Prowokacja? /Provocation?

Nazwijcie mnie paranoiczką. Może będziecie mieć rację. Obserwacja sceny politycznej, nie tylko lokalnej ale tak ogólnie, budzi w człowieku podejrzliwość. Mam na myśli oczywiście krytyczną obserwację tego co się dzieje, nie zaś łykanie jak prawdy objawionej słów z mediów jedynie słusznych. Cokolwiek oznacza określenie jedynie słuszne, bo przecież każda strona ma swoje prawdy nie do dyskusji i nikt nie jest bez wad. Autorka bloga też, jakby mnie kto podejrzewał, że ja uważam się za nieomylną. Nie. Nie jestem politologiem, nie jestem nawet dziennikarką. Jestem po prostu obywatelem tego kraju zatroskanym wydarzeniami.

Dzisiaj media donoszą nam o czterech rosyjskich żołnierzach, którzy staną przed sądem za szabrownictwo. Dokładnie za zabranie kart kredytowych jednej z ofiar katastrofy Smoleńskiej, Andrzeja Przewoźnika i pobranie z niej 6 tysięcy złotych, co daje 50 tysięcy rubli. Ponieważ zmarły miał przy w torbie zapisane numery PIN, szabrownicy mogli bez trudu pobrać pieniądze w bankomacie w Smoleńsku.


 (http://m.ocdn.eu/_m/e04c9817c9a787e38baac10118747c2b,37,1,0-0-695-392-0.jpg)

Tyle suche informacje. Może czegoś nie pamiętam i niepotrzebnie się czepiam. Ale jakoś wcześniej sprawa tych żołnierzy nie zwróciła mojej uwagi, a już na pewno media głównego nurtu nie trzaskały na ten temat nic na głównym pasku, na czerwono nawet. Aby nie było wątpliwości: uważam szabrownictwo za coś ohydnego i godnego najwyższego potępienia. Uważam, że prawo powinno zezwalać na strzelanie do szabrowników, okradających na przykład domy ludzi uciekających przed powodzią. Okradanie zmarłych to coś jeszcze gorszego. Gdybym  takiego jednego z drugim dopadła to policja musiała by delikwenta ratować przede mną, bo bym oczy wydrapała i parę innych rzeczy. I niech mi tu żadni „obrońcy praw człowieka” nie wyjeżdżają z poszanowaniem drugiego człowieka. Tylko dlaczego akurat teraz nagle słyszymy o tej sprawie?

Czy przypadkiem chodzi o kiepskie prognozy gospodarcze na rok 2013, które trzeba czymś przykryć? Gdzie Premier Donald Tusk, jakoś dawno nie widziałam go w telewizji. I chociaż Donald Tusk nie wywodzi się z ugrupowania na które głosowałam, bardzo mnie interesuje co robi Premier mojego kraju. Takie zboczenie i dziwactwo, niekoniecznie zawodowe, ale hobbystyczne.  Co z podatkiem katastralnym? Co z bezrobociem wśród młodych i tragiczną sytuacją polskiej oświaty na wszystkich szczeblach? Co tam z zieloną wyspą i licznikiem długu publicznego, zdjętym co by nie drażnić PiJarowców? Co tam z „brawurowym” zagraniem naczelnego ćwierkającego w sprawie wraku Tu-154M? Pani Ashton nie wysłuchała, Siergiej Ławrow zbył, co by tu jeszcze zrobić? Co z kolejami śląskimi? Co z Modlinem i Stadionem Narodowym, który na siebie nie zarabia, ale wymaga utrzymania? Pytań z tej serii można wymyśleć wiele.

Nie, nie ignoruję sprawy Smoleńska. Nie mam siły już krzyczeć i mogę tylko płakać, o czym pisałam w poście tutaj (http://erinti.blogspot.com/2012/11/kto-tu-zawini.html). Po prostu zaczynam podejrzewać różne rzeczy, kiedy media podają jakiekolwiek informacje. Czy przypadkiem nie chodzi o podgrzewanie emocji? 

http://www.tvn24.pl/czterej-rosjanie-stana-przed-sadem-odpowiedza-za-kradziez-kart-andrzeja-przewoznika,297029,s.html
http://wpolityce.pl/wydarzenia/43657-siergiej-syrow-igor-pustowar-jurij-sankow-i-artur-pankratow-ktorzy-okradli-zwloki-andrzeja-przewoznika-w-smolensku-beda-jednak-sadzeni
******ENG*******
My dear Readers, you may be right calling me a paranoiac. I’ve been observer of a political scene for few years. Not only local one, but general as well. Such activities is making me very cautious. Everyone who is looking at political scene become suspicious. Obviously I am taking into account people observing and thinking about observed events. Who is just listening and believing in anything  ‘the only true and right ones’ said will never become a real observer. Doesn’t matter what exactly ‘the only true and right ones’ mean. There are many ‘the only true and right ones’ and all of them have its disadvantages. I never wanted to be perceived as inerrable: I am neither political scientist not journalist. I am just an every citizen, citizen interested and worried about what is going on in my country. 

One of the today’s news is about four Russian soldiers to be judged for being looters. Literally they stole credit cards from Andrzej Przewoznik, one of the victims of Smolensk catastrophe. They found PIN numbers near cards, so they went to ATM in Smolensk and took 6 thousand zlotys (50,000 roubles).


(http://m.ocdn.eu/_m/e04c9817c9a787e38baac10118747c2b,37,1,0-0-695-392-0.jpg)

From previous paragraph we knew the facts. Did I forget something and just grumble? It is possible, however I didn’t recall I have ever heard about soldiers mentioned. At least not from red bar of  mainstream medias, to be sincere. I believe looting as disgusting. I believe anyone should have a right to kill a looter, robbing house of people escaping flood. Robbing dead ones is even worse. Let’s say that if I ever see such guy police will have to defend a looter from me. I will try to claw out looter eyes and not only this.  I don’t want to hear any “human rights defenders”. But why now we were informed about case mentioned?

Is economical prognosis for 2013 year one of the reasons? I haven’t seen Prime Minister, Donald Tusk for some time. Where is he? I am interested in everything Prime Minister of my country said and done, even though he is from a political party I will never vote for. How about new tax from real properties (I wasn’t able to find English word for it). How about young ones unemployment? How about tragic situation on every state of Polish education? How about “green island” (phrase from success propaganda by government, suggesting only here GDP grow) and public debt’s meter? How about out “twitter” Minister (Polish Minister of Foreign Affairs is very proud from his twitter profile and believe this is equal to regular Ministry’s statements) and his “excellent” action with Tu-154M wreck? He wasn’t listed by Mrs. Ashton, he  was not treated very seriously by Siergiej Lawrow. What else may be done? How about Silesia’s rail (there was a lot of success propaganda in mainstream media about is. Nothing worked and people weren’t able to get to their jobs)? How about Warsaw-Modlin airport? How about National Stadium in Warsaw, building cost us a lot but no income is generated. There may be more ‘how about?’ questions to be asked.

I treat Smolensk case seriously. There is no use in shouting, I can only cry. I explained why in my post here http://erinti.blogspot.com/2012/11/kto-tu-zawini.html. I become very sceptical and suspicious. Why do mainstream medias are saying about given case? What is the purpose? Detract our attention or warming up feelings?

http://www.tvn24.pl/czterej-rosjanie-stana-przed-sadem-odpowiedza-za-kradziez-kart-andrzeja-przewoznika,297029,s.html
http://wpolityce.pl/wydarzenia/43657-siergiej-syrow-igor-pustowar-jurij-sankow-i-artur-pankratow-ktorzy-okradli-zwloki-andrzeja-przewoznika-w-smolensku-beda-jednak-sadzeni

16 komentarze:

  1. Szanowna Erinti.
    Bagno, które wytworzyła ryża kanalia wraz ze swoją bandą wymaga co raz to większego kamuflażu. Zatem nawet narażenie się zimnemu ruskiemu czekiście wchodzi w rachubę, choć nie zdziwię się jak to było ustawione w czasie spotkania zdradka sikorskiego z Ławrowem. Ot takie przyjacielskie przysługi sobie oddali. Pozdrawiam serdecznie Tie Fighter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To całkiem możliwe, że się chłopaki przy wódeczce umówiły. Wcale bym się nie zdziwiła, patrząc na nasze łże-elity. Uwierze we wszystko. Natomiast nie wiem czy oni wiedzą, że z drugą stroną pogrywać nie można.

      Usuń
  2. Czcigodna Erinti
    Pewnie mały gnojek w krótkich spodenkach znudził się rządzeniem (ponoć już połowa ludzi nie twierdzi że jest zajefajnie) i pojechał na narty z rodzinką lub gdzieś do ciepłych krajów pokopać piłeczkę na porządnej trawie, lepszej niż w Warszawie na tym pożal się Boże "stadionie narodowym".
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stary Niedźwiedziu zacny, możesz mieć rację. Zapewne pojechał z dala od tego bałaganu, aby odpocząć od tego bałaganu. Rzecz jasna za nasze pieniądze.

      Usuń
  3. Ja tylko tytuły oglądam, nie wrócę z emigracji, nie stać mnie na to i tak wydaję 500 zł miesięcznie na leki /no dobra, na ok. 6 tygodni/. Niemniej chciałabym się dowiedzieć, czy chodzi o funkcjonariuszy OMON-u, których tak pokornie przepraszał p. Graś, czy nie. Bo jeśli to OMON-owcy, to w świetle owych kornych przeprosin ma to wyjątkowy wydźwięk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze aż tyle nie napisali, ale postaram się coś poszperać, bo pytanie zasadne. I wiele by wyjaśniało.

      Usuń
    2. Ja tego zdania nie zapomnę, choć nie mam cyrylicy, napiszę: 'saturnikom OMON-a smolenskoj obłasti ja chociu skazać izwinitie, eto była prosta aszybka, spasibo za wsio, szto wy sdiełali we wriemia tragiedii w smolenskom aeroportie'
      Cud, że nie uklęknął, słowo. Zresztą - jest to w filmie Pogarda...
      Co nie znaczy, że teraz chodzi o OMON.
      W tej sytuacji skradzione zegarki ŚP.ŚP. Tomasza Merty i Pawła Wypycha to drobiazg nie wart wspomnienia...

      Usuń
    3. Chyba muszę obejrzeć film, bo nie rozumiem zdania. Ja po ichniemu umiem tylko paszoł won durak i spasiba

      Usuń
    4. Poszoł won wystarczy:P

      Usuń
    5. No wiem, że paszoł won to dobre, u mnie było popularne. Do tego stopnia, że ja myślałam, że to po polsku. Tak samo jak swołocz.

      Usuń
  4. Znowu jakieś tam gadanie aby tylko temat jakiś był i ludzie ten temat podchwycili. Wiadome było, że naczelny ekspert od twittera i tak nic nie załatwi za to w telewizji do kamery uśmiechnąć się mógł - a może to była reklama pasty wybielającej - nie wiem. W liczniku się zasilacz zepsuł. Biedni fachowcy teraz mają problem. Ogólnie jest do bani. Ale nasi fachowcy tęgo myślą, wysilają swoje umysły do granic możliwości aby jakiś plan obmyślić. Polacy powinni się cieszyć, że mają ciepłą wodę w kranie:):):):):) O i to jest sukces:):):):):)
    Pozdrawiam Seaborg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Seaborg zgadzam się, że niedługo nam wyjadą, że najważniejsze, że mamy ciepłe kaloryfery i prąd w gniazdku, zatem rząd zdał egzamin

      pozdrawiam

      Usuń
  5. Tak jak jestem z gruntu apolityczna i kompletnie nie zajmuję się tą tematyką, tak tym razem przeczytałam ten post ochoczo i kiwając główką jak aniołek-skarbonka przy szopce. Jak zwykle, temat zastępczy to głupia przykrywka dla kolejnego pasztetu, jaki smaży nam ten, pożal się Boże, rząd od siedmiu boleści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny! Ja obserwuję politykę od pięciu lat. I czuję, że po prostu nam się robi wodę z mózgu. Chodzi o to by napuszczać ludzi na siebie, postraszyć "złymi ruskimi" a po cichu opchnąć swoje sprawy.

      Usuń
  6. Myślę, że jesteś nieco przewrażliwiona. To nie był żaden news, a o samej sprawie kradzieży słyszałem już dawno temu. Wątpię, żeby ktoś chciał tym tematem cokolwiek przykrywać, bo tak się składa, że nie oglądałem TVN24, ani żadnej innej telewizji, a w radio i serwisach internetowych wzmianki na ten temat nie zauważyłem (oprócz niezalezna.pl, ale im chyba nie zależy na przykrywaniu czegokolwiek).

    To, że Tuska nie ma w mediach, to i dobrze. W okresie świąteczno - noworocznym wolę już oglądać po raz setny Kevina, który już bokiem wychodzi, niż JAKIEGOKOLWIEK polityka. Oczywiście, że są w kraju problemy do rozwiązania. W każdym kraju! W jednym mniejsze w innym większe. Co do naszych problemów - nie chciałbym, aby rząd zapobiegał bezrobociu w jakikolwiek sposób. Nie chcę też, żeby naprawiał system szkolnictwa. Bo za każdym razem gówno za przeproszeniem z tego będzie, a jedyną zmianą będzie wyciągnięcie pieniędzy z mojej kieszeni.

    Ja naprawdę lubię polityków tylko w święta i w wakacje - kiedy nic nie robią i nie mają okazji niczego zepsuć. To lubię, to za mocno powiedziane, ale choć zębami nie zgrzytam. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mironq pewnie jestem przewrażliwiona. Zwłaszcza w tej kwestii, stąd reaguję nerwowo. Duża w tym zasługa polityków, którzy grają na ludzkich emocjach i robią na nich kapitał polityczny.

    Na pewno państwo nie powinno mieszać na rynku pracy. A w kwestii edukacji powinni zlikwidować gimnazja.

    OdpowiedzUsuń