Nie będzie mnie tu jakiś czas. Realny świat puka do drzwi i na razie za wiele rzeczy się sypie. By pisać bloga potrzebuję spokoju a tego mi brak. Obiecuję się ustosunkować do wszystkich komentarzy pod ostatnimi postami jak tylko ogarnę co trzeba. Nie chcę się tutaj rozpisywać jak kijowo widzę wszystko wokół i jak kijowo mają młodzi ludzie w Polsce, by nie wyszło, że się nad sobą użalam czy coś. Do tego jeszcze idą Święta i cholerny Sylwester a ja dzisiaj straciłam do reszty nastrój na świętowanie i raczej trzeba by cudu by się to odmieniło. Nic zdarzyło się jakieś wielkie nieszczęście, ale plany z którymi wiązała wielkie nadzieje wzięły w łeb i muszę spokojnie pomyśleć. Znikam na jakiś czas, ale wrócę.
*********ENG************
Due to problems in a real life I will make a break in my blog. I have no time and mood for writing a blog. Just have a bad time and bad luck. Christmas is coming and I am not in a mood for celebration. I have to postpone my plans and think about what to next.