Premier (nie będę tutaj kaleczyć polszczyzny formami żeńskimi, po prostu zęby bolą a urząd ważny) Kopacz ruszyła w Polskę koleją. Postanowiła pobyć bliżej ludu i z ludem porozmawiać, zaś pikujące w dół notowania Partii Ośmiorniczek nie mają z tym nic wspólnego. Na Dworcu Centralnym w Warszawie miał miejsce pierwszy akt przedstawienia, w którym wzięli udział przypadkowi turyści z Montrealu. Kiedy obejrzałam w Internecie ów żenujący występ pomyślałam, że musieli przeżyć niemały szok kulturowy, niekoniecznie przyjemny moim zdaniem.
Oto bowiem jakaś nerwowa kobieta zaczyna coś głośno mówić w obcym języku. Czy mówi czy krzyczy nie wiadomo, ale brzmi jakoś dziwnie. U jej boku stoi wielki łysol, który tłumaczy łamaną angielszczyzną że owa pani pyta turystów skąd są. Ci wyjaśniają po czym naraz, dziwnym trafem, padają słowa o zięciu co wybiera kraj pochodzenia na Polskę chociaż Kanadyjczyk (he choose country of origin). Zaczyna się robić dziwnie, ale pani nie puszcza i pyta o wrażenia. Para z Montrealu wyjaśnia spokojnie, że ładnie i zielony kraj (zwykła standardowa uprzejmość). I wtedy zaczyna się robić jeszcze dziwniej. Oto bowiem owa nerwowa kobieta krzyczy coś znacznie głośniej i bardziej stanowczym głosem. Jak wyjaśnia łysol nakazuje by „przekazać Polakom, że Polska jest piękna”. Turyści pewnie myślą, że ukryta kamera czy coś, ale na szczęście spokój turystki ratuje sytuację. Można odejść i para z Montrealu daje nogę, a łysol twierdzi, że ma ojca Kanadyjczyka.
Szczerze mówiąc kiedy zobaczyłam ów spot nie wiedziałam czy lepiej się śmiać czy płakać. Dziwny to kraj, że kasjerka w Tesco musi znać języki a premier i najwyżsi urzędnicy niekoniecznie. Wciąganie w kampanię wyborczą „autorytetu” przypadkowych ludzi z ZACHODU to już wyraz głębokich kompleksów, jakby niektórzy wierzyli w pedagogikę wstydu serwowaną przez zaprzyjaźnione media. Propaganda to potężne narzędzie i użyteczne, ale do robienia wody z mózgu ludziom. Kiedy ktoś zacznie wierzyć we własną propagandę, to już kiepsko.
Widać, że idzie zmiana warty. Skoro nawet Monika Olejnik zaczyna śmiać się z akcji „Kolej na Ewę” i nazywa premier Ewą Peron należy poważnie pomyśleć co też jest planowane. Kiedy Jacek Żakowski nazywa PO zagrożeniem dla demokracji strach się bać. Nie, nie dlatego, że popieram partię rządzącą ale nie ufam tym ludziom. Oni nigdy nie wesprą silnej Polski, a być może skręcają w stronę partii osób jak Ryszard Petru czy Leszek Balcerowicz. Ten ostatni umożliwił cały demontaż i zniszczenie Polski, bez niego wyprzedaż polskiego przemysłu i osłabienie kraju nie było by możliwe. Gdyby nie on, banki zagranicznie nie drenowałyby tak Polaków po czym nie płacąc podatków wyprowadzały zysków do macierzystych krajów. Jeśli ten człowiek znów by o czymś decydował to aż strach się bać, bo nie zostaną nawet wióry do zbierania.
http://niezalezna.pl/68403-kompromitacja-ewy-kopacz-poprosila-turystow-z-kanady-przekonali-polakow-do-polski
http://vod.gazetapolska.pl/10437-kompromitacja-ewy-kopacz-poprosila-turystow-z-kanady-przekonali-polakow-do-polski
bo się rowerem jeździ, nie pociągiem... Robert Biedroń jeździł rowerem po Słupsku i jak do tej pory sprawdza się jako prezydent... no tak, ale Ewa Kopacz /i sp-ka/ nie sprawdziła się zanim wsiadła w ten pociąg i jej chyba nawet deskorolka nie pomoże...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać :)...
@pkanalia
UsuńEwa Kopacz najlepiej radzi sobie z łopatą. Dała radę nawet do jednego metra głębokości.
Tak więc nie pociąg, nie deskorolka, ale najprostsze narzędzia są skuteczne:):):)
Pozdrawiam Seaborg
@Pkanalio
UsuńOni już dość ludzi straszą kiedy jeżdżą pociągiem, strach się bać jakby jeszcze na deskorolka do tego doszła
@Seaborg
UsuńOby tylko nie użyli łopaty jako narzędzia w dyskusji
@pkanlia
Usuń"jak do tej pory sprawdza się jako prezydent... "
A jakie są jego osiągnięcia? Wiesz, jakoś o żadnych nie słyszałam.
Eska
@Eska...
Usuńczy bycie prezydentem miasta polega na produkowaniu "osiągnięć"?... czy na codziennym, rozsądnym zarządzaniem miastem i jego zasobami tak, by mieszkańcy /niekoniecznie wszyscy, bo wszystkim na raz nikt nie dogodzi/ byli w miarę zadowoleni z mieszkania w nim?... prezydent miasta nie jest od osiągnięć, prezydent miasta jest od niepopełniania głupot... wiesz, jakoś o żadnej takiej nie słyszałem...
To wychodzi na to, że dobre zarządzanie miastem polega na nic nierobieniu. Wtedy na pewno nie popełnia się głupot. Jestem mieszkanką tego miasta i widzę, że się nic dobrego dla mieszkańców nie dzieje. Miasto nadal tragicznie zadłużone. Bezrobocie olbrzymie. Inwestycji brak. Lokalna gospodarka w ruinie. Za to pozwolenia na budowę nowych marketów pan prezydent ochoczo wydaje. Chyba, że za oznakę ożywienia uznamy te pielgrzymki do udzielenia ślubu cywilnego przez homoseksualistę. Nie dziwota, że nie słyszałeś o żadnych głupotach popełnianych przez prezydenta Biedronia. O jego osiągnięciach też jakoś nie usłyszysz. Tak to już jest, gdy ktoś nic nie robi. Tobie łatwo rzucać takimi komunałami, ty nie musisz tu na co dzień żyć.
UsuńEska
@Eska...
Usuńskoro Tobie wychodzi, że brak spektakularnych, wystrzałowych medialnie, cudownych ruchów to "nicnierobienie", to widać rozmawiamy o dwóch różnych znaczeniach słowa "nicnierobienie"...
ale, że jeden człowiek doprowadził w siedem miesięcy tak kwitnące miasto do tak opłakanego stanu?... chyba rzeczywiście mam skandaliczne źródła informacji, skoro o tym wcześniej nie wiedziałem... wygląda na to, że to sami podstawieni homo-agenci, rozsyłający fałszywe pogłoski...
jednak dzięki Tobie teraz już wiem...
Słupsk kwitnącym miastem. Chyba pęknę ze śmiechu. Chyba za panowania Piastów. To nie Biedroń doprowadził to miasto do ruiny, zrobili to jego poprzednicy. Dlatego właśnie wygrał wybory. Ludzie mieli dość tej sitwy i wybrali kogoś spoza. Sam Biedroń nie zrobił nic by wprowadzić jakiekolwiek zmiany na lepsze. Skoro twoi "informatorzy" mają się w Słupsku tak dobrze, to odsyłam do statystyk. Nie każdy ma tam ciepłą państwową posadkę.
UsuńEska
@Eska...
Usuńproponuję "uspokoić piłkę"...
przede wszystkim, co Ciebie /a także mnie/ obchodzą seksualne /tudzież kulinarne, czy muzyczne/ gusta Roberta Biedronia?... jaki to ma związek z jego pracą na stanowisku "prezydent miasta"?...
/sama ten temat zaczęłaś/...
jedziemy dalej...
czy ta praca polega na spektakularnych, pijarowych działaniach?... czy chodzi o to, by prezydent miasta Słupska zbudował tam /w trzy dni/ metro, aquapark lub punkty darmowego rozdawania wódki i kiełbasy?...
to ostatnie akurat "ludowi" by najbardziej pasowało... dopóki jest kasa w budżecie miasta... a gdy zabraknie to będzie, że "źle gospodarował"...
spróbuj to pojąć /dasz radę/, że na takim stanowisku liczy się codzienna, szara robota... a nie stawianie "na dzień dobry" w centrum miasta bajkowej budowli, aby tylko "lud" był chwilowo zadowolony...
Akurat aquapark w Słupsku zbudowano. Nie zapłacono tylko wykonawcy. Robert Biedroń zwrócił się do Ewy Kopacz prośbą o bezzwrotną pomoc finansową po tym, jak sąd arbitrażowy nakazał w połowie czerwca wypłacenie przez miasto 24,5 mln zł firmie, która budowała Aquapark.
UsuńEska
"W dniu 18.12.2014, w auli ratusza, odbyło się przedświąteczne spotkanie Prezydenta Słupska z młodzieżą. W trakcie mityngu padły z sali pytania, na które Pan Robert Biedroń z ochotą wyczerpująco odpowiadał.
UsuńMłodzież interesowały różne aspekty dorosłego życia.
Z sali rzucono m.in. pytanie, o to czy możliwa jest przyjaźń między mężczyznami.
- Pewnie tak, ale natura i tak w końcu zwycięży – odpowiedział Prezydent.
Cenna i trafna uwaga zachęciła zebranych do zadawania nawet bardziej intymnych pytań, jak np. – „Mam czternaście lat – czy mogę zacząć nosić stanik?“
- Oczywiście, że tak Dawidzie, jak tylko chcesz możesz chłopaku zacząć nosić... – brzmiała odpowiedź Prezydenta.
Kolejne ważne pytanie zadał przedstawiciel miejskiego gimnazjum nr 3: „Czy mężczyzna może zajść w ciążę?“
- Nie, nie może. Ale mimo to próby trwają bez przerwy na całym świecie – odparł Biedroń.
Z kolei licealiści bardzo chcieli dowiedzieć sie jakie są pierwsze objawy AIDS.
- Ból w odbycie i sapanie za uszami – wyjaśnił Prezydent.
Na koniec czcigodny gość przyznał się zebranym, iż w jego życiu uczuciowym zaszły niedawno wielkie zmiany.
- Tak się ostatnio zakochałem, że nawet nie mam czasu zrobić kupy! – powiedział.
Wielkie brawa zakończyły miłe spotkanie."
Darth Talon
Z powyższych komentarzy wynika, że mozolna praca u postaw, to według niektórych samo przychodzenie do pracy i pobieranie pensji za nie robienie niczego. Doktor politologii, który nie wiedział co to jest konwent seniorów, poległby na zarządzaniu większą wioską, a co dopiero miastem wielkości Słupska.
UsuńDarth Talon
@Eska...
Usuńpytanie kluczowe, kiedy podjęto decyzję i rozpoczęto budowę aquaparku?...
skoro za poprzedniego prezydenta miasta, to obecny musiał to ogarnąć...
ale to tak naprawdę nie ma zbytniego znaczenia...
budżet państwa jest jak portki z wieloma kieszeniami... te "pożyczki" /zwrotne i bezzwrotne/ to po prostu przekładanie z jednej do drugiej i gra włodarzy tych kieszeni o to, by do nich wpadło najwięcej...
problem pojawia się dopiero wtedy, gdy prezydent miasta zamiast spłacić wykonawców aquaparku kupił sobie za to przysłowiowe "ferrari"... ale wiewiórki twierdzą, że tak się nie stało...
@Darth Talon...
/załóżmy roboczo, że była to relacja autentycznych wydarzeń/...
dzieciaki to dzieciaki, im wolno więcej... zwłaszcza, że spotkanie miało charakter bardziej prywatny, niż służbowy /czyli nie z prezydentem, tylko raczej z Robertem Biedroniem/... dzieciaki mają też większe poczucie humoru, niż dorośli/???/...
według tej relacji Biedroń znakomicie sobie poradził /niczym Buba z kabaretu Formacja Chatelet/ i kołtuństwo, czy inne naziolskie buractwo, dla którego ważniejsze jest, co robi Biedroń prywatnie, niż jak pracuje, samo się ograło...
@Eska
UsuńNie wiem za wiele o sytuacji w Słupsku, poza tym, że miasto jest na skraju bankructwa. Czyja to wina? Zapewne wielu osób, ale Robert Biedroń jakoś mnie nie przekonał o swych kompetencjach
@Darth Talon
UsuńMam wrażenie, że chyba jako największą kompetencję Roberta Biedronia wzięto jego przynależność partyjną (standard) oraz orientację seksualną
@Pkanalia
UsuńBardzo możliwe, że Robert Biedroń po prostu dostał we władanie miasto w ciężkiej sytuacji. Ale czy zrobił cokolwiek sensownego? Nie wiem, mnie ten pan jakoś do niczego nie przekonuje
@Eri...
Usuńnie za bardzo z tą przynależnością... Robert Biedroń firmował kampanię swoim nazwiskiem wyraźnie odcinając się od Janusza Palikota i jego partii... akcje tej partii stały już na wyborczym rynku tak cienko, że tylko by sobie strzelił w stopę używając jej szyldu i korzystając z poparcia J.Palikota...
nie sądzę też, by wyborcy podniecali się niezdrowo jego orientacją... można sobie rzecz jasna wyobrazić motywację typu "jest tak źle, że może "pedał" coś poradzi", ale to tylko teoretyczna spekulacja... Robert Biedroń przekonał do siebie wielu ludzi "rowerem", czyli plątaniem się po ulicach i rozmowami z napotkanymi przechodniami... zobaczyli, że "nie taki pedał straszny, jak go malują"...
zaś co do oceny samej jego prezydentury... 7 miesięcy to za krótki okres na podsumowania, dlatego jedynym kryterium /cząstkowej/ oceny jak na razie jest brak wyraźnych obsuwów... jakby nie było, jest on szczególnie na cenzurowanym i mocno się musi pilnować, by takich obsuwów nie robić...
Nikt nie oczekuje od Biedronia spektakularnych sukcesów. Niemniej ta cała jego rzekoma praca u podstaw powinna po siedmiu miesiącach do jakichś pozytywnych skutków zmierzać. Tymczasem nie widać absolutnie żadnych zwiastunów poprawy na jakimkolwiek polu. Jedyne, na co prezydent się zdobył, to żebranie o jałmużnę u premierzycy Kopacz. Na koniec podkreślam, że Biedroń wygrał wybory tylko dlatego, że był spoza lokalnej sitwy, która rządziła miastem od lat. Wygrałby je nawet podając się za Stułbię - byle była spoza układu.
UsuńEska
@Pkanalia
UsuńAle czy Robert Biedroń zasłynął czymś innym niż orientacja i brak wiedzy czym jest Konwent Seriorów?
@Eska
UsuńCoś podobnego napisał Wojciech Cejrowski na temat wyrobów prezydenckich (cytuję z pamięci): "jeśli kontrkandydatem prezydenta byłoby żelazko głosowałbym na żelazko"
Mnie może nie tyle irytuje czy dziwi , co raczej śmieszy obecna hiperaktywność polityków partii, ktora obudziła się z ręką w nocniku. Przez kilka lat lekceważyli ludzi ( tu wspomnę, że to częsta przypadłość i uwazam, że kompletnie niezależna od opcji - po prostu kolejna kadencja rozzuchwala, demoralizuje, usypia czujność ) a teraz , przed wyborami chca to nadrobić na siłę. Tymczasem nasz naród wprawdzie bywa głupi, ale sądzę, ze to akurat zinterpretuje właściwie no i ... para w gwizdek
OdpowiedzUsuńAno właśnie para w gwizdek i czas zacząć propagandę. A co gorsza ludzie mogą to kupić
UsuńEee, chyba nie , to naprawdę jest mocno naciągane i trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś tego nie widzi
UsuńOptymistka, ale zauważ, że jednak strasznie czarną nocą PiSową chyba musi do kogoś trafiać skoro to wciąż leci w mediach
UsuńEwa Peron dała czadu. Ale idą wybory, wiadomo trzeba jakieś baśnie wymyślić. Jak to zawsze niezależnie od partii. Jednak niektóre osoby robią taką skuchę, że boki zrywać. Poczekamy, popatrzymy, pośmiejemy się:) Tylko oby nie było, że ... i przed szkodą, i po szkodzie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Seaborg
A mnie najbardziej przeraża ile osób może uwierzyć w owe bajki i troskę. Inna sprawa, że jeśli chodzi o wiarygodność i konsekwencje to partie są podobne
UsuńZachowują się idiotyczne i rzeczywiście nerwowo
OdpowiedzUsuńChyba powoli dociera do nich rzeczywistość
Usuńnerwowo?... powiedziałbym: panicznie...
Usuńtrochę mi się kojarzą ze studentem, który cały semestr olewał, imprezował, a w dniu egzaminu przypomniał sobie rano o tym egzaminie i w amoku rzuca się do nauki... co śmieszniejsze, podczas tej nauki chwyta za pierwszą książkę z brzegu /kompletnie nie na temat/ i próbuje ją czytać do góry nogami...
różne ekipy rządzące odchodziły, ale tak spektakularnego krachu ten kraj jeszcze nie widział...
Doskonałe porównanie z tym studentem, trafiłeś w sedno! Faktycznie to najlepszy opis tego miotania się
UsuńPamiętam ile było śmiechu i kpin "światłych europejczyków" gdy" kołtuny" wieszczyły, iż kiedy legenda zielonej wyspy się skicha, całe to donaldowe bractwo zacznie pryskać po kątach i jak tonący "brzydko się chwytać". Ileż to było śmiechu z tego "ciemnogrodu".. A dziś wyborca PO rzadki, jak
OdpowiedzUsuństruś na polskiej ulicy - nikt się prawie do matki - nieboszczki Platformy nie przyznaje. Wszyscy "oszukani". Wyrodne bachory;))
Nie znam osób wypierających się swoich wyborów- może to kwestia doboru towarzystwa ? Sam się przyznaję, że zawsze było mi bliżej do PO niż do PiS, z drobną poprawką- sporym elementem nieufności i dystansem, bo po prostu uważam, że polityka to wyjątkowo brzydka panna i moralność polityka to oksymoron. Jestem oczywiście zbrzydzony skandalami i rozpasaniem wielu polityków PO ale za spore przegięcie uważam twierdzenie, że Polska jest w ruinie i że niczego nie zrobili. Być może w tych samych warunkach inna partia zrobiłaby więcej i lepiej ale to pozostanie w sferze spekulacji. Nie czuję się oszukany bo nigdy nie miałem złudzeń. Z drugiej strony zaś jedną z najbardziej irytujących mnie osobiście cech naszego obecnego społeczeństwa jest idiotyczny jego podział, gdzie obie strony usiłują twierdzić że strona przeciwna ma same wady a strona do której się należy same zalety. Jednym słowem- my i nasi to ludzie mądrzy, dobrzy i inteligentni, a wy i oni to sami debile i złodzieje , tchórze no i oczywiście indoktrynowani, w przeciwieństwie do nas, tych samodzielnych i twórczych. Nie wiem co powoduje taką skłonność do uproszczeń i życzeniowego widzenia świata jednak wiem , że to ani prawdziwe, ani mądre. I chyba dość wredne, niestety. Z OBU stron.
UsuńJugglerze, sprawdza się stare powiedzenie, że sukces ma wielu ojców a porażka jest sierotą. Kiedy kolejne afery i złote myśli podkopały wizerunek PO to naraz wywraca się kota ogonem i przypomina o wpadkach.
Usuń@nonpononpis
UsuńZauważ, że podział na "my dobrzy i światli" a "oni paskudni" ma się doskonale w prawie każdej dyskusji nie tylko polityce. Oczywiście łatwo jest zrobić idiotę z oponenta i się lepiej poczuć. Idiotów nie brakuje nigdzie, tak samo jak złodziei itd. Skąd owa skłonność? Bo to pozwala poczuć się lepszym niż idiota/moher/złodziej, ładnie i zgrabnie wyjaśnia świat itd..
Nie ukrywam, że mi znacznie bliżej do PiS niż PO bo tę drugą partię uważam za skrajnie groźną dla interesu Polski. PiS rządził za krótko by to aż tak ostro oceniać, ale prezes Kaczyński nie umie dobrze dobrać sobie ludzi. Niepotrzebnie też bierze udział w awanturze na Ukrainie.
Nie będę taić- nigdy nie przepadałam za PiS, z róznych względów- i ideowych, i personalnych . Co do motywacji i moralności - cóż, powiedziec można wszystko a i tak czas weryfikuje słowa. Sprawdzamy się w dzialaniu. PiS rzeczywiście rządził krotko , zapewne będzie rządził juz niedługo, wtedy zobaczymy. Ja ze swej strony życzę każdemu rządzącemu jak najlepiej, bo pyrrusowe zwycięstwo mnie nie interesuje a przegrana rzadzacych jest przegraną obywateli i kiepski to obywatel , gdy to mu sprawia radość, niezaleznie od tego, kogo popiera. Czy Kaczyński nie umie sobie dobrac ludzi , czy świadomie dobiera takich- tego nie wiem. Z pewnością niektorzy pracują na negatywny wizerunek . Tak jak i w PO. Zaś co do wyborców PO - coż , i ja do nich należałam i nie będę się tego wypierać. Określony wybór w okreslonym czasie nie oznacza- w moim mniemaniu- ślepej lojalności i braku krytycyzmu. Popełnili karygodne błędy i za to zapłacą , to dość proste. Czekam na nieomylnych, prawych, sprawiedliwych - i piszę to bez ironii.Czekam i nie wierzę, bo ludzie są tylko ludźmi a ja naiwna nie jestem . Ale jezeli stanie się cud i zapanuje powszechny dobrobyt, prawość, uczciwość i nieomylność- pierwsza się ucieszę.
UsuńPO wydawało się racjonalne w 2007 ale szybko wyszło, że poza hasłami (jak przyjazne państwo) przynieśli najgorsze standardy. Dlatego wolę PiS chociaż oczywiście oni też czasem budzą niepokój
UsuńErinti - zgadzam się co do pierwszego zdania. Co do drugiego niestety nie mam tego. " wolę ". Marzy mi się coś nowego, nie uwikłanego w ten kołowrot animozji.A na marginesie - gdyby PiS miał tylko takich jak Ty orędowników z pewnością cieszyłby si3 większym poparciem wśród takich jak ja.
UsuńDodam jeszcze jedno i na tym zakończę. Moja młodość przypadła na lata komuny i moje pokolenie marzyło o wolności, swobodzie, demokracji. O tym, by można było dokonywac wyborow zgodnie z własnym sumieniem, własnymi potrzebami, własnym widzeniem swiata. By nie było jedynie słusznego poglądu, jednej wizji, jednego modelu. By nikt nikogo nie piętnował za odstępstwa od tej jedynej słuszności. Niektorzy o to walczyli, ponosząc naprawdę spore ofiary. I co ? ano , znowu wielu ludzi uwaza, że ich punkt widzenia jest tym jedynie słusznym ,jedynie dobrym. A pozostali to ludzie źli, zdeprawowani itd. Zwolennicy PO nazywają zwolenników PiS moherami i koltunami, zwolennicy PiS odmawiają zwolennikom PO patriotyzmu, zawłaszczając te emocje dla siebie. Tymczasem - oczywiscie wśród jednych i drugich są różni ludzie, są dobrzy, są żli, sa ideowcy i karierowicze. Lecz jest spora grupa - po obu stronach- ludzi , którym dobro kraju lezy na sercu. Mają inną wizję, inaczej widzą szczegóły, ale to przeciez normalne- i w życiu osobistym nie żyjemy wg jednego jedynego modelu, ale dokonujemy różnych wyborów. Czy to oznacza, że jesteśmy lepsi lub gorsi ? Jak to wolność, jaka to demokracja, gdy jeden drugiego wysmiewa i ocenia wg jego poglądow a nie wg tego jakim jest naprawde czlowiekiem i czyni to w sposób tak bezwzgledny, tak kategoryczny .... ? coraz częściej mi przychodzą na mysl gorzkie i prorocze slowa pewnej bliskiej mi osoby w roku 1989 - " obawiam się, że to też uda się nam zmarnować". Narzekamy na polityków (owszem, mamy prawo od nich wymagać i ich rozliczać)- ale przyjrzyjmy się sami sobie, swojemu stosunkowi do innych, swej pysze, megalomanii ,bezwzględności i nietolerancji
OdpowiedzUsuńAn-Ka niektórym marzy się powrót do czasów jedynie słusznej idei:
Usuńhttp://www.fronda.pl/a/liberalow-jak-dzihadystow-trzeba-wydalic-z-polski,53452.html
To się chyba jednak tak nie da. Nobody is perfect , zniesmaczenie aferami, kwestia towarzystwa itd.
OdpowiedzUsuńA my tu, byli wyborcy PO, z dystansem i mimochodem , ot obserwatorzy;) Wyborcy PO swoimi głosami poparcia spowodowali określone konsekwencje. To nie jest kwestia wad, zalet i minoderii zniesmaczonych drobiazgami.
http://witamy-w-polsce.pl/1684/Kr
Jeśli ta strona się nie podoba - jest ich multum i raczej żadna nie wyczerpuje tematu.
Jasne. Najłatwiej o mądrość post factum i z czystym (?) sumieniem zarzucac innym złą wolę. Czy naprawdę uwazasz, że wyborcy PO głosowali po to, by było dla państwa żle? A i w moim towarzystwie też nie ma ludzi wspierających się swoich wyborów w zależności od koniunktury. Dokonalismy wyboru, który wtedy wydawał nam się lepszy i nie wstydzimy się tego. Jednak z otwartym czołem potrafimy ocenić, skrytykowac, wyciągnąć wnioski. Zrzucanie tch9rzostwa czy złej woli jest po prostu nieuczciwe. Jest rodzajem manipulacji i idealnym przykładem potwierdzającym obawy, o których pisze wyżej. Możesz sobie ironizowac do woli. Ładnie składasz zdania, sprawiając wrażenie człowieka myślącego i zapewne jesteś oczytany. Jednak nie dyskutujesz..... Stawiasz tezy i traktujesz je jako aksjomaty. Nikt ci3 nie przekona, że twoje widzenie świata nie jest najsłuszniejszym i że nie wiesz wszystkiego o innych. Ergo ? Szkoda mojego czasu. Zostawiam cię z Twoją doskonałością, nieomylnoscią i poczuciem jakże zasłużonej wyższości. Wszystkim Państwu życzę, by kolejne wybory przyniosły tylko pozytywne skutki. Sobie też
UsuńA podawanie kolejnych linków nie bardzo ma sens. Czy ktoś tu broni PO i idzie w zaparte twierdząc, że nie zasłużyła na porażkę?
UsuńTo właśnie jest charakterystyczne- brak chęci współpracy, zarzucanie złej woli i świadomego działania na niekorzyść kraju ( zresztą ten mechanizm dotyczy też innych sfer). Nie wiem czy to pokłosie myślenia rodem z PRL , czy cecha osobnicza, oczywiście nie dotyczy przedstawicieli jednej opcji, występuje po każdej stronie ale efekt jest ten sam - zamiast sensownej merytorycznej opozycji budowanie barykady nie do pokonania. Nie da się zasypać przepaści , zniwelować podziałów i i zlikwidować wrogości z takim założeniem. Dokonujemy w życiu różnych wyborów, często trudnych, czasem postawieni pod ścianą i nie do końca satysfakcjonujących. Jednak warto pamiętać , że nigdy w momencie wyboru nie możemy być pewni co on nam przyniesie. Żeniąc się zakładamy, że wybieramy fantastyczną kobietę, uczciwą, mądrą i wierną z którą spędzimy resztę życia. Po latach okazuje się, czy nasz wybór był trafny. Oczywiście , istnieją przesłanki które pozwalają nam tak domniemywać jednak to są tylko przesłanki. Jednak i wybierając żonę kierujemy się różnymi potrzebami. Jeden wybierze cichą , małomówną domatorkę, inny energiczną, aktywną pasjonatkę swojej pracy, jeszcze inny inną. Każda z nich może się okazać doskonałą partnerką ale nie dla każdego. Jednak wyboru dokonujemy w przekonaniu , że to wybór najlepszy z możliwych.
UsuńOczywiście - ponieważ sądzę jak wyżej - jestem pogrobowcem PZPR;)) Cudowna jest ta zmienna twarz "ludzi porozumienia" tak wrogich "stygmatyzowaniu" w ogóle;)
UsuńPonieważ o PO sądzę to, co sądzę - buduję barykadę i jestem pewnie "fanatykiem".
Otóż nie, wszystko byłoby pięknie gdyby składowe tej "listy zasług" nie były rozłożone w czasie i widoczne od lat. W tej sytuacji nazywanie ludzi nieślepych na to w sposób dowolnie obelżywy, dla ratowania spokoju swojego samopoczucia - niestety nie zdaje się na nic.Podobnie jak przekierowywanie tematu dyskusji na plugawą osobowość adwersarza;). Przykro mi.
Miłego dnia;)
Odwracasz kota ogonem . Prezentujesz mentalność Kalego. Tobie wolno i jest to OK. Innym nie- to paskudne zachowania. I czytasz bez zrozumienia (lub świadomie manipulujesz). Jak napisała An-Ka - nikt tu nie broni PO , więc to żaden argument. Chodzi o to, że ludziom którzy przed laty wybrali PO , dorabiasz gębę. PRZED LATY. Po prostu rozmawiasz nie na temat. Nie wiem z jakiego powodu . A strojenie się w piórka atakowanego męczennika to dość prosty zabieg socjotechniczny. Miłego dnia również :)
UsuńTak, teraz już nikt nie broni PO. O tym cały czas mówię.T e r a z , choć fakty znane od lat.
UsuńPs: oczywiście wiesz, że ja wiem? ;))
strzyżone, golone - nonpononpis, nie ma zmiłuj się, niezłomni i nieomylni nie wybaczają, sami dokonując jedynie słusznych wyborów, zawsze , wszędzie i idealnie , przewidując przyszłość i tak poza tym to mamy lato . Następnym razem , gdy zorientujesz się , ze dokonałeś zlego wyboru to nie czekaj do następnych tylko weż strzelbę i ustrzel, kogo trzeba albo posyp głowę popiołem przypnij plakat informujący o swym błędzie i stoj na rynku swego miasta to wtedy MOŻE awansujesz z roli całej świni i głupka na półświnię i półgłupka :)). Lato, lato, gorąco... Miłego weekendu .
Usuń:)) chyba nie oczekujesz że w ten skwar będę produkował popiół ? :))
UsuńJugglerze ja też wiem. Ja też zwróciłam uwagę na to, że zarówno An-Ka, jak i ten cały nonpononpis, popełniają jeden i ten sam, niezmiernie rzadki błąd interpunkcyjny. Spacja i dopiero przecinek. Spacja i dopiero kropka. W zasadzie są to jedyne znane mi w blogosferze osoby/osoba, które popełniają nagminnie ten błąd. Nie będę obrażać inteligencji czytelników wyciągając oczywiste wnioski. Starych nawyków nie tak łatwo się pozbyć. Tylko po co robić coś takiego? Aby wzmocnić głoszone przez siebie poglądy poprzez wygenerowanie wiernego klakiera? Aby zakpić sobie z uczestników tego forum w nadziei, że nikt się nie połapie. No cóż, nie udało się.
UsuńJak się nie ma argumentów i aż kipi z niechęci do osoby to zawsze pozostają insynuaxje. Anonimowe.ale ile frajdy. Każdy sądzi ludzi swoją miarą.A tak po prawdzie -spojrzałam na wpisy i ten błąd interpunkcyjnych. Cóż raz jest, raz go nie ma, drogi Watson. A ad rem ? pustka...jak w głowinie zresztą. Czego Ci życzyć Watsonie? Może jakiegoś hobby,przyjazni.milosci bo to smutne takie czytanie na mnie....ale skoro wypełnia Ci to pustkę -mam gest.Nie otwieraj dziś lodowki
UsuńTablet literówki
UsuńMnie proszę w to nie mieszać . Nie interesują mnie Wasze rozgrywki. Nie interesuje mnie również to, kto się kryje pod jakim nickiem i ile nicków posiada. Interesuje mnie wyłącznie dyskusja na temat. Sympatie i antypatie mam w realu. Dla mnie jest to koniec tematu. Dziękuję.
UsuńMoże jakiś idiota/idiotka nabierze się na tą szopkę. Próbuj dalej.
UsuńNa zakończenie tematu- jeszcze raz, ostatni- mnie wasze (tak , wasze , z których sobie nie zdajecie sprawy) szopki nie obchodzą, wchodzę na blogi nie dla tropienia przecinków czy stylu pisania czy kto co i gdzie napisał dwadzieścia lat temu i do kogo się uśmiechnął trzydzieści lat wcześniej, czy pod nickiem kryje się kobieta, mężczyzna , gej, Murzyn, Eskimos , czy ma niebieskie oczy i bujną czuprynę ale to co pisze w aktualnej dyskusji. Idiotom/ idiotkom zostawiam uzależnianie odpowiedzi od słusznych czy niesłusznych podejrzewań na temat autora wypowiedzi. Ja odnoszę się do wypowiedzi a nie do autora. Widać każdy ma inna pożywkę dla swego życia/ emocji / intelektu.
UsuńA ja sądzę, że w i sieci i w realu trzeba mieć odwagę intelektualnej kontynuacji. Bez tego real to właśnie to, co aktualnie widzimy w polityce - panopticum gumowych lalek, a sieć to tylko szum, paplanina - niewarta zaangażowania. Dla mnie ma znaczenie czy rozmawiam z kimś gotowym brać intelektualną odpowiedzialność za swoje wypowiedzi, czy "dyskutuję" z kimś, kto od tego ucieka w paplaninę jednodniowego anonima, "merytoryczną" jak trajkot małpki kataryniarza w nowej czapce.
UsuńOdwaga intelektualna oczywiście boli, ale i o to chodzi.
Zgadzam się z tym co do meritum. Kontynuacja oczywiście. Jednak gdy nie mam możliwości weryfikacji swych podejrzeń nie wysuwa ich. Na jakimś blogu spotkałem się z podejrzenia mi wobec kogoś opartymi na analizie godzin wpisów z kilku lat. Sorry.To dla mnie nienormalne. Być może podejrzenia były słuszne ale poświęcanie czasu,energii osobie godnej pogardy jest dla mnie co najmniej dyskusyjne i wiele mówi o tym tropicielu. Dla mnie jest proste nie szanuję kogoś czy podejrzewam o zachowanie niegodne po prostu go ignorując. Jeden wyjątek - gdy wchodzi na mój teren.
UsuńWpisałam w wyszukiwarkę hasło "nonpononpis" i co się okazało? Ten nick nigdzie poza tym blogiem nie występuje.
UsuńOto wyniki wyszukiwania
Erinti :): Szydło z worka, czyli każdy wybór jest zły
erinti.blogspot.com/2015/.../szydo-z-worka-czyli-kazdy-wybor-jest-zy.ht...
24.06.2015 - @nonpononpis. Są ludzie szukający na blogu zadymy a po tym jak kogoś zdenerwują lub ich komentarze zostaną usunięte zaczynają głośno ...
Erinti :): Jak trwoga, to do cudzoziemca
erinti.blogspot.com/2015/06/jak-trwoga-to-do-cudzoziemca.html
3 dni temu - nonpononpis 07:58. To właśnie jest charakterystyczne- brak chęci współpracy, zarzucanie złej woli i świadomego działania na niekorzyść kraju ...
I to wszystko.
Człowiek widmo. A zdemaskowany nagle poprawia interpunkcję. Kogo chcesz nabrać? Wpiszcie sobie ludzie dla porównania dowolny nick innych osób biorących udział w dyskusji i zobaczcie jakie otrzymacie wyniki. Twoja wiarygodność topnieje jak śnieg w maju
Jak się udziela na forum wypada się przedstawić. Nie interesują mnie zabawy w detektywa-słownik rozpoznającego rzekome duplikacje po interpunkcji. Większość ludzi pracuje i nie ma czasu na podobne zabawy
Usuń@Juggler
UsuńPrawda. Gdzieś wyczytałam, chociaż to się odnosiło do fejsa, że na forum publicznym należy pisać to, co by się powiedziało głośno na miejskim rynku. Ale jakby trzymać podobną zasadę wiele blogów by znikło a fora netowe by padły
@An-Ka, @nonponopis
UsuńNie wiem czy dyskusja z wietrzącymi spiski ma sens. Da się udowodnić że się nie jest wielbłądem?
@Juggler
UsuńJakby chcieć wyliczyć wszystkie afery PO i osób towarzyszących niezła książka by wyszła
@nonpononpis
OdpowiedzUsuńTo wchodzenie na blogi jest bardzo intensywne, a szczególnie komentarze na nich. Całe multum:):):)
Wujek Google podaje tylko dwa miejsca z pozostawionymi komentarzami. Ask.com też dwa - oczywiście te same. Podobnie Yahoo. Bing. com też. Entireweb.com również. Duckduckgo.com także. Lycos.com tak samo. Jakaś pandemia tych komentarzy:):):)
Cóż tak to bywa:)
Pozdrawiam Seaborg
Czy twierdzę , że pod tym nickiem ? "szanowni" państwo - macie chyba bardzo dużo wolnego czasu i jeszcze więcej jakiejś paranoi. "szanowny " anonimie (jak to się ma do wiaygodności, ciągłości i innych cech wymaganych przez "szanownego" jugglera ?czyżby dla swoich inne wymagania ? a może to drugie wcielenie "szanownego jugglera"- bo tak się nagle pojawił, człowiek widmo, pstryk na zapotrzebowanie, dla wsparcia- ot, z mojej strony to taka zabawa, idąc waszym tropem :)), ) - moja interpunkcja pozostała taka sama, zależna od szybkości palca- raz tak raz siak, więc nie bredź o poprawie . Cóż, pozostaje mi życzyć wszystkim choć odrobiny rozumu a Gospodyni cierpliwości. Czym się wam naraziłem że takie zwarcie szeregów nie bardzo wiem ale raczej mnie to nie interesuje. Zdaje się że po prostu dostajecie amoku gdy ktoś śmie mieć inne od was zdanie. No to nic tu po mnie. Naprawdę myślicie że wasze towarzystwo jest takie cenne że ludzie przebierają się by dostąpić radości kontaktu z wami i lezą waszym tropem tak jak wy tropicie innych ? no to pogratulować samooceny . Zapewne jeszcze nieraz będziecie mieć zwidy i urojenia ale ja nie mam tyle czasu , by tu zaglądać . PS. a innego nicka użyłem celowo, by zamknąć pewien rozdział i nie kojarzyć się pewnym dość znanym blogiem gdzie bywam. Bo niestety to często powoduje pozamerytoryczne nastawienie. Ogrom prymitywnych animozji i uprzedzeń.
UsuńOoo. to jak widzę udziela się :)). Jest taki jeden, który w każdym wpisie , który jest mu nie na rękę widzi swoich wrogów - których sam sobie tworzy a do których ja mam przyjemność się zaliczać. Szanowni państwo bywali do pewnego czasu miłymi gośćmi owego osobnika, czar prysł, ale coś zostało na stale, jak widać. Erinti -wybacz ten niemerytoryczny wtręt , ale skoro tak mile sobie gwarzymy , to czemu i nie ja :)). Ale teraz już definitywnie uciekam , bo mając ochotę na absurd sięgnę po Słonimskiego i Tuwima- większy polot i różnorodność:). Milion klas.
Usuń@Seaborg
UsuńKiedyś się trochę bawiłam takimi narzędziami, ciekawe i fascynujące ile o człowieku wie wujek Google
Kolejny blog oczyszczony. Dobra robota. Niech sobie gada u kanalii.
OdpowiedzUsuńPo tobie przede wszystkim trzeba jeszcze posprzątać, herosie bagienny
Usuń@Juggler
UsuńDoskonałe podsumowanie.
@Anodakatoda
OdpowiedzUsuń"Jest taki jeden"..Ech Ty damo z klasą;)) A załatwić swoje porachunki z bezpośrednio zainteresowanym się nie da ? To ten Słonimski, duchowy tata Michnika. Zastąp Hemarem - powinno pomóc;)
Przecinki są wtórne, ale niekontrolowane osobnicze frazeologizmy oraz mania siania w tekście zbędnych równoważników zdań zdradzą Cię zawsze, bo nie umiesz zapanować nad popędliwością i gadulstwem.