Nie będzie mnie tu jakiś czas. Realny świat puka do drzwi i na razie za wiele rzeczy się sypie. By pisać bloga potrzebuję spokoju a tego mi brak. Obiecuję się ustosunkować do wszystkich komentarzy pod ostatnimi postami jak tylko ogarnę co trzeba. Nie chcę się tutaj rozpisywać jak kijowo widzę wszystko wokół i jak kijowo mają młodzi ludzie w Polsce, by nie wyszło, że się nad sobą użalam czy coś. Do tego jeszcze idą Święta i cholerny Sylwester a ja dzisiaj straciłam do reszty nastrój na świętowanie i raczej trzeba by cudu by się to odmieniło. Nic zdarzyło się jakieś wielkie nieszczęście, ale plany z którymi wiązała wielkie nadzieje wzięły w łeb i muszę spokojnie pomyśleć. Znikam na jakiś czas, ale wrócę.
*********ENG************
Due to problems in a real life I will make a break in my blog. I have no time and mood for writing a blog. Just have a bad time and bad luck. Christmas is coming and I am not in a mood for celebration. I have to postpone my plans and think about what to next.
Czekamy cierpliwie.Odpocznij.
OdpowiedzUsuńwiem, że poczekasz
UsuńZ oczekiwaniami to tak jest, że jak nie wpuszczają przez drzwi, to trzeba oknem : ). Mnie się nigdy nic nie udało, nikt mi niczego nie załatwił. Zawsze było pod górkę, a wszystko kosztowało dużo pracy i wyrzeczeń. Dlatego może mam mało zrozumienia dla tych, którzy tylko gderają i czekają na politycznego zbawiciela, żeby im dał, a zabrał tym, co mają.
OdpowiedzUsuńGrunt to mieć jasno wytyczone cele, czyste sumienie i uczciwie pracować. A przy tym nie dawać się niepowodzeniom. Praca w końcu zaowocuje. Czego Ci życzę wraz z udanym świętowaniem Bożego Narodzenia (bo większość wokół świętuje Promocje w Galeriach).
Celsus, dlatego próbuję dalej i zamierzam próbować do skutku
UsuńSylwester to data umowna, nie ma się co stresować, w sumie powinniśmy świętować 1 niedzielę anwentu - nowy rok liturgiczny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i również życzę Bożego Narodzenia, niech się narodzi!
Dziękuję Aleksandro
UsuńPowinienem życzyć wiele spokoju, on jest teraz najbardziej potrzebny.
OdpowiedzUsuńOdpocznij, zbierz siły, nie zniechęcaj się zbyt łatwo, nie ulegaj wpływom, potem pisz co czujesz, realizuj się, staraj się być niezależna i sprawiedliwa w ocenach.
Wiem że potrafisz.
Kciuki mocno ściśnięte.
Anty
Dziękuję za tak pozytywną opinię
UsuńKoniecznie musisz wrócić bo zbyt wielką wartość ma to co piszesz.Spokojnych,owocnych przemyśleń.Wiktoria.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wiktorio
Usuńpo prostu Eri rób swoje... na poziomie pryncypiów mnie się to podoba, a na poziomie detali... hm... zawsze możemy po prostu normalnie pogadać /a wiem, że możemy/... pozdrawiać :D...
OdpowiedzUsuń@Ola R...
przyznam, że Sylwester był ostatnim bastionem moich "sztywnych dat", który w końcu padł pod naporem realiów...
miłego Sylwestra :D, niezależnie od tego, kiedy ustalisz, że ma się odbyć...
Dokładnie tak, porozmawiać i wymienić poglądy co jest ciekawe
UsuńSpokoju-tego na zewnątrz i tego w Tobie samej Ci życzę (ale twórczego)
OdpowiedzUsuńCelne słowa
UsuńUkładaj swoją mozaikę życia, układaj spokojnie.Świat realny się liczy. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak, ale wirtualny ciągnie..
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńErinti kochana, czas i spokój, tego Ci potrzeba.
Wracaj, pełna entuzjazmu i sił :)
Pozdrowionka i buziaczki ;)
dziękuję, już mi lepiej
UsuńNiech Książę Pokoju da Ci światło i ukojenie, Erinti,
OdpowiedzUsuńi niech błogosławi Tobie i Twoim Bliskim
na Nowy Rok!
Amen.
Już jest Nowy Rok, zobaczymy co będzie i ważne, że cały rok przed nami
UsuńWesołych Świąt, Erinti! :)
OdpowiedzUsuńInternet bez Ciebie Erinti byłby dla mnie tak ubogi, tak jałowy, ech nie byłoby tu po co włazić w ogóle. Oby Ci się wyprostowało i dobrze ułożyło. Tak bardzo podobnie odczuwam z Tobą sprawy, i tak nie znoszę Sylwestra jako i Ty nie znosisz. Jesteś moją duchową siostrą i mistrzynią, choć metrykalnie mogłabym Ci być matką. Dobrych Świąt Erinti i optymistycznego Nowego Roku życzy Krejzor
OdpowiedzUsuńTwe słowa są jak balsam na duszę Krejzor
UsuńKiedy przychodził moment, że problemy mnie przygniatały, dusza wyła i brakowało cierpliwości do dalszej walki, moja ukochana ŚP Babunia mówiła, że "kogo Pan Bóg kocha temu daje cierpienie ale nie da więcej niż możesz udźwignąć".
OdpowiedzUsuńJa trochę w tym roku podźwigałam i Ty także więc najwyższy czas dostać nagrodę czego nam obu życzę :)
Wesołych Świąt, spokojnego Nowego Roku i oby lepszego od mijającego :)
Dziękuję Ewo, wiesz, że coś jest w słowach Babci? Dzięki kłopotom doceniamy dobre chwile i cieszymy się nimi.
UsuńWitaj w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńWszelkiej pomyślności życzę :)
Zapraszam na rocznicowy post do mnie :)
Pozdrawiam serdecznie :)