Bycie matką to dziś heroizm /Mother's Day

Tekst dedykowany wszystkim Matkom, obecnym, przyszłym, młodym i bardziej wiekowym. Przede wszystkim zaś mojej kochanej Mamie, będącej dla mnie wzorcem dojrzałego i świadomego macierzyństwa. Mamie rozsądnej i trzeźwo oceniającej umiejętności i zdolności dziecka.  Sama, jeśli kiedyś jakimś cudem założę rodzinę, chciałam być podobna. W dzisiejszych czasach jednak zakładanie rodziny to heroizm i konieczność nieustannej walki. Kiedyś sądziłam, że młodzi ludzie po prostu preferują inne wzorce. Dziwnym trafem jednak Polacy w Wielkiej Brytanii należą do najbardziej dzietnych imigrantów. Zatem chodzi o coś innego, o coś więcej. Zostało to już nazwane wprost: tam jest po prostu sensowna polityka prorodzinna i dobry klimat do rodzenia dzieci. Więcej prawie wszędzie w Europie rządy prowadzą bardziej zwartą politykę prorodzinną (także, co przyznał z pewnym bólem prawicowy redaktor Terlikowski kraje nie należąc do UE jak Rosja!). To winien być bodziec do działania i byłby gdybyśmy mieli rząd i decydentów zainteresowanych polskimi interesami. Tymczasem polityk rządzącej partii kpi z głodnych dzieci i każe im jeść szczaw z nasypów, zaś młodzi rodzice (oraz rodziny wielodzietne) traktowane są jak nieomal niepełnosprawni intelektualnie. Jak można chcieć mieć dzieci i to więcej dzieci, no co pigułki się nie kupiło?

Chyba każda młoda kobieta starając się o pracę została zapytana czy planuje dzieci. Teoretycznie w trakcie rozmowy o pracę nie ma prawo paść podobne pytanie, ale prawa prawami a rzeczywistość rzeczywistością. Mamy najdzikszy kapitalizm i rynek pracodawcy gdzie pracownik jest nieomal niewolnikiem. Potem zaś wielkie zdumienie fachowców z Bożej (nie)łaski czemu spada wewnętrzna konsumpcja i padają małe firmy. No tak, rzeczywiście ciężkie pytanie i trudno powiązać fakty: skoro ktoś głodowe pensje to dlaczego nie wydaje na usługi? No tak, bo jak wiemy to usługi stanowią pierwszą potrzebę człowieka nie zaś jedzenie i ubrania na zimę.  Dane GUS są bezlitosne : wstyd i hańba dla „zielonej wyspy” Europy, ale kogo to obchodzi, że co trzecie dziecko w Polsce cierpi z powodu biedy? Ważne by były „genderowo świadome”, niech żyją w nędzy ale „bez uprzedzeń wobec gejów i osób transseksualnych”, bo przecież to wielkie osiągnięcie jak facet śpi z facetem albo coś sobie utnie. Co tam praca, co tam osiągnięcia, co tam bycie dobrym człowiekiem! Nic!

Kiedy jednak młodzi ludzie zdecydują się na dziecko, albo po prostu dziecko się pojawi, schodki się zaczynają. Słychać legendy o zapisywaniu dzieci do przedszkola, o tym, że jak ktoś nie zacznie działać z paruletnim wyprzedzeniem musi szykować sporo pieniędzy. Dodatkowo chce się posłać sześciolatki do szkół, aby „szybciej zacząć edukację i wejść w nowy, fascynujący świat” (czyli wypchnąć na niewolniczy rynek pracy). To, że  szkoły nie są gotowe na przyjęcie maluchów rządzących nie obchodzi. Zresztą ważniejsze jest aby promować „edukację wielokulturową” oraz „edukację seksualną”, nie zaś zrezygnować w ogłupiających testów.  Po co mamy konkurować i wygrywać z rówieśnikami z Europy, skoro „polski” rząd oraz „polskie” elity pragną widzieć w nas pariasów Europy.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/54279-a-jednak-szczaw-co-trzecie-dziecko-w-polsce-cierpi-z-powodu-biedy-a-co-szoste-zyje-w-nedzy-to-oficjalne-dane-gus
http://wpolityce.pl/wydarzenia/54373-czy-men-wprowadzi-do-szkol-edukacje-wielokulturowa-coraz-silniejsze-naciski-by-zrezygnowac-ze-stereotypow-narodowosciowych

Kończąc ponuractwa kilka strof dla mojej Mamy i wszystkich Mam:

Kiedy chmury zasłonią niebo w chmurny dzień
Gdy porażka odbierze radość i chęć działania
Uśmiech Twój i głos przypomną mi
Że na świecie są jeszcze anioły i bezinteresowna miłość

Gdy jesteś daleko lub Ciebie brak
Tęsknota cierniem w sercu tkwi
Bo nikt nie zastąpi Ciebie Mamo


(https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQMHRr1AfkV_
mH2IZ2rqBcSaNFrKr8t0GZ87hyxrB86z4j5M3_3eQ)

Wszystkim Wam Mamy życzę dużo sił do codziennej walki z absurdami rzeczywistości. Oby uśmiech waszych dzieci i satysfakcja z ich sukcesów przysłoniła wam trudy codzienności i dawały nieustanną radość. Z świątecznym pozdrowieniem.

Dziękuję wszystkim Gościom za ciekawą dyskusję pod poprzednim postem. 

******ENG*************

Translation of a whole text not available for today.  I've written post with dedication for Mother's Day and with some references with situation of kids in Poland. Very difficult situation thanks to “Polish” governors believing “gender”  and sexual education is more important.  
I would like to wish all the Mothers to be satisfied with their kids, I wish you a lot of strength and happiness. Your job is the most important job in the world (whatever feminists are saying) as future of us all lies in your hands.  For kids you will be the most important person in the world. Not matter how old kids will be. Being a Mother is neither  a curse of Nature, not a punishment of sex. This is a gift and something woman only can feel and be a part of.



(http://media3.onsugar.com/files/2010/05/18/5/192/1922507/340d8ee7819408da_Mother_sDay/i/Mothers-Day-Gift-Guide-Roundup.jpg)

Religia miłości uderza. Znowu. /Religion of peace stroke again.

Serwisy informacyjne serwują nam kolejny, przerażający przykład jak działa Multi-kulti i polityka tolerancji. W Londynie, w biały dzień i na środku ulicy, dwóch czarnoskórych mężczyzn odcina maczetą głowę białemu człowiekowi. Nie uciekają, nie próbują wtopić się w tłum czy zniknąć. Wręcz przeciwnie proszą świadków by robić im zdjęcia, aby wezwać policję. Swoje makabryczne przesłanie chcieli przekazać światu, chcieli być usłyszani jak najdalej. W komentarzu jednej ze stacji mainstreamu usłyszałam, że to ludzie wychowani a być może urodzeni w Wielkiej Brytanii, co można wysnuć na podstawie wyraźnie brytyjskiego akcentu. Nieważne gdzie się urodzili i co mają w metryce. Muzułmanin jest przede wszystkim muzułmaninem i nie przyjmuje kultury Zachodu.

Nie wiem co się jeszcze musi zdarzyć aby do lewactwa trafiło jedno: Multi-kulti to porażka i nie można tolerować wszystkiego. Jeśli mord na ulicy nie daje do myślenia do chyba nic już nie da. Ale czego ja oczekuję od lewactwa? Przyznania, że w swej nienawiści do „rodzinocentrycznego społeczeństwa” (określenie minister Kozłowskiej Rajewicz) skumali się z nienawidzącymi nas fanatykami?  Radośnie wpuszczając do Europy każdego kto chce u nas mieszkać sami sobie fundujemy kłopoty. Oni nam „podziękują” zamachami, napadami a ostatnio dekapitacją na ulicy. Obcinając głowę swej ofierze, wedle niepotwierdzonych oficjalnie informacji żołnierzowi, krzyczeli „Allah akbar”….. Oto religia miłość uderza znowu, tym razem rękami czarnoskórych morderców. Ale cii…. jeszcze mnie tu oskarżą o rasizm bo jak biała kobieta śmie nazwać czarnoskórego mordercą?   



(http://www.chicagonow.com/uncommon-sense/files/2013/05/Soldier-Killed-in-London-624x351.jpg)

Co za miły pan na tym zdjęciu, po prostu tolerancja i miłość bliźniego w pełni. Należy zaprosić wszy kich jego kolegów!

Tymczasem w Szwecji, na przedmieściach Sztokholmu, toczą się w najlepsze zamieszki. W dzielnicach zamieszkanych przez imigrantów czwartą noc trwa rozróba. Kiedy policja zastrzeliła człowieka straszącego ludzi maczetą(!) zaczęło się. Ciekawa jestem czy ktoś w końcu pojmie, że nie da się wszystkich ze wszystkimi zintegrować, bo część nie chce integracji, ale życia na cudzy koszt? Po co chodzić do szkoły, po co pracować skoro socjał wysoki a jak się głośno pokrzyczy będzie jeszcze wyższy? Kraje skandynawskie są najbardziej z całej Europy chore na polityczną poprawność. Nie wiem czy to wina nocy polarnych czy zimnego klimatu. Dość, że czuję że takie występy „oburzonych” o rączkach nieskalanych uczciwą pracą będą się powtarzać. A czemu ma być inaczej, skoro za palenie i napadanie idzie się do pięciogwiazdkowego hotelu na koszt podatnika, zwanego więzieniem? A teraz pytanie skąd pochodzą w większości imigranci zamieszkujący objęte zamieszkami dzielnice? Odpowiadam z Turcji, krajów Bliskiego Wschodu oraz Somalii. Czy trzeba dodawać coś jeszcze? Tak, oto grzeczni, pełni miłości i szacunku pobratymcy londyńskiego pana z maczetą. Czyżby różne teksańskie masakry piłą mechaniczną miały być przyszłością Europy? Wszystko w imię Multi-kulti i tolerancji i poszanowania praw gości.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/54187-londynski-mord-atakiem-terror-mocnych-przeslankach-swiadczacych-o-ataku-terrorystycznym-nie-damy-sie-zastraszyc
http://edition.cnn.com/2013/05/22/world/europe/uk-london-attack/index.html
http://www.euronews.com/2013/05/22/brutal-london-killing-sparks-security-alert/
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/850798,Szwecja-czwarta-noc-zamieszek-w-Sztokholmie
http://www.irishtimes.com/news/world/europe/three-nights-rioting-in-deprived-areas-of-stockholm-shocks-placid-sweden-1.1403276

dopisek z 26 maja 2013:

Skoro padły oskarżenia o rasizm, politycznie poprawnie winnam napisać: Dwóch Afroeuropejczyków szło ulicą i zostali sprowokowali przez rdzennego Europejczyka, który w rasistowski sposób pokazywał swoją narodowość i mundur. W wyniku prowokacji Afroeuropejczycy zaczęli się bronić maczetą. Na skutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności doszło do dekapitacji z użyciem tejże maczety.  Ofiara depapitacji w wyniku fatalnego wypadku zmarła. W trakcie obrony zaatakowani Afroeuropejczycy wykrzykiwali "Allah akbar", pragnąc bronić swej tożsamości religijnej i kulturowej, zagrożonej przez rdzennego Europejczyka. Upraszamy rdzennych Europejczyków o nie prowokowanie Afroeuropejczyków mundurem oraz podkreślaniem swej tożsamości.

*******ENG************
We’ve recently heard about another, terrified example how multi-culti politics is actually working. Two black man  cut head of white man using machete. Everything took place in London in early evening hours. There were many witnesses and people in surrounding. Murderers asked people around not only to make pictures but to call police as well. They did not even try to escape. They did nothing to disappear. Whole world was to hear their message. One of the mainstream TV stations murderers was either born or lived ling in the UK. Their spoke with British accent. It doesn’t matter where they actually came from or where they speeded whole life. Muslim is always a  Muslim sceptical and critical towards Western culture.

What else have to happen to make leftism realise one, simple message: multi-culti politics failed. Some actions cannot be tolerate. Nothing will make them think if killing on the middle of the street is not serious enough. I know I am terribly naive expecting leftism to confess mistakes, to confess they import deadly dangerous fanatics in order to fight with family and traditional society.  More, more and more multi-culti approach. We should let anyone eager to enter Europe and forget such politics lead to troubles only. Immigrants invited will say “thank you” by assassinations, mugging and decapitations. Decapitation victim, according to unofficial news was a soldier. Murderers screamed „Allah akbar”, Chile killing. Religion of peace and love stroke again. This time killers were black immigrants, however I should be careful as I can be accused of being racist. I am white woman and as white girl I am not able to call black murderer a murderer.


 (http://www.chicagonow.com/uncommon-sense/files/2013/05/Soldier-Killed-in-London-624x351.jpg)

Nice and police guy is seen on a photo above. We are seeing tolerance  in practice. Why not to invite all of his colleagues?


There are commotion in immigrants district of Stockholm, Sweden. It has been lasting for a four days. Everything begun when police had shot man threatening people using machete (!).  I am curious when and if someone finally find out it is impossible to integrate everyone with each other. There are people interested in living on other’s cost, not in integrated. Why to work, why to go school if social money are high enough to live comfortable? Shouting provides even more money to be given. Political correctness disease is most severe  in Scandinavian countries. Is it all because polar nights and cold weather or maybe something else? I am almost sure more and more commotions will happen. Protests will be made by “indignant ones” who  never works. Committing a crime in Scandinavia will take one to five stars hotel called prison.  Curious where majority of  inhabitants of immigrants district came from? Answer is not surprising: from Turkey, Middle East and Somalia. Does anything are to be added, as in my opinion answer is perfectly explainable.  Yes, there are colleagues of London’s machete guy  full of love and respect.  Will Texan  mechanic saw massacres be a Europe future in the name of multi-culti, tolerance and guest’s rights respect.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/54187-londynski-mord-atakiem-terror-mocnych-przeslankach-swiadczacych-o-ataku-terrorystycznym-nie-damy-sie-zastraszyc
http://edition.cnn.com/2013/05/22/world/europe/uk-london-attack/index.html
http://www.euronews.com/2013/05/22/brutal-london-killing-sparks-security-alert/
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/850798,Szwecja-czwarta-noc-zamieszek-w-Sztokholmie
http://www.irishtimes.com/news/world/europe/three-nights-rioting-in-deprived-areas-of-stockholm-shocks-placid-sweden-1.1403276

Olać rzeczywistość, czyli dlaczego Europejczycy przechodzą na islam, cz1 biologia/Why Europeans become Muslims? Reality ignoring, part1: biology.


W dyskusji nad atakiem na bohatera, rotmistrza Pileckiego, Juggler zamieścił linka do ciekawego artykułu.  Nie, nie zaskakującego, ale potwierdzającego zjawisko. Zjawisko, że „światli, wyzwoleni i nowocześni” (jak powie lewacki mainstream) Europejczycy zostają żołnierzami Allaha, zaś „wyemancypowane i świadomie swej wartości” Europejki zakładają burki i dobrowolnie oddają się pod władze męża. Dlaczego? Czy to jak nazwał Juggler „rozmiękczenie mózgu”? A może naturalna konsekwencja działań lewactwa i ich ulubionych „Dzieci Kwiatów”? Poniżej przedstawię moje argumenty za drugą opcją. To moja opinia nie zaś traktat naukowy. Uważam, że lewactwo pcha młodych w stronę islamu oraz sekt bo ignoruje biologię i  potrzeby duchowe człowieka, olewa rzeczywistość zapominając, że przyrody nie można oszukać. W kolejnych paragrafach rozwinę myśl, w kontekście biologii. 

Człowiek to istotna stadna.  Jak to mówią „człowiek zwierzę stadne” i stada potrzebuje. Sam nie daje sobie rady na dłuższą metę. W naturalnym układzie stadem jest rodzina, duża, wielopokoleniowa czy wspólnota (patologia i ostoja złego wedle lewactwa). W takim układzie gdy młodzi idą pracować starsi pomagają przy dzieciach (co za obciach i wyzysk, dziadkowie mają się bawić!!!), starsze rodzeństwo przy młodszym (ma się bawić i szukać seksualnej tożsamości, lepszy iPad niż brat, rodzina wielodzietna to patologia!), kobieta dba o dom (durna kura domowa bez ambicji) zaś mężczyzna zapewnia byt materialny (samiec patriarchatu). Ten porządek wywracają lewacy i feministki wmawiając kobietom, że najlepsze co je może spotkać to rola trybiku w machinie korporacji. Całą energie ma poświęcić na wyścig szczurów a potrzebę bliskości realizować przez szybki seks. Mężczyzna zaś nie musi za nic odpowiadać, ale zbierać gadżety i zdobycze. Dzieci brudzą, kosztują, psują figurę więc lepiej mieć wakacje i plazmę na 100 cali. To brzmi nieźle ale do czasu, z czasem się zaczyna tęsknić za czymś więcej. Kolejne gadżety nie cieszą i nie zapełniają pustki, coraz większej i coraz dotkliwszej. Kurorty i wakacyjne destynacje nudzą. Samotność doskwiera, zwłaszcza, że latka lecą i sił coraz mniej. Przychodzi refleksja i… kiepsko. Ale co tu zrobić? Można się dalej oszukiwać i zamykać. Być nieszczęśliwym i pełnym nienawiści do żyjących inaczej. Można próbować zmienić. Można próbować szukać, ale ciężko przyznać się do błędu. 

Najważniejszą rolą kobiety jest rola matki. Już widzę feministki i lewaków atakujących mnie za to stwierdzenie. Brzuch kobiety to jej sprawa, ale dziecko w tym brzuchu jest tak samo jej jak i ojca dziecko. Połowa materiału genetycznego ojca zaś połowa matki. To biologia. Dzięki większej odporności na ból to kobieta rodzi dziecko, ona ma często więcej cierpliwości do przewijania itd. Ze swej natury pragnie opiekować się rodziną, dbać o nią, pilnować tego ognia gdy mężczyzna idzie na polowanie by zapewnić byt. Z tego powodu, aby urodzić zdrowe potomstwo, silne, mające szansę dorosnąć szuka zdrowego samca z dobrymi genami. W przyrodzie ptaki mają fantazyjne pióra a na przykład jelenie poroża. Wszystko aby pokazać samicy, że się jest zdrowym, silnym i dobrze rokującym.  Ludzie często postępują wedle tej zasady. Kobiety często szukają silnego partnera, kogoś na kim można polegać a nie dziecka  czy lelum polelum. Kogoś kto zapewnia poczucie bezpieczeństwa i może bronić rodziny. Wiem, wiem feministki zaczną na mnie krzyczeć o samorealizacji czy pasjach. Ja mam pasje i realizuje się w pracy. Ale w domu chciałabym mężczyznę nie zaś metro wymoczka czy maminsynka. Takiemu powiem paszoł won i już wolę rolę samotnej wilczycy niż matki dużego dzidziusia. Metroseksualni, nastawieni hedonistycznie Europejczycy szukający „wolnych związków” nie rokują dobrze. Nawet jeśli taki spłodzi dziecko to się nim nie zajmie. A nawet jak szukać dawcy nasienia to niech przynajmniej wygląda zdrowo i będzie silny co jako tako rokuje. Tak właśnie wyglądają i prezentują się muzułmanie nieskażeni filozofią wygodnictwa i braku odpowiedzialności (zwaną piknie wolnością, realizacją, poszukiwaniem, brakiem ograniczeń). Do tego obiecują małżeństwo (czyli gniazdo) zamiast przelotnej zabawy, która z czasem nuży i ma się dość. To, że im chodzi o wizę to inna sprawa, ale dają iluzję. Czemu sądzę, że macierzyństwo jest tak szalenie ważne? Po wysłuchaniu i przeczytaniu historii kobiet rozpaczliwie pragnących być matkami.

Mężczyźni wolą kobiety niż babochłopy i kościotrupy. Nie znam ani jednego zdrowego i normalnego chłopa, któremu się podobają modelki. Zdecydowanie preferują panie mające „czym oddychać” co widać na rozkładówkach „Playboya” i nie tylko. Za kim się obejrzą na ulicy? Nie za szalejącą anoreksją. Badania naukowe pokazują, że za najbardziej atrakcyjne uchodzą kobiety z wyraźnym biustem, wąskiej talii oraz biodrach. Kobiece. Taka figura daje najwyższą szansę na urodzenie zdrowego potomstwa i jego wykarmienie. Kościotrupy się mogą przełamać zaś babochłop budzi śmiech i obawę. Czy takie coś nie pobije? Co innego kumpel do piwa, do dyskusji, rywal a co innego kobieta.  Ona ma być tą zdobywaną, to chronioną, matką dzieci nie zaś kumplem do chodzenia po pubach. Nie zaś rozkrzyczaną, wściekłą feministką wiecznie o coś wojującą i wiecznie chcącą naprawiać świat. Mężczyzna to zdobywa i myśliwy. Kobiety i mężczyźni się różnią pod wieloma względami i nie ważne co wmawia ideologia "gender". Płeć to wytwór natury nie kultury, płci się nie wybiera. Nie wybieramy sobie chromosomów i cech płciowych. Kto czuje silny rozdźwięk ma poważny problem. Co do płci mózgu: każda i każdy z nas ma żeńskie i męskie cechy mózgu. Ale jesteśmy kobietami albo mężczyznami. A Transseksualizm to dramat nie powód do dumy. Dzisiejsza kultura robi z mężczyzn wrogów do wybicia (feminizm) albo wiecznych dzieci (lewactwo). Gdzie mężczyzna ma szansę rozwijać naturę zdobywcy bez narażenia się na atak i oskarżenia na śmieszność? W wojsku lub islamie. A gdzie jest najwięcej eleganckich i kobiecych kobiet? Na ogół nie na Zachodzie Europy.

******ENG***************

My last text covered topic of the way mainstream attacked Polish hero, officer Pilecki. In comments part Juggler send me a link to interesting, however not surprising text. In my opinion text is a prove than certain phenomenon exists. “Modern, educated and emancipated” (according to mainstream) European guys is becoming soldiers of Allah. Simultaneously women “emancipated and self-aware” is wearing burqa and accepting husband's power. Why is this taking place?  Is this a result of specific “brain damage” or maybe natural consequence of leftism and flower people actions? In the  following paragraphs I will present my argument for second answer. This is my opinion not scientific work. In summary I believe leftism make young people to choose Islam religion, because it ignores our biological and spiritual needs. Leftism forgets nature cannot be cheated. Today I will present biological arguments.
Human being is a social creature.  We are living in society and need it. Living whole live on our own is extremely difficult, very often impossible. Big, multi generational family (pathology and worst from worst according to leftism) is natural environment. Older members taking care of kids (what an exploitation, grandparents must have fun!!), while younger ones is working. Older children can look after young (they are to check sexual identify, not spend time with siblings, iPad better than brother!). Woman takes care of home and family (stupid housewife without ambitions), while man is earning money (patriarchal male).  Such order existed during centuries. Leftism and feminists tried to persuade woman best future can be found in corporation. Rat's rate is ultimate goal. Quick copulation is replacement for closeness. Man is no longer responsible form family, he only should to gather gadgets and loots. Tropical holidays and 100 inches TV are better than kids as kids are expensive, dirty and to make matters worse after pregnancy woman gain on weight. Sounds great? Only till the time we start to miss something. More and more gadgets cannot fill the growing emptiness. New resorts and holiday destinations are becoming boring. We are older and older, our strength decreases. Life looks less and less attractive. What to do with it? Cheat oneself more and more and become unhappy being hating everyone living in a different way? Or maybe try to change  the way of living? Change however requires difficult and painful confession..

Being mother is female most important role. Feminists and leftism followers will be mad. Female abdomen is her and her only interest. Kid raising there is her and her partner kid as well. Half of our genetic material is maternal whereas other half paternal. This is biology. Woman are dealing with pain better and more efficient than man as this is w woman who give birth to a child. Also it is woman who is more patient, every helpful trait when taking care of a infant. Moreover she is caring one to look after family, when man is hunting and protecting.  In biology dams are looking for a healthy  and strong “gene pack”to transmit to offspring the best. Birds are giving colorful and fantasy looking feathers, while huge antler is observed  on deer’s  head.  All of those lead to presentation as healthy and strong. People very often behave in similar way. Women look for strong and reliable partner, someone who can protect. Big kids and mommy sons are not interested, at least not for me. Feminists will break in and say a few words about hobbies and interests. They are right. I have may hobbies, interests and I am working. In my home however  I would like a real man, not metrosexual pipsqueak.  To such “products” I may say “back off” only.  Being a lonely she-wolf is better. Metrosexual and hedonistic in attitude Europeans interested in “informal relations”  are not good candidates for partners and fathers. Even if such guy sire a kid won’t be interested in taking care of. On the other hand if looking for sperm donor only candidate should look strong and healthy.  Muslims, not following laziness and leftism philosophy,  may look promising unfortunately. Laziness may be called freedom, self-realization or no limits however in fact it is often immaturity. Not only Muslims look good but also promise marriage (home and nest) instead of fun and playing which may be tiring. Of course they are often interested in Schengen visa, however are giving at least illusion. Why do I consider maternity as so important? After hearing and reading dramatic stories by woman dealing with infertility. 

May prefers “feminine” girls to skeletons and butches. I’ve never met even one normal and healthy guy consider models as attractive. What kind of women is attractive for them? Look at “Playboy” photos. Have you ever seen men or boy following skeleton on a street? Scientific researchers proved narrow waist, wide hid and visible breasts are considered most attractive. Why? Because means woman is healthy, may give born and feed healthy offspring. Skeletons may be damaged, whereas butch look comically and sometimes scare. Butch may kick and butch looks .. scary. Woman is woman, whereas colleague is colleague. Woman is to be seduced. Mother of kids are to be protected not to be a beer mate. Also I don’t believe eternally fighting and shouting feminist is attractive. Whatever gender ideology trying to suggest men and women are different. Sex is a matter of biology not culture. We cannon choose sex as we cannot chose chromosomes, we cannot choose gamic traits.  If one feels huge dissonance between body and self-perceiving problem is serious. Another aspect is brain sex. Everyone of us has male and female traits. But we are men or women. Being transsexual is a drama not something one should be proud from. Nowadays men is transformed into Peter Pan (by leftism) of by enemy (feminists). Where is the place men can be conqueror without risk of being attack? In the army or in Islam. Where is the place with many female and elegant women? Usually not in the  Western Europe. 

Kto nie szanuje swojej przeszłości, nie zasługuje na przyszłość /No future for those who do not respect the past


Znajomość przeszłości i jej błędów pomaga w kształtowaniu przyszłości. Kto nie szanuje bohaterów przeszłości, wielkich i dobrych dzieł przodków nie ma pamięci i jest niczym ktoś z wyczyszczoną pamięcią. Daleko nie zajedzie, będąc niczym dom bez fundamentu i drzewo bez korzeni. I nie ważne jak głośno drze się mainstream. Yrk sugerował bym nie „znęcała się” nad mediami głównego nurtu, bowiem wymaganie od nich rzetelności to jak oczekiwanie by ślepy malował obrazy. Trudno mi jednak milczeć gdy gazeta, należąca do najważniejszych tytułów na rynku szkaluje pamięć bohatera niczym jakiś szmatławiec najgorszego sortu, opierając się na manipulacji i przekręcaniu faktów. Ja wiem, że od tytułu gdzie działa Janina Paradowska nie można za wiele oczekiwać no, ale..


(http://www.rotmistrzpilecki.pl/files/01.jpg)

Ten przystojny pan o łagodnej i prawej twarzy to Witold Pilecki, rotmistrz Pilecki. Człowiek niezłomny, który dobrowolnie udał się do Auschwitz by powiedzieć światu o tamtejszych okropieństwach. Pomimo niesprzyjającej sytuacji wierzył w wolną Polskę, walczył do końca i zginął nie poddając się do samego końca. Ten człowiek znany jest na świecie jako „ochotnik do Auschwitz”. W każdym normalnym kraju, w kraju gdzie są władze i elity zainteresowane dobrem tego kraju byłby czczony i każde dziecko znało by jego imię. Dla Niemców Claus von Stauffenberg jest bohaterem i symbolem oporu przeciw reżimowi nazistowskiemu. Gdyby ktoś próbował zniesławić  von Stauffenberga naraził by się na bardzo ostrą odpowiedź. W Stanach weterani wojenni są szanowani. Jak żołnierz wraca z Iraku, Afganistanu czy innej wojny jest witany z czcią. Gdyby ktoś w Rosji zaczął się drzeć, że Armia Czerwona i bohaterowie obrony Stalingradu mają to i tamto za uszami musiałby szybko wiać, aby nie dostać w zęby (albo i gorzej). W Polsce zaś media mainstreamowe z zachwytem opluwają bohatera, byle tylko jeszcze bardziej wbijać ludzi w poczucie winy i beznadziejności. To nie jest niekompetencja to celowe działanie. 

Tu chodzi o dzielenie i osłabienie ducha w narodzie. By ludziom się nic nie chciało i nie walczyli o swoje. By się godzili na umowy śmieciowe, niewolniczą pracę, na rolę pariasów Europy i traktowanie przez „autorytety” jak bezmyślne stado. Naród pozbawiony przeszłości, nie mający historii jest skazany na wyginięcie i nieustanne powtarzanie błędów. Tacy ludzie nie walczą o swoje, nie mają dumy, nie mają świadomości. Można im wszystko wmówić, można przekonać, że są gorsi a skoro tak nie zasługują na lepsze traktowanie. A może to wszystko kwestia bieżącej polityki? Może to strach partii rządzącej przed tym, że ludzie mają dość nieudolności, niespełnionych obietnic i coraz cięższej sytuacji?  Boją się opozycji i patriotów, boją się ludzi mówiącej  że emigracji 2 milionów młodych, wykształconych ludzi z 38 milionów mieszkańców to bardzo, bardzo dużo. A może by nie mówiąc, że kto może ten kombinuje jak uciekać? Może chodzi o coraz gorsze sondaże i wściekłość mieszkańców stolicy na wywodzącą się z partii rządzącej panią prezydent? Bardzo możliwe, ale czy dla aż tak doczesnego celu można… Ale można, można bo przecież „autorytety” i „elity” panicznie boją się świadomych swej wartości, dumnych i chcących silnej Polski Polaków. To by oznaczało koniec wygodnego życia i pasożytowania na społeczeństwie, koniec szemranych układzików wynoszących „wybitnych biznesmenów”. Wiatr historii zmiótł by to towarzystwo gdzie ich miejsce a by temu zapobiec zrobią wszystko. Dosłownie wszystko.  

http://wpolityce.pl/dzienniki/blog-antoniego-dudka/53701-polityka-i-romanowski-podwazaja-legende-rotmistrza-pileckiego-jesli-to-wlasnie-nie-jest-manipulacja-to-co-nia-jest
http://wpolityce.pl/wydarzenia/53659-ipn-nie-ma-watpliwosci-ze-rotmistrz-pilecki-byl-bohaterem-w-odpowiedzi-polityce-garsc-faktow
http://wiadomosci.dziennik.pl/historia/aktualnosci/artykuly/427681,tygodnik-polityka-o-rotmistrzu-pilecki-tekst-wywolal-burze.html

*********ENG***********

Knowledge about past mistakes may prevent us from making them over and over again.  Past is a part of a shape of the future. No respect towards past heroes and their actions result in no future. Who doesn’t have such knowledge in some way has  tabula rasa and amnesia in a mind. Tree without roots, house without fundaments will not last for a long. The same will happen to a man or nation. No matter what and how loudly mainstream try to tell us. They will not change the truth. I was suggested by Yrk to stop “tormenting”   mainstream media. He was right to some extent, as wanting mainstream to behave and act professionally is like expecting blind to paint a picture. On the other hand I can’t remain silent when magazine, belong to the most prominent and important on a market, is aspersing memory of a hero. When magazine is behaving as if were the worst kind of rag, publishing information being in fact manipulation and lie. I know title where Janina Paradowska (one of the most aggressive and unbalanced mainstream journalist) is working has not very high standards but still…  Mainstream medias are responsible for creating false picture of Poland and Poles.


 (http://www.rotmistrzpilecki.pl/files/01.jpg)

Handsome man above is Witold Pilecki, who was cavalry officer during Second Polish Republic (Poland between first and second world war). He was one of the bravest man fighting during WWII, also known as “Auschwitz volunteer”. He decided to go voluntarily to Nazi concentration camp to inform others, what was actually happening there. In every normal country where elites and governors are interested in country’s good  and success officer Pilecki would be treated as hero. Every kid would know his name. Claus von Stauffenberg is German hero and symbol of anti-Nazis opposition. Everyone trying to aspersed him should expect harsh response.  War veterans are honoured and respected in US. Soldier coming back from Iraq, Afghanistan or any other war is warmly and with  respect welcomed. The only way to save oneself from kicking (or something worse) will be running quickly for anyone trying to asperse Red Army or war heroes from Stalingrad in Russia. In Poland however mainstream medias are feeling free to do this for our hero, trying to suggest us we should ne modern. Their another goal is to persuade us we are hopeless and should always ask for forgiveness. We are not. We are nation as any other nation. There is no reason we are about to feel worse. Mainstream medias are not incompetent, they know exactly what are they doing. 

Why are they doing this? They want us to be weak and divided. They want to prevent us from fight for better future for us and our kids. They want us to work as slaves on “debris contracts” (without any social insurance, temporal and badly paid), they want us to become European pariahs. So called “authority figures”  treating us as stupid mass. They want is to accept all of bad things mentioned above. Nation without historical knowledge and awareness will extinct. Such nation will repeat its mistakes over and over again. People without knowledge about past have no proud, no self-awareness and will never dare to fight for a better future. They are easy to manipulate and  hostile ones may persuade them they are worse, less worthy than other. If yes, they are to be treated worse. Is it all a part of some plan or just a matter or current politics?  Governing party are scared of citizens, it is scared as people here are more and more fed up with broken promises and indolence. It is getting worse not better no matter what mainstream medias are trying to say. Governing group is terribly scared of patriots and opposition. Why? Because groups mentioned are remaining sad and worrying truth: 2 million (out 38 of all inhabitants) of young and best educated people decide to leave Poland. This is a lot of, much too much of young ones escaped. There are others thinking how to escape and where to go. Another bad news for governing party are getting worse canvasses. Inhabitants of Warsaw (capital city) are getting more and more angry at city president (from governing party). People are getting angry as everything is more and more expensive, more and more problems with underground appear and city hall spend millions of zlotys on stadiums, lights and Madonna’s performance. All of the facts mentioned above may explain why mainstream medias attacked officer Pilecki. Why they decided to use such a heavy weapon for temporal interest? Because interest is not temporal in fact. So called “elites” and “authority figures” are deadly scared of self-aware and proud Poles, who want Poland to be strong and wealthy country. In such Poland there would be no place neither for them nor for “outstanding businessman”. They will end up where they belong, powerless and judged. They will do anything to prevent this from happening as long as possible. 

http://en.wikipedia.org/wiki/Witold_Pilecki

Selekcja informacji /Information selection


Selekcja informacji 

Czy świat oszalał i wszystko schodzi na psy? Wiem retoryczne pytanie. Wiem urwałam się z innej choinki, toteż zadaję głupie pytania. Zawsze jednak liczyłam na jako taki rozsądek w stacjach informacyjnych i takowych serwisach. Tymczasem pomiędzy ważnymi informacjami na temat podwójnej mastektomii Angeliny Jolie. Informacja rodem z tabloidu zajmuje  miejsce w rzekomo poważanych stacjach i poważnych serwisach. Są rzecz jasna plotkarskie serwisy i kanały (tak zwane kobiece), ale czy naprawdę nie ma ważniejszych informacji z kraju i ze świata niż to czy jakaś aktorka zrobiła czy nie operację? Czy to ma jakiekolwiek znaczenie dla kogokolwiek poza rodziną tej kobiety? 



(http://www.wprost.pl/G/cache/0/1/6/016394c84da0b9b2cdeb75a86d56034a15dbc21f.jpg)

Czy Angelina zrobiła słusznie czy nie?  Fakt, że zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć i skoro usunięcie piersi może uratować życie postępowanie aktorki było racjonalne. Fakt, że znana osoba, symbol seksu, stawia zdrowie, życie i dobro swojej rodziny ponad seksualność jest rzecz jasna pozytywny i godny pochwały. Ale żeby od razu robić z Angeliny Jolie wielką bohaterkę, która dokonała heroicznego czynu? Dla mnie heroiczne są samotne matki zasuwające na dwa etaty żeby dać dzieciom szanse na lepszą przyszłość. Heroiczni są ludzie zmagający się  z trudami codzienności, nie poddający się i idący dalej. Nieuleczalnie chorzy ludzie, którzy nie tracą pogody ducha i nie poddający zwątpieniu. Rodzice nieuleczalnie chorych dzieci podejmujący codzienną walkę o poprawę stanu zdrowia potomstwa, poświęcający temu wszystko. Aktorka, która postanowiła poddać się prewencyjnemu zabiegowi zachowała się racjonalnie, nie heroicznie. Ale czy każda nosicielka wadliwego wariantu genu BRCA1 ma od razu podejmować różnie drastyczne kroki? Nie wiem, tu należy rozważać wszystkie za i przeciw i ryzyko zachorowania. Czy wiadomość rozdmuchana przez „polskie” media (lepiej mówić o aktorce niż kolejnymi problemami z metrem w Warszawie czy kosztami szczytu klimatycznego) zmieni świadomość ludzi? Tak a słońce świeci na różowo. Już widzę jak kobiety masowo decydują się na badania genetyczne i poważne operacje kiedy praca niepewna a chorujący pracownik to zbędny balast. Nie będę obrażała inteligencji moich Gości pytając dalej. 

A skoro dzisiaj weszliśmy na mniej poważne tematy (kopia genu BRCA1 Angeliny Jolie ma dla niej i jej rodziny ogromne znaczenie, dla reszty świata żadne), na koniec kilka zabawnych filmików z niedźwiedziami w roli głównej. Dwa pierwsze przesłane przed kolegę, trzeci znaleziony przeze mnie:

Ucieczka na drzewo nie pomaga:


http://www.youtube.com/watch?v=cAbunRuOQfo

Pilnuj swego samochodu: 


http://www.youtube.com/watch?v=ybS6Nmx_CqM

Twój obóz może zostać zniszczony: 


http://www.youtube.com/watch?v=CARM1-ZQYb4

******ENG******

Does the world get crazy and go to pot? I know I am asking rhetorical questions. I know I am just old-fashioned one form yesterday’s world. Maybe I slept through something as I believed informational channels and programs are to be more… reasonable? I am right in a theory and in practice news about Angelina Jolie double mastectomy appeared between information from around the world. Actually what did or not did actress fits tabloid rather regular news station. There are channels specialized in gossips (so called channels for females). Are there no important news from country and world so we are hearing about Jolie decisions? Are we so happy and have no more problems? Such news is obvious important for this woman and her family. But for us?


 (http://www.wprost.pl/G/cache/0/1/6/016394c84da0b9b2cdeb75a86d56034a15dbc21f.jpg)

Was Angelina’s decision right or not? I believe it is better to prevent cancer cropping up than curing it. If mastectomy may save live, I perceived actress decision as rational. It is of course good and worth commending if popular person, consider as sex symbol choses her health and family interest above own sexuality. I don’t agree however with making a heroin from Angelina Jolie. Did she do anything heroic? I don’t think so. Who am I perceived as heroic? Single mother working in two day jobs to give her kids a chance for a better future. Ordinary people living in difficult conditions and trying over and over again. People suffering from incurable diseases who are still cheerful and optimistic. Parents whose kids are incurable ill, but even in such difficult situation fighting day by day to improve kids health. Such parents often sacrifice anything for children. Actress deciding on preventive surgery behaved in a rational not heroic way. But let’s focus on another aspect for a second. Does any woman having defective BRCA1 gene variant should make such decisions? I don’t know, in my opinion everything depend on disease appearance disk. “Polish” media made news mentioned important. Obviously it is better to talk about Angelina Jolie than problems with underground, better than talk about cost of climatic summit. Will news about actress change anything? It will and sun rays are pink. I see woman, whose situation in place of work is unsure, will make genetic tests and difficult operation. Sick worker is unnecessary in too many places. No more questions, as I consider my Guest intelligence as high.

We switched today into less serious topics. Angelina’s BRCA1 variant is important for her and her family but not for the rest of the world. I will present three funny YT films with bear. First two were send by a colleague, while I found third on my own.

Escape is not a solution:


http://www.youtube.com/watch?v=cAbunRuOQfo

Watch your car:


http://www.youtube.com/watch?v=ybS6Nmx_CqM

Camp may be destroyed:


http://www.youtube.com/watch?v=CARM1-ZQYb4

Będziemy płacić za YouTube?/Paid YouTube subscriptions?


Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o sprawie ACTA czułam, podobnie jak inni, że to dopiero początek a nie koniec walki. Podobno, wedle oficjalnych wersji, chodzi o walkę z piractwem internetowym i ochronę praw autorskich. Podobno chodzi o to by chronić własność intelektualną. Pięknie brzmi, ale mam dziwne wrażenie, że tu chodzi o ochronę koncernów nie zaś artystów bo koncerny mają większą siłę lobbowania. Teraz, nie po raz pierwszy jak się okazuje, serwis YouTube  przygotowuje się do wprowadzenia opłat za zamieszczone treści. Na razie tylko niewielkie, na razie tylko w USA i na razie tylko za kilka kanałów. Nie mam jednak cienia wątpliwości, że to mały kroczek, przysłowiowe wsadzenie stopy w drzwi dla znacznie większej całości. 



(http://gigaom2.files.wordpress.com/2011/10/money.jpg?w=300&h=200&crop=1)

Sama mam swój kanał na YT, zamieszczając linki do ciekawych i wartych obejrzenia dokumentów. Nie zamieszczam tam swojego wizerunku, własnych materiałów bo brak mi czasu, pomysłu a idea vloga mnie nie przekonała. To bardzo wartościowe, moim zdaniem, filmy o tematyce historycznej i popularnonaukowej, których nie widziałam w naszej telewizji. Nie przeszkadza mi angielski lektor, bo przy okazji ćwiczę język i mogę poszerzyć nieco wiedzy, posłuchać o interesujących postaciach historycznych. Mam kablówkę, ponad 100 kanałów i niestety zazwyczaj posucha i ciężko coś wybrać poza propagandą i lasującą mózg papką. W sieci zaś, oczywiście prócz całej masy śmiecia, można znaleźć naprawdę wartościową zawartość. Wszystko to zostanie ukrócone kiedy opłaty za zamieszczone na YouTube treści staną się faktem. 

Ktoś powie, że bronię możliwości oglądania bez płacenia. To nie tak. Jeśli znajduję interesujący film lub serial do kupienia w sklepie robię tak. Wiele pozycji jest niedostępnych, zaś nie wiem jak inaczej znaleźć dobre filmy dokumentalne niż poprzez Internet, skoro na kablówce na podobno popularnonaukowych kanałach oglądam głównie historie lombardów i złomiarzy. Nie mam nic przeciw złomiarzom i pracownikom lombardów, ale znam ciekawsze tematy na dokument. Nie bardzo też lubię płacić w Internecie, bo nie chcą ujawniać moich danych osobowych. Przelew do znanej osoby to jedno, ale do serwisów?  I tak wiem, że firma Google wie o mnie więcej niż rodzina, ale nie chcę tak ochoczo podawać wrażliwych danych wszystkim. Dane zawsze mogą wyciec, zaś przestępcy zrobią użytek z informacji o hasłach i kontach bankowych. Nie chcę wreszcie by przeglądarka zapamiętała moje zapytania, przeszukiwania i proponowała potem trafienia. Chcę sama szukać i sama decydować co jest ciekawe a nie żeby maszyna za mnie decydowała. 

Zastanawiam się też czy wprowadzenie odpłatności za YT nie doprowadzi do usuwania blokowania treści przeze mnie wspomnianych. Wydaje mi się, że w ten sposób serwis straci wiele ze swej różnorodności. A szkoda. W przyrodzie nie ma jednak próżni i jestem pewna, że jak nie na YT to gdzie indziej wciąż będziemy mogli oglądać różne interesujące filmy.  

http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1007887.html
http://www.wprost.pl/ar/386085/YouTube-platny-Byc-moze-jeszcze-w-tym-roku/
http://paidcontent.org/2013/05/11/pay-to-play-can-youtube-succeed-with-its-paid-channel-subscriptions/
http://adage.com/article/digital/youtube-set-introduce-paid-subscriptions-spring/239437/

********ENG**************


Similarly to other political scene observers, I was sure ACTA case was not the end, but actually a beginning of a fight. It is all about fighting with internet pirates and author’s rights defence, according to official version at least.  Also so called intellectual property are to be preserved more successfully. Sounds nice, isn’t’ it? Yes, sounds great, however I am almost sure real business is international concerns business. Artists are much less important, as they lobbying power is much weaker. YouTube service, not for the first time to be actual, are going to introduce paid subscriptions. Now it will happen in US only and for a few materials only. Don’t be naïve. This is a first step and users opinion’s sampling . If succeed more and more is to come.


(http://gigaom2.files.wordpress.com/2011/10/money.jpg?w=300&h=200&crop=1)

As many I have my own YT channel. There are links to interesting and worth seeing documents available. No photos are put there, no own materials due to lack of idea and appropriate amount of a free time. I don’t want to have my own vlog, maybe somewhere in future? I don’t know. On YT I have found many excellent historical and popular science documents. None of them was available in local TV.  Documents are in English but this is additional advantage enabling my to improve my English as well as knowledge. More than 100 channels in cable TV and nothing worth seeing in most of the time. Propaganda and brain damaging paste available over and over again.  A lot of rubbish are put into Internet, however worth reading and seeing documents may be found. I am afraid in the age of common paid subscriptions such documents going to be removed.

One may said the only goal of me is to carry on watching documents without paying.  It is not like that, as I will buy interesting movie or TV series in shop if available. Many of documents interesting are present in Internet only, or I just failed to find them somewhere else. Popular science channels are available in my cable TV. Unfortunately most time movies about scrap collectors and pawnshops are there. I have nothing about scrap collectors, but I am interested more in a history than in their work. I am very sceptical towards online payment as I don’t want to leave my personal data on web services. Remit money to well-known person is one thing, whereas to services is another. I am not naïve and totally aware Google company knows me better than my family. Still however I am not eager to leave my data everywhere.  Data might miss. Cyber-criminals will use information about passwords and bank accounts without any doubt.  Last but not least I don’t want web browser to remember my queries and propose so called “more personal browsing results”.  I believe browsing on my own is better and enable us to find more than machine decide we should be interested in.

I am curious what will happened to documents mentioned if YouTube make paid subscriptions common case. I am afraid a lot of content diversity will be lost.  However no hollow may exist in nature, so if not on YT somewhere else such documents will be available.

http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1007887.html
http://www.wprost.pl/ar/386085/YouTube-platny-Byc-moze-jeszcze-w-tym-roku/
http://paidcontent.org/2013/05/11/pay-to-play-can-youtube-succeed-with-its-paid-channel-subscriptions/
http://adage.com/article/digital/youtube-set-introduce-paid-subscriptions-spring/239437/

Zapomniany Holocaust, zapomniana prawda/Forgotten Holocaust is a forgotten truth


Niedawno wpadła mi w ręce książka „Zapomniany Holocaust” autorstwa Richarda C. Lucasa. Z przyjemnością przeczytałam zagranicznego autora, mówiącego na temat losów Polaków w czasie II w.ś., zaś przemowa znamienitego Normama Davisa stanowiła wisienkę na torcie. Po „złotych żniwach” J.T. Grossa, ulubieńca mainstreamu skutecznie umacniający, ku radości „polskich” elit stereotyp Polaka-żydożercy o owocujący kłamliwymi obrazami jak „Pokłosie”.

Sam tytuł już wywołał kontrowersje, bowiem Żydzi niejako uznali, że oni jedni mają prawo używać tego określenia, chociaż słowo holocaust (ofiara całopalna) używane było znacznie wcześniej. Prawda jest jednak taka, że Polacy mieli być kolejnym narodem do eksterminacji (zaraz po Żydach) a że „ostateczne rozwiązanie” dotknęło naród żydowski wynikło z tego, że Hitler nie zdążył przeprowadzić tego na innych. Zabrakło mu czasu, bowiem wojna nie szła tak jak się spodziewał, zaś głuchy na głosy doradców wciąż szukał „przestrzeni życiowej”. Wychodził cało z wielu zamachów na swoje życie (w tym zamachu w Wilczym Szańcu, zekranizowanym w filmie „Walkiria”, niezłym kinie propagandowej akcji, który z prawdą historyczną łączą głównie postacie bohaterów). 

Co ciekawe przed samą wojną stosunki II RP i III Rzeszy były stosunkowo dobre.  Z poprzedniczką III Rzeszy, Republiką Weimarską mieliśmy dość napięte, by nie rzec nieprzyjazne układy. III Rzesza zaś, przed wojną,  dbała o stosunki z Polską, potencjalnym sojusznikiem w wojnie z sowiecką Rosją. Zostało to opisane w książce „Pakt Ribbentrop-Beck”, omawianej jakiś czas temu. Wszystko to jednakże nie zmienia faktu i nie powinno nijak pozwolić zapomnieć o zbrodniach dokonanych w czasie wojny. To było ludobójstwo: koniec kropka i nie ma innej nazwy. 


(http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/150000/150173/155x220.jpg)

Autor analizuje w swej książce skomplikowane stosunki polsko-żydowskie w tym tragicznym okresie historii. Za pokazanie, że nie tylko Żydzi padli ofiarą prześladowań i pogromów w czasie II wojny światowej. Oczywiście mainstream wspomni o Cyganach (pardon Romach), osobach niepełnosprawnych oraz gejach i lesbijkach (pardon homoseksualistach). Rzecz jasna zamykanie kogoś w obozie zagłady ze względu na preferencje seksualne, narodowość czy tym bardziej niepełnosprawność zasługuje na  potępienie. Ale Cyganów, nie nazwę ich Romami koniec kropka, nie darzę sympatią. Za dużo ich widziałam jak uczyli dzieci żebrania, zostałam kiedyś przez nich zagadana i okradziona a ich bezczelność zna każdy kto choć raz trafił na tych rzekomo potrzebujących. Każda praca hańbi poza żebraniem i złodziejstwem. Przyjeżdżający do Polski muzułmanie to przynajmniej pracują w barze z kebabem uczciwie zarabiając na chleb. Cyganie za nic, co więcej robią paskudną opinię Bułgarom i Rumunom. Ale wracając do głównego wątku, tak, wymieniając ofiary hitlerowskich Niemiec wielu zapomina o jeszcze jednym narodzie okrutnie dotkniętym prześladowaniami. O Polakach, pierwszych ofiarach II w.ś, pierwszym kraju napadniętym 1 września 1939, który pomimo „gwarancji” francusko-brytyjskich został sam na placu boju zaś 17 września 1939 dostał nóż w plecy od późniejszego alianta, sowieckiej Rosji. 

 Francja, ta podobno nasza „siostra” poddała się bez walki tworząc kolaboracyjny rząd Vichy. Dzięki sprytowi rządzących została aliantem i „tym dobrym”. We Francji za pomoc Żydowi groziła kara więzienia, w okupowanej przez Niemców Polsce kara śmierci dla całej rodziny. W świetle tego, wbrew temu co pokazują antypolscy ulubieńcy polskojęzycznych elit, fakt, że tylu ludzi pomagało Żydom to cud o dowód głębokich więzi między obywatelami nieistniejącego wówczas państwa. W ramach podziękowanie Żydzi oskarżają Polaków o antysemityzm  i zgłaszają kolejne roszczenia finansowe. Kiedy to obserwuję i myślę o dzielnych ludziach, dzieciach zamordowanych i palonych żywcem (rodzina Ulmów, Kowalskich i wielu, niezmiernie wielu innych) zadaję sobie pytanie czy słusznie tak się narażali i oddali najwyższą ofiarę? O trudnościach moralnych takich postaw i wyborów rozmawiałam ostatnio z koleżanką. Poświęcę wnioskom oddzielny tekst. 

Serdecznie polecam przeczytanie książki Lucasa  osobom zainteresowanym tematyką II wojny światowej. Nie jest to lekka lektura a dla mnie jako Polki przygnębiająca. Ale cieszy mnie, że za granicą są ludzie szukający prawdy a nie propagandy. W kolejnym wpisie poświęconym historycznym lekturom odniosę się do „Zdradzonej Polski” Davida G. Williamsona. Tę książkę winny przeczytać wszyscy którzy szukają sojuszników gdzieś daleko na Zachodzie. 

*****ENG********


I’ve read “Forgotten Holocaust, revised edition” book by Richard C. Lucas recently.  Reading book concerning Poles fate during WWII by foreigner author made up interesting reading matter. Preface by Norman Davis was last element of a very good overall. It is especially needed as a cure for “historical” books by J.T. Gross (“Polish” elites and mainstream favourite one) doing his best to persuade all Poles are Jew-eaters. Books and movies by such persons are more and more frequent in Poland and financed from public money to make matters worse.

Forgotten Holocaust title was extremely controversial. In its origins word “Holocaust” means “burnt sacrifice”, however Jews believe (and persuade almost everyone) they are the only ones allowed to use ancient origin term. However  Hitler planned to exterminate not only Jews but Poles as well (in next step of his sick actions). “The final solution” stroke Jews mostly simply due to lack of time. Hitler lost a war. Being deaf for every advice, including suggestions of own generals, looked for “living space” ignoring facts. He survived several assassinations (including the one known from “Valkyrie”  movie with Tom Cruise. A great work of action and propaganda, having almost nothing to do with historical facts).

One aspect is essential to notice. Mutual relation between pre-war Poland and Third Reich was relatively good, at least better than with Weimar Republic. We had difficult, almost hostile relation with Weimar Republic. Third Reich had a living interest with improving its political and diplomatic relations with Poland. Hitler looked for a potential allies for a war with soviet Russia.  Some time ago I wrote revision of Piotr Zychowicz’s book concerning facts mentioned.  However we mustn’t forger felonies committed during WWII.  It was actually a genocide and no other word is appropriate.


 (http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/150000/150173/155x220.jpg)

Lucas analysed complicated mutual relations between Poles and Jews. Relations became especially difficult while such tragic time. Not only Jews were persecutions and massacres victims during WWII. Mainstream will mentioned Gypsies (pardon Romes), disabled ones, gays and lesbians (pardon homosexuals). I believe putting every human being to the concentration camp for nationality, sexual preferences and disability must be condemned. I will never call Gypsy with other name. I don’t like them. Few of them talked to me and robbed me during talking. I saw and notice how they are arrogant when being in need pretend. Every job is a infamy except for stealing and mendacity. Muslims coming to Poland are working in a bars and selling kebabs. They work and earn money legally. Gypsy are not working and to make matters worse are deceived with Bulgarians or Romanians. But let’s get back to main topic of a post. Talking about victims of Nazi’s Germany many forgot to mentioned one more nation cruelly persecuted. I mean  first victims of WWII, Poles inhabiting country attacked on 1st of September 1939. Regardless French-British “guarantees” Poland was left alone. In 17th of September 1939 country was attacked by one of the Allies, soviet Russia. 

France, our so called “sister” gave in almost without any fight. As the result collaboration Vichy government was created.  Thanks to political sense of its statesmen France finally become “the good one”  and one of The Allies. In France helping Jews was a crime, but temporal imprisonment was the only punishment. Imprisonment without tortures (like in Poland).  In Poland  death penalty for a whole family was a punishment. Whatever favourites of Polish speaking elites trying to suggest it was almost a miracle so many people decided to help co-citizens of non-existing  country. How deeply people were integrated and how enormous was compassion! As the acknowledgment, Jews are accusing Poles of anti-Semitism and wanted more and more money from Poland. I am thinking about brave and wonderful people (like Ulms and Kowalski families burned alive for helping Jews) hearing this. Louder and louder question appeared in my head: do they act right by sacrificing themselves? Why to do it if after all we are treated as felons? Recently I have talked with my friend about moral difficulties of such choices. In a separate  text I will write more about it.

I recommend everyone interested in WWII history to read Lucas book. Reading is not light and sometimes very sad for me as a Pole. Still however I am happy there are people abroad interested in a truth not propaganda only. In my next text concerning historical books I will present David G. Williamson “Betrayed Poland. The Nazi-Soviet invasions 1939”. In Poland this book is recommended for everyone looking for allies on a West and believing in West. 

Fontanna starości odkryta?/Fountain of aging found?


Ludzie od wieków szukają sposobów na przedłużenie życia i młodości. Czy to przez cudowne eliksiry, czy przez wodę z legendarnej fontanny młodości pragną znaleźć klucz do nieśmiertelności, a przynajmniej długowieczności. Ja mam odmienne zdanie, bo dlaczego i za jakie grzechy niczym Żyd Wieczny Tułacz męczyć się na tym padole łez?  Filozoficzne dywagacje można by zawrzeć w niejednym poście, ja zaś dzisiaj chciałam przedstawić niedawne, niezwykle ciekawe odkrycie naukowe, opublikowane w piśmie Nature. Biologia procesu starzenia interesuje mnie od jakiegoś czasu i jeśli drodzy Goście jesteście zainteresowani tematem podzielę się z wami moją wiedzą. 

Jaki czynnik lub organ należy winić za proces starzenia, proces niekorzystny pod każdym możliwym względem z punktu widzenia biologii? Uczeni z Uniwersytetu Yeshiva wskazują na region mózgu zwany podwzgórzem. Na podstawie badań na myszach znaleziono ścieżki przekazywania sygnałów  związane z wiekiem. Być może kiedy zrozumiemy naturę i działanie owych ścieżek metabolicznych zdołamy skutecznie walczyć, nie tylko zaleczać, starcze choroby.  


(http://s.ph-cdn.com/newman/gfx/news/brain.gif)

Starość oznacza zmiany w wielu tkankach i narządach. Pogarsza się nasza kondycja fizyczna, tracimy siły a co gorsza siły intelektualne. Dzięki trybowi życia, diecie, ćwiczeniom specyfikom możemy spowalniać procesy, ale tylko do pewnego momentu. Czy można je wyłączyć i jakie to przyniesie skutki?  Pomijam kwestie przeludnienia, które by nastąpiło. W biologii zwykle bywa tak, że dane białko, dany czynnik działa wielotorowo, to znaczy na więcej niż jeden target. Zjawisko nazywamy fachowo plejotropią. Jeśli zaczniemy majstrować przy czymś ewidentnie niekorzystnym, co jeszcze wyłączymy? Badanie interakcji, nieraz nieoczywistych i subtelnych, to ogromne wyzwanie. Przypomina to przysłowiowy efekt motyla z tym, że skutki mogą się ujawnić po latach. Oczywiście należy walczyć z chorobami, ale  jak z każdym schorzeniem lekarstwo należy dawkować ostrożnie i od modeli zwierzęcych do praktyki klinicznej mijają lata. 

Jestem ogromnie ciekawa jak aktywacja ścieżek NF-κB prowadzących do zmian poziomu hormonu GnRH zadziała na zwierzętach bliżej spokrewnionych z człowiekiem niż mysz. Sądzę, że badania na naczelnych, w tym naszych genetycznych kuzynach szympansach, może przybliżyć nam potencjalny wpływ na manipulacje wspomnianymi ścieżkami u człowieka. Także zapewne przybliży skutki uboczne, których na ogół nie sposób wyeliminować. Rzecz jasna byłoby cudownie jakby zastrzyki z GnRH indukowały neurogenezę i zwiększenie plastyczności mózgu. Zachowanie sprawności intelektualnej jest najważniejsze. Kto wie czy podobne techniki nie pomogły by ludziom z uszkodzonym mózgiem. Pamiętajmy jednak, że nawet jeśli namierzyliśmy „fontannę starości” to na „pigułkę młodości” przyjdzie czekać długo. Nie ważne co mówią reklamy wszelkiej maści kremów, w tym cudeniek zdolnych naprawiać DNA skóry co ma podobno redukować zmarszczki. Ja tam bym  sobie nie wklepała mutagenu w skórę (zmiana DNA to mutacja, zaś czynnik ją wywołujący to mutagen), tak samo jak świadomie nie tknę GMO. Nie dlatego, że jestem ciemniakiem, ale takie zboczenie zawodowe. 

http://medicalxpress.com/news/2013-05-brain-region-key-aging.html 
http://www.nature.com/nature/journal/v497/n7448/full/nature12143.html

*********ENG*************



For ages people have been looking for a way to extend youth and lifespan. Different methods were said to help: miraculous elixirs or water from legendary fountain of youth. Does any of them hold key to immortality or at least longevity? I don’t consider longevity and immortality as attractive. Why to stay on this world like a Jew Eternal Tramp? In another post I may write more about philosophical discussion. Today I want to present interesting researches recently published in Nature magazine. Biological basis of aging process has interested me for some time. If you, my Guest, are interested I will write little about it.

Aging is in any way disadvantageous process from biological point of view. Are there any organ or any process responsible for it? University of Yeshiva scientists showed hypothalamus brain region to be related with aging process. Mice performed experiments proposed potential age-related signalling pathways. Understanding nature of such metabolic pathways will let us to cure age-related diseases.


(http://s.ph-cdn.com/newman/gfx/news/brain.gif)

In many tissues and organs age-related disadvantageous changes are observed. Physical condition, and to make matter worse intellectual abilities, are decreased. Exercises, healthy lifestyle appropriate diet and appropriate specifics may stifle aging. However our ability to inhibit aging is limited. Is age-related pathways possible to turn off? What will be results of such actions? Overpopulation is one, obvious effect. However in biology almost every protein, every factors affect many targets. Such phenomena is known as pleiotrophy. What will happen and what will be the side effects of tinker pathways. What else will be turned off? Subtle and non-obvious interaction analyses are great challenge. It reminds famous butterfly effect, but results are sometimes time-postponed. Age-related disorders are to be cured. However as in any other diseases cure are to be carefully dosage. Now we have animal models, but clinical practice will be available after years of researches.

I am interested and look forward to read about NF-κB  pathway activation and GnRH hormone changes in primates. Knowledge about interactions and effects observed in our genetic cousins will enable us to guess what may happen in humans. Moreover side effects will be more specific, side effects impossible to omit. May GnRH’s hormone injections help us by activating and inducing neurogenesis. Activation of neurogenesis together with brain plasticity improvement will help us saving intellectual abilities. All I have written sounds very promising, but we should remember it will take a lot of time between discovery of “fountain of aging” and discovery of “pills of youth”. There are of course advertisements promising wrinkles reduction by DNA repair capable creams.  I don’t believe I will ever use mutagen on my skin (Mutation is a change in DNA. Substances and factors leading to mutation are called mutagens). Also I will never eat GMO consciously. No, I am not a dull, I am just sceptical, such professional craziness.

http://medicalxpress.com/news/2013-05-brain-region-key-aging.html
http://www.nature.com/nature/journal/v497/n7448/full/nature12143.html

Dystans/Distance


Wyjazd do Bułgarii szalenie mi pomógł w oderwaniu się od codzienności. Odcięcie od codziennego śledzenia serwisów oraz portali informacyjnych pozwoliło na relaks oraz nabrania dystansu. Niby człowiek wie, że należy traktować wypowiedzi polityków z przymrużeniem oka, ale jak przychodzi co do czego ciężko o tym nie zapomnieć. Zobaczenie innego kraju, spacery uliczkami, rozmowy z ludźmi sprawiają, że mimowolnie zaczynamy porównywać naszą oraz ich sytuację. Bułgaria to cudowny kraj z szalenie sympatycznymi i przyjaznymi ludźmi. Ale jednocześnie kraj znacznie mniej od nas zamożny, przypominający nieco Polskę z początku lat 90-tych. Widok bloków, autobusów oraz świadomość zarobków przeciętnego człowieka stamtąd pokazuje Polskę z nieco innej strony. Czy lepszej nie wiem, ale na pewno innej. 

Mam wrażenie, że nasi politycy, nieważne czy z koalicji czy opozycji, za wszelką cenę chcą nam obrzydzić życie. Wiadomo im gorsza wiadomość tym lepiej zostanie sprzedana o czym wiedzą już studenci dziennikarstwa. Najlepszy jest świeży trup lub karmiąca matka, aby wystraszyć, wzruszyć czy co kto tam chce. Jedni obwiniają drugich za brak cudownej rzeczywistości, cokolwiek ma być cudowne. Jedni zwalają na drugich winę za swoje niepowodzenia i niemożność zmiany istniejącego stanu. Zawsze lepiej kogoś wskazać palcem niż zdobyć się na autorefleksję o konstruktywnych pomysłach nie mówiąc. Krzyk i wrzask wymaga mniej energii niż praca i planowanie. Część płacze rzewnymi łzami, że nasz poziom życia odbiega od poziomu życia Niemców czy Szwajcarów (a raczej wyobrażeń o życiu tychże) a inni straszą katastrofą i apokalipsą. Wiadomo: jak każdy mamy swoje problemy i zawsze to i owo można poprawić. Ale nie popadajmy w pesymizm. Statystyka statystyką, ale ludzie jakoś tutaj żyją, zakładają rodziny o starają się po prostu nie oszaleć. Nie żyjemy w raju i na „zielonej wyspie”, ale też nie wszystko stracone i nie wszystko przepadło. 

Nie mamy co się porównywać z Niemcami czy Francją. Czy to się nam podoba czy nie naszym kręgiem jest Europa Środkowo-Wschodnia i z krajami tego regionu dzielimy doświadczenia historyczne i polityczne. W porównaniu do krajów byłego ZSRR nie ma u nas tragedii, ale rzecz jasna człowiek zawsze chciałby więcej. Ale porównywać należy porównywalne, o czym wie każdy rozsądnie myślący a nie lać żale niczym szewc zły, że nie został proboszczem. Owszem za wiele wysprzedano z narodowego majątku, ale przecież ktoś wybrał władze. Owszem nasi „wybitni biznesmeni” dorobili się na rozkradaniu dorobku społeczeństwa, ale ktoś chciał by nie zostali osądzeni. Ktoś się nimi zachwyca i patrzy jak na wzór. Jak ktoś nie chodzi na głosowanie nie ma prawa narzekać. A jak ktoś głosuje na tego, kto ładniej szczerzy zęby i więcej obieca niech nie płacze, że został po łapach. Człowiek ma rozum i winien z niego korzystać, mamy prawo wyborcze i obowiązek z niego skorzystać. Jak ktoś woli wszystko olać ma prawo, ale poniesie konsekwencje. 

Ja zaś zamierzam podchodzić do polityki nieco spokojniej. Posłuchać wiadomości zza granicy, zainteresować się nie tylko swoim podwórkiem. Pisać więcej o ciekawostkach naukowych, o interesujących książkach czy historii. Odetchnijmy ze spokojem i nie dajmy się zapędzić w medialny jazgot. Jazgot jest lepszy niż spokojna dyskusja, lepiej krzyczeć i wyzywać niż szukać merytorycznych argumentów. Lepiej wyciągać z kieszeni straszaka niż proponować rozwiązania. Cóż media wymagają określonej narracji od osób publicznych. Ale my nie musimy ulec szaleństwu. Z wtorkowym pozdrowieniem. 


(http://chatul.pl/forum/files/zwierzaki_961.jpg)


*******ENG*******



I pulled myself away from everyday live during my trip to Bulgaria. I really needed it. Weekly break from reading news portals as well as listening to the news stations, enabled me to relax and make myself distant. Theoretically it is obvious politicians words and speech should be treated as hyperbole of some kind.  Visiting and seeing other country let us compare our and their situation. Bulgaria is a wonderful place and its inhabitants are kind and friendly. However country is poorer than Poland, reminding my  country from early 90ts. I looked at apartment blocks, streets and buses. I heard about ordinal citizen income and I realized something, I saw Poland from a better perspective. I am not sure if better but different.

I have impression politicians both   from coalition and oppositions are doing their best to persuade us live sucks. No surprise, as even students of journalism know bad news are selling better than good ones. What is optimal and most wanted? Fresh dead body or nursing mother, depending whether we want to scare or to affect viewers. Politicians are blaming opposite group from lack of a great and wonderful reality. Whatever “wonderful” and “great” actually means. Failures and inability to change current state happen due to other group existence. Auto summaries as well as  constructive ideas are harder than showing “the guilty one”. Screaming and shouting in fact require less energy usage than working and planning. Some groups are crying we are not living like Germans or Swiss. I am not sure if they are referring to actual way of living or to idea of living in Germany. Others on the other hand are talking about catastrophe and apocalypse. We have problems as everyone, but let’s look at the people around: they are living their lives, have families. Neither paradise or  “Green Island” exist in Poland not everything is lost and we may only cry.

Comparison with Germany or France is useless. Whatever we think or dream,  Poland is located in Middle-Eastern Europe. The only reasonable comparisons should be made with countries having similar historical and political experience.  When look at former USSR countries no tragedy is taking place in Poland. Comparable may be compare, otherwise it will be only shoemaker grumbling about not becoming a bishop.  Too much from national property was sold, but someone chose decedents. Our so called “great businessmen” made money from robbing society, but someone wanted them to stay safe. Someone is treating them as heroes. Not voting? No grumbling. Who vote for a guy who is smiling and promising unreal goods should not cry reality is hard. We all have a common sense and can use it. As citizens we have suffrage and duty to vote. Not voting is a choice  implicating  consequences.

I want to treat politics with some distance. I will be hearing to worldwide news from foreign stations. I intend to interest in something else than closest neighbourhood. I will be writing more about scientific titbs of news, worth reading books or history. Relax and don’t let politicians to made us nervous. Screaming is easier than discussion. Bogeyman is more efficient and easier in usage than solution proposing. Medias made public persons to behave in a particular way, but we don’t have to be crazy.

With a Tuesday’s greetings:


 (http://chatul.pl/forum/files/zwierzaki_961.jpg)