Małe Misski /Little Misses


O tym problemie powiedziano i napisano nieraz. Obawiam się jednak, że zacznie się zwiększać a nie zmniejszać. Zwłaszcza w dobie coraz rosnącej popularności programów o tańcu i śpiewie, gdzie ludzie zrobią wszystko, zgodzą się na każde upokorzenie by wystąpić w telewizji. Nie miałabym nic przeciwko gdyby takowe programy pomagały zdolnym ludziom z mniejszych miast, z mniej zamożnych rodzin na pokazanie swego talentu, na zdobycie stypendium na dalszą naukę. Niestety o gwiazdach tego typu programów nawet plotkarskie portale milczą i szybko znajdują coś nowego na żer. Ale chociaż takowa sława jest chwilowa, to ludzie się o nią zabijają. Zasadniczo gdy podobnie czynią ludzie dorośli, ostatecznie szkodząc samemu sobie. Należy szanować wolność drugiego człowieka, także wolność zadośćuczynienia głupim zachciankom, o ile tylko dana osoba poniesie ich konsekwencje. Gorzej jednak gdy sprawa dotyczy dzieci, gdyż one same nie zadecydują, bowiem nie mają możliwości, nie mogą protestować. Na przykład małe dziewczynki, która muszą, często na życzenia matek, odgrywać role małych miss.


(http://papilot3.mykmyk.pl/img/660/0/77060157.bmp)

Wczoraj oglądałam na Polsacie serial „Trudne sprawy”, w jednym z odcinków bohaterka, Paulina koniecznie chciała aby jej 9-letnia córeczka Helena została gwiazdką. Ciągała dziewczynkę z castingu na casting, kazała ćwiczyć do późnych godzin nocnych przed występem, aby tylko dobrze wypadła. Zabierała do kosmetyczki, na malowanie paznokci, kazała nakładać kremy i nosić szpilki. Uznając, że dziecko przytyła zmuszała córkę do przestrzegania drakońskiej diety oraz wyczerpującego wysiłku fizycznego. Wszystko aby Helenka zyskała figurę modelki, aby możliwie najszybciej weszła w tryby machiny showbiznesu. Nie zwracała uwagi na problemy córki w szkole, na jej przemęczenie. Nie zapytała dziewczynki czego chce, czy aby na pewno nie woli bawić się lalkami. Zupełnie ignorowała wszystko i wszystkich, łącznie z nauczycielami i szkolnym psychologiem. Tutaj historia znalazła szczęśliwe  zakończenie, bowiem Helenka mogła mieć szczęśliwe dzieciństwo. Interwencja starszej siostry, Roksany, zmusiła matkę do przemyślenia pewnych spraw.

Serial zasadniczo nie należy do jakiś dzieł wysokich lotów. Ale odcinek o Helence i Paulinie poruszył ważny problem. Nie tylko „hodowania” dziewczynek na laureatki konkursów piękności oraz modelki, bez ich zgody. Szerzej chodzi o rodziców, którzy realizują swoje marzenia poprzez dzieci. Coś podobnego widzieliśmy w filmie „Czarny łabędź” z rewelacyjną rolą Natalie Portman. Tam doszło do tragedii. Myślę, że małe miss, okradzione z dzieciństwa też czeka ciężkie życie. Skoro dostaną od dziecka nauczone, że nic poza wyglądem nie ma znaczenia, że tylko ładna buzia oraz szczupła figura są najważniejsze na świecie, co je czeka? Figura modeli trwa krótko, co potem zrobią, skoro całe dzieciństwo poświęciły na naukę ładnego chodzenia i odchudzanie? Skoro zaniedbają szkołę, nie zadbają o wykształcenie, co zrobią potem? Czy nie załamią się gdy nie wygrają kilku konkursów z rzędu, czy nie poczują się mniej kochane jak serialowa Helenka?

Nie rozumiem jak można tak ograbiać dziecko ze swego dzieciństwa? Nie rozumiem jak można przerabiać jakiegoś człowieka na własną modłę. Wszystko zaś podobno w imię miłości i dla czyjejś szczęśliwej przyszłości, bo przecież rodzic wie lepiej. Przerażają mnie ludzie przekonani, że wiedzą najlepiej co dla mnie najlepsze. Rodzice mają doświadczenie, większą wiedzę o świecie mogą doradzić. Ale czy powinni kogoś zmuszać, czy powinni przez kogoś realizować swoje marzenia? Mam poważne wątpliwości, zaś takie kobiety jak Paulina mnie przerażają. Bo nie wiem czy ich czyny wynikają z miłości do dziecka, czy miłości do siebie?  
******************************************
This problem was discussed several times. It will became bigger and bigger, as programs about singing and dancing became more and more popular. Many people will do anything, abolish any humiliation in order to appear in the TV program. I will never be against such a shows, if they were helping talented ones from a smaller cities, or poor families to find a scholarship. However, as we know such a stars “of Polish and international music” quickly disappeared. Their fame lasts only a moment, but people will do anything for that moment. Actually adults may do anything  with its life. We cannot interfere any decision, even the most ridicules. Their life and their decision. Everything is ok, as long they pay the piper. All of this looks worse if we are talking about children, who don’t make independent decision. For example girls who are about, often following their mother’s orders, to became “little misses”.


 (http://papilot3.mykmyk.pl/img/660/0/77060157.bmp)

Yesterday I watched Polsat TV series “Trudne sprawy”. In one of the episodes main heroin, Pauline wanted her nine year old Helen to become a pop star. She was attending every casting with a daughter, made her exercising almost whole night. Especially before an performance. She wanted her made a manicure, pedicure and wearing high-heeled shoes. When Pauline realized Helen had gained on weight, she prepared a special diet for her. Also wanted a daughter to exercise very hardly. All of this was to help nine-year old girl became a model, part of a show business. Pauline didn’t even try to notice Helen is tired, has no time to learn. Never asked daughter if she’d like to play a dolls. When school psychologist or a teacher tried to call Pauline, she ignored everything. Helen history ended happy, mainly due to older sister Roxana. Roxana made mother to think about what has she done, think about attitude towards live and children.

This was not the best of the TV series. However episode about Helen and Pauline pointed out important problem. First of all, it was about “cultivating” girls to became a models, “cultivating” without asking about girls opinion. In the wider perspective, we are talking about parents who wanted their children to follow parent’s dreams. We have seen tragic final  in the “Black Swan” movie, with a great Natalie Portman performance. I think that all of this “beauty competitions girls”, girls robbed from the childhood will never find a happiness. What will they do, if they are learned that only beauty and ideal build matter? Model’s career last only for the moment. What to do next, if whole childhood was spent on a diets and walking like a model? Neglecting a school will result in a poor education, what job will they find? What if they fail to win a competition, what if they feel less loved by mum?

I will never understand such attitude, robbing kids from childhood. I will never understand converting people into something else by force. All of this is said to be done in the name of love and bright future. I am scared by the people claiming they know what is the best for me. Parents are more experienced,  know a world and may counsel. Counselling is one thing, but making anyone to do what we want them to do is another thing. People like Pauline making me scared. I am not sure why they do it, in the name of love towards kids or themselves?  

35 komentarze:

  1. odcinki o małych miss widziałam bodajże na discovery. dla mnie to nie były już dzieci. niektóre doszły do takiego etapu zmanierowania, że buzia mi sie otwierała ze zdziwienia. z konkursu na konkurs. matko kochana, co to za życie dla dziecka! i mamuśki uradowane! a przecież nie bedą do konca życia odcinać kuponów od chwilowej popularności. gdzie dzieciństwo? beztroskie, z lalkami? to wina matek, tylko ich. i zapotrzebowania na takie "zabawy".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo ja nie wiem co te matki chcą osiągnąć. Najgorsze, że dzieci są w tym bezradne. Ja o tym nieco czytałam i mnie to przeraża. Nie wiem co te mamuśki mają z głową.

      Usuń
  2. Nie oglądam tego badziewia, którego zadaniem jest pokazywanie marsjańskich problemów ( nie znam żadnej rodziny o podobnych) żeby gawiedź poczuła się lepiej z własnymi. Malutkimi i takimi nieważnymi przy tamtych...
    Początkowo mnie to śmieszyło ale to niestety nie jest śmieszne. Ludzie traktują to goovno z tv śmiertelnie poważnie i to jest przerażające.
    W Polsce na szczęście ta chora moda na kilkuletnie Lolitki nie przyjmie się ( mam szczerą nadzieję). W Stanach ten proceder choć krytykowany osiągnął już kuriozalne rozmiary i karykaturalny obraz.
    Nie słyszałam o polskich wyborach dziecięcej miss.
    Podobnie jak Ewa, ja także widziałam filmy dokumentalne o tym jak można dziecku wypaczyć osobowość na swój obraz i podobieństwo albo tylko dla kasy, najczęściej w grę wchodziło jedno i drugie.
    Mamusie, niespełnione i ograniczone umysłowo jakby to mój syn powiedział " tępe maniury", którym należałoby ograniczyć prawa rodzicielskie za to co robią swoim dzieciom.
    Ja także z niedowierzaniem oglądałam te kilkulatki zachowujące się jak małe prostytutki. Zalotne minki, koafiury starej baby, kręcenie biodrami i całuski wysyłane do kamery przez umalowane jak stara dz.iwka dziecko. Czasem nawet 3-4 letnie!
    Raj dla pedofilów i zawsze się zastanawiałam ile tego śmiecia kręci się w tym "biznesie ".
    Wiele takich małych missek zginęło już z rąk pedofilów, zamordowanych a wcześniej wykorzystanych w brutalny sposób.
    Dziwię się, że ten proceder nadal jest legalny w Stanach .
    Poniżej filmik dla ludzi odpornych.
    http://www.youtube.com/watch?v=qPLAIe6XWYc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za linka, obejrzę może... Rzecz jasna wiem, że te seriale to badziew, ale ten problem jest realny. Takie babsztyle naprawdę istnieją i rujnują dzieciom życie. Nie wiem czy to się u nas nie przyjmie, skoro tak ochoczo łapiemy najdurniejsze wzorce z USA

      Usuń
    2. Obejrzyj, nawet mnie to zszokowało.O "soczkach" nie wiedziałam.
      Mam nadzieję, że się nie przyjmie chociaż rzeczywiście kretynów małpujących każdy zamorski shit nie brakuje.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. OMG, OMG, OMG normalnie mnie zamurowało

      Usuń
    4. Ja też nie wierzyłam własnym oczom i uszom.
      Masakra po prostu.
      Co wyrośnie z tej dziewczynki?

      Usuń
    5. Nie wiem i aż się boję.

      Usuń
    6. Ja wiem! Barbi!
      Pozdrawiam.
      P.S. A tytuł mylący. Dla mnie mylący, bo pomyślałem o miskach od A do E.

      Usuń
    7. Niestety nie o takie miseczki chodziło :-)

      Usuń
  3. Szanowna EwoL.
    W zasadzie podzielam twój pogląd na sprawę z jednym wyjątkiem - dopóki w Polsce istnieją takie szmatławe media jak TVN to skrzywieni ambicjonalnie rodzice będą mieli szansę realizować się przez swoje dzieci bo takie media stworzą zapotrzebowanie na taką rozrywkę dla coraz to bardziej zdegenerowanej tłuszczy. To tylko kwestia czasu kiedy się ktoś na to odważy - przecież to idzie z zachodu więc bezkrytycznie trzeba to łykać. Pozdrawiam Tie Fighter.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy nie dlatego właśnie trzeba wypie.przyć w kosmos postępactwo i głośno krytykować zboczeńców wszelkiej maści?
    Nie wolno się godzić na implantowanie badziewia i patologii. Nie wolno zgadzać się na społeczną lobotomię a to nam dzisiaj fundują sprostytuowane media.
    Walka z postępacką dżumą to najważniejsze w tej chwili zadanie.To bardzo trudna walka, bo mnoży się to jak bakteria na desce klozetowej ale bez tej walki pozostanie tylko przykryć się prześcieradłem i czekać....
    Pozdrawiam Tie Fighter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna EwoL.

      Walka z postępactwem tolerastią i wszelką neobolszewią jest i będzie bardzo trudna choćby ze względu na osłonę medialną i kuratelę instytucji unijnych. Niektórzy moi znajomi twierdzą, że tego nie da się już wyplenić metodami demokratycznymi. Uważają oni, iż tylko środowiska narodowe mogą sobie z tym poradzić, tyle że wtedy może polać się krew. Najgorsze jest to, że wizja krwawej rozprawy z tym ludzkim odpadem przestaje mi zupełnie przeszkadzać. Prawdą jest to, że zagrożenie lewacką nawałą radykalizuje postawy normalnych ludzi. Pozdrawiam Tie Fighter.

      Usuń
    2. Też tak myślę. A zatem jest nas pięciu: Tie Fighter, Anonimowy, Marek1taki i 2 agentów ABW. Niewykluczone, że szykujemy zamach rakietowy, tzn. zamierzamy wypie.przyć w kosmos postępactwo.

      Usuń
    3. A kto jest agentem ABW?

      Usuń
    4. Chyba ja:))) A to moje "wypie.przyć w kosmos" to chyba hasło wojenne :)
      No popatrz to ja nie wiedziałam, że jestem w takiej drużynie :)

      Usuń
    5. Atam agenci. Ważniejsza jest decyzja, gdzie dać ogłoszenie, że robimy partyzantkę zbrojną. Proponuję ogłaszać się w wybiórczej.;) Tam cienko przędą to za parę grosików wszystko zareklamują.

      Usuń
  5. P.SPozdrawiam Tie Fighter'a czy jakos tak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś miałem okazję oglądać fragment takiego chyba amerykańskiego programu. Oczywiście to już jest szczyt kretynizmu rodziców, odreagowujących swoje kompleksy na własnych dzieciach. Codzienność też pokazuje całe stada małych miss i misterów. Zaganiane dzieciaczki od tenisa, basenu czy baletu na dodatkowy trzeci język, korepetycje z matmy i skrzypce. Przedwcześnie dojrzałe i pozbawione świata zabawy, wyobraźni, od małego przeznaczone do sukcesu. Bo rodzice już widzą, jak otwiera międzynarodową wielką kancelarię prawniczą, a oni pękają z dumy :) Podobnie jak czyta się historie nieudanych "powołań", gdy mamusia i babcia wymadlały sobie księdza, niedyskretnie kierując drogę życiową młodego człowieka na święcenia kapłańskie. Niestety, ale wszystko co wymuszone, będzie nieudane.

    Czasami śmieszy mnie fakt, że rodzice bardzo często ustawiają swoim pociechom życie. Trochę to inaczej wygląda niż te przypadki opisane wyżej, gdyż tam dziedziczy się zawód niezależnie od umiejętności. Sam z uczelni pamiętam profesorskie dzieciaczki, które ani nie były wybitne na ćwiczeniach, ani jakoś nie imponowały, dziś są dzielnymi adiunktami. A dzieci sędziów kim zostały? Astronomami? ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niewolnika nie będzie pracownika, ale niektórzy i tak wiedzą lepiej co i jak Celsus. I takie historie można mnożyć, niestety.

      Usuń
  7. Na głupotę rodziców nie ma lekarstwa. Leczenie swoich kompleksów lub niespełnionych marzeń kosztem dzieci jest niedopuszczalne. Zabrane dzieciństwo i pomylone wartości to norma w takich przypadkach. Oglądałam parę odcinków amerykańskiej serii i postępowanie rodziców było dla mnie szokiem. Dałam sobie z tym spokój ale słyszałam o przygotowaniu polskiej wersji. Już w niektórych szkołach a nawet przedszkolach pojawiają się takie idiotyczne praktyki. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak Hanno, bo to przecież wszystko dla dobra dzieci.. Makabra i aż włos się jeży

      pozdrawiam

      Usuń
  8. W 90% sa to niezrealizowane marzenia z własnego dzieciństwa. Temat jakze wazny i smutny bo wielu rodziców marzy by diecko wystepując np.w serialu podnosiło miesięczny budżet rodziny.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to są marzenia rodziców, które mają realizować dzieci. Szkoda, że nikogo nie obchodzą ich marzenia

      Usuń
  9. Komercjalizacja wszelkich dziedzin życia prowadzi do odebrania podmiotowości jednostkom. Propaganda sukcesu, sprawiająca że w wyścigu uczestniczą miliony małych szczurów/ tu pełna zgoda z Celsusem/ posługując się retoryką self-made mana w rzeczywistości niszczy indywidualizm i zawęża liczbę możliwych wyborów życiowych.
    W świecie proponującym jedynie słuszne/ tu: nastawienie na sławę i karierę zawodową/ wzorce rozwoju i postępowania, określenie "wolność" traci sens.
    Antydogmatyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie Antydogmatyk. Zaś w tym szalonym wyścigu szczurów gubimy gdzieś siebie.

      Usuń
  10. TROCHĘ SIĘ ZŁOŚCIŁAM NA NASTKĘ, ŻE JEST MAŁO KOBIECA, ŻE NIE PRÓBUJE SIĘ MALOWAĆ, NIE LUBI BIŻUTERII, OZDÓB ETC.
    ALE CHYBA PRZESTANĘ. BO WIDZĘ, ŻE NIEŹLE SOBIE RADZĘ Z JEJ WYCHOWANIEM.
    GDYBY ONA CHCIAŁA BYĆ MODELKĄ, TO NA PEWNO BYM SIĘ ZGODZIŁA. OCZYWIŚCIE W OKOLICACH OSIEMNASTKI I BEZ ZAWALANIA SZKOŁY. ALE ONA NIE CHCE. KIEDYŚ W SZKOLE WYBIERANO DZIEWCZYNKI DO CASTINGU. NASTKA JEST ŁADNA, A CO WAŻNIEJSZE, MA NIEBANALNĄ URODĘ. DZIEWCZYNKI W KLASIE PŁAKAŁY, ŻE ICH NIE WYBRANO, A NASTKA POWIEDZIAŁA, ŻE NIE CHCE. ZA ŻADNĄ CENĘ. MIMO NAMÓW /NIE MOICH/.
    ZA TAKIE COŚ, JAK OPISAŁAŚ POWINNO SIĘ ODBIERAĆ DOŻYWOTNIO PRAWA RODZICIELSKIE. I TO PISZĘ Z PRZEKONANIEM. JA, ZWOLENNICZKA WYCHOWYWANIA SIĘ DZIECI W RODZINACH.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz bardzo mądrą córkę, skoro nie chciała się w to mieszać. Gratulacje za wychowanie Nastki! I wiesz od takich mamuś należy na serio izolować dzieci.

      Usuń
  11. Kochają dziecko czy siebie? - oto właśnie idzie.
    Niektórzy rodzice chcą też SIĘ zrealizować w dziecku, chcą by ono sprostało ICH ambicjom, którym sami nie sprostali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ANNO, TO WŁAŚNIE TAK JEST. PAMIĘTAM, JAKI NACISK WYWIERAŁA NA MNIE MAMA, ŻEBYM SKOŃCZYŁA MEDYCYNĘ, BO JEJ SIĘ NIE UDAŁO. A JA MDLEJĘ NA WIDOK KRWI, AUTENTYCZNIE, TO NIE JEST PRZENOŚNIA.
      A ILE KOBIET CHCIAŁO BYĆ AKTORKAMI, MODELKAMI ETC.
      ALE KOGO PAN BÓG CHCE ROZŚMIESZYĆ, TEMU SPEŁNI TAKIE CHĘCI. JA CHCIAŁAM BYĆ NAUCZYCIELKĄ:)

      Usuń
    2. dokładnie tak Anno, to nie miłość, ale jakieś chore zapędy

      Usuń
  12. Szanowna Erinti,
    Pozwól, że się powymądrzam. Zamiast tracić czas na te pseudodokumenty lepiej sięgnąć po jakiś naprawdę dobry serial. Najlepiej niepolski, bo my w tej dziedzinie sztuki zbyt mocni nie jesteśmy.

    A już odnosząc się do samego tematu. Co prawda u nas łyka się niemal wszystko co zachodnie, ale no właśnie. Niemal. I to jest tak chore, że się u nas nie przyjmie. Przynajmniej nie w takiej skali jak w Ameryce.
    To tyle, bo jakoś nie znajduję odpowiednich słów, by opisać pogardę z jaką traktuję to zjawisko i rodziców, którzy na siłę robią ze swoich dzieci modelki.

    Pozdrawiam,
    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  13. Piotrze, ja o tym czytałam wcześniej, ale jakoś mi ten serial przypomniał o tym. Ja nie wiem czy to się u nas nie przyjmie, biorąc jak wszystko łykamy. Ale mam nadzieję, że masz rację. Ja też nie wiem jak nazwać takie baby, bo cenzura mi wytnie moją opinię
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. You actually make it seem so easy with your presentation
    but I find this topic to be actually something which I think I would never understand.
    It seems too complex and very broad for me. I am looking forward for your next post, I will try to get the hang of it!


    Feel free to surf to my blog post :: click here

    OdpowiedzUsuń