Wszystko co dobre szybko się kończy/All good finish quickly

Wiem, wiem nie napisałam nic odkrywczego. Ale nie umiem inaczej skomentować faktu, że właśnie kończy się drugi dzień Świąt. Naprawdę aż szkoda, że wszystko minęło jakby z bicza trzasnął. Mam wrażenie jakbyśmy ledwie siadali do przepysznej wieczerzy wigilijnej, a już trzeba znowu czekać rok na kolejną. To nic, że pogoda zrobiła paskudną niespodziankę i zimę szlag trafił. Nic, że na drodze mgły i ciemno na dworze. To wszystko nie ma znaczenia, gdy nadejdą te chwile.

Spotkanie w miłym i serdecznym gronie jest niczym doładowanie baterii, niczym solidny blask światła na te ciemne miesiące. Wiem, zapewne wpadam w patetyczny ton i zaczynam koloryzować. Ale ostatnimi laty naprawdę pokochałam Święta, naprawdę pokochałam ten okres. Nie dla prezentów, nie dla Kevina ale dla atmosfery i spotkań. Dostałam świetne prezenty, dokładnie jakie chciałam. Od wszystkich razem i każdego osobna.


(http://img153.imageshack.us/img153/4005/6lt7gqc0nu9.gif)

Pod choinką brakło już miejsca, zaś stół ledwie dyszał pod ciężarem frykasów. Oczy by jeszcze próbowały, ale niestety żołądek mawiał „weto”. I co tu począć, gdy nawet godzina na orbitreku nie zrobiła miejsca na cokolwiek więcej? Tu pyszna sałatka z suszonymi pomidorami, a tam tort makowy. I co tu wybrać, pytanie godne Hamleta. Z głośnika dobiegał głos kolędy, za oknem stał Mikołaj a w rogu dziecko się śmiało. Obrazek sielski? Tam, sielski, ale co najważniejsze prawdziwy. Kiedyś nie wierzyłam, że takie rzeczy istnieją, ale jak widać w niewiele rzeczy człowiek wierzył a są. Kto wie co i kto jeszcze czeka tam na mnie, ja zaś jeszcze nie wiem?

Lubię okres świąteczny. Gdyby nie ten pieprzony Sylwester pewnie bym kochała. Ale cóż nie ma róży bez kolców, więc cudowne i rodzinne Święta coś musi psuć. Cieszmy się z tej róży, zaś kolce olejmy i potraktujmy jako rachunek za owe róże. Nie ma nic za darmo, no może poza kopem w tylną część ciała, ale przecież tego nikt z nas nie pragnie czyż nie?

Mam nadzieję moi Goście, że spędziliście ten magiczny czas w spokoju i radości. Czy to w gronie rodzinnym, czy na wyjeździe czy jakkolwiek inaczej. Oby osoby wierzące znalazły sens tego wszystkiego po zakupowym szaleństwie. Ci zaś co nie wierzą niech uszanują wiarę i emocje innych nie kłują w oczy swoją odmiennością i znajdą inną radość w tym wszystkim. Wiem, wiem pewnie jestem czepialska. Ale naprawdę nie przeszkadza mi jeśli ktoś nie wierzy o ile potrafi uszanować moje przekonania i na siłę i na przysłowiowego chama nie pokazuje swej odmienności. Wiadomo każdy z nas ma swoje upodobania, przyzwyczajenia i przekonania. Ale jedzenie mięsa gdy inni jedzą wieczerzę wigilijną czy głośne słuchanie muzyki gdy ludzie łamią się opłatkiem to przesada. Nie, nic podobnego nie zaszło podczas moich Świąt, nie to taka luźna obserwacja. Ale cóż jak nie ma się jak zaistnieć to trzeba naraz odkrywać swój homoseksualizm, śląskie korzenie i  parę innych rzeczy. No, ale dość, dość dzisiaj Erinti jeszcze pisze wyłącznie o dobrych i pozytywnych rzeczach. 

Zresztą zasadniczo powodów do narzekań już mam znacznie mniej teraz niż rok temu. Po ciemnej nocy naprawdę przychodzi dzień, zaś pobyt w miejscu z piekła rodem też nie trwa wiecznie. Nawet źli, podli i toksyczni ludzie pewnego dnia zejdą z naszej drogi. Nie każdy kopie zwierzątko skulone ze strachu w kącie. Tak. Wszystko się kończy, chociaż to dobre szybciej. Nie, nie chodzi o dni wolne, bo kocham to co robię i uwielbiam współpracowników. Po prostu będzie mi brakować atmosfery tych dni, ale przynajmniej spotkam Was, moi Blogowi Towarzysze, więc nawet koniec Świąt ma swoje zalety. A Sylwester, jak wszystko co złe na tym świecie, trwa określony czas. Tylko jeden dzień, więc nie ma dramatu.
********************ENG**********************
Nothing new what I’ve written in a title. Still this is the best phrase, I may think about to comment there is the end of the Second Day of Christmas, boxing day if I am right. It all finished too soon, as always. We’ve already eaten Christmas Eve’s supper and there is whole year left for another! Weather make a nasty surprise. Winter has gone and there is semi-spring. But it doesn’t matter. Neither lack of snow nor mists on a road are important. Christmas and its atmosphere are important.

Meeting a cordial people is like charging batteries. It reminds me charging batteries or, more poetically, ray of light for this gloomy months. I hate winter without snow and there has been no “real” winter in Poland for few years. Still I started to really admire Xmas and nearby time. Gifts and Kevin are not important. I was given great and dreamy presents. I want to thank everyone and everyone alone.

(http://img153.imageshack.us/img153/4005/6lt7gqc0nu9.gif)

There was almost no space left behind Christmas tree. The table in a dinner room was full of delicious dishes. Eyes were saying ‘eat more, eat more’, however stomach said something else. Even spending one hour on a orbitrek did not help. Tasty salad with dried tomato lied on one side and poppy cake on the another. What to choose? That was a question worth Hamlet. Christmas carol was heard from TV, behind the window Santa Claus was standing. Kid was smiling somewhere around. Sounds like from fairy-tale? No tale, just reality. Not many years ago I haven’t believed in such things. Now I see how many great things, I thought existed just in my imagination,  are real. Who knows what and who is waiting for me somewhere there?

I really admire Xmas time. If it wasn’t for the fucking New Year’s Eve this time would be ideal. No joy without alloy, we all known this proverb. Something must spoil Christmas time. What to do? Let’s be happy with a joy and treat alloy as a bill for the joy. In a real life there is nothing for free.

My dear Guest, I hope you found this magical time full of joy and tranquillity. Some of us have chosen traditional, familial holiday, others goes somewhere on a vacation. It is really not important, joy and tranquillity only matters. I hope believers were able not to forget what for was that Xmas. I know how shopping craziness is absorbing, but shopping craziness should be appendix only. As for non-believers I wish them good and I wanted them to remember that some things are important for others. Don’t emphasize your difference aggressively at any step. Call me a caviller, however I am really angry when someone is non-believer and is not able to respect my beliefs. We all have habits and preferences. But do one really have to eat during Christmas Eve supper (in Poland, there is no meat during Christmas Eve supper) or hear to the music during traditional wishes? This is just general observation, not accident that happened in my family. Why am I surprised? Everyone wants to be seen. To do something worth noticing talents is required. If there is no talents homosexuality and Silesia’s origin is enough. (Being Silesian is cool, trendy and modern since politician of conservative party commented some previous accidents from Silesia. Leftism-liberal media then become main defenders of Silesia nation even though actually they believe nationality is passé).  Let’s stop it. Today Erinti is delicate and is writing only about nice things.

In fact I have no reasons to complain. In comparison  to my situation from last year it is like heaven and hell. Now is a heaven time. Nothing last forever, even stay in a hell-like place. Bad, malicious and unfriendly people won’t be in our environment for always.  Not everyone find a pleasure in kicking and beating frighten animal in a corner.  I love my job and my collaborators, but can’t Christmas last longer? But now I will meet you,  my Colleagues from blog. New Year’s Eve? It is only a one day and will be finished. Like all bad things.

12 komentarze:

  1. Ech... Trzeba mieć nadzieję, że wszystko jest po coś...:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Choć z doświadczenia życiowego wynika mi niezbicie - iż stosowanie analogii prawie zawsze prowadzi do wyprowadzania błędnych wniosków, wysnułem hipotezę sprowadzającą się do następującej konstatacji:
    Jeżeli można badać zawartość cukru w cukrze, to tak samo można badać zawartość święta w święcie.
    Zapytasz Erinti - cóż z owej konstatacji wynika?
    Ano - moim zdaniem tyle, że owa zawartość jest wprost proporcjonalna do upicia się potrzebą odmienności do dnia powszedniego.
    To smutna konstatacja, bo oznacza ona równocześnie - że ten "dzień powszedni" nie należy do zbioru z nazwą "kraina szczęśliwości".
    Tylko...
    Gdyby nie święta - moglibyśmy to sobie uzmysłowić?
    I tutaj rodzi się optymistyczny akcent. Owo "uzmysłowienie" - daje nam asumpt do podążania w kierunku zmian na lepsze - czego zarówno Tobie jak i gościom tego bloga serdecznie życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się Adam, że uzmysłownie jest potrzebne. Zaś święta mają swój urok w tym, że są inne od dnia powszedniego i właśnie owo oderwanie się jest urokliwe.

      Usuń
  3. Święta - wyjątkowy czas , ale dla niektórych naznaczone nutką smuteczku. Nie wszyscy bywaja wtedy szczęśliwi. A Sylwestra też nie lubie . Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie mówisz Andante. Nie każdemu dane jest przeżyć ten okres w radości, każdego z nas to pewnego dnia czeka. Sylwestra wręcz nienawidzę, bo wówczas pewne rzeczy bardziej bolą.

      pozdrawiam

      Usuń
  4. I thinκ the admin of this websіte is actually woгking hаrd in favoг of his web pagе, for the reaѕon that here eνeгy data is quality bаsed
    information.

    Look into my blog - http://ultrasoundtechnologi.sosblogs.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Attractive section of content. I just stumbled upon
    your web site and in accession capital to assert that I acquire actually enjoyed
    account your blog posts. Anyway I will be subscribing
    to your feeds and even I achievement you access consistently rapidly.



    Feel free to surf to my web page ... ranger forum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks, I don't know why I didn't see a comment immediately

      Usuń
  6. Pretty section of content. I just stumbled upon your
    site and in accession capital to assert that I acquire actually enjoyed account your blog posts.

    Any way I will be subscribing to your augment and even I achievement you access consistently rapidly.



    Also visit my blog :: Ford ranger

    OdpowiedzUsuń
  7. Awesome blog! Do you have any suggestions for aspiring writers?
    I'm hoping to start my own blog soon but I'm a
    little lost on everything. Would you propose starting with a free platform like
    Wordpress or go for a paid option? There are so
    many options out there that I'm completely overwhelmed .. Any tips? Bless you!

    My blog post ... cmsworld.de

    OdpowiedzUsuń