Czy pesymizm mamy zapisany w genach?/Is pessimism genetically determined?

Optymizm nie należy do moich mocnych stron. Niestety zazwyczaj widzę szklankę do połowy pustą, co niekoniecznie ułatwia życie. Wiem, że pogoda ducha należy to cech pozwalających łatwiej znosić takie a nie inne trudności, na jakie każdy z nas napotyka. Mam jednak wrażenie, że z pogodą ducha jest z jak poczuciem humoru. Takie rzeczy człowiek ma, albo nie i ciężko się ich nauczyć. Można do pewnego stopnia, ale z milczka nie sposób zrobić duszy towarzystwa, z  osoby nieśmiałej kogoś kto sypie dowcipami jak z rękawa itd. Dlatego zainteresował mnie artykuł z czasopisma Psychological Science, na temat genetycznego podłoża pesymizmu. 



(http://i.pinger.pl/pgr383/2c4e6f320011640751d9ce2d)

Nie od dzisiaj prowadzi się badania nad dziedzicznością określonych modelu zachowania czy cech charakteru. Przykładowo za pomocą testu TCI można określić wymiaru charakteru danej osoby i przeprowadzić rozmaite analizy asocjacji czy korelacji z cechami genetycznymi czy klinicznymi. Zainteresowani znajdą obszerną literaturę tematu, mówiącą na przykład o istnieniu różnic w wymiarach osobowości nie tylko między pacjentami oraz grupą kontrolną, ale także pacjentami z depresją a pacjentami ze schorzeniem afektywnym dwubiegunowym. Dzisiaj wyczytałam o wynikach badań naukowców z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej (The University of British Columbia, UBC), wiążącego ogólnie rozumiany pesymizm z genami.

Badając warianty genu ADRA2b (związany z przekazywaniem sygnałów w ośrodkowym układzie nerwowym), naukowcy wykazali istnienie różnic w występowaniu wariantów genu między osobami zachowującymi się w odmienny sposób. W poprzednich badaniach wykazano związku genu z tworzeniem się pamięci emocjonalnej. Profesor Rebecca Todd, po przebadaniu 200 uczestników badania, powiedziała, że po raz pierwszy wykazano jak genetyczna zmienność jest powiązana z odmiennym postrzeganiem świata. Czy zatem patrzymy na świat przed okulary, zbudowane na podstawie naszych genów?

W trakcie analiz naukowcy z UBC zauważyli, że osoby ze zmienionym wariantem genu ADRA2b w trakcie testu zwracali większą uwagę na negatywne słowa i negatywny przekaz od innych. Ci ludzie także będąc w tłumie wychwycą osoby wyraźnie negatywnie nastawione. Ma to jednak swoje dobre strony. Bardziej uwrażliwieni na negatywne sygnały, mogą jednocześnie szybciej dostrzec potencjalne zagrożenia jak miejsca gdzie można się poślizgnąć czy luźne kamienie. W tym samym czasie osoby bardziej optymistyczne podziwiałyby piękno przyrody. Rzecz jasna na postrzeganie świata prócz genów ma też wpływ wychowanie w określonej kulturze czy wykształcenie.

Bardzo zainteresowało mnie stwierdzenie, że osoby bardziej skłonne widzieć złe rzeczy, mogą prędzej dostrzeż zagrożenia. Przypomniało mi to pokrewną teorię, że depresja chociaż utrudniająca i zamieniająca życie w koszmar może być korzystna w pewnych sytuacjach. Osoby z depresją są bowiem bardziej wrażliwe na rozmaite sygnały i mogą dostrzec zagrożenia niewidoczne dla innych. Dodatkowo mogą być bardziej uważnymi obserwatorami, a z racji swej przypadłości bardziej skłonne by zostać na miejscu i podjąć opiekę. Wedle tego samego stwierdzenia stany maniakalne także bywają korzystne, ponieważ prócz niebezpiecznego zachowania, pchają ludzi do odkrywania nowych rzeczy. Zatem dochodzimy do starego stwierdzenia, że wszystko ma swoje dwie strony jak moneta i na świecie mało jest całkiem oczywistych rzeczy.

[1] http://medicalxpress.com/news/2013-10-genes-predispose-people-focus-negative.html
[2] http://pss.sagepub.com/content/early/2013/09/19/0956797613492423.abstract

****************ENG**********************
Optimistic behaviour and thinking is not my trait, unfortunately. I am usually seeing half empty glass, which doesn’t make my life easier. I know being optimistic and having so called placidity help in a difficult situations. I am almost sure however cheerfulness as well as sense of humour cannot be learned. We can modify behaviour but to some extend however: neither shy person will become soul of the party, nor impulsive one will change into phlegmatic type. Today, I found interesting paper in Psychological Science journal about genetic basis of world perception.



 (http://i.pinger.pl/pgr383/2c4e6f320011640751d9ce2d)


The inheritance patterns of character dimensions and behaviour types has been studied for years. For example: character dimensions by TCI test may be a subject of various association and correlation studies. There are many scientific papers available in a topic. Differences in character dimensions between cases and controls as well as depressive and bipolar affective disorder cases are already knows and investigated. Today I found paper by The University of British Columbia, UBC group about genetic determinants of focusing on negative words and aspects.

The ADRA2b gene (having a critical role in regulating neurotransmitter release from sympathetic nerves and from adrenergic neurons in the central nervous system) has been associated with certain behaviour types. Previously gene was proved to take part in emotional memories formation. Professor Rebecca Todd from UBC, says “This is the first study to find that this genetic variation can significantly affect how people see and experience the world”, in summary of analysis of 200 participants sample. Does it mean we perceive a world by gene-coloured glass?

During analyses UBC group investigated ADRA2b variants and test measuring negative words perception. Such people are also more likely to pick up angry faces from crowd. Such attitude has its advantages: person more sensitive towards negative signals  will notice potential hazards like loose rocks or slippery places. Simultaneously less sensitive ones will focus on a natural beauty of the landscape. We  cannot obviously forget cultural and educational impacts on world perception.. 

Statement about potential benefits of negative perception sounds interesting. It also reminds me somehow similar theories about depressive and manic states. Depressive states, changing patient life into hell, making them more sensitive towards hazards. More sensitivity help in detection of discrete warning signals, invisible for healthy ones. Also prone to depression ones will prefer to stay in a known place and take care of others. Excitement states on the other hand leads to hazardous behaviour but also push towards to discovering novelty to make quick decisions about huge changes. All of statements above lead to one, well known statement “nothing is a simple and clear as it can look at the first glance and almost everything has its advantages and disadvantages”.

 [1] http://medicalxpress.com/news/2013-10-genes-predispose-people-focus-negative.html
[2] http://pss.sagepub.com/content/early/2013/09/19/0956797613492423.abstract

20 komentarze:

  1. Ta teoria jest dość popularna,a może po prostu coraz bardziej znana?Bo pewne cechy mój Tata odziedziczył po swojej Mamie,a ona po swojej,zaś ja po Tacie...Wtedy pewnie choroby'nie istniały',ale objawy jak najbardziej....
    Osoby z depresją na pewno 'widzą więcej'...Aż za dużo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może teraz jest więcej badań i narzędzi do badania?

      Usuń
    2. Ja pisałam z lekkim przekąsem.Wiesz...Człowiek nie ma siły wstać z łóżka,a mówi mu się 'weź się w garść';/

      Usuń
    3. ok, łapię teraz faktycznie masz rację

      Usuń
  2. Czcigodna Erinti
    Piszesz bardzo ciekawe rzeczy o związku miedzy pewnymi cechami psychiki a "szczegółami architektury" genów. Daruj całkowicie niefachowe pytanie jak to wygląda "w drugą stronę". Czy na przykład odpowiednie badania genetyczne dziecka są w stanie wykazać podatność na choroby które mogą się rozwinąć w późniejszym wieku? mam na myśli takie sprawy jak choćby większe od średniej dla populacji zagrożenie nowotworami czy chorobami układu krążenia.
    Szablon od strony ergonomii też super.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie jest to możliwe i jest to zagadnienie dla tzw. medycyny spersonalizowanej. Obecnie istnieją testy przykładowo dla raka piersi, działające na tej właśnie zasady. Co do innych nowotworów na razie chyba ich nie ma. W przypadku chorób krążenia bardzo ważny jest udział czynników środowiskowych: przykładowo nadwaga powodująca cukrzycę typu 2 i nadciśnienie. A jednocześnie sama cukrzyca jest dziedziczna. Badania asocjacji genetycznych, czy to na poziomie rodzin, czy to na poziomie całego genomu mają pomóc (przynajmniej w założeniu) w zidentyfikowaniu genetycznych czynników ryzyka i pomóc właśnie w takich badaniach o jakich piszesz. Niestety jeśli taka wiedza wpadnie w ręce firm ubezpieczeniowych...

      Usuń
    2. Czcigodna Erinti
      Oczywiście wrodzone predyspozycje to nie wszystko a niezdrowym trybem życia (choćby narkomania) można wiele zepsuć. Ale cieszy mnie że już w niektórych przypadkach (wymieniony przez Ciebie rak piersi) można zawczasu przewidzieć zagrożenie i szczególnie uważnie tego pilnować. mam nadzieje że spektrum tego rodzaju wcześnie wykrywanych zagrożeń będzie się z czasem rozszerzać.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Jestem pewna, że będą się pojawiać.

      Usuń
  3. Ja tez raczej nie patrze na świat przez różowe okulary. Szczególnie jeśli chodzi o sprawy egzystencjalne, ale trudno mi uwierzyć w uwarunkowania genetyczne., szczególnie wtedy gdy pesymizm z optymizmem walczy i zdarza się , że ten drugi wygrywa. Dobrej nocy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zwłaszcza gdy życie człowieka oducza optymizmu a rzeczywistość krzyczy. Ale jakby co zawsze można wszystko zwalić na geny.

      Usuń
  4. Witaj :)
    Smutne tło, troszkę się przeraziłam.
    Optymizm mnie nie opuszcza, choć życie codzienne nie jest łatwe. Cieszę się, szukam jego mocnych stron.
    Bogu dziękuję za zdrowie moje i bliskich:)
    Pozdrawiam mile :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma powodu do strachu, po prostu kolory mi się podobają. Gratuluję optymizmu ponieważ sama mam naturę pesymistki i nic na to nie pocznę.

      Usuń
  5. Ja zupełnie nie pasuję do żadnego schematu. Optymizm mam średni ale podnoszę się z każdego "upadku" z silną wiarą, że będzie dobrze. Mam w sobie jakąś dziką odwagę, czasem graniczną a jednocześnie boję się o bezpieczeństwo bliskich i potrafię się zadręczać kiedy nie mogę się długo skontaktować.
    Mam doskonałą intuicję ale niemniej silną autosugestię a to już pole do nieustannej walki o święty spokój :)
    Szczerze mówiąc to nie wiem kto ma lepiej czy ten optymista z głową w chmurach czy ciągle czujny i uważny obserwator z tendencją do czarnowidztwa. A może jeden typ uzupełnia drugi i tak nam natura poukładała genotypy żeby pasowało :) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się Ewo, że najlepiej jak się typy uzupełniają bo tylko wtedy można uzyskać równowagę. Każda skrajność jest niewłaściwa.

      Usuń
  6. "Mieć nosa", "wpaść w oko" - to jedne z wielu wrażeń jakie odbiera organizm człowieka w połączeniu z wewnętrznym zapotrzebowaniem na określone dobra otaczającego nas świata. Już sam niedobór lub nadmiar światła przyprawić może o straszliwe konsekwencje. Nie inaczej jest z pozostałymi sześcioma zmysłami.

    Nie żyjemy w próżni, a w konkretnym "cywilizacyjnym" otoczeniu uwarunkowanym wieloma czynnikami na zmianę których nie mamy większego wpływu - zaś zdolności adaptacyjne organizmów określone są zawsze w jakichś "widełkach". To właśnie one powodują, że zewnętrzne otoczenie postrzega nas jako wesołków, stonowanych lub desperatów - podczas gdy nasza wewnętrzna osobowość pozwala nam czuć się "w miarę normalnie".

    Człowiek - to skomplikowana chemiczna fabryka pozwalająca nam na istnienie procesu zwanego "życie". Wyposażona w katalizatory (hormony) kieruje naszymi zachowaniami w sposób często trudny do zrozumienia. W przypadku np. diabetyków - występuje trudne do wytłumaczenia zjawisko polegające w skrócie na tym, iż występuje (w psychice) potrzeba zajadania się łakociami.
    Po co?
    Po to- aby wymusić na martwej często trzustce wydzielanie insuliny.
    Istny paradox.
    Testosteron i kryzys wieku średniego mężczyzn zwany idiotycznie "drugą młodością" to nic innego jak próba zahamowania związanego z wiekiem spadku produkcji nasienia.

    Pesymizm czy optymizm - to nic innego jak specyficzna reakcja chemiczna wywołana serią bodźców odbieranych zmysłami. Naturalną cechą człowieka - jest dążenie do samorealizacji, zaś otaczające go uwarunkowania powodują jej odbiór jako wzrost lub hamowanie z prostym przełożeniem wyrażającym się w aktualnym nastroju.

    (ps. szklanka do połowy pusta, lub do połowy pełna) ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Adamie masz rację co do widełek, czyli zmienności fenotypu w ramach genotypu. To geny decydują na ile można się wachnąć w te czy we wte i to z kolei warunkuje przetrwanie lub śmierć danego organizmu.

    Hormony mają wielką siłę oddziaływania, co widać w wieku dojrzewania, u kobiet w ciąży czy w menopauzie. Nastroje szaleją i człowiek niewiele może z tym zrobić, chociaż oczywiście można jakoś się temperować. Chemia jednak jest bardzo potężna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem -czy nie wiele bardziej niż "elektryka". Przekazywanie bodźców (np. dotykowych) poprzez włókna nerwowe to nie tylko impuls elektryczny sensu scricto. On sam jako taki nie bierze się znikąd. W czasie porodu - nie jesteśmy podłączeni do prostownika niczym akumulator, a przecież tej energii elektrycznej mamy pod dostatkiem do końca życia.

      Jony, kationy, aniony (występujące w elektrolitach) i ich ilość zależne są bez i pośrednio od procesów przemiany materii w postaci przemian chemicznych.
      Tak więc Twoje stwierdzenie "Chemia jednak jest bardzo potężna" jest w pełni uzasadnione.

      Usuń
    2. Elektryka, na której bazuje przekazywanie sygnałów w mózgu ma tutaj rzecz jasna znaczenie. Można nawet dojść do wniosku, że jesteśmy chemią i elektryką.

      Usuń
  8. STRES / MIGRENA / BÓL GŁOWY TO RZECZYWISTY (PO CHWILI) SPADEK POZIOMU CUKRU WE KRWI. ♥♥♥♥♥

    WSKAZÓWKA:
    Szybko zjadamy porcję: RYŻ biały, KASZE (wszystkie do wyboru) lub WARZYWA strączkowe (fasola, groch, soczewica ew. zbyt tłusta soja).

    Konsumujemy zatem tzw.
    NISKIE WĘGLOWODANY TJ. DO 26% WZROSTU.

    Mózg otrzymuje energię (węglowodany tj. biologiczne paliwo) i stabilizuje się w reakcjach. Poziom cukru wzrasta wolno, ale skutecznie (zwierzęta również).

    Zobacz także:
    ODPAROWANE WĘGLOWODANY TJ. DO STRUKTURY C.
    INDEKS ŻYWIENIOWY TJ. IŻ PRODUKTU.
    WYSOKIE WĘGLOWODANY TJ. OD 26.01% WZROSTU.

    OdpowiedzUsuń
  9. 41 yr old Executive Secretary Giles Linnock, hailing from Mount Albert enjoys watching movies like Catch .44 and Knitting. Took a trip to Gusuku Sites and Related Properties of the Kingdom of Ryukyu and drives a Ferrari 250 GT California LWB Competizione Spyder. sprobuj tutaj

    OdpowiedzUsuń