Styl życia a DNA\DNA and lifestyle

Jak wiadomo przyrody i Matki Natury nie da się oszukać i niczego przed nią ukryć. Nie zdawałam sobie jednak sprawy z siły i dosadności tych śladów. Bo chociaż takie sprawy jak podwyższone ciśnienie czy nadwaga nie budzą niczyjej wątpliwości, ale nie wiedziałam, że niezdrowy styl życia pozostawia także ślady na poziomie DNA, czyli nic się nie ukryje. Uczeni z Centrum Helmholtz’a w Monachium zlokalizowali 28 zmian w DNA, powiązanych z cechami metabolicznymi. Wyniki ich analiz asocjacji na poziomie całego epigenomu (epigenome-wide association study (EWAS)) zostały opublikowane na łamach Human Molecular Genetics (IF= 7.692). Warto też zaznaczyć, że wspomniana grupa jako pierwsza na świecie przeprowadziła takie analizy.

Ekspresja poszczególnych genów nie jest czymś stałym w czasie życia. Zmienna ekspresja genów ma wpływ na wszelkie aspekty naszego życia, co jest szczególnie widoczne w postaci niekorzystnych zmian w czasie procesu starzenia się. Wówczas pogarsza się nasza sprawność psychofizyczna, chociaż w różnym stopniu u poszczególnych osób. Promieniowanie ultrafioletowe powoduje zmiany w strukturze DNA, co może prowadzić do zmian w schemacie podziałów komórkowych a w skrajnych przypadkach do czerniaka złośliwego skóry z czego nie zawsze zdają sobie sprawy osoby intensywnie opalające się. Mniej drastyczny skutek nadmiernej ekspozycji na słońce jest przyśpieszone starzenie się skóry. Jak dowodzą uczeni z Monachium istnieją powiązania między zmianami na poziomie DNA a metabolizmem.

 (http://ll-media.tmz.com/2011/06/05/0605-barack-obama-chili-dog-ap.jpg)

Grupa badana obejmowała 1800 osób od których pobrano próbki krwi. To bardzo duża populacja analizowana i zebranie takiej liczby pacjentów, zrekrutowania wymaga współpracy wielu ośrodków. Zbadano 457,00 miejsc w genomie i zbadano ich zależności między 649 metabolitami. Analizy wykazały powiązania między 28 miejscami a metabolitami.  Zależności wykazano dzięki modelom regresji. Osoby zainteresowane mogą przeczytać pełen tekst, znajdujący się pod linkiem oznaczonym jako [2].

Co ważne analizy potwierdziły istotność poprzednio wskazywanych genów regulujących metabolizm glukozy z rozwojem cukrzycy. Metylacja, czyli wyciszenie mówiąc ogólnie w obrębie genu, zmienia koncentrację określonych metabolitów będących produktami przemian glukozy i lipidów. Zdaniem uczonych odkrycie pozwalają na nowe spojrzenie na sposób w jaki czynniki środowiska wpływają na funkcjonowanie organizmu poprzez badania na poziomie DNA. Zatem być może niedługo już nie będziemy mogli łatwo ukryć grzechów dietetycznych. Dzisiaj badania genetyczne sprawnie i z praktycznie 100% mogą potwierdzić lub wykluczyć ojcostwo. Czy jutro na tej samej zasadzie zostanie zbadany nasz styl życia?

[1] http://medicalxpress.com/news/2013-09-lifestyle-metabolism-dna-methylation.html
[2] http://hmg.oxfordjournals.org/content/early/2013/09/19/hmg.ddt430

*******ENG*****************
Cheating nature is a difficult and practically impossible task. Sometimes however I wasn’t particularly aware how visible traits can be. Unhealthy lifestyle lead to overweight and hypertension for example and everyone knows that. Still however I didn’t know in DNA traces of unhealthy lifestyle may be found. Everything is written in genes I may say, the sentence which is a cliché.. Research group from Helmholtz Centrum in Munich located 28 DNA changes associated with metabolic traits.  Epigenome-wide association study (EWAS) analyses done by them was first such analysis in a world and was published in recent issue of Human Molecular Genetics (IF= 7.692).

Gene expression alters during lifetime. It affects every aspect of our live. Changes in gene expression patterns is especially visible during ageing process. Aging process manifest itself by unfavourable changes. Of course aging don’t have to be a nightmare, but it will affect us all, but not in the way. Ultraviolet is environmental factor affecting DNA  structure and methylation patterns. Such changes alters gene expression and may lead to uncontrolled DNA cellular divisions and even skin cancer. Less severe result is skin enhanced aging.  According to scientists from Munich, there are associations between metabolites and DNA changes.

(http://ll-media.tmz.com/2011/06/05/0605-barack-obama-chili-dog-ap.jpg)
1800  participant made up sample analysed. Blood samples was taken from them and used for further steps of experiment. Such group us really impressive and no single scientific centre can recruit such a sample. Approximately 457,000 genome loci as well as 649 metabolites were analysed. As the result relation between 28 loci and metabolites was detected. Statistical analyses covered inter alia regression models.  Full text is available under [2] web page.

It is very important Munich group affirmed previously known genes regulating glucose metabolism to be related with diabetes. Gene silencing done by methylation, altered concentration of glucose and lipid metabolism products. According to researchers now we have opportunity to see environmental factors influence from DNA level. For me a little question arose. Will we be able to hide our little “dietetic sins”? Nowadays genetic test can affirmed or exclude fatherhood in almost 100% confidence. Our lifestyle will be next?

 [1] http://medicalxpress.com/news/2013-09-lifestyle-metabolism-dna-methylation.html
[2] http://hmg.oxfordjournals.org/content/early/2013/09/19/hmg.ddt430

18 komentarze:

  1. A kogo należy obarczać winą za nadwagę dzieci (która potem MOŻE im towarzyszyć także w wieku dorosłym)? Czy przypadkiem nie skretyniałe mamusie, tępe jak nóż do masła babunie, przedszkolanki-roboty czy inne "starsze i mądrzejsze" paniusie, które WMUSZAJĄ dziecku jedzenie? Ja bym tym wszystkim babom nalała solidnie po pyskach.

    Od razu uprzedzam atak zidiociałej ultrakonserwy: Nie, nie odebrałabym dzieci za otyłość. Bo za sam debilizm (nawet tak daleko posunięty) nie można odbierać potomstwa.

    A oto mądry tekst na ten temat:

    http://ujagny.blog.pl/2013/09/04/grube-dzieci-glupich-rodzicow/

    OdpowiedzUsuń
  2. @Kira,
    A jaki związek z postem Erinti mają babcie, mamy i panie przedszkolanki wmuszające dzieciom jedzenie? Gdzie w poście Erinti pada słowo dziecko?
    Ja rozumiem, że tekst jest trudny i możesz mieć problemy ze zrozumieniem go, ale wiesz co ci powiem? Si tacuisses, philosophus mansisses. I tego się trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luźne nawiązanie. Chodzi o niezdrowy tryb życia. Ktoś to zapoczątkował, ktoś to ciągnie przez pokolenia...

      Nie znam łaciny, a nie będę googlować tej frazy.

      Usuń
    2. @Kira

      Czytałam ten tekst i jakoś mnie nie przekonał, nie lubię aż tak agresywnych tekstów. Kiedyś bym się sama z tym zgodziła w 100%. Ale wiem, że czasem można mieć problemy z wagą bez własnej winy i nie z obżarstwa. Czasem po prostu to nie takie proste. Ale zgadzam się, że nie można przekarmiać ni dziecka, ni zwierzaka ni nikogo.

      Usuń
    3. @Refael

      Jakiś tam luźny związek się znajdzie, bo tam mowa o niezdrowym stylu życia.. cóż ogólne teksty budzą luźne skojarzenia.

      Usuń

  3. @Kira;)
    Odkąd zostałem "zidiociałą ultrakonserwą" nie wiem w co ręce włożyć.Ludzie
    liczą,że będę na każdy gwizdek ;)Zarobiony jestem ,nie mogę atakować wszędzie.
    Proszę do kolejki - pani tu nie stała;)

    Nie znam się na genach.Kiedy jednak pomyślę,co z takimi możliwościami mogą kiedyś zrobić pracodawcy i towarzystwa ubezpieczeniowe - czuję na plecach warstewkę lodu.

    Pozdrawiam



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Juggler

      Nie piłam do Ciebie, skąd ten tekst???

      Swoją drogą, to masz rację. Ale zauważ, że bardziej nas martwi, że inni będą o nas wiedzieć za dużo, niż dbałość o własne zdrowie. :/

      Usuń
    2. @Boszsz,żartuję przecież.Bez przesady z tymi zbrojeniami;)
      No bardziej,bo już dzisiaj za wiele zamordyzmu.wszelkiej maści zakazów przemyca się pod pozorami "dbałości o zdrowie",a ze zdrowiem na ogół ma to wspólnego najmniej.Ale może to być moja indywidualna fanaberia - ja się czuje osaczony kiedy ktoś działa z"troski o moje zdrowie" a stoi za tym nie mój bynajmniej interes,co zresztą jest oczywiste.Naturalnie to zgorzkniała uwaga na marginesie bo na medycynie się nie znam.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Hmm, ja w cudzą troskę o moje zdrowie wierzę jedynie wtedy, gdy deklaruje ją bliska mi osoba. ;) Pozdro.

      Usuń
    4. @Juggler

      I mnie przeraża, że moment w którym takie dane będą w rękach prawodawców czy firm. I ten moment nadchodzi.

      Usuń
    5. @Kira, możesz śmiało wierzyć i w moje deklaracje co do Twojego zdrowia.
      Nie choruj i dbaj o zdrowie, bo to między innymi i ja płacę za Twoje ewentualne leczenie a chętnie widziałabym te pieniądze gdzie indziej skoro masz tak bardzo w dupie dobro społeczne.
      No chyba, że jako "uczciwa z gruntu i pozbawiona hipokryzji" nie korzystasz z publicznej służby zdrowia opłacanej z naszych podatków?

      Usuń
    6. Jak każda uczciwa osoba, korzystałam i zamierzam korzystać z wszelkich przysługujących mi PRAW. A jak Ci się to nie podoba, to i z obowiązków mnie zwolnij, żebym nie musiała się obawiać skarbówki. :)

      Notabene - obecnie jestem w KRUSie. Choć na początku miałam obiekcje właśnie natury moralnej... No ale prawo jednak mamy gówniane.

      Usuń
    7. PS. Każdy z nas ma swoją wizję, co należałoby zrobić z jego pieniędzmi, które oddaje budżetowi, Myślisz, że nie miałam takich myśli? Niestety, NIC nie możemy zrobić. A od podatków nie uciekniesz, np. od VATu. Na pocieszenie powiem Ci, że przewiduję, że... będzie gorzej.

      Usuń
  4. Jako coraz bardziej ultrakonserwa:) jestem wdzięczna Matce Naturze, że z taką dokładnością i niezawodną uczciwością dba o całą trudną buchalterię ewolucji.
    Człowiek nie bardzo się udał Panu Bogu i ewolucji( tu trochę lepiej jednak)i rzeczywiście informacje zapisane w DNA, które pewnie niedługo dostaniemy jako chip pod skórę w rękach kolejnych bandyckich "lobby" będą groźniejsze niż wirus Ebola. Ten przynajmniej wykrwawia w krótkim czasie.
    Z drugiej strony....pokaż mi swój genotyp Kaziu i ........
    spieprzaj psychopato ;)))
    Taka trochę "Sparta" inaczej.
    Gdzieś tam cwani macherzy kombinują jak tu dyskretnie wykończyć cywilizację Homo Sapiens i w końcu wykombinują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wykombinują i to tak, że się nie pozbieramy

      Usuń
  5. P.S
    Poza tematem. Mam nadzieję, że ktoś wreszcie przerwie tę masakrę w Nairobi. 15 muzułmańskich skurwieli terroryzuje tysiące ludzi i morduje dziesiątki od dwóch dni.
    W pale się nie mieści co się stało z instynktem samozachowawczym u ludzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam nadzieję i oby na próżnych nadziejach się nie skończyło

      Usuń