Kowal zawinił, cygana powieszą


Chyba każdy z nas, a przynajmniej większość, oglądała wczorajszy mecz. Ja, chociaż uważam, że igrzyska nam niepotrzebne też  zerknęłam. Z ciekawości, oto bowiem podobno mieliśmy szanse na wyjście z grupy. Cały wczorajszy dzień media odliczały sekundy do meczu, wyliczano co i jak. Określono, że mamy szansę, ze to moment historyczny i…. Czapa. Tradycyjnie czapa i żal. Nie jestem zapalonym kibicem, ale patrząc na wczorajsze wyczyny naszych aż mnie nosiło. Miałam wrażenie, że widzę bandę facetów biegających po boisku. Biegali szybko i sprawnie, ale niestety każdy w swoją stronę. A gdy każdy sobie rzepkę skrobie mecz wygrać ciężko. Czesi okazali się bardziej pozbierani, chociaż pięknej gry nie widziałam. Gdy jedna oferma pobije drugą ofermę, ta pierwsza nie przejdzie automatycznie do pierwszej ligi. Po prostu awansuje w hierarchii oferm.

W drugiej połowie meczu zaczęłam obserwować spotkanie w Warszawie. Na Greków przyjemniej było patrzeć. Oni przynajmniej ustawiali się w grupę by strzelać, by działać. Drużyna rosyjska grała prawie tak składnie jak nasza. Owszem bardziej niż nasi próbowali zaatakować i wbić Grekom bramkę, ale nie dali rady. Dwaj faworyci grupy wylecieli. Aż mnie skręca ze śmiechu.

Oto mainstream wychodził ze skóry by podgrzać atmosferę, Mucha chciała przenosić Rosjan, Lisek-Chytrusek wróżył wojnę polsko-rosyjską. Gdy kibole jednej i drugiej strony zaczęli nawalankę, do której nie potrzeba takowych zachęcać, postkolonialne kukiełki, zwane elitą poczęły przepraszać Rosjan. A tu jaja z niespodzianką! Reprezentacja Polski i Rosji paluje manatki i adieu Euro. Wczoraj żartowano, że Grecy mają duże szanse wyjść z grupy euro*, ale nie do ćwierćfinału Euro. No i kto teraz ma satysfakcję? Wojna polsko-rosyjska? Nie tym razem. Nie dość, że Rosjanie zrozumieli czym jest miesięcznika smoleńska, nie dość, że nie było większych spięć to jeszcze i my i oni skończyliśmy występ na mistrzostwach. A incydenty z kibolami? Tego się nie da uniknąć, ale jestem pewna, że PiJarowcy Donalda Tuska rozdmuchają sprawę.  Bo przecież ciągle trzeba dmuchać w gwizdek i szukać winnego. Wszędzie go szukać, tylko nie tam gdzie naprawdę jest. Podwykonawcy bankrutują, autostrady są „przejezdne” na słowo honoru a o pracę ciężko. Ale dobrze jest i koko koko euro spoko. Póki para jest z gwizdku, póty jest dobrze. A kto nie słucha elyt ten moher i malkontent.

Nie mam wątpliwości dlaczego nie wyszliśmy z grupy. Zawinił, no zgadnijcie Czytelnicy…. no oczywiście, że PiS i Kaczyński. Bo Kaczor stał za bramką i straszył piłkarzy. Bo Jan Tomaszewski swoimi wypowiedziami zniszczył ducha rywalizacji i wiarę w sercach sportowców. Czy to żart? Wątpię. Na pewno mainstream znajdzie sposób by odwrócić kota ogonem. Już teraz prawie wyczuwam nastrój żałoby, że podopieczni Franciszka Smudy, najnowszego Czarnego Luda, nie wyszli z grupy. Bo przecież chłopaki najlepsze na świecie są, tylko zestresowane, pogoda zła i w ogóle wszystko jakoś nie tak.
Nawiasem mówiąc zastanawia mnie jakie niekorzystne dla kraju i narodu postanowienia zostaną przepchnięte teraz przez Parlament i postanowione. Co się załatwi korzystając z genialnego odwrócenia publicznej uwagi, zwanego Euro 2012. Bo nie mam cienia wątpliwości, że taki dar od losu zostanie wykorzystany. Mistrzostwa nie oznaczają zawieszenia działalności państwa. A co zostanie zrobione za plecami opinii publicznej? Tego się pewnie dowiemy prędzej, niż później. I newsy niekocenie nam się spodobają.

 

(http://gfx.mmka.pl/newsph/416830/1094870.3.jpg)
*chodzi o strefę euro

8 komentarze:

  1. Czcigodna Erinti
    Co do winnych to oczywiście masz rację. Zapewne już w poniedziałek dowiemy się że to wina PiS. Bo gdyby okazało się że kondomek (tak chyba nazywa się szef administracji niemiecko - rosyjskiego kondominium) Tusk ma pełne portki, niejaki Lis i GW no Prawda wytłumaczyłyby bezmózgim kretynom zwanym MWzWM że zakradł się tam Kaczyński i to on napaskudził.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie nic tak nie wkurteges jak fakt, że nagle pojawiło się w tym dzikim kraju 40 milionów otumanionych medialną propagandą kibiców. Od żłobka po dom starców. Wszyscy zainteresowani sportem kopanym. Przez miesiąc. Potem nagle mija ten chorobowy objaw. Obłudnicy myślą, że jak dadzą zarobić producentom gadżetów i powieszą sobie szalik na pomarszczonej szyi albo założą cudaczną czapkę made in china w biało-czerwone (do pierwszego prania) barwy, to nasza drużyna dostanie skrzydeł. Prawda przecież jest banalna. Od co najmniej 30 lat jesteśmy piłkarskim pośmiewiskiem i ponosimy porażki. Można oczywiście usprawiedliwiać się tym, że przegraliśmy wczoraj bo trawa była zbyt zielona albo piłka zbyt okrągła, ewentualnie że niż znad Atlantyku przenosił się nad Himalaje. Każdą wymówkę motłoch wgapiony w telewizor przełknie. Nie zmienia to jednak faktu, że wymiatamy grypowe ogony. Jak w tym starym dowcipie.

    -Jasiu, które miejsce zająłeś w wyścigu?
    -Czwarte, babciu.
    -To bardzo dobrze. Byłeś tuż za podium. Mało brakowało. A ilu was biegło?
    -Czterech, babciu.

    I jeszcze jedno. Stetryczałe bezzębne barachło z czerwonymi legitymacjami schowanymi w szufladach atakujące dziś Tomaszewskiego tylko z powodu własnej galopującej sklerozy i zbliżającego się cmentarza dla postkomunistycznych zapchlonych dinozaurów zapomina, że w 70-tych latach stało pod hotelem i żałośnie merdało ogonami żeby zdobyć jego autograf a zdjęcie wieszało na słomiance w pokoju.
    Gospodziej

    Zardzewiały Łonet wystawiony na licytację niemieckojezyczną jak zwykle utrudnia komentarze, więc bezczelnie wklejam tutaj. A co? Kto bogatemu, pięknemu i skromnemu zabroni się rozmnażać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gospo i ja mam dość. Pisałam o tym, że człowiek nie może włączyć telewizji i z lodówki euro straszy. Masz 100% racji co do stanu polskiej piłki. Ale nic się nie zmieni, bo zbyt wielu na tym korzysta. Co najwyżej sobie pokrzyczą i będzie jak zawsze. Tomaszewski Jan powiedział parę słów prawdy stąd skowyt.

      A dowcip o Jasiu przedni. Bo przecież Jasio ciężko pracował i się spocił.

      Polecam tu komentować. Szkoda nerwów na omlet.

      Usuń
  3. Witaj
    Daleka jestem od oceniania kogokolwiek, bo nie moja to rola. Inni za to "wieszają" kogo popadnie, ale muszą uważać także na siebie, bo nuż mają nieczyste sumienia :(
    Zatem, dziś zostawiam tylko serdecznie pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 31 years old Project Manager Alia O'Collopy, hailing from Windsor enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and Gardening. Took a trip to Harar Jugol and drives a Bentley 4 Litre "The Green Hornet". mozesz dowiedziec sie wiecej

    OdpowiedzUsuń
  5. 30 years old Executive Secretary Hamilton Fishpoole, hailing from Courtenay enjoys watching movies like "Truman Show, The" and Yo-yoing. Took a trip to Uvs Nuur Basin and drives a Allroad. nastepna strona

    OdpowiedzUsuń