Końców świata mieliśmy w bród

Różne rzeczy dostaję na Whatsupp, ale powyższy obrazek to zdecydowanie smaczek. Pamiętałam większość końców świata z wymienionych: staruszkę pluskwę millenijną, potem dobrego wąglika, ptasią i świńską grypę i nieco egzotyczną Zikę. W Toronto histeria na Zikę, była tak wielka, że koleżanki w wieku produkcyjnym unikały wyjazdów na konferencje na Florydzie, bo Zika zje nas wszystkich. Przyznam, że w swoim czasie pluskwa, wąglik i SARS mnie przestraszyły, ale z czasem naprawdę chyba robię się coraz bardziej znieczulona. Tych końców świata mieliśmy za dużo, a ja mam akurat niezłą pamięć. 

W mojej pracy M., lekarka jest głosem rozsądku. Mówi wszystkim, by zachować spokój, myć ręce i nie dać się zwariować. I że większość z nas nie jest w żadnej grupie ryzyka, ponieważ nie mamy osłabionej odporności, nie jesteśmy pacjentami onkologicznymi i nie zażywamy imunosupersantów. By zostać w domu w przypadku gorączki, kaszlu i kataru co winno być zwyczajną praktyką w razie przeziębienia i grypy. Wziąć głęboki oddech, a przede wszystkim nie tyle wyłączyć telewizję co przestać wchodzić na media społecznościowe. Jak zapewne zgadła większość z was, mam dość sceptyczne podejście do mediów społecznościowych, które może i miały pomóc ludziom się odnaleźć po latach, lecz niestety zostały źródłem lansu, hejtu i  siania fałszywek (nie wiem jak powiedzieć po polsku fake news, a nie znoszę wtrącać anglicyzmów). Histeria i panika nie pomoże. Rzucanie się na żele antybakteryjne też nie. Naprawdę większości z nas starczy zwykłe mydło, a M. mówi, że o ile nie mamy kontaktu z zarażonym naprawdę nie trzeba używać niczego więcej. Poza tym, środki do dezynfekcji rąk mogą podrażnić skórę, a podrażniona skóra to brama do bakterii co razem z M. tłumaczyłyśmy studentowi, który w panice zaczął kilka razy dziennie myć tymi środkami ręce. 

W Szwajcarii, wedle danych na swissinfo.ch, mamy 210 potwierdzonych przypadków i jeden przypadek śmiertelny. Zmarła 74-letnia kobieta hospitalizowana w Lozannie, która prócz koronawirusa cierpiała na przewlekłe choroby. I właśnie owo podkreślone słowo stanowi klucz: przewlekłe choroby, tacy ludzie są w grupie ryzyka także dla zwykłej, sezonowej grypy a z powodu grypy nie odwołuje się imprez masowych, nie zamyka szkół (zwykle) i nie trzeba reglamentować papieru toaletowego. I szkoda, że w tym całym szaleństwie wielu wciąż zapomina, by kichać/kaszleć w chusteczkę lub rękaw. Nieraz w autobusie jechałam z chorym dzieckiem, które kaszlało roznosząc zarazki wszędzie.  Małe dziecko może nie wiedzieć o konieczności zasłaniania buzi, ale czy ja żądam cudów oczekując, że matka zasłoni dziecku buzię by nie zarażało innych nie tylko z okazji koronawirusa, ale w przypadku zwykłego przeziębienia? 

A tak z innej beczki: może warto by politycy i inni decydenci w końcu pojęli, że nie można przenieść całej światowej produkcji w jedno miejsce, do Chin. Jeśli dzięki epidemii koronawirusa cześć fabryk zniknie z Chin i wróci tam, gdzie były wcześniej to z całości wyjdzie coś dobrego. Może to przystopuje oszalałą konsumpcję i miejsca pracy wrócą do krajów Europy. 

I na koniec: wyłącz telewizję, wyloguj się z mediów społecznościowych, weź głęboki wdech i włącz myślenie. Panika bywa naprawdę groźna, zaś strach ma wielkie oczy. Koronawirus to nie dżuma czy cholera, a nawet w przypadku epidemii cholery czy czegoś równie paskudnego panika i histeria tylko pogorszy sprawę. 

41 komentarze:

  1. Tę listę, nomen omen, ściągnąłem sobie z Facebooka ;) Tak nie bardzo wiem, dlaczego odradzasz innym wchodzenie na portale społecznościowe, przecież przez nie zarazić się nie sposób. Przyznam, że w gronie moich znajomych na tej platformie, jeśli są jakieś wieści o epidemii, to mają w stu procentach charakter prześmiewczy, a już na pewno nikt nie sieje paniki.
    Prędzej znajduję ją w komentarzach pod artykułami na różnych portalach z wiadomościami. Nie wiem jak w telewizji, tę oglądam zdecydowanie rzadko.


    Nie wiem skąd przekonanie, że do Chin przeniesiono całą światową produkcję? Mocno przesadziłaś, bo nie podejrzewam Cię o sianie paniki w związku z zagrożeniem ze strony, skądinąd sympatycznego narodu (nie mówię o przywódcach) ;)

    I na koniec. Nie mam zamiaru niczego wyłączać. Jestem w stu procentach odporny na panikę ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie całą światową produkcję przeniesiono do Chin, ale stanowczo za dużo rzeczy jest teraz produkowane w Chinach. Może zabraknąć leków przeciwbólowych, na nadciśenienie, półprzewodników ponieważ wyniesiono produkcję do Chin, ze względu na tanią siłę roboczą.

      Niestety teraz prawie wszystko ma napis "Made in China" czy gdzieś w okolicy. Z zasady staram się kupować produkty lokalne, ale to możliwe w przypadku jedynie kosmetyków, gorzej z ubraniami i elektroniką. Mam nadzieję, że teraz więcej produkcji i miejsc pracy wróci z Chin.

      Odradzam wchodzenie na portale społecznościowe bo te miejsca czynią więcej szkody niż pożytku swoimi fałszywkami, paniką i szczuciem. Jak ludzie, zwłaszcza młodzi, odkleją się do "mądrych" telefonów i zaczną ze sobą rozmawiać i widzieć świat wokół wyjdzie im to na zdrowie. W prawdziwych gazetach piszą prawdziwi dziennikarze i wiadomości są jako tako sprawdzane. Nie jest mi po drodze ideologicznie z GW czy TVN, ale Polsat to niezła stacja i w każdej z tych stacji można znaleźć coś wartościowego w przeciwieństwie do mediów społecznościowych.

      Usuń
    2. To prawda, mamy dużo towarów made in China, tylko kogo to ze zwykłych ludzi obchodzi? Jest popyt na tanie rzeczy z Chin, to będzie podaż. Niemniej bym nie przesadzał. Ja tam produktów z Chin nie kupuję, młodzi też optują za markową odzieżą.

      Piszesz: „te miejsca czynią więcej szkody niż pożytku” i ja się tu z Tobą w ogóle nie zgodzę. Czy, gdy nie było tych platform ludzie nie posługiwali się fałszywą plotką? W dodatku je trudno było zdementować, gdyż nie sposób było dojść do źródła. W necie coraz częściej znajduje się tych, którzy produkują fake newsy. Za dużo fałszywych mitów wokół tych platform.

      Nie opowiadaj mi o prawdziwych dziennikarzach, bo takich już nie ma, nawet w Polsacie, który de facto sprzedał się PiS-owi. W necie możesz informację sprawdzić, papkę telewizyjnych dziennikarzy już się nie da.

      Usuń
    3. Fałszywa plotka była zawsze, ale zombie przyklejone do ekranu telefonu i wpadające pod pociąg czy samochód to nowość.

      Ja Polsat lubię bo nie zionie nienawiścią do PiS jak TVN, tylko jest bardziej wyważony. Ale zgadłam, że Ty to ocenisz inaczej i dlatego raczej się w tej materii nie zgodzimuy

      Usuń
  2. Wchodzenie i korzystanie z portali społecznościowych w zdecydowanej większości przypadków, robi z ludzi kretynów a'la zombi.
    Zabije nas brak zasad. Zabije nas przyzwolenie ,jak imię powyżej na obecność zła pośród nas, obecność głupoty pośród nas, poprawność polityczna itp.
    Nie ma większego bluźnierstwa niźli pomnik złemu postawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że robi z ludzi zombie. Potem zombie wpada pod pociąg czy tramwaj i aj waj tragedia, bo zombie w słuchawkach i przyklejone do ekraniku nie widzi świata.

      Zabije nas bezmyślność, polityczna poprawność to jeden z aspektów bezmyślności i wyłączenia myślenia.

      Usuń
  3. higiena to podstawa, uwielbiam zapach mydła bijący z kobiecego krocza o poranku...
    to taki żart miał być :)
    a tak poważniej to jakoś mnie nie rusza ten cały temat Covid-19... nawet cieszy: państwo chińskie zakazało ponoć handlu mięsem dzikich zwierząt, co jest bardzo okay (choć nie za bardzo wiadomo, jak wygląda praktyka tego prawa)... wkurzę się dopiero, gdy zaczną prześladować łuskowce i wszelkie inne takie tam...
    niedawno słyszałem w sklepie, że to wszystko wina Tuska... pogadałem z kierowniczką, wyraziła ubolewanie i obiecała starania, abym nadal miał chęć kupować piwo w tym sklepie... jakże ona fajnie pachniała mydłem, muszę to wszystko przemyśleć :D
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wina Tuska, wina Kaczyńskiego w zależności od tego kogo spytać.. nie ma to sensu, ale niestety takie prawa kampanii wyborczej

      Usuń
    2. Odpowiada Pani komuś kto w tak niewybredny sposób pisze ? ...jest Pani desperatką czy to ma być przyzwolenie na poziom zero. Kim będziemy jeśli nie będziemy się szanowały a zwyrodnialcom pozwolimy na wszystko ?

      Usuń
    3. @Pani Kloszard...
      koniecznie musisz wiedzieć, że próba skłócenia Erinti ze mną jest bardzo słabym pomysłem, to jest niewykonalne, próbowali już mistrzowie superligi hejtu i nie wyszło im to, skończyło się fiaskiem, tak więc odpuść Kochanie, nie marnuj czasu i energii, nic nie ugrasz i tylko sobie zrobisz kuku...
      keep smilin', stay relaxed - to jest lepszy sposób na życie, lepszego zresztą nie ma... buziaki i przytulaki przesyłam :* :)

      Usuń
    4. @Kloszard

      Z Pkanalią znamy się blogowo od dłuższego czasu i stał przy mnie przy okazji nagonki, wiem, że to jedna z tych osób na które mogę liczyć. A owe słowa, to taki styl bycia blogowego

      Usuń
    5. @Pkanalia

      O tak pamiętam i jestem bardzo, bardzo wdzięczna za wsparcie

      Usuń
    6. nawet Maryśka P. nie wie, czy "mydło" to ładne słowo, czy brzydkie :)
      https://youtu.be/mRpIiVM-M0w

      Usuń
    7. Skłócić ? państwo żartujecie. Nie przyszło mi do głowy by kogoś z kimś skłócić...zastanawiałam się tylko czy moje przypuszczenia były słuszne i okazało się ,że były. Kiedyś mi było przykro gdy ludzie mnie rozczarowywali teraz,nawet nie zwracam na to uwagi.
      Syndrom stockholmski... ot takie luźne skojarzenie....
      Pozdrawiam Państwa serdecznie-dziękuję .

      Usuń
    8. Klośka, ja wiem, że masz żal do mnie, bo kiedyś oberwałaś wirtualnego klapsa za rozrabianie na moim forum blogowym i na pewno nie spodziewaj się za to przeprosin... jesteśmy na remis, bilans zero... być może masz inne zdanie na ten temat, ale tu w tych konkretnych okolicznościach przyrody przyburaczyłaś na maksa...
      ...
      a tak w ogóle to jesteśmy z Eri po trzech ślubach w Las Vegas /taka balanga była!/, przeplute, przepite, przeruchane i taka Klosia nic z tym nie zrobi choćby się zesrała z tego wszytkiego...
      ale spoko, nadal Cię lubię :)

      Usuń
    9. @ Kanaliowaty ( tak w sprawie Kloski)
      Ty jestes, qrwa, obrzydliwy. Mowil ci to ktos? Kobieta cie ewidentnie… a ty jedziesz w prowokacje.

      Usuń
    10. no tak, jeszcze nam Ani brakuje do kompletu, bo co to za afera bez Ani, bez Ani afera nie jest aferą :)
      no i okay, ale ja myślałem, że ten nasz ślub w rezerwacie Czukczów był na niby i nikt się nie dowie, a teraz wyszło, że mnie znowu nie kochasz... zresztą i tak wiem, że nigdy mnie nie kochałaś i wszystkie orgazmy udawałaś.., ale co z tym robić, cum is cum, nie ma jak tego cofnąć, odkręcić...
      p.jzns :)

      Usuń
    11. No i jak cie tu brac powaznie jak ty i po trzy sluby potrafisz wziasc? Trzy z ta sama kobieta, czwarty wsrod Czukczow, czy tez innych Siurkow na niby z inna… Kuuurcze, jeszcze sie o ciebie pobijemy i dopiero bedzie...
      Z tymi orgazmami to mogles sie postarac bardziej, a nie narzekasz, ze kobieta udaje.
      Bez odbioru.

      Usuń
    12. @Ania, @Pkanalia

      Nie ogarniam ale o co chodzi, ale mam nadzieję, że o żaden spór

      Usuń
    13. Sorry , nie powinnam. Nie jestem "politycznie poprawna", gadam czasami niepotrzebnie, ale swojego czasu nasluchalam sie jak to kobiety wobec siebie sa niesolidarne. Ja to faceci sie wspieraja, a obiety nie potrafia za soba stanac murem. W ramach dobrze pojetego feminizmu, staram sie byc solidarna z kobietami, a te sa rozne.
      Wiem tez, ze jak jedna pusci kolo uszu teksty o pachnacej z rana mydlem cipce,-bo tak lubiacy gadac faceci, tez bywaja na swiecie i aby sie nie pozabijac, trzeba sobie ustepowac. Tak druga nie pusci i nie chce, aby w jej towarzystwie facet tak sobie gawedzil.
      Niestety Erinti , czy tez stety, sama to z czasem ocenisz, skupianie na swym podworku ludzi o odmiennych zdaniach prowadzi do takich przypadkow jak ten powyzej. Do sciec, spiec, nieporozumien.
      To tak jak Multi kulti:)) Roznorodnosc, ktorej czesto nie da sie polaczyc:))
      Pozdrawiam i solennie obiecuje , nikogo wpierac nie bede :)) Niech se ludzie sami radza:))

      Usuń
    14. Nie ma za co przepraszać Aniu. I masz rację, że za wiele różnorodności może się odbić czkawką, ale z drugiej strony nie chcę wprowadzać cenzury blogowej i wypraszać ludzi tylko dlatego, że mają inne zdanie.

      Ciekawe porównanie do multi-kulti

      Usuń
  4. No proszę, mam ten obrazek na fb ustawiony. ;D
    To na co jestem już trwale znieczulona, to media. W ogóle ich nie słucham ani nie oglądam, choć oni zawsze znajdą jakiś sposób, by się do mojej wiedzy dostać. Jak rodzice zadzwonili głosić legendy o zabójczym koronawirusie, to mi ręce opadły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem znieczulona od czasów ptasiej grypy. A to niestety może się źle skończyć, ponieważ można nie zareagować w przypadku prawdziwego zagrożenia ponieważ było tyle fałszywych alarmów.

      Usuń
    2. Tak jak w tej bajce o chłopcu, który wołał na alarm z powodu wilków, a zmyślał i kiedy naprawdę przybyła wataha, nikt nie zareagował.
      Dziś jest wiele możliwości aby dobrze sprawdzać rzetelność informacji. Jedyne czego chyba nie zignoruję, to gdy ogłoszą stan wojenny. Nie sądzę, by sobie z tego żarty robiono. Chociaż samą wojną już straszono nie raz.

      Usuń
    3. No niestety, taka prawda o fałszywych alarmach. Ale coraz mniej ludzi to rozumie, zaś nakręcanie paniki to często biznes

      Usuń
  5. ...obawiam się ,że nie ma już , poza zdrowym rozsądkiem, wiarygodnych źródeł informacji. Potrafi Pani wymienić jedno wiarygodne w stu procentach źródło ?... oczywiście poza GW...

    OdpowiedzUsuń
  6. ...tak sobie zażartowałam. Chyba nikt poza Panem
    Michnikiem i jego ,jeszcze wyznawcami nie traktuje tej gazety poważnie. Czasem i do niej sięgam by zweryfikować jakieś informacje ale niestety nie jest pomocna i jako skrajna odpada.
    Teraz tak na poważnie- zna Pani jakieś wiarygodne źródło ?
    Drzewiej rozmawiałam z pewnym hitlerowcem, ( Żydówka z Niemcem który miał popiersie Hitlera na kredensie)-wierzył nawet klasycznym szmatławcom- co mnie dość dziwiło.Był wyszkolony jak trzeba ale my możemy szukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rozmawiałam ze zwolennikami opozycji w realu, oni naprawdę wierzą ze wszystko co powie TVN i napisze GW. A w Toronto z ludźmi, dla których CNN to wyrocznia i twierzącymi, że nie ma biologicznej płci. Wszyscy mieli wyższe wykształcenie

      Usuń
    2. Przepraszam, że się napraszam [wtrącam do Waszej dyskusji], lecz wydaje mi się, że wskazany jest nam wszystkim tzw. zdrowy rozsądek;
      posłuchać, obejrzeć można każdą stację telewizyjną czy radiową, aby potem wyrobić sobie zdanie;
      i nie dać sobą manipulować;
      czasami warto też posłuchać rady innych, bo może być pomocna; ale nie ślepo i nie raptownie;
      @ Kloszard - czy pamiętasz radę jaką mi ongiś dałaś; miałaś rację;
      pozdrawiam Was;

      Usuń
    3. Nie pamiętam...ja pamiętam tylko co ma być jutro. Rady są zazwyczaj nic nie warte więc może jakiś błąd w interpretacji...

      Usuń
    4. @Aisab

      Nie ma za co przepraszać. Masz rację, że warto słuchać wielu stron i wyciągnąć konsensus. Ale nie wierzyć nikomu jak wyroczni

      Usuń
  7. Ja a propos poprzedniego wpisu... Dobrych polskich filmów jak na lekarstwo, a zwłaszcza komedii. Ale bywają. Dla mnie na miano komedii zasługują "Wkręceni" cz. 1 i 2 Piotra Wereśniaka i "Dzień dobry, kocham cię: Zatorskiego. Śmiechu było... , może też by Cię rozbawiły. Pięknym filmem był "Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy" Majewskiego. Dobry też był Jego film "Czarny mercedes" na post. Jego książki, która dla mnie była po prostu fantastyczna, ale film nie umiał oddać niuansów,jak to bywa przy ekranizacjach powieści- ale i tak dla mnie bomba, choćby ze względu na obsadę, ale nie tylko. Dobrej niedzieli Erinti ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za listę Krejzor. Ja coraz bardziej wątpię nie tylko w możliwość znalezienie czegoś wartościowego nie tylko w polskiej, ale i zagranicznej kinematografii. Polityczna poprawność zabija wszystko

      Usuń
  8. Zabyłam autografu: krejzor ��
    Najlepszego z okazji naszego święta ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I najlepszego dla ciebie Krejzor! Powodzenia we wszystkim co sobie zamierzasz

      Usuń
  9. Dziękuję ☺
    Ucieszyłabym się, gdyby trafiły w Twój gust.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sprawa z tym korona wirusem jest poważna na Superstacji już straszono końcem świata z powodu tej epidemii. Superstacja to nie żadna Republika lub inne religijne stacyjki, które straszą piekłem i końcem świata itp. Informacje są tam wiarygodne. Sytuacja robi się na tyle poważna ,że jeden z mężczyzn jadąc autobusem zaczął kasłać i go zwinęli na obserwacje a resztę wspłopasażerów dali na kwarantannę. Strach trochę wyjść na ulice , bo zakasłasz to cię zwiną a może wkrótce będzie zakaz poruszania się? Poza tym ten korona wirus może doprowadzić do krachu gospodarczego a taki krach najbardziej dotyka zwykłych ludzi najbogatsi są zawsze przygotowani na takie wydarzenia. Może przesadzam, ale ta specustawa przez PIS wprowadzona może mieć złe konsekwencje dla wolności obywateli a pretekst do ograniczenia wolności znalazł się jak na zamówienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, o czym piszesz to atmosfera histerii z tym strachem. Ja się nie boję, moi koledzy też nie. Mam szczęście pracować z lekarzami oraz dobrymi studentami medycyny i oni uspokajają, że nie ma powodu by się bać aż tak bardzo. Trzeba być ręce, unikać kichających, ale zagrożeni są głównie ludzie przewlekle chorzy oraz starsi i to oni potrzebują ochrony takiej specjalnej.

      Krach zaś może wyniknąć z tego, że stanowczo za bardzo polegamy na Chinach w kwestii światowej produkcji. I może w końcu do ludzi dojdzie, że trzeba mieć produkcję na miejscu. A że ktoś to wykorzystuje politycznie, to mnie nawet nie dziwi. Polska polityka dawno przestała mieć cokolwiek do czynienia z racjonalnością

      Usuń
  11. "Fałszywka" to dobre słowo! Bardzo dobre!

    media społecznościowe pomagają także odnaleźć się ludziom o podobnych zainteresowaniach, uzgadniać wspólne akcje itp.

    wiesz na tym obrazku są wyłącznie "końce Świata" z od ostatniego roku XX wieku - a przecież już trzydzieści lat wcześniej Alvin Tofler i (nie nie wiewiórki ;) ) Klub Rzymski straszył wyczerpaniem zasobów naturalnych, wody, paliw i ziemi. Potem były jeszcze np. dziury ozonowe.

    Ba a wcześniej komety choćby...

    Ludzkość lubi się bać - zawsze znajdzie się jakaś kanalia która ugrywa swoje; wpływy i pieniądze, przy okazji wywołanej paniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że na mediach społecznościowych można znaleźć owe grupy, tylko ilu ludzi tak robi? Niestety mam wrażenie, że takowych nadużywamy.

      Cieszy mnie, że podoba się tłumaczenie fake news. Nie znoszę wtrącać anglicyzmów.

      Tak ludzie lubią się bać, a strach to biznes. Dlatego nie boję się za bardzo, bo wiem, że ktoś na tym zarabia

      Usuń