Mainstreamu zdanie o Polakach/ Mainstream’s opinion about us

Mainstreamu zdanie o Polakach
Kuba Wojewódzki, ulubieniec mediów głównego nurtu, jeden z ich  dziennikarzy i rzeczników zabrał głos. Na łamach lewicowo-liberalnego czasopisma „Newsweek” ów pan dzieli się z nami swoimi opiniami o Polsce i Polakach. Rzecz jasna bynajmniej nie usłyszymy niczego o obronie własnych interesów, o negocjacjach budżetu Unii czy rosnącym długu publicznym. Nie, wedle Kuby Wojewodzkiego, jesteśmy narodem groteskowym.


(http://0.s.dziennik.pl/pliki/4294000/4294776-kuba-wojewodzki-300-227.jpg)

Co jest groteską, wedle Kuby? Chęć wspominania dobrych chwil i chwalebnych epizodów. Kręcenie filmów o wygranych bitwach i szlachetnych czynach dokonanych na wojnie. Niechęć do psucia społecznego odbioru tych ważnych dla narodowej pamięci czynów oraz wydarzeń. Coś to niejako nas spaja, coś ważnego dla narodowej dumy. Coś groźnego i nienawistnego dla mainstreamu, który musi nam wmówić, że jesteśmy do niczego i nic nie potrafimy, nasi przodkowie potrafili tylko łupić i zabijać. Wszystko po to abyśmy weszli na kolanach do strefy euro i dobrowolnie przyjęli postawę i zajęli miejsce pariasów Europy.

Podstarzały showman, jak to na ulubieńca mainstreamu przysłało, boleje, że wolimy wspominać króla Sobieskiego w „Bitwie pod Wiedniem” niż znowu wspominać Jedwabne w „Pokłosiu” i znowu przepraszać za incydent. Panie Jakubie, wiem, że pan tego nie przeczyta i nie weźmie pod uwagę. Niech mnie pan nazwie ciemny moherem, ale uważam, że światu winniśmy mówić o Irenie Sendlerowej i innych bohaterach a nie wciąż mówić o bandytach. Co złego w tym, że jesteśmy dumni, z wygranej w 1920 roku wojny, co zekranizowano (w kiczowatej zresztą) „Bitwie Warszawskiej”? Dla mnie to pozytyw, że się wspomina dobre chwile. Wiem, że pana środowisko to uwiera jak nie wiem co, bo gdzie indziej ma być nasze miejsce.

Patrzmy na inne nacje! Czy Amerykanin nie jest dumny ze swego kraju i za coś wiecznie przeprasza? Nie! Oni walczą z terrorystami i wszelkimi złymi tego świata dyktatorami. Oficjalnie są policjantem i negocjatorem świata i gwarantem spokoju i rozwoju. Mało wiedzą o świecie i nie znają obcych języków? To niech inni się uczą anielskiego i uczą o nich. I to mi się podoba, nie ma znaczenia czy się z tym zgadzam, ale powinniśmy się od nich uczyć. W Rosji 9 maja jest wielkim świętem i Dniem Zwycięstwa nad III Rzeszą i faszyzmem. Inni hucznie świętują swoje triumfy i jakoś nasze media mainstreamu  im nie zarzucają fobii czy zacofania. Więcej nagle wychodzi, że inni mają święte prawa świętować swoje wiktorie. Tylko nie my.

Ktoś zada pytanie czemu czepiam się wypowiedzi jakiegoś jednego faceta. Otóż gdyby można było słowa Kuby Wojewódzkiego uznać za koloryt zapewne machnęłabym na to ręką. Niestety po pierwsze publikuje swoje rewelacje w poczytnym czasopiśmie, po drugie nie wyraża wyłącznie swoich poglądów, ale przemyślenia i oficjalną propagandę rządzących „elit” i „środowisk opiniotwórczych”. Co mnie wkurza w filmach typu „W ciemności” czy „Pokłosie”?  Nie tylko w zakłamywaniu historii rzecz. Jeszcze ważniejszy jest przekaz, który idzie w świat. Przekaz, że Polacy dorabiali się na mordowaniu Żydów w czasie II wojny światowej (jak wmawia nam „fachowiec” Gros) i zaraz wyjdzie, że ramię w ramię z Niemcami mordowaliśmy niewinnych ludzi w obozach śmierci. Nie polskich obozach śmierci, ale obozach śmierci założonych na dawnych polskich ziemiach w Auschwitz a nie Oświęcimiu. No, ale pewnie zdaniem Kuby Wojewódzkiego i reszty „elit” przemawiają przeze mnie kompleksy. Cóż największe narody tego świata mają identyczne kompleksy, więc jestem w dobrym towarzystwie. Jesteśmy groteskowi? Cóż to zapewne komplement, podobnie jak określenie  moherowy beret.

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/410979,wojewodzki-pisze-o-patriotyzmie-i-polakach-stalismy-sie-narodem-groteskowym.html
*****************************
Mainstream media favourite, Kuba Wojewodzki, one of their journalist state his opinion. In the  liberal journal “Newsweek” he wrote what we actually think about Poland and people living here. No, obviously we find there nothing about protecting our national interests, EU budget negotiations or public debt growing higher and higher. No, according to Kuba Wojewodzki we are grotesque nation.


 (http://0.s.dziennik.pl/pliki/4294000/4294776-kuba-wojewodzki-300-227.jpg)

What is the grotesque, according to Kuba? Will to memorise best moments and meritorious actions  from our history.  Making movies about victorious battles and noble acts done on war. Averseness towards destroying memory of nationally important affairs.   Everything important for social pride and national self-awareness is extremely dangerous for mainstream media. They wanted us to believe we are all hopeless, our ancestors do nothing but killing and stealing. They will tell and do anything to make us go on kneels to Eurozone and became parishes of Europe willingly. 

Aged showman, as we may suspect for a mainstream favourite, is very concern we prefer to remember King Jan Sobieski in “Bitwa pod Wiedniem” movie to apologise for Jedwabne incident in “Poklosie”. I know Mr Wojewodzki you are not going to read this text. You may call me a “dull mohair”, but still I will not change my mind and still believe we should the word about Irena Sendler and other heroes. Not only memorise bandits. What is wrong with the fact we are proud from victorious war from 1920, adapted in a  kitschy movie “Bitwa Warszawska”.  I think it is good we remember fine moments. I know Mr Wojewodzki,  this is not the  attitude your ambience approved. We should be, according to them, different.

Let’s look at other nationalities!  American is proud his country  and not apologizing for everything, isn’t he? No, definitely no. They believe, they are fighting with terrorists and all bad dictators around the world. Also they are policeman of the world, negotiators and guarantor of peace and development. They have no problems with learning foreign languages, as others learn English. Their knowledge about other part of world is residual, but they have no problem with it. I admire such an attitude and there is a lot we can learn from them. 9th of May is important celebration and a great festivity in Russia, their Day of the Victory. Memorial day of overcoming Third Reich and fascist. Other nationalities celebrate their triumphs and our mainstream media sees nothing inappropriate. Not only they are not hidebound, buy everyone else has its rights to celebrate. But we don’ have such rights. 

Why do I care about one guy opinions?  Because it is not only a single opinion, which may be seen as an eccentric one . No, not only he publishes his opinions in a widely-read newspaper, but also it is opinion of “elites” and official propaganda by opinion-leaders ambience. What makes me mad in a movies like “W ciemnosci”  or “Poklosie”. Not only movies lied about history, but to make matters worse their simple message is “Polish people made a money of killing Jews during second world was (thesis by Gros)”. It will not take a long time for others to believe that we build a “Polish” concentration camps of death together with Germans. They were no “Polish concentration camps”, but concentration camps build on the terrains previously belonged to a Poland. There was no Oswiecim camp, but Auschwitz.  Probably this was just my complexes, according to Kuba Wojewodzki and “elites”. The most populous and greatest nations of the world have similar complexes. I am in a good company. We are grotesque? This is another compliment, just as a “mohair beret”.  (This mockery came from the mantes wear by old woman, listening to catholic Radio Maryja by father Rydzyk. This is the only one radio station and television interested in old people cases. On the masses in a church they wear beret made by mohair and this is a mockery world for a conservative, catholic and everyone skeptical about liberal lifestyle)

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/410979,wojewodzki-pisze-o-patriotyzmie-i-polakach-stalismy-sie-narodem-groteskowym.html

42 komentarze:

  1. Cóż, 'ałtorytet', którego nazwisko nie przejdzie mi przez klawiaturę powiedział, że polskość to nienormalność. I tego się mainstream trzyma. To są oficjalne wytyczne z 'Niezbędnika Ynteligenta'.
    Powtórzę za Szewachem Weissem, że oprócz jednej stodoły w Jedwabnem, były jeszcze setki stodół, w których ocalono życie Żydów. Więc i filmy powinny być w proporcji przynajmniej 100:1.
    Jakkolwiek kiczowaty i denny scenariuszowo /nad grą aktorów już się nie będę pastwić/ jest wspomniany przez Ciebie film 'Bitwa Warszawska', niesie jednak przesłanie choćby tylko takie, że była taka bitwa. Był taki moment jednoczący Polaków. Że był ktoś taki, jak Józef Piłsudski czy Wincenty Witos.
    No, ale nie czepiajmy się, mamy jakieś 'M jak Klan' czy wysokich lotów teleturnieje, w których zadaje się pytanie: 'Kto napisał "Zbrodnię i karę"'
    /nic nie wymyśliłam, wpadło mi w ucho zupełnie przypadkowo/. To nam winno wystarczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liv trafiłaś w sedno. Dla mnie Natasza Urbańska w "Bitwie" to kompletna porażka. Ale przynajmniej pokazuje coś właściwego. Mnie zaś chce wyć na gadki o Jedwabnem, gdy się milczy o Irenie Sendlerowej. Stąd pogrubienia w tekście po angielsku

      Usuń
    2. Czepiajmy się, bo jest czego. W ramach odtrutki na kicz proponuję np. "Lęk wysokości" - film z prawdziwymi aktorami;) Warto pisać o filmach, których nie musimy się wstydzić.
      Antydogmatyk

      Usuń
    3. Zgoda Antydogmatyk, jest wiele świetnych filmów i zamierzam zrecenzować "Ogród Luizy", szkoda, że brakuje nam dobrych filmów historycznych w ostatnim czasie.

      Usuń
  2. No przecież wiem;) I mnie się chce wyć. Moi Uczniowie do tej pory pamiętają, że użycie określenia "obóz Oświęcim", zamiast "Auschwitz" groziło pewną jedynką. Jestem przekonana, że wielu z Nich nie tylko nigdy nie użyje tego słowa, ale jeszcze poprawi innych i poprawnie wychowa swoje dzieci.
    Za doskonały natomiast uważam film 'Dzieci Ireny'. Niestety, nie polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie! Jedynka w szkole da do myślenia. I przynajmniej komuś coś tam zostanie na stałe. Zaś co do naszego przekazu, nerwów szkoda bo mnie aż nosi. A to, że nie my nakręciliśmy "Dzieci Ireny" to wstyd.

      Usuń
  3. No jednak trochę w tym racji jest. Trochę to groteskowi jesteśmy. W końcu gdzie indziej na świecie w dobrym tonie jest wyzywać rodaków od alkoholi, antysemitów, rasistów, łajdaków i złodziei, przy ograniczaniu wymieniania tych pozytywnych cech?(Najlepiej tylko do zwodów sportowych i koncertów) Gdzie indziej wychwalanie własnego narodu i kultywowanie szlachetnych tradycji jest wyśmiewane i nazywane "demonami Polskiego nacjonalizmu" czy też "Ciemnotą"? Gdzie indziej politycy wmawiają wyborcom, że ich jedyna nadzieja leży w uzależnieniu się od pomocy i pieniędzy z zagranicy?

    Tak, w tym jest wiele groteski.
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze w sumie w tym jest groteska. Gdyby takie coś jakiś mądrala powiedział w Stanach czy Anglii chyba by go wybuczeli i wywalili z telewizji. A polityk? Polityk z takimi pomysłami byłby skończony i wyleciał z życia publicznego.

      pozdro;

      Usuń
  4. Jedyne co dla wojewódzkiego powinno być groteskowe to jego fryzura no i morze podstarzałe zdezelowane Porche. Nie mogę pojąć, że takie intelektualne zero, które nawet nie ma matury może być w tak ordynarny sposób promowane. Jak to możliwe, że jest w tym kraju tylu debili, którzy oglądają to jego kiczowate programisko. Widać bycie emanacją szeroko pojętych "elit" od których aż bije bylejakość wystarczy by wspiąć się po drabinie kariery w mediach. Jak się ten pajac wypali albo zaćpa to TVN może wypromować kolejną "gwiazdę" z łapanki. Sprzątaczka i portier z Wiertniczej już czekają w kolejce. Tie Fighter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tie Fighter i mnie przeraża, że on ma tylu widzów, że tylu się na nim wzoruje. Oto do czego doszliśmy i jakie mamy gwiazdy i elity. ciężej o smutniejszy komentarz.

      Usuń
  5. Sorry za literówkę powinno być "może" TF

    OdpowiedzUsuń
  6. A co do stopniowego zrzucania winy za holocoust na winowajców zastępczych czyli Polaków to jest temat na osobną dyskusję, która mam nadzieję na blogu szlachetnej Erinti rozgorzeje. Tie Fighter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno podejmę temat, zwłaszcza, że mam Czytelników spoza Polski

      Usuń
  7. Oni robią swoje.
    I my róbmy swoje.

    OdpowiedzUsuń


  8. To "Pokłosie" miało premierę w idealnym momencie - tuż przed 11 listopada. Mam wrażenie, że Jedwabne to idealny temat zastępczy, wypływa zawsze wtedy, kiedy jest kilka grubych afer do ukrycia. Od jakiegoś czasu zauważyłam ten schemat.

    Co do Wojewódzkiego. Zapraszał już Urbana, zapraszał Michnika... kiedy pewien znany i dosyć stateczny (i rozsądny, jak się okazuje) aktor odmówił wystąpienia w jego szoł, twierdząc, że nie chce, żeby KW lansował się jego kosztem, Wojewódzki stwierdził, że "nie ma poczucia humoru i dystansu do siebie". Ja chyba też nie mam poczucia humoru, bo jakoś nie śmieszą mnie jego dowcipy z katastrofy smoleńskiej prezentowane w co drugim odcinku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam poczucia humoru z powodu kompleksu niższości. A Jedwabne to świetne zasłona, zaś Wojewódzki to idealna osoba do jej trzymania

      Usuń
  9. Czcigodna Erinti
    Polemizować można z kimś zasługującym na choćby minimum szacunku. W przypadku Kupy Gminnej chyba wystarczy obetrzeć spód obuwia, jeśli ktoś przez nieuwagę w nią wdepnął.
    Pozdrawiam serdecznie..

    OdpowiedzUsuń
  10. W Polsce trudno o normalność i dziwne byłoby, gdyby w tym przypadku miało być inaczej. U nas od skrajności w skrajność. Zdrajca z PO i oszołom z PiS. Polska jako zielona wyspa tolerancji vs Żydożercy. Od zakazu rozwodów do małżeństw homoseksualnych. Polska katolicka vs Polska laicka. Kraj bohaterów i kraj TW. Polacy najszlachetniejszym narodem Wszechświata vs wstyd być Polakiem.
    Niepodległość ewidentnie nam szkodzi. Jako Naród Polacy pięknie o nią walczą, a z odzyskaną nie wiedzą co zrobić. Źle się czują pod butem, ale bez buta to jak dzieci we mgle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, coś w tym jest, że u nas od Sasa do Lasa, Niestety nie ma szans na zmiany, ale trzeba głośno protestować przeciw psuciu opinii za granicą. Innym to świetnie wychodzi

      Usuń
  11. Modelowy Polak wg.mainstreamu to antysemita,ksenofob,homofob,fanatyk i uniofob o zapędach faszystowskich.Z tym -stworzonym dla własnych potrzeb -tworem "walczą" i na tym lokajsko wypływają,z jednej strony próbując nakłonić twór do samobiczowania,a z drugiej- kreując go coraz usilniej jako uzasadnienie dla własnego istnienia oraz kosztów tej pozorowanej "wojny o pokój".
    Byłaby to schizofrenia,gdyby nie było to po prostu świadome łajdactwo.
    Pozdrawiam.

    juggler

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni po prostu muszą czymś straszyć swoich czytelników i słuchaczy, muszą wyjaśnić w niezbędnikach kto jest tym złym. To celowe działanie i to w mało szlachetnych celach.

      pozdrawiam

      Usuń
    2. Czcigodna Erinti
      Dla mnie najdobitniejszym dowodem fatalnej kondycji rozumu w Polsce jest sprzedawalność i oglądalność "sralonowych merdiów" (jak je pięknie określił mistrz Michalkiewicz).Gromada dziennikarskich ladacznic systematycznie pluje Polakom w twarz a "yntelygenci" jeszcze im za to płacą. Jakaś nowa odmiana masochizmu czy ki diabeł?
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Stary Niedźwiedziu zacny to może być masochizm, nie wiem co jeszcze innego. Bo logika tutaj siada

      pozdrawiam

      Usuń
  12. Sie czepiasz, Erinti...
    On tylko odwala swą politrucką robotę. W przeciwieństwie do swojego starszego towarzysza broni ideologicznej - Michnika - nie należałby do komandosów tylko do bananowców, ale obaj z tych samych czerwonych elit.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne się czepiam, jak się zawsze czepiam Marku.

      Usuń
  13. Jesteśmy Narodem takim jak inne. Mamy swoje ciemne karty w historii i mamy te pełne chwały. To nie tylko Bitwa pod Wiedniem to także Jedwabne i Gniewczyna. Przyjmuję do wiadomości, że działy się rzeczy straszne i brali w nich udział moi rodacy. Nie ma co zaklinać rzeczywistości. "Pokłosie" obierałam w trochę innych kategoriach. Nie jako atak na nas ale raczej jako obraz tego co tkwi w ludziach, tego co musi się stać aby zło wypełzło na powierzchnię i tego co stało się później.Jako ostrzeżenie. Amerykanie kochają swój kraj ale to nie przeszkodziło im w ostrej krytyce wojny w Wietnamie i Korei. Weterani tych wojen zostali pozostawieni samym sobie. Społeczeństwo amerykańskie jest podzielone w tej kwestii do tej pory.Próbowano leczyć wyrzuty sumienia filmami typu "Rambo". Weterani z Afganistanu i Iraku głośno mówią o zbrodniach jakich się dopuszczali wobec Afgańczyków i Irakijczyków, co i kto nimi kierował. Nie nazywa się ich zdrajcami i żydami, bo pokazują jak działa rząd ich kraju.A przecież przemoc wobec cywilów też wpisuje się w historię USA.O panu Wojewódzkim nie będę się wypowiadać, powiem tylko,że go nie trawię.Łagodnie rzecz ujmując. Historia każdego kraju ma swoje czarne karty i trzeba to przyjąć do wiadomości.Mamy "Pokłosie" i mamy "Korczaka". Mamy też Irenę Sendlerową.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Hanno.
      Nie byłbym taki jednoznaczny w historycznych ocenach. Jak dotąd żaden, podkreślam żaden szanujący się historyk nie potwierdził tego co rzekomo wie Gross i kolejni polscy prezydenci. Nawet Norman Davies obśmiał rewelacje Grossa i redaktorków z żydowskiej gazety dla polaków. Natomiast masakra Polaków dokonana przez żydów w Nalibokach jest udowodniona historycznie ale jakoś nikt o tym nie mówi głośno a o przepraszaniu to już nie ma mowy. Więcej dumy z bycia Polakiem nam wszystkim trzeba i sztywnego karku by go nie zginać przed byle kim i z byle powodu. Pozdrawiam Tie Fighter.

      Usuń
    2. Przeczytaj. To zeznania, które złożył Tadeusz Merkiel Z Gniewczyny. Polak.IPN ma zająć się tą sprawą.
      To nie tylko kwestia Jedwabnego.
      Tak trzeba być dumnym z własnego kraju, to oczywiste ale to nie znaczy, że trzeba przymykać oczy na zło.I na dobro. Dlatego napisałam o Korczaku i Sendlerowej.Nie podobają mi się komentarze na temat Stuhra.Jest aktorem i obywatelem naszego kraju, ma prawo do swoich opinii. Dorobiono mu pejsy i żydowskie nazwisko. Czy to cię nie niepokoi?
      http://niniwa2.cba.pl/zaglada_domu_trinczerow.htm
      Pozdrawiam Tie Fighter.

      Usuń
    3. Szanowna Hanno.

      Ja bym jednak poczekał na ostateczne badania niezależnych historyków są bowiem zeznania innych świadków w tym byłych żołnierzy niemieckich, które oficjalnej wersji przeczą. Co do Sturha to uważam, że aktor powinien się szanować i nie brać ról w wyjątkowo kiepskich politpoprawnych produkcjach. Daleko mu do warsztatu ojca, zatem myślał pewnie, że się podlansuje. Dodam, że na dokończenie filmu o żołnierzach wyklętych od dwóch lat brakuje pieniędzy a Pasikowski czy Holland są hojnie dotowani ze wszystkich stron. Im bardziej antypolski film tym więcej sponsorów - kuriozum. Tie Fighter.

      Usuń
    4. Polacy jak każdy naród są różni. Ale trzeba brać pod uwagę zarówno proporcje jak i uwarunkowania Hanno. Ja zaś mam wrażenie, że u nas mamy duży nacisk na te złe rzeczy, zaś mały na dobry

      Usuń
  14. A propos kłamstw o Jedwabnem - Gross też był tzw. komandosem. W marcu 68 działał również w Krakowie. Może ktoś kto przeszedł ścieżkę zdrowia na Gołębiej naświetli jego udział?

    OdpowiedzUsuń
  15. Żaden post nie jest chybiony, każdy temat istotny i rzeczowo podsumowany, pod każdym mogłabym się podpisać, po prostu myślę podobnie. Będę tu wracać... Pozdrawiam serdecznie- Kreyzor

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak, jesteśmy narodem groteskowym. Naszą groteskowąmordą są pyski, pożal się Boże, "celebrytów" dominujace w mediach. To nasze "elity". Widocznie tego chcemy, a przynajmniej pozwalamy na rozkręcanie cyrku. Miecugow miał czelność powiedzieć publicznie, że TVN ma denny poziom,bo odbiorca tego pragnie i wymaga. Winny nie powinien się wybielać, zwalając odpowiedzialnośc na ofiary. Poza tym jednak... to smutna prawda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, ale tak Dixi. To jest groteska, groteską jest to, że taki są u nas słuchani, podziwiani i kreowani zaś najgorsze, że coraz więcej młodych ludzi podziela ich poglądy

      Usuń
  17. Witaj
    Widzę Pana Kubę W., zatem zero wypowiedzi. Dla mnie, to żaden autorytet :(
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. większość nacji ma swoje jedwabne i swoją sendlerową. i nie zauważyłam, żeby złe chcieli naświetlać a dobre chować. to jest historia, to już było! ja nie rozumiem tylko jednego:dlaczego my ciągle mówimy o przeszłości, pławimy sie w niej, delektujemy - nie ważne jaka jest. tego nic i nikt nie zmieni - nie ważne kto zagra w filmie. dlatego nie oglądam tego typu filmów, bo nic nie zmienię. było jak było, nie wierzę w prace IPN. to miała być instytucja ponadpartyjna a jaka jest?
    co do pana k.w nie wypowiadam sie, bo szkoda słów. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo polityka historyczna to część naszej polityki, ale nie jedyna. Czemu my robimy na opak nie wiem i nie zrozumiem. U nas nie ma szans na ponadpartyjną instytucję. Nawet jak takowa powstanie, to ktoś po nią wyciągnie łapska.

      pozdrawiam

      Usuń