Przyjdą Amerykany, wolność nam zrobią a Stonoga wykopała ośmiorniczki

Kiedy czytam wiadomości podobne jak zalinkowane zastanawia mnie przyczyna nabożnej wiary sporej części Polaków w „sojuszników” z Zachodu. Fakty historyczne nijak owej wiary nie osłabiają i fakt poklepania po ramieniu tudzież pięknych słówek wydaje się istotniejszy niż Jałta, nagroda od sojuszników za bitwę o Anglię czy zdobycie Monte Cassino. Fakt, że USA, po raz n-ty, obiecały dać Polsce broń słychać radość, że NATO nas ochroni. Sytuacja na Ukrainie jest groźna a władze pięknego kraju nad Wisłą, w imię romantycznej walki o wolność naszą i waszą i chęć pobawienia się w krzewienie demokracji, postanowili wyjść przed szereg i wmieszać swoje trzy grosze. Nie mam nic przeciwko angażowaniu się w konflikty o ile to ma cokolwiek wspólnego z racją stanu, wątpię jednak by smakosze ośmiorniczek znali równie trudne słowa.

Zapowiedź kolejnych planów Pentagonu to dla mnie kolejna bajeczka. Ile słyszeliśmy już o F-16, obronie przeciw rakietowej i zabezpieczeniach. Zasada, że obiecanki-cacanki a głupiemu radość, doskonale opisuje zachowanie polityków III RP z lewa i prawa. Jaki Polska ma interes mieszaniu się w sprawy ukraińskie? Czy ktoś o cokolwiek prosił i można mieć z tego zyski (kontrakty dla polskich firm itd.)? I czemu fakt, że tzw. „siły demokratyczne” nie widzą nic złego w gloryfikacji UPA jakoś nie zapala czerwonej lampki w głowie? NATO obiecało czołgi. Obietnice nic nie kosztują. Inna sprawa dlaczego mamy skakać z radości z powodu obecności obcych wojsk w kraju? Ktoś powie, że sojusznicy itd. Tak, na dzień dzisiejszy sojusznicy, ale historia uczy, że gwarancje zachodnich ”przyjaciół” mniej są warte niż papier na którym zostały napisane.
Dziwnym trafem, po przegranych wyborach co ponoć były nie do przegrania, niejaki Zbigniew Stonoga rzucił taśmy przypominające o zabawach elit. Jak w „Balu w Operze” jaśnie państwo posłowie zjadają obiadki i ośmiorniczki za pensję przeciętnego Polaka, oczywiście na koszt podatnika jakby kto pytał. Gdyby III RP miała cokolwiek wspólnego z normalnym krajem i panowały standardy cywilizowanego świata (do którego ponoć zielona wyspa należy) ministrowie i cały rząd wylecieli by w kosmos wyciągając nadświetlną. Nic jednak takiego nie ma miejsca a winni są kelnerzy i ewentualnie restaurator.


Zastanawia mnie o co naprawdę chodzi w sprawie Zbigniewa Stonogi. Nie uwierzę, że podobne materiały ot tak sobie jakby nigdy nic pojawiły się w sieci. Być może PO, widząc nadchodzącą klęskę i totalny wkurw społeczeństwa, postanowiła wskazać kozły ofiarne co by rzucić ludziom na pożarcie. Redaktor Szechter może krzyczeć ile wlezie o gówniażerii wybierającej kandydata nie namaszczonego przez GW, ale fakty są faktami i trzeba zmienić super glue by pozostać przy korycie.

Ponieważ PO tonie jak Titanic, zastosowano starą sztuczkę z przepoczwarzeniem i powstała Nowoczesna Polska (PO zmutowała wcześniej z Unii Wolności). PO miała zrobić Polakom dobrze, a jej zmutowana wersja jeszcze lepiej. Wystarczy wspomnieć grabarza polskiej gospodarki i przemysłu, ucznia Sorosa i Sachsa, ekonomiczną katastrofę zwaną Leszkiem Balcerowiczem. Ów pan po tym jak w imię „reform” o ratowania kraju pozbawił Polaków oszczędności, teraz zaś postanowił rozwiązać problem biedy emerytów przedłużając wiek emerytalny do 70 lat.  Dzięki panu Balcerowiczowi nie ma przemysłu, zachodnie koncerny mają wszelkie ulgi (nie to co polskie firmy), nie płacą podatków i ogólnie mamy co mamy. Jeśli zacznie jeszcze coś naprawiać, prawdopodobnie nie pozostaną już nawet zgliszcza. Pytanie w czym interesie działa ów pan?

http://niezalezna.pl/67995-amerykanskie-czolgi-w-polsce-i-innych-krajach-regionu-nyt-zdradza-militarne-plany-pentagonu
http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/-670/0/newsweek/635696167199930557.jpg

15 komentarze:

  1. zabawne /a jednocześnie smutne/ jest to, że gdy PO wchodziła dopiero na scenę, jej ciągnikiem propagandowym był podatek liniowy... w sumie to nieistotne, czy to jest dobry pomysł, czy nie, ważne że ludzie to "kupowali" jako panaceum na rozkręcenie gospodarki i w konsekwencji poprawę ich bytu... takim sposobem PO w kolejnych wyborach wzmocniła się, ale o podatku liniowym tylko najstarsi Komancze już pamiętają...
    ...
    sprawy Stonogi nie śledzę, pomijając kwestię braku czasu absmak mnie ogarnia, a gdy czasem przejeżdżam obok knajpy zwanej kiedyś "Karczma Słupska" kompletnie tracę apetyt /choć owoce morza lubię/...
    ...
    granicę z Ukrainą Polska ma na tyle długą, że trudno zignorować, co się tam dzieje, ale obecną politykę skrótowo /bez wdawania się w detale/ nazwę "szukaniem guza"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jest szukanie guza. A uważne śledzenie sytuacji nie oznacza pchania palca w drzwi.

      Kojarzę podatek liniowy i obietnica przyjaznego państwa, a wyszło jak zwykle czyli coś całkiem odwrotnego niż ludziom obiecano

      Usuń
  2. Polska ma obecnie obronność obozu harcerskiego.Nadymanie się, że nie potrzebujemy obcych wojsk jest pustą fanfaronadą ..Do tego doprowadziliśmy i to piwo trzeba wypić. Wspominki o Jałcie są mocno spóźnionymi żalami wiecznych repetentów historii.
    Będąc bankrutem w sieci zobowiązań i nie mając własnej polityki historycznej posłusznie realizujemy cudzą, czego pochodną jest również polsko-ukraińsko-rosyjski klincz.Miło się baje o
    "neutralności" i "samodzielnej polityce wobec Rosji" ale w obecnej naszej sytuacji i bez rewolucji w polskim układzie politycznym - to są rojenia politycznych kelnerów.
    Kiedy opozycja mówiła latami, że Polską dyryguje mafijna WSI-owa orkiestra interesów niejawnych , dowcipasom mądrych inaczej o "oszołomach" nie było końca - a teraz zdumienie i szok, że tak jest naprawdę. Jak to tak, mamo? Kiedy mówiła, że to peowskie bractwo zacznie pryskać po katach, gdy skończy się zieloność wyspy - durnie cieszyli się "sukcesem króla Europy"
    a teraz poważnie deliberują o szansach nowej siły Nowoczesnej, że pl. boli i zachodzą w głowę skąd wylazły te stonogi.
    Nawet Smoleńsk już nie taki śmieszny.
    A tak na marginesie: gdzie my wszyscy byliśmy kiedy nasze, polskie władze Rzeź Wołyńską w naszym imieniu nazwały "czystką etniczną o cechach "? Nie na ulicach, prawda? Byli wtedy i tacy, którzy porównywali UPA do AK A dziś, proszę jak pamięć wróciła niektórym. Cud.
    Brzydzi mnie dzisiejsze pieprzenie z nagła nawróconych obrońców pamięci o ofiarach Wołynia.
    A co do taśm dyżurnych kelnerów Sowy - obawiam się , że choć dostępne w sieci, czytane są rzadko - jak zwykle starczą nam spektakularne "ośmiorniczki".

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @juggler
      Wspominki o Jałcie to pamiętam ze szkoły podstawowej z lekcji historii. Tylko, że zaledwie kilka osób w klasie uznało to za - delikatnie mówiąc - niewłaściwe, a na palcach jednej ręki policzyć można było w całej szkole tych co nazywali to bardzo dosadnie. Później też nie było lepiej. O orkiestrze interesów niejawnych nawet książki napisano. Tylko co z tego jak więcej jest mądrych inaczej, bądź też się nie chce pomyśleć.Tak więc zdumienie teraz wielkie.
      Pozdrawiam Seaborg

      Usuń
    2. @Juggler
      Wspomniałam Jałtę jako przykład do zastanowienia i dowód na ile można ufać "sojusznikom". Polska powinna lawirować i patrzeć co się dzieje, ale nie dawać się nabrać na paciorki.

      Tak, jesteśmy jako kraj bankrutem. I w tej sytuacji należy próbować odbudować swoją pozycję działając rozważnie i z boku.

      I mnie wkurza, delikatnie mówiąc, nazywanie rzezi wołyńskiej "znamionami ludobójstwa", ale co to obchodzi polskojęzyczne władze?

      pozdrawiam

      Usuń
    3. @Seaborg
      Obawiam się, że mamy samych mądrych inaczej, nie zaś mądrych po prostu

      Usuń
  3. Tak jak napisałaś obiecanki-cacanki a głupiemu radość. Jakiś interesik się ukręci, oczywiście ze słabym bądź żadnym zyskiem dla Polski, potem radosne uśmiechy w telewizji, poklepanie po ramieniu i to by było na tyle. Kopa w dupę i do roboty
    Pozdrawiam Seaborg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie, pogadają piękne słówka i płomienne przemowy, które przygotowują z gotowców a oczywiście naiwni kupią kit.

      pozdrawiam

      Usuń
  4. Nic mnie bardziej nie rozśmiesza niż takie wiśniaki, które w dzieciństwie biegały za krowami lub gęsiami a teraz udają wielkich z tego świata i jedzą ośmiorniczki i perliczki.;-) Nie, dlatego, że to lubią, ale dlatego, że taka jest snobistyczna moda. Dasz dziadowi władze to będzie potem odgrywał wielkiego światowca.;-))))
    Polacy zawsze chcieli należeć do tej zachodniej Europy i być sojusznikiem wielkiego mocarstwa. Ponieważ ze sąsiadami w Europie mamy trudne relacje historyczne sięgamy po wsparcie z krajem, z którym nie mieliśmy konfliktów politycznych. Mit raju amerykańskiego przemawia do nas nadal stąd takie a nie inne zachowanie. Może także, dlatego, że zamiast brać się do pracy i nauczyć się liczyć tylko na siebie wolimy wierzyć w mrzonki o pomocy sojuszników, mimo, że się na nich wiele razy zawiedliśmy.
    Ja jednak uważam, że oprócz mitu, w który Polacy wierzą jest jeszcze jedna przyczyna takiego zachowania osobiste interesy polityków, którzy nie zważają na interes narodowy, ale tylko swój własny. Inną sprawa jest to, że jesteśmy młoda demokracją, która tak naprawdę nie ma praktyki demokratycznej i patryjotycznej. Nasz patriotyzm to tylko powstania i zrywy narodowościowo wyzwoleńcze najlepiej nieudane oraz burdy narodowców na 11 listopada. Nie mamy pragmatycznego patriotyzmu, jaki ma np. Anglia, Francja czy Niemcy nie umiemy myśleć pragmatycznie a w Polityce to jest najważniejsze.
    Druga sprawa to taka , że politycy są uwikłania w układy sięgające jeszcze czasów PRL, każdy z polityków także solidarnościowych ma swoją teczkę, mają swoje grzechy na sumieniu ,są uwikłani niewidzialnymi nićmi a ci, którzy nie są uwikłani w polityce nie istnieją. Poza tym sprawa Smoleńska powinna ci już dawno dać do myślenia, jaką mamy mentalność. Oddać śledztwo obcemu mocarstwu tego nie zrobiłoby żadne państwo europejskie. Nie ważne czy ktoś zgadzał się z Kaczyńskim czy się nie zgadzał, ale godność państwa nakazuje samemu wyjaśnić tą sprawę a nie liczyć na łaskawość obcego państwa. Polska po prostu zawsze się w Polityce sprzeda dla interesów i dla zysków Ne mamy czegoś takiego jak racja stanu i nigdy nie będziemy Erinti mieli pora się z tym pogodzić. Jesteśmy państwem z 1000 letnią tradycją, jeśli do tej pory niczego się nauczyliśmy i nadal jesteśmy w drodze do świata cywilizacji zachodniej to już tam nie będziemy.
    Dlatego Erinti nie wracaj do Polski tu nic nie będziesz miała a sytuacja nie będzie lepsza. Będzie tylko gorzej tylko czasami jest szansa na zatrzymanie na jakiś czas nieciekawych zapędów niektórych polityków i ich partii. Po wygraniu Dudy PO dostało po mordzie cieszy mnie to, ale nie róbmy sobie nadziei, bo sprawa polska już dawno została przegrana. Trzeba po prostu uczyć się języków i przy najbliższej okazji uciekać stąd byle szybciej byle dalej. Przykre, ale taka jest prawda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Julianne, takie zachowanie świetnie obrazuje powiedzenie że najgorzej z chama zrobić pana.

      Faktycznie amerykański sen ma się doskonale. Stany to nie raj, chociaż z pewnością niezłe miejsce do życia, tylko że dolary nie leżą tam na ulicach. Ludzie zaś cóż wierzą w co chcą i pragną akceptacji "Zachodu".

      Nie chcę na razie wracać, nie wiem czy w ogóle chcę. Nie chodzi o zarobki nawet, ale o jakąś normalność i fakt, że państwo nie utrudnia ludziom życia na każdym kroku

      Usuń
  5. Odwiedzam czasami, teraz rzadziej niz wczesniej, pewnego bloga, ktorego autorka jest kobieta -trudno to w sumie okreslic kim ona jest, zreszta to chyba nie istotne tak do konca...Ona opisuje przekrety z GMO, chemtrail...
    tak gdzies ze trzy lata temu na jej blogu ludzie podjeli akcje wizualizacji ( no coz, odwiedzaja ja ludzie wierzacy, nie mysl ze wierzacy w Boga na modle kosciolow...po prostu ludzie wierzacy) i wizualizowali czyste niebo. Nie bardzo wierzylam w owa akcje wizualizacji, chemtrail bylo wtedy trudno nie zauwazyc..i wiesz co? teraz zniknelo...ja widze nad soba czyste niebo...jest cos chyba w tym.
    Moze zamiast sie kolejny raz zoladkowac na stan , okropny stan naszego panstwa, rzadu tego co na gorze sie dzieje (bo zoladkowanie sie nic nie da, do raka moze doprowadzic) moze zaczac wizualizowac "czysty" rzad, normalnych tam ludzi...Rzad jest odzwierciedleniem nas jako narodu..toz ci z gory nie przybyli z innych krajow,ani z kosmosu. Wypieprzy sie jednych , przyjda inni co lubia osmiorniczki za pieniadze podatnikow. Jako w niebie , tak i na ziemi. Jako w gorze ( rzadzie) tako i na dole ( w ludzie) . Sprzezenie i koniec.

    jedno co mnie dosc mocno upewnia w braku szacunku polskich rzadzacych do swojego narodu to chociazby fakt, ze wszystkie panstwa, ktore wchodza w uklady i robia dobrze u siebie jakiemus mocarstwu dbaja przy okazji o sprawy swoich obywateli. A wizy do Hameryki u nas jak byly tak tez sa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Władze Polski gardzą Polakami co pokazują na każdym kroku. Zniesienia wiz do USA nie będzie, zresztą te wizy to nie aż taki problem, problem to fakt, że jesteśmy pakowani w różne awantury (Irak) i nic z tego nie wynika a kto inny zlizuje śmietankę z tortu.

      Usuń
  6. "Moze zamiast sie kolejny raz zoladkowac na stan , okropny stan naszego panstwa, rzadu tego co na gorze sie dzieje (bo zoladkowanie sie nic nie da, do raka moze doprowadzic) moze zaczac wizualizowac "czysty" rzad, normalnych tam ludzi"
    Dzięki Aniu, za mało mam radości ostatnio;))
    Czy to jednak nie jest "metoda Donalda" w czystej postaci? Dokładnie ten przepis stosowały lemingi 8 lat i cholera... nie pomogło;)) Po 8 latach z czystego nieba zaczęło walić żabami, stonogami i czym popadło.
    Ale co ja, cierpiętnik, gadam - i kto, do diabła, wizualizował te stonogi???
    ;))

    Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) No coz ...co ja poczne na Twoja niewiare- czlowieku malej wiary? Nic:) A mowia, ze wiara gory przenosi:)) Zreszta takim jestesmy narodem. Czy ma sens wkurwianie sie na tych na gorze? Toz oni z naszych piaskownic i podworek. Nasz wychow:)

      Usuń
  7. 43 years old Programmer Analyst I Inez Hanna, hailing from Cumberland enjoys watching movies like Iron Eagle IV and Astronomy. Took a trip to Catalan Romanesque Churches of the Vall de BoíFortresses and Group of Monuments and drives a Legacy. Odwiedz Twoj adres url

    OdpowiedzUsuń