Wielki sukces i enfant terrible /Great success and enfant terrible

Skończono dyskusję nad unijnym budżetem. Lokalni „mistrzowie dyplomacji” jeszcze w trakcie „ćwierkali” o wielkim sukcesie. Wrócili, a jakże  w glorii chwały co własną piersią wywalczali kolejne euro dla Polski. Co prawda jeszcze nie zgłoszono pomysłu aby budować pomniki dla autorów wiekopomnego sukcesu, którym na zawsze zapiszą się w pamięci Lachów. Zdecydowanie należy uwiecznić bez żadnego marudzenia te niezwykłe osiągnięcie, jakim było przywiezienie pieniędzy z UE, przynależnych Polsce w ramach przydziału i traktatu akcesyjnego. Nie należy też zapominać, że my także płacimy do budżetu UE bo nikt nikomu prezentów nie daje, zaś darmowy lunch nie istnieje. Stop z tą dekadencję i nie docenianiem jaśnie panujących słońc i „ćwierkających” ikon „klasy”, których to klasy i gładkiego lica winna Europa zazdrościć. W tym miejscu jak wredna kobieta powiem, że kto inny w polityce jest najbardziej wyględny i na kim można, chociaż oko zawiesić gdy ideologicznie nie po drodze. Ale powaga, powaga nie będę tutaj robić na blogu listy najprzystojniejszych polityków bo to ma być miejsce poważnej dyskusji a nie wyborów jakiegoś Mistera. No  i pewnie byście Goście byli zaskoczeni moimi typami, ale dość! Powiem tylko żebyście byli zaskoczeni, bo moje typy są po przeciwnej stronie do partii na którą głoswałam.

Gdzieś pomiędzy ochami i achami znikły słowa etatowego enfant terrible, jednego z najrozsądniejszych polityków europejskich, Nigela Farange. Ten eurosceptyk nazywa strefę euro pomyłką gospodarczą, dając ku temu sensowne argumenty. Ostatnio zaś określił, że Unia jest zła dla demokracji w krajach UE, w tym Polski. Z gospodarczego punktu widzenia UE jest katastrofą i katastrofa kiedyś się nam odbije czkawką.  Polska winna działać we własnym interesie biorąc przykład z Wielkiej Brytanii, która nie chce być w unii z jakimkolwiek krajem, bo jak wiemy „Wielka Brytania nie ma wiecznych przyjaciół, ma tylko wieczne interesy”. Ponieważ nie tylko „ćwierkający mistrzowie dyplomacji” są w kraju nad Wisłą warto rozważyć powyższe słowa. 



 (http://blogs.telegraph.co.uk/news/files/2013/02/Nigel-Farage_1409002c-1.jpg)

Pan Farange słusznie prawi, że państwa winny same decydować i opierać się na swoim prawodawstwie, nie zaś mieć narzucone przykazy z Brukseli. Zwłaszcza jak ogromne pieniądze marnowane są na dyskusje o krzywiźnie banana czy  debatę  o przynależności pomidora do grupy warzyw lub owoców. Warto też posłuchać wypowiedzi Nigela Farange na temat strefy euro i skutków wpuszczenia tam krajów śródziemnomorskich. Dzisiejsze problemy, z tego co rozumiem, wynikają nie tylko z samej idei strefy wspólnej waluty co dopuszczania tam krajów nie spełniających kryteriów z Maastricht, czyli mówiąc krótko nie przestrzegania reguł gry, którą się samemu wymyśliło. Przerabiamy na własnej skórze efekty kreatywnej księgowości, parabanków i innych prób obejścia sensownych przepisów.  Próba oszukania Komisji Europejskiej, zmowy cenowe i rozmaite przekręty mogą kosztować Polskę utratę ogromnych środków na budowę dróg. O czym jednak mówią media mainstreamu? O sukcesie „ćwierkających” oraz kuriozalnej historii w której partia rządząca wybroniła vice Marszałka Sejmu z ramienia opozycji przez jej własną partią. Z szacunku do moich Gości nie będę tutaj szczegółowo opisywać wypowiedzi członków tejże partii na temat gwałcenia i chęci bycia zgwałconą.

Stanowiska Wielkiej Brytanii nie należy ignorować, bo chociaż nie chcą oni być z nikim w sojuszu z ich działań można odnieść korzyści, ale wiem, wiem nudzę, znowu mówiąc o oczywistościach. W każdym razie czekam na ratyfikację budżetu UE przez Parlament Europejski i mam nadzieję, że nie zostaniemy wciągnięci w strefę euro. Pozostaje nadzieja i wiara w bliżej nieokreślone siły, gdyż licząc na „ćwierkających mistrzów dyplomacji” człowiek zrobi najgorszy interes życia. 

http://wpolityce.pl/wydarzenia/46681-nigel-farage-w-specjalnym-oswiadczeniu-wyjasnia-nie-chodzi-o-polske-nie-chce-by-wielka-brytania-byla-w-unii-politycznej-z-jakimkolwiek-panstwem
http://www.wprost.pl/ar/387464/Nigel-Farage-Unia-jest-zla-dla-Polski/
http://www.express.co.uk/news/uk/376704/Ukip-leader-Nigel-Farage-starts-Eastleigh-by-election-campaign
http://www.bbc.co.uk/news/uk-politics-21384682
(https://www.youtube.com/watch?v=xKn2zCKiBGA&playnext=1&list=PL87E523DF1E972B3E&feature=results_main).

************ENG**************


EU budget negotiations ended up. During discussions our “masters of diplomacy” were “twitting” about a great success. They come back and now are treated as heroes in glory by mainstream medias. They were fighting with no expense to sweat and blood. All was done for millions and billions of euro. Every euro cent seemed important and worth fighting. I am quite astonished authors of greatest victory in the whole history of Poland were not granted by monument. It all are to be remember till the end of time by all succeeding generation of Poles! Here, as a blog author I must say they are to be granted by monument for coming back with money that was our due to assignment and Accession Tract as well.  Moreoever I want to mention we are actually paying money to common European budget. No one is giving presents nor free lunches exists. Stop, I must finished with such decadent words and we proud from “twitting” masters of elegance and suns shinning brighter than  anything on a whole world! Whole Europe should be jealous for our  most handsome “icons”.  As a malicious woman I must admit I have never considered “master of diplomacy” as good-looking. In my opinion others look much better so I can just look and look only as my opinions are preferences are different. Enough of such stupid discussion I wanted my blog to be serious so I will not say here which politicians I consider as handsome.  Let’s finish with that: you will be very astonished with my types, as most handsome are the ones who are ideological and political opponents of party I voted.

In mainstream medias here we heard delight full of excitement. Sadly as one of the most reasonable European politicians and enfant terrible, Nigel Farange have been almost forgotten. Well known sceptic of EU and Eurozone described later one as economical fail and disaster. His arguments are reasonable, so how he can be liked? It was recently that Mrs Farange described Union as something harmful for democracy towards all countries involved.  Looking from economical point of view disaster is to be  end of such creation.  Poland should be interested and act in own interest like Great Britain. UK doesn’t want to be in union with any other  country, as “Great Britain has eternal goals not eternal friends”. I am sure not only “twittering masters of diplomacy” are here in Poland, we should deeply consider words quoted above. 



 (http://blogs.telegraph.co.uk/news/files/2013/02/Nigel-Farage_1409002c-1.jpg)

Nigel Farange is right local governments, not Brussels,  are to decide. Local law regulations are optimal, not Brussels ideas. Way how money is wasting on discussion about tomatoes being fruit or vegetable is worth noticing here. I also consider worth listening to Mr Farange opinions about Eurozone and results of letting Mediterranean countries to join it.  Problems we are to face now come, among other things, from not following rules of the game we invented, letting to enter Eurozone states who should never be there according to Maastricht criteria. Everyone knows the results of creative accounts or para-banks (institutions borrowing money for very high percentage, outside control by public control). We may lose millions of euros from for infrastructure  by European Commission as the results of price fixing and other cheats. Mainstream medias however are more interested in success of “twitting ones” and peculiar situation when governing party defended vice Marshal of Parliament as her own party was against her.  I will not write here about comment made by leader of mentioned party talking about raping and vive Marshal will to be raped.

We should not ignore Great Britain behaviour and stance. UK wants not political union, but we may take advantage from their actions. Yes, yes again I am starting to grumble about most obvious aspects of diplomacy. I am waiting new budget to be approved by European Parliament. I hope, and put my hope in supernatural powers, we will never join Eurozone. Why supernatural powers?  Because trusting and counting on “twitting masters of diplomacy” is the worst business ever! 

http://wpolityce.pl/wydarzenia/46681-nigel-farage-w-specjalnym-oswiadczeniu-wyjasnia-nie-chodzi-o-polske-nie-chce-by-wielka-brytania-byla-w-unii-politycznej-z-jakimkolwiek-panstwem
http://www.wprost.pl/ar/387464/Nigel-Farage-Unia-jest-zla-dla-Polski/
http://www.express.co.uk/news/uk/376704/Ukip-leader-Nigel-Farage-starts-Eastleigh-by-election-campaign
http://www.bbc.co.uk/news/uk-politics-21384682
(https://www.youtube.com/watch?v=xKn2zCKiBGA&playnext=1&list=PL87E523DF1E972B3E&feature=results_main).

19 komentarze:

  1. Droga Erinti,

    jeszcze przed szczytem bylo wiadomo, ze - niezaleznie od wyniku - PO triumfalnie oglosi zwyciestwo i wszystkie popierajace ich media zrobia to samo. Ze PIS oglosi kleske i wszystkie prawicowe media tez. Ze Nigel Farange sypnie jakims niepochlebnym komentarzem. Ze Merkel, Holland i Tusk uscisna sie przy kamerach. Prawdopodobnie nawet wszystkie decyzje zostaly podjete jakis czas temu i caly szczyt to rodzaj teatru dla okreslonej widowni - osobiscie nie gustuje.

    Wielka Brytania ma szczescie byc demokracja parlamentarna z wielkimi tradycjami i ogromna kultura polityczna. Wielka Brytania poradzi sobie bez UE. Polska nie. Nie zachecam do wejscia do strafy euro, ale ostatni przyklad z funduszami drogowymi pokazuje, ze bez zewnetrznej kontroli w Polska zaczelaby rychlo przypominac Ukraine. I prawdopodobnie - jak to zwykle w naszej historii - ktos z zewnatrz musialby wkroczyc i zaprowadzic tu porzadek. Kto to powiedzial, ze zeby zniszczyc Polakow wystarczy dac im sie samym rzadzic?

    Nie lekcewazylbym tweetow. Zeby znalezc, co zdarzylo sie wczoraj, idziesz na googla. Zeby dowiedziec sie, co sie stalo przed chwila, szukasz na Twitterze. Takie czasy. Poza tym prawdziwi mistrzowie dyplomacji wiedza, ze pojedyncze slowko uronione we wlasciwym momencie moze byc na wage politycznej kariery.
    Smiejesz sie z @sikorskiradek i @premiertusk? Jesli mistrz PRu Tusk zaklada konto na Twitterze, to ja Ci mowie, zakladaj jak najpredzej swoje.

    Pozdrawiam, yrk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yrku ja nie mam nic przeciw twitterowi, ale przeciw myleniu polityki z serwisem społecznościowym.

      Ja chociaż nie jestem bezkrytyczna wobec UE, ale wiem, że nie ma lepszej opcji dla Polski. Zaś co do mówi Farange to prawdziwe zdania, chociaż nie zawsze znajdujące swoje zastosowanie.

      Usuń
    2. @yrk.
      Jak pisałem poniżej z pierwszą częścią twego wpisu się zgadzam. Co do drugiej to też o ile przyjmiemy założenie, że rządy sprawuje nadal ta sama klasa polityczna z fasadowym Tuskiem sterowanym przez jego mocodawców z tylnego fotela. Natomiast nie zgodzę się nigdy z tezą, że Polska nie może istnieć jako samodzielny niepodległy kraj poza strukturami unijnymi. Może istnieć pod warunkiem całkowitej wymiany klasy politycznej i przy okazji sędziowskiej. Może istnieć w warunkach prymatu interesu narodowego nad indywidualnymi ambicjami i karierami, w warunkach pełnej odpowiedzialności za podejmowane decyzje - nie tylko odpowiedzialność polityczna. Słowem mówię o normalnym systemie politycznym najlepiej jednowładczym - np. system prezydencki.Nadmienię tylko iż podstawy, które legły u podstaw Unii czyli swoboda przepływu ludzi kapitału i towarów można sobie zapewnić na mocy oddzielnych traktatów bez podpisywania cyrografu lisbońskiego. I jeszcze jedno w nawiązaniu do zadymy na blogu Dibeliusa. Zanim wydasz werdykt potępiający to sprawdź dobrze kto kogo tam pierwszy obraził a kto tylko brutalnie ripostował. No chyba, że wyznajesz zasady podobne do tego etatowego ćpuna i jego klakierki, którym się wydaje,że oni mogą innych obrażać a w drugą stronę to już gwałt. Jednak o takie postawy Cię nie podejrzewam, zatem wybacz moje spekulacje. P.S. Mimo, że reprezentujesz często poglądy przeze mnie nie do przyjęcia to uważam, że zawsze możemy się pospierać oczywiście bez przeciągania kogokolwiek na jedną czy drugą stronę mocy. Mam nadzieję, iż szanowna Erinti wybaczy mi tą dygresję poza tematem. Tie Fighter.

      Usuń
    3. @Tie Fighter

      "Może istnieć pod warunkiem całkowitej wymiany klasy politycznej i przy okazji sędziowskiej." == nie moze :) Przepraszam, ale to pobozne zyczenia, w rodzaju co by bylo gdyby Korwin-Mikke wygral wybory.

      Musze Cie zmartwic, zarowno ten cpun, klakierka, jak i Ty nalezycie do tej inteligentniejszej polowy internetu. I dopoki jestesmy tu, by wymieniac poglady, nie ma sensu sie obrazac.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
    4. @yrk.
      Dlaczego pobożne życzenia? Węgrom się to w dużej mierze udało. Zdelegalizowali partię postkomunistyczną i zrobili porządek z mafią sędziowską a panów typu Milewski czy Tuleya posłali do diabła. Nie mamy co prawda polskiego Victora Urbana ale nie traćmy nadziei. Co do drugiej części wpisu to mogę znieść każdy atak na mnie ale jak ktoś chociaż muśnie kogoś z mojej rodziny to rozerwę na strzępy i mam w głębokim poważaniu co kto o mnie pomyśli. Nigdy nie uderzałem w żony, matki czy dzieci moich respondentów i nie ważne jak bardzo się z nimi nie zgadzałem. Są granice, których się nie przekracza a jak ktoś to robi jak tamci to ch im w d. Tie Fighter.

      Usuń
  2. Czcigodna Erinti
    Wedle różnych szacunków działające w Polsce supermarkety dzięki bezkarnym sztuczkom księgowym płacą ponad dziesięć rzazy mniejsze podatki niż musiałyby od takich samych prawdziwych zysków zapłacić polskie podmioty gospodarcze. Więc dopóki w bilansie nie uwzględni się tego typu pozycji, z wielkim sceptycyzmem odnoszę się do propagandy sukcesusu trąbiącej ile to do Polski UE dopłaca. O takich numerach jak likwidacja polskiego rybołówstwa czy pozbawieniu portu w Świnoujściu szans na rozwój nie wspomnę. Sama piszesz że nie ma darmowych obiadów. Ale "polactwo" nadal w to wierzy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie wierzą we wszystko Stary Niedźwiedziu. Zauważmy też, że Niemcy ratowali jakby co swoje stocznie, a nie jak my dali się załatwić.

      Usuń
  3. Szanowna Erinti.
    UE nic do Polski nie dopłaca. Nawet taki rzekomy płatnik netto jak Niemcy w ramach wydanego na Polskę 1 euro otrzymują z powrotem 89 centów a jednocześnie za pośrednictwem dyrektyw ustawiają sobie polski rynek pod swoich przedsiębiorców. Zgadzam się z yrkiem, że karty zostały rozdane już wcześniej a Tusk pojechał tylko poodwieszać płaszcze Angeli i Franciszka do szatni i poudawać jak to ciężko negocjował. Tie Fighter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak Tie Fighter, że on odegrał przedstawienie. I żenujące, że tyle osób w to wierzy.

      Usuń
  4. A ja mam niejasne wrażenie, że Nigel Farage powiedział samą prawdę. I że ta 'czkawka' już nam się odbija, tylko nie wszyscy ją jeszcze czuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie nie chcą tego czuć. Bo to zepsuje im wyobrażenie o świecie.

      Usuń
  5. Farange przypomina to o czym każdy oporny na propagandę pamięta, że ta organizacja doi i demoralizuje podległe państwa. Brytyjczycy nie zyskują w tym biznesie i Farange to jasno przedstawia. Niemcom zdaje się, że kupują wpływy taniej niż inwestując pieniądze w wojnę. Moim zdaniem dokłądają do cudzego interesu. Zyskują ci, którzy sprawują władzę finansową. Wystarczy zauważyć kto pracuje na utrzymanie sztucznej waluty, a kto nią obraca i konsumuje zyski. Rola Polski jest ze względu na brak suwerenności zdeterminowana jako dojnej krowy.
    Gdzieś padło stwierdzenie, że nie ma alternatywy dla przynależności do UE. Dla kraju, który nie ma wpływu na swoje losy, rzeczywiście nie ma, póki nie zostanie sprzedany do innej unii. Z tych samych powodów nikt się nie pytał tylko wydał polecenie Tuskowi i Rostowskiemu by przelali 20mld EURO dla wsparcia tej waluty. Jak każą wstąpić do strefy EURO to nas nasze kukły polityczne zapiszą i dla utrzymania pozorów dobrego samopoczucia media zalecą społeczeństwu maksymę o braku alternatywy. To trochę jak skok do szamba określać mianem balneoterapii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku ja nie bardzo widzę alternatywę dla członkostwa w UE przy naszym położeniu geograficznym. Małe państwa na granicy dużych zawsze mogą zostać przez nie wciągnięte. Czy naprawdę mielibyśmy szanse przetrwać jako niezależni?

      Usuń
    2. Żeby być niezależnym trzeba nie zależeć od kogoś. Ponieważ nie jesteśmy suwerenni to wejście do UE nie było kwestią naszej decyzji i rozważania alternatyw tylko poleceniem służbowym. Dla państwa niezależnego alternatywa oczywiście istnieje: stworzenie własnego bloku politycznego w Europie środkowo-wschodniej, albo uczestnictwo we wspólnocie Europejskiej na takich zasadach jak Norwegia, czyli na zasadzie obopólnych korzyści a nie jako lenno.

      Usuń
    3. Też rozważałam wariant z blokiem takich państw. To by mogła być ciekawa perspektywa i na pewno z takim partnerem UE musiała by się liczyć i mielibyśmy silniejsze argumenty w ręce w negocjacjach akcesyjnych. Mam wiele zastrzeżeń do tego co się dzieje w Polsce, ale nie sądzę, że jesteśmy nie suwerenni.

      Usuń
    4. Suwerenność to wypadkowa wielu czynników. Obecnie fakty wskazują, że władza w Polsce jest w rękach ludzi działających wbrew interesom kraju. Nie można kłaść tego na karb głupoty skoro widać ewidentne korzyści dla ośrodków władzy poza Polską dokonywane naszym kosztem.

      Usuń
  6. Szanowna Erinti.
    W ciągu ostatniej tylko kadencji 80% ustaw przepchniętych przez parlament to zastosowane wprost dyrektywy unijne, które stały się obowiązującym prawem. Ponadto ręczę Ci, że nawet gdyby ktoś zebrał kilka milionów podpisów pod obywatelskim wnioskiem o referendum w jakiejś ważnej sprawie to skończyłby on w zamrażarce bo co nie daj Boże jeszcze naród zagłosowałby za czym co by nie było w smak unijnym biurokratom. Po podpisaniu paktu fiskalnego nie będzie również samostanowienia o finansach. W grudniu i styczniu nierząd sprzedał kolejno ponad 7% i blisko 12% akcji jedynego polskiego banku ale o tym cisza bo media zajmują się Grodzkim. To nie jest suwerenność droga Erinti i piszę to z prawdziwym bólem. Tie Fighter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaś to widzę z bólem, to oraz inne rzeczy. To boli i nic nie można zrobić.

      Usuń