Selekcja informacji /Information selection


Selekcja informacji 

Czy świat oszalał i wszystko schodzi na psy? Wiem retoryczne pytanie. Wiem urwałam się z innej choinki, toteż zadaję głupie pytania. Zawsze jednak liczyłam na jako taki rozsądek w stacjach informacyjnych i takowych serwisach. Tymczasem pomiędzy ważnymi informacjami na temat podwójnej mastektomii Angeliny Jolie. Informacja rodem z tabloidu zajmuje  miejsce w rzekomo poważanych stacjach i poważnych serwisach. Są rzecz jasna plotkarskie serwisy i kanały (tak zwane kobiece), ale czy naprawdę nie ma ważniejszych informacji z kraju i ze świata niż to czy jakaś aktorka zrobiła czy nie operację? Czy to ma jakiekolwiek znaczenie dla kogokolwiek poza rodziną tej kobiety? 



(http://www.wprost.pl/G/cache/0/1/6/016394c84da0b9b2cdeb75a86d56034a15dbc21f.jpg)

Czy Angelina zrobiła słusznie czy nie?  Fakt, że zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć i skoro usunięcie piersi może uratować życie postępowanie aktorki było racjonalne. Fakt, że znana osoba, symbol seksu, stawia zdrowie, życie i dobro swojej rodziny ponad seksualność jest rzecz jasna pozytywny i godny pochwały. Ale żeby od razu robić z Angeliny Jolie wielką bohaterkę, która dokonała heroicznego czynu? Dla mnie heroiczne są samotne matki zasuwające na dwa etaty żeby dać dzieciom szanse na lepszą przyszłość. Heroiczni są ludzie zmagający się  z trudami codzienności, nie poddający się i idący dalej. Nieuleczalnie chorzy ludzie, którzy nie tracą pogody ducha i nie poddający zwątpieniu. Rodzice nieuleczalnie chorych dzieci podejmujący codzienną walkę o poprawę stanu zdrowia potomstwa, poświęcający temu wszystko. Aktorka, która postanowiła poddać się prewencyjnemu zabiegowi zachowała się racjonalnie, nie heroicznie. Ale czy każda nosicielka wadliwego wariantu genu BRCA1 ma od razu podejmować różnie drastyczne kroki? Nie wiem, tu należy rozważać wszystkie za i przeciw i ryzyko zachorowania. Czy wiadomość rozdmuchana przez „polskie” media (lepiej mówić o aktorce niż kolejnymi problemami z metrem w Warszawie czy kosztami szczytu klimatycznego) zmieni świadomość ludzi? Tak a słońce świeci na różowo. Już widzę jak kobiety masowo decydują się na badania genetyczne i poważne operacje kiedy praca niepewna a chorujący pracownik to zbędny balast. Nie będę obrażała inteligencji moich Gości pytając dalej. 

A skoro dzisiaj weszliśmy na mniej poważne tematy (kopia genu BRCA1 Angeliny Jolie ma dla niej i jej rodziny ogromne znaczenie, dla reszty świata żadne), na koniec kilka zabawnych filmików z niedźwiedziami w roli głównej. Dwa pierwsze przesłane przed kolegę, trzeci znaleziony przeze mnie:

Ucieczka na drzewo nie pomaga:


http://www.youtube.com/watch?v=cAbunRuOQfo

Pilnuj swego samochodu: 


http://www.youtube.com/watch?v=ybS6Nmx_CqM

Twój obóz może zostać zniszczony: 


http://www.youtube.com/watch?v=CARM1-ZQYb4

******ENG******

Does the world get crazy and go to pot? I know I am asking rhetorical questions. I know I am just old-fashioned one form yesterday’s world. Maybe I slept through something as I believed informational channels and programs are to be more… reasonable? I am right in a theory and in practice news about Angelina Jolie double mastectomy appeared between information from around the world. Actually what did or not did actress fits tabloid rather regular news station. There are channels specialized in gossips (so called channels for females). Are there no important news from country and world so we are hearing about Jolie decisions? Are we so happy and have no more problems? Such news is obvious important for this woman and her family. But for us?


 (http://www.wprost.pl/G/cache/0/1/6/016394c84da0b9b2cdeb75a86d56034a15dbc21f.jpg)

Was Angelina’s decision right or not? I believe it is better to prevent cancer cropping up than curing it. If mastectomy may save live, I perceived actress decision as rational. It is of course good and worth commending if popular person, consider as sex symbol choses her health and family interest above own sexuality. I don’t agree however with making a heroin from Angelina Jolie. Did she do anything heroic? I don’t think so. Who am I perceived as heroic? Single mother working in two day jobs to give her kids a chance for a better future. Ordinary people living in difficult conditions and trying over and over again. People suffering from incurable diseases who are still cheerful and optimistic. Parents whose kids are incurable ill, but even in such difficult situation fighting day by day to improve kids health. Such parents often sacrifice anything for children. Actress deciding on preventive surgery behaved in a rational not heroic way. But let’s focus on another aspect for a second. Does any woman having defective BRCA1 gene variant should make such decisions? I don’t know, in my opinion everything depend on disease appearance disk. “Polish” media made news mentioned important. Obviously it is better to talk about Angelina Jolie than problems with underground, better than talk about cost of climatic summit. Will news about actress change anything? It will and sun rays are pink. I see woman, whose situation in place of work is unsure, will make genetic tests and difficult operation. Sick worker is unnecessary in too many places. No more questions, as I consider my Guest intelligence as high.

We switched today into less serious topics. Angelina’s BRCA1 variant is important for her and her family but not for the rest of the world. I will present three funny YT films with bear. First two were send by a colleague, while I found third on my own.

Escape is not a solution:


http://www.youtube.com/watch?v=cAbunRuOQfo

Watch your car:


http://www.youtube.com/watch?v=ybS6Nmx_CqM

Camp may be destroyed:


http://www.youtube.com/watch?v=CARM1-ZQYb4

14 komentarze:

  1. słyszałam wczoraj wypowiedź lekarza onkologa, że takie badania są finansowane przez fundusz, operacje również i rekonstrukcja piersi także.
    tyle onkolog a jak życie?
    pewnie jak ma się pieniądze....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiemy jak wygląda życie. Terminy na za rok i tak dalej.

      Usuń
  2. Niby nie można narzekać, bo tak jakby news daje pozytywny przekaz - Zdrowie ponad urodę. Zawsze coś. A że to temat dla tabloidów, a media, które niby chcą być poważne mają ważniejsze tematy, których nie tykają? Żadna nowość. Poziom dziennikarstwa w Polsce dawno osiągnął już bardzo niskie rejony.

    Piersi, jak piersi, ale ja bym z chęcią w dziennikach informacyjnych obejrzał taki materiał:
    http://www.youtube.com/watch?v=Qz_dbSP9KVs&feature=player_embedded

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo też bym to chętnie zobaczyła! Ale tego nie pokażą.

      Usuń
  3. Droga Erinti,

    ładnie to tak kopać leżącego? Telewizja (oraz newsy), jakie my znamy, umiera z następnym pokoleniem. A właściwie już z moim. Coraz mniej ludzi ogląda normalną telewizję. Jak już to Netflix albo inny VOD. Ideą serwisów typu TVN24 jest to, że każdy może wskoczyć na kanał w dowolnym momencie i dowiedzieć się najważniejszych newsów. Tylko po co zawracać sobie głowę TVNem, skoro przeglądarka w moim telefonie znajdzie mi wiadomości szybciej i trafniej?

    Mój profil w Zite dokładnie wie, jakie rzeczy mnie interesują, więc jeśli widzę coś o Obamie, to będzie to zapewne wywiad z jego fotografem o sztuce portretowania prezydenckiej pary. Po co mam zawracać sobie głowę chłamem adresowanym do kilku milionów, czyli w zasadzie do nikogo?

    Tak, wiem, nieraz sam irytuję sie na media, że zajmują się pierdołami zamiast "poważnymi sprawami". Ale od kiedy nie mam telewizora i jestem na odwyku od GW (jedyny serwis, do którego jest wtyczka omijająca slajdy), to nawet te poważne sprawy okazują się błahe w porównaniu z tymi naprawdę istotnymi, bo związanymi bezpośrednio z moim życiem. Coż, w Afganistanie mogą umierać polscy żołnierze, w Korei mogą budować kartonowe bomby, ale - w ostatecznym rozrachunku - czy jest to ważniejsze niż potrzebująca pomocy niedołężna sąsiadka albo muzyk-pasjonat, który wpada, żebyś ocenił jego najnowszy kawałek?

    Pozdrawiam optymistycznie, yrk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielu ludzi tak już ma, że lubi przetwarzać informacje kilkakrotnie przetrawione przez rozmaite reportaże, serwisy i programy informacyjne, odpowiednio je interpretując. W ten sposób wpadają w pułapkę pseudoobiektywnego osądu wydarzeń i sytuacji, nie zdając sobie sprawy z tego, że komentowany materiał wyjściowy został odpowiednio spreparowany już wcześniej. Tak więc ci mniejsi stają się trybikami w propagandowej machinie dużych, przy okazji budując swój światopogląd w oparciu o dane zafałszowane lub zawierające tylko część prawdy. Nie można mieć pretensji o to, że nie mają odpowiednich narzędzi weryfikacji materiału wyjściowego, jednakże w wielu wypadkach wypadałoby sięgać do różnych źródeł albo opierać się na danych z pierwszej ręki, żeby nie powtarzać półprawd.
      Bez analizy różnych punktów widzenia wpadają w ślepy zaułek.
      W tym kontekście istotnie ważniejsze jest udzielenie pomocy komuś znajomemu lub delektowanie się nowym utworem muzyka.
      Bo wzruszać się nad losem żołnierzy okupujących inne państwo jest o wiele trudniej...
      Antydogmatyk

      Usuń
    2. korekta: wzruszać się losem.
      Antydogmatyk

      Usuń
    3. Yrku może faktycznie jestem okrutna dla mediów.. Opisany przez Ciebie profil na Zite brzmi ciekawie. Ja jednak wolę szukać sama, nie chcę by maszyna całkiem za mnie decydowała. Inna sprawa, że można się wściec filtrując chłam.

      Masz rację, że nasze życie wokół jest szalenie ważne! Trzeba wszystko wyważyć.

      Usuń
  4. Czcigodna Erinti
    Dawniej sadziłem że oficerowie frontu informacyjnego (jak wielki Stanisław Michalkiewicz nazywa dziennikarzy mainstreamu) plotą te swoje dyrdymały jedynie na rozkaz aby jeszcze bardziej ogłupić Polaków. Co najwyżej któryś dorzuci coś z własnej inicjatywy. Ale gdy z lenistwa zbyt opieszale sięgam po pilota i usłyszę kilka słów niejakich Pochanke, Kolendy czy TW "Stokrotki" , zaczynam się zastanawiać czy nie występuje tu i druga składowa tego informacyjnego procederu. Bo osoby te są tak mało inteligentne że być może karmią ludzi tym czym same żyją.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może Stary Niedźwiedziu jest tak, że plotą na rozkaz u są po prostu tak ynteligentne jednocześnie?

      Usuń
    2. czcigodna Erinti
      Wygląda na to że masz rację i medialne pisarczyki płci obojga "tfurczo" łączą te dwa elementy. Coraz bardziej upewniam się że głupota dopiero w połączeniu z kłamstwem tworzy bojowników o postęp zaś skojarzona z podłością tworzy herolda walki o "wolność obyczajową", przez takich kołtunów jak Ty czy ja nazywaną po prostu zbydlęceniem.
      Pozdrawiam serdecznie.
      .

      Usuń
    3. @SN

      Właśnie to zabójczo skuteczna kombinacja niestety

      Usuń
  5. Droga Erinti,
    idac dalej, mozna by ta aktorke opieprzyc za urodzenie obciazonych tym genem dzieci. Pozdrawiam Cie serdecznie.
    PZDR*GR*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja PZDR*GR*, ale cicho sza... bo nas tu o mowę nienawiści oskarżą :)

      Usuń