Podobno niektórzy ludzie wpadają w depresję na koniec roku, jak mówiła rano pani psycholog w Polsat News. Podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy nie zawsze wypada korzystnie, zaś przymus zabawy i noworocznych postanowień nie pomagają. Ja, chociaż nienawidzę Sylwestra, uważam, że takie biczowanie się nie ma sensu. Ludzką rzeczą jest błądzić, zaś boską wybaczać. Każdy z nas podejmuje złe decyzje i błędnie oceni coś lub kogoś. Ważne aby nie wyciągać wnioski i iść dalej. Dla mnie mijający nowy rok był świetny pod względem zawodowym, wreszcie nie mam poczucia marnowania czasu. Dopiero teraz widzę perspektywy i możliwości, jeszcze nie dawno nieosiągalne. Jeśli dobra passa miałaby przejść na 2013 rok, a w końcu zła passa trwała kilka lat i sięgnąć na inne sfery niczego więcej nie mogę oczekiwać od losu. Nie mam powodu do narzekań, czego nie mogą powiedzieć absolwenci szkół wyższych.
(http://wpolityce.pl/site_media/media/cache/9b/88/9b886c461e3513f2b3721a72b66e59b0.jpg)
Jak donoszą media bezrobocie w tej grupie ma wzrosnąć w 2013 roku do 30%. Oczywiście prognoza to jeszcze nie pewność, niemniej jednak widać pewien zarys tendencji. Od lat nieśmiało mówi się o emigracji młodych za chlebem i trudności w znalezieniu pracy w kraju. Wśród przyczyn, niczym mantrę, podaje się niedostosowanie umiejętności do rynku pracy, kończenie kierunków na które nie ma zapotrzebowania i ciężko o pracę (rekordy bije psychologia, gdzie rynek pracy został dawno wysycony), programy studiów oderwane od życia, brak dyscypliny i rozmijanie oczekiwać pracodawcy i pracownika. Szkoda tylko, że na wymienianiu się kończy, ewentualnie na pokazywaniu jacy młodzi wredni/pazerni że nie chcą zasuwać po nocy za miskę ryżu.
Ale zaraz, zaraz gdzie mają zasuwać? Co z polskim przemysłem, rozwalonym w imię pseudo-ekonomicznych teorii jakby nadchodził czas na usługi? Ja nie jestem ekonomistą, ale na zdrowy rozum aby ludzie mogli coś kupować (wspomniane usługi) wpierw muszą coś wyprodukować i zarobić na czymś pieniądze. Wydawanie wirtualnych pieniędzy na realne dobra może doprowadzić wyłącznie do pęknięcia bańki spekulacyjnej i kłopotów. Na mój rozum i usługi i przemysł są ważnymi elementami gospodarki i nie można ignorować żadnego elementu. Nie wiem jaka logika każe likwidować zakłady pracy i fabryki by stawiać centra handlowe. Aby ludzie wydawali w nich pieniądze skądś je muszę mieć a wydrukować na drukarce ich nie sposób. Taka szkoda i mały pech. A potem zdumienie, że mały ruch i ludzie niewiele kupują. Nie jestem wróżką i nikim innym, ale przewiduję, że lepiej w tej materii nie będzie.
Ale nie ma tego złego i idzie ku dobremu. Tak nas zapewnia Premier Donald Tusk na Twitterze. Ostatnimi czasy ten serwis społecznościowy pełni dla polityków rolę miejsca do oficjalnym przekazów. Już nie tylko dla Ministra Spraw Zagranicznych, ale także i dla Premiera. Kto będzie następny? Co tam wywiady, co tam przemówienia, skoro mamy Twittera? Taniej to i prościej, zaś młodzi, wykształceni z wielkich miast poczują, że mają nowoczesnego przywódcę i na światowym poziomie. Zatem jest super, więc o co mi chodzi?
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-zbigniewa-kuzmiuka/43719-rok-2013-bedzie-dla-polski-lepszy-niz-sadza-pesymisci-twitterowy-optymizm-tuska
http://wpolityce.pl/wydarzenia/43733-prognozy-sa-zatrwazajace-w-2013-roku-bezrobocie-wsrod-absolwentow-moze-przekroczyc-30-procent
******ENG********
Is was said by psychologist from Polsat News, that some people suffer from end-of-the-year depression. Summary of the last twelve months is sometimes not positive. Imperative of the excellent party and New Year’s resolves are making no good. Personally I hate New Year’s Eve, however I believe tormenting ourselves with bad summaries is not a right way. To err is human, to forgive is divine. It is ordinary situation we made a wrong decisions about particular person or situation. The most important is to draw conclusions and carry on. Last year was fruitful for me, in professional way especially. I am able now to see new perspectives and opportunities, previously hidden from me. I wish winning streak will continue in 2013. The bad one has been part of my live for a few years, so why not? If only winning streak will touch other parts of my live.. I have no reasons to complain, but graduates from universities have.
(http://wpolityce.pl/site_media/media/cache/9b/88/9b886c461e3513f2b3721a72b66e59b0.jpg)
Unemployment of the young ones will grow to 30%, according to medias. Prediction is not a fact, still says something about tendencies to appear. For a few years we have heard about emigration and difficulties in finding a jog, which is a reality for many young people. What are the reasons? Usually we are hearing about incongruity to labour market, graduating from fields of studies without perspective. For example psychology is very popular, although there is no job for them available. Academic programs has almost nothing to do with a professional live. Skills of potential employee and what employer require are totally different. Reason mentioned above are well known, but nothing has been done so far except mentioning. And one more thing: young ones are bad/greedy as they don’t want to work 15 hour per day for a bowl of rice only.
Wait, but where to find a job? What about national industry? It was destroyed due to pseudo-economic theories, saying now is a time for services not industry. I am not economist and don’t understand many phenomena. I believe first we should produce anything and earn a money, then spend them on a services. We all know where leads spending virtual money on a real goods: to cracking of the speculation bubble. This means trouble. Not only services but industry are important as well. No element are about to be ignored. I will never understand why shop floors are closed in order to open commercial centres. People need to have a money to spend them. None of us is able to print dollars on our home printer. Bad luck, isn’t it? It is so unexpected and surprising there are not many clients buying goods in such centres. I am not a fairy, but I guess it won’t be better.
Don’t grumble, it all is going to be better. Prime Minister, Donald Tusk, wrote on a Twitter everything is going to be all right. Recently Twitter has been treated as a place appropriate for official statement. First one for such behaviour was Minister of Foreign Affairs. Who is going to be next? Do we need speeches, interviews if we have Twitter? Twitter is cheaper and simpler. Young, educated from a big cities can be sure their leader are modern and worldly man. All is great, so what is my problem?
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-zbigniewa-kuzmiuka/43719-rok-2013-bedzie-dla-polski-lepszy-niz-sadza-pesymisci-twitterowy-optymizm-tuska
http://wpolityce.pl/wydarzenia/43733-prognozy-sa-zatrwazajace-w-2013-roku-bezrobocie-wsrod-absolwentow-moze-przekroczyc-30-procent