Zamknięte granice, ale co dalej?

Od jakiegoś czasu rozmawiałam na temat tego, co się stanie jak wrócimy do normalności. Pandemia koronawirusa w końcu wygaśnie, jak to z pandemiami bywa, ale co dalej? Jaką, gospodarczą, cenę przyjdzie nam wszystkim zapłacić za owo zamknięcie granic i ograniczenie działalności wielu sektorów gospodarki. A wreszcie jakie to może mieć reperkusje społecznopolityczne? Tego rzecz jasna nie wie na razie nikt, ale pewne problemy, przynajmniej dla mnie, dosłownie aż krzyczą. 

Chyba wszystkich przeraził scenariusz włoski, gdzie doszło do katastrofy w kraju gdzie gospodarczo i tak nie było różowo. Rzecz jasna wielu zwracam uwagę, że z racji starszej populacji Włoch niż sąsiednich krajów wirus zbierał bardziej śmiertelne żniwo. Drugie to jednak indywidualna odpowiedzialność, bo niestety we wszystkim to człowiek stanowi najsłabsze ogniwo. Ludzie, którzy chodzili po knajpkach traktując zwolnienie jako okazję do rozerwania się nie pomogli. W samym Zurychu, jak słyszałam od mieszkających w centrum, musieli pozamykać parki bo ludzie robili sobie grilla łamiąc zakaz spotkań w maksimum pięcioosobowych grupach. Mogę niejako zrozumieć ludzi w Szwajcarii, z którymi wiek XX obszedł się dość łagodnie, bowiem uniknęli wojen i większych nieszczęść, lecz mam czasem wrażenie, że wielu ma problemy z utrzymaniem zasad sytuacji specjalnej. Czy naprawdę oszalałe na punkcie konsumpcji społeczeństwa tzw. oświeconego Zachodu są niezdolne do najmniejszego wyrzeczenia? Jak żyć, panie jak żyć jak sklep z ajfonami zamknęli? 

Rozmawiałam w piątek z koleżanką z Polski, a S. spytała jak to jest, że przy świńskiej grypie w 2010 sprawa jakoś przeszła, a teraz zapanowała nieomal psychoza? No cóż, wyjaśniłam, że nie media społecznościowe nie były wówczas w aż takim użyciu więc i możliwość nakręcania spirali histerii mniejsza. Nie, nie winię mediów społecznościowych za całe zło, ale uważam, że w rozrachunku przynoszą światu dużo więcej złego niż dobrego. Zaczęło się dobrze: możliwość znalezienia dawnych kolegów ze szkoły, poznawanie grup zainteresowań z całego świata a wyszło jak zawsze, czyli nieciekawie. Pozostaje kto nakręca falę fake newsów i kto steruje histerią, by zyskać. Nie jestem zwolenniczką teorii spiskowych, unikam ich jak nomen zarazy, lecz jednocześnie nie wierzę, że rzeczy dzieją się same z siebie i bez przyczyny. Na histerii można wiele zyskać, albo wykreować zapotrzebowanie na coś (eksperymentalne leki, szczepionki?), albo zastraszyć społeczeństwo tak, by demokratycznymi metodami wyraziło zgodę na likwidację demokracji i zwiększoną inwigilację na przykład. Dla naszego dobra rzecz jasna. 

Oba scenariusze są nieciekawe, zaś to tylko luźne myśli. Inna sprawa na ile demokracja jeszcze istnieje na tzw. oświeconym Zachodzie, gdzie w ramach swobody myśli w demokracji liberalnej można się zgadzać, albo morda w kubeł, zaś za krytykę przyjmowania nielegalnych imigrantów (aka "uchodźców"), likwidacji państw narodowych, kultury i zasad (aka wielokulturowość) czeka, na razie, śmierć cywilna a jak mawiał znajomy "oświecony" wyborców Donalda Trumpa należy badać psychiatrycznie (jak to szło, schizofrenia bezobjawowa, prawda). Do tego "otwarci" i "tolerancyjni" ludzie lewicy mają nadzieję, że Trump opuści ten padół łez, jak powiedziała M. z mojej pracy. Co to za ustrój, gdzie jest jedna idea, jedna jedynie słuszna wizja życia i poglądów a debata jest zakazana a jak komuś się nie podoba to na stos, mentalny na razie, z heretykiem? No na pewno nie demokracja, zresztą demokracja nie potrzebuje przymiotników a im dłużej żyłam w demokracji liberalnej tym bardziej miałam wrażenie, że ten twór ma tyle wspólnego z demokracją co krzesło, z krzesłem elektrycznym. Być może więc chodzi o zlikwidowanie fasad demokracji? A może by ajfoniki przejęły kolejne elementy naszego życia. Aha żeby nie było, że zazdroszczę. Mogłabym kupić sobie ajfonika, ale po prostu nie mam ochoty. Nie chcę tutaj snuć teorii o tym, że koronawirus to broń biologiczna mająca, na celu to czy tamto. Nie, raczej, że ktoś wykorzystał chiński wirus z Wuhan (tak chiński wirus z chińskiego Wuhan). Jednocześnie jednak pandemia pokazała absolutną bezradność demokracji liberalnej i absolutną niezdolność konsumpcyjnych społeczeństw Zachodu do działania. 

Premier Włoch ([1]), zwraca uwagę, że UE może stracić sens istnienia. I ja się od jakiegoś czasu zastanawiam jak Unia wyjdzie z obecnego kryzysu i czy będzie co zbierać. Projekt UE, jakim jakim widzieli ów twór założyciele, czyli unia gospodarcza miał głęboki sens. Przepływ dóbr, usług i ludzi w ramach Europy mógł uczynić Europę konkurencyjną wobec gigantów jak USA  czy Chiny. A kto zrobił z Chin praktycznie fabrykę świata? Łatwo powiedzieć złe i chciwe korporacje, czy czy to nie my, konsumenci chcieliśmy coraz więcej za mniej? Zakłamane do cna, rzekomo tolerancyjne i zatroskane społeczności tzw. oświeconego Zachodu, chciały konsumować coraz więcej i jakoś im nie przeszkadzało, że ich bluzki czy torebki wykonali półniewolnicy (albo i nie pół)  z Chin czy Bangladeszu. Tacy wege - i fit, zatroskani o "katastrofę klimatyczną" mieli głęboko gdzieś jak żyli pracownicy ich nadgryzionego jabłuszka z Chin. Zamykali oczy i patrzyli dalej, upojeni samozachwytem nad swoją wielkodusznością. Czy naprawdę można oczekiwać od takich ludzi jakiegoś wyrzeczenia, jakiejś własnej myśli? I po namyśle chyba owa namacalna wręcz hipokryzja tak mnie drażniła w Kanadzie. Bo multi-kulti w Kanadzie służyło temu samemu co i w Europie, zasysaniu taniej siły roboczej, w tym, że w kraju liścia klonowego wykwalifikowanej. Po co dobrze płacić programiście czy analitykowi, skoro można zatrudnić za dużo mniej Hindusa czy Chińczyka, dla którego nawet ta nie taka znowu dobra płaca to niebo w porównaniu z tym co ma u siebie? Oczywiście by złapać te muchy, w myśl starego przysłowia, trzeba wystawić miód o nazwie "multi-kulti". Ale oto niektóre grupy, jak wyznawcy proroka-pedofila, zorientowały się, że obiecanki równych szans to pic na wodę i zaczęły robić zadymy używając przeciw lewicowcom (czyli dzisiaj międzynarodówce rozporowej) ich własnej argumentacji. Oczywiście znam całą masę ludzi wierzących w bajki o równości (jak to ładnie nazywał towarzysz Lenin?), ale na pewno zarządzający widzą byznes. I może stąd owa słabość, ponieważ w krajach demokracji liberalnej (jakieś pomysły jak przerobić demolud by pasowało?) istnieje cała rzesza ludzi nijak nie identyfikujących z tymi krajami, za to identyfikujących z czymś odmiennym (powiedzmy totalitarną doktryną wojenną udającą religię), i w razie kryzysu ma się wewnętrznego wroga. Czyż to nie kolos na glinianych nogach, próchniejący od środka? I co będzie jak zawierucha pandemii przejdzie? 

I co z gospodarką? Nie da się wyłączyć wielu sektorów na długo. Owszem branża tzw. eventowa nie jest może jakoś szczególnie potrzebna, ale gospodarka to system naczyń połączonych i nawet taka pozornie mało istotna branża eventowa, jest powiązana z gastronomią, wynajmem pomieszczeń itd. Jak runie jedno pociągnie drugie i to się nazywa efekt domina lub kuli śniegowej. Rzecz jasna wszystkie rządy przeznaczają ogromne kwoty na pomoc, ale tak nie można w nieskończoność. Po pierwsze skąd wziąć kasę, a po drugie na kroplówce nie da się przeżyć życia. Zatem trzeba będzie wracać do normalności, ale pamiętając o środkach ostrożności. Czy dzisiejsze społeczeństwa, jako całość, są zdolne do samoograniczenia? Osobiście szczerze wątpię, ale jeśli tak to być może czas na podmiankę przez innych, zdolnych do wysiłku (mam na myśli prawdziwy wysiłek a nie wrzucenie selfików na insta), jak to już nieraz miało miejsce w historii kiedy starego, rozleniwionego lwa zagryzały młode, głodne sukcesu lwy. Czemu tak się uczepiłam selfików, ajfoników i mediów (anty)społecznościowych? Bo stanowią objawy rozleniwienia dobrobytem. I pozostaje pytanie, czy pandemia przypomni nam wszystkim, że chociaż nie chcemy mówić o śmierci, chorobie i brzydocie w erze poprawianych photoshopem zdjęć na mediach (anty)społecznościowych, to śmierć, choroba i brzydota nie znikły. I że, jeśli jako społeczność mamy przetrwać kryzys, musi nas łączyć wspólnota, ale coś prawdziwego nie mit multi-kulti bo ludzi z odmiennych kultur razem nic nie łączy, więzy istnieją tylko w ramach kultury czy religii tej czy innej. I na koniec ludzie poświęcają się dla rodziny, kraju, idei ale raczej nie dla ajfona, insta czy przygodnego seksu. 

83 komentarze:

  1. Nie jestem zwolennikiem UE i czekam aż ten twór się w końcu rozleci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się podobała wizja Roberta Schumanna, ale niestety wygrała wizja Richard von Coudenhove-Kalergi. Tak, dla europejskich państw narodowych połączonych gospodarczo, nie dla podmiany społeczeństw Europy i krzywizn banana

      Usuń
    2. Jeszcze marchewka to owoc ;) bo wg UE tylko z owoców można robić dżemy a w Portugalii jest dżem marchewkowy

      Usuń
    3. Marchewka to owoc??? Dobre. Absurdy unijnych urzędników mogą rozweselić.

      Usuń
    4. a ślimak winniczek to ryba, to też jest unijny pomysł...

      Usuń
    5. Jak się nie ma z czego śmiać, można z unijnych pomysłów

      Usuń
  2. "Pandemia koronawirusa w końcu wygaśnie, jak to z pandemiami bywa, ale co dalej?"
    Dobre pytanie, na które dziś nie ma odpowiedzi. Śmiem wątpić czy ktokolwiek byłby w stanie odpowiedzialnie "prorokować".
    Jasnowidzów wprawdzie wielu, lecz ich prognozy to "na dwoje babka wróżyła"; albo będzie dobrze, albo nie będzie dobrze.
    Musimy żyć tu i teraz a przyjąć to, co zrządzi los {Opatrzność}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie wie, dlatego bardzo sceptycznie podchodzę do wróżb. Widzę jednak poważne rysy i na nich się skoncentrowałam.

      Usuń
    2. Wszystko ma swoje plusy i minusy także powstanie UE.
      Niektórzy tak się tym "zjednoczeniem" zachłysnęli,
      że zapomnieli o minusach;
      W związku ze stanem epidemii w naszym kraju, polski rząd zapewnił w ramach akcji „Lot do domu” powrót naszych rodaków do kraju. PO CO? Należało zamknąć granice i nikogo
      nie wpuszczać, a nie byłoby tylu zarażonych;
      zaimportowano nam koronawirusa - oto skutki UE.

      Usuń
    3. Nie wiem czemu nie mogę się u Ciebie zalogować.

      Co do UE i zarażonych, to fakt wirus przyszedł z zagranicy, tylko czy naprawdę da się zamknąć granicę tak, by nikt i nic nie przeszło

      Usuń
    4. Fakt > nie da się szczelnie zamknąć granicy, bo już za daleko posunęło się "wymieszanie"; praca, nauka, turystyka;itd.
      "urwać łeb hydrze" nie będzie takie proste, bo mleko się rozlało.
      U nas nagle w jednym dniu zrosła liczba zarażonych o 12 osób; przyjechała z Niemiec kobieta oddać swą matkę do domu opieki; zaraziła matkę koronawirusem zaś matka zaraziła personel i pensjonariuszki domu opieki; czy można było tego uniknąć? może gdyby kobieta przed przyjazdem do matki miała zrobiony w Niemczech test, nie doszłoby do zakażenia tylu osób???

      P.S. nie wiem dlaczego masz trudności z zalogowaniem się na mój blog; podobno czasami trzeba powtórzyć logowanie;
      a może uda Ci się wejść z linku;
      https://blogaisab.wordpress.com/
      pozdrawiam Basia

      Usuń
    5. Spróbowałam z drugiego komputera.

      No właśnie nie da się zamknąć, czy kiedykolwiek było to możliwe? Nie wiem. Ludzie od zawsze się przemieszczali.

      Straszna sprawa z tym domem opieki, toż to największa grupa ryzyka

      Usuń
  3. Teraz sytuacja jest odmienna. Były różne zarazy, jednak nigdy nie powzięto globalnie takich kroków jak teraz. Ciężko jest więc przewidywać, a nawet każda próba jest jak wróżenie z fusów.
    Mój znajomy ekonomista twierdzi, że wzrośnie wartość złota.
    Ja nie mam aż takiej wiedzy, by przypuszczać i sądzić, ale wydaje mi się, że epidemia minie, ludzie rzucą się na to, co teraz jest niedostępne, więc gospodarka jakoś się odkuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawe z tym złotem, co do tego co będzie to pożyjemy, zobaczymy.

      Usuń
  4. Ależ namieszałaś!!! Jakbym czytał nawiedzonego na Facebooku ;)

    Nie podoba Ci się tolerancja jaka jest, czyli rozumiem, że marzy Ci się zamordyzm? Skoro tak złorzeczysz na demokrację, i to tę liberalną, to przypomnę Ci, że w Chinach nie ma demokracji, jest to państwo stricte narodowe, a poza nielicznymi wyjątkami, pozbawione możliwości konsumpcyjnego trybu życia. Dlatego zresztą jest tam tak tania siła robocza. Tego chcesz?

    Tak się zastanawiam, no to czego właściwie chcesz? Życia jak w Chinach, czy jak w tym zgniłym Zachodzie, z którego teraz korzystasz w miarę pełnymi garściami? Może mamy przestać kupować rzeczy z Chin, co oczywiście nie odbije się na Tobie, ale na tych, którzy już i tak zarabiają ledwie na nędzną miskę ryżu? Jeśli zniknie popyt na tanie towary z Chin, oni stracą nawet tę nędznie opłacaną pracę. Czy to tak trudno zrozumieć?

    Mam propozycję. Zajrzyj do kart historii i przekonaj się, czym się skończył świat demokracji stricte narodowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asmo, rzecz w tym, że nie ma tolerancji dla innych poglądów niż jedynie słuszne, masz się zgadzać albo morda w kubeł. Co to za tolerancja?

      Nie uważam, że napędzanie machiny wyzysku pomoże wyzyskiwanym. Pomoże raczej wsadzenie kija w szprychy maszyny.

      Usuń
    2. Jakieś przykłady może? Bo o ile się orientuję, masz pełny przekrój partii od skrajnie prawicowych, po skrajnie lewicowe. W czym rzecz, skoro ja nie słyszę o więźniach za poglądy polityczne?

      Aha, czyli chcesz tam wywołać rewolucję?! No, no ;)))

      Usuń
    3. Przykład był w poście: badania psychiatryczne dla wyborców Trumpa. Atak studentów z Ohio na Kaitlin Bennett, ponieważ jest zwolenniczką prawa do broni. Ciąganie po sądach Tommy'ego Robinsona za pisanie prawdy o gangach muzułmańskich gwałcicieli-pedofil.

      Myślisz, że tam można zapytać o to jak przebiega integracja imigrantów spoza Europy? O to jak hidżbab, symbol największego mizoginizmu i patriarchatu ma się do praw kobiet? Nie. Za takie pytania grozi śmierć cywilna. Jordan Peterson z Toronto nie dostał finansowania za odmowę używanie "genderowo neutralnych" przedimków.

      No, ale przecież w Polsce jest źle, bo nie rządzi PO. Całe szczęście. Ja w przeciwieństwie do ciebie Asmo żyłam w kraju demokracji liberalnej i wiem jak w praktyce wygląda tam wolność słowa, przekonań i poglądów.

      Usuń
    4. Ale co? Siłą ciągali na te badania?
      Na tę Bennett sam bym napadł ;) Przecież w Stanach wolno mieć broń, to czego ona chciała?
      A skąd Ty wiesz, że ten Robinson pisał prawdę? Byłaś członkiem tego gangu? ;)

      Co to jest śmierć cywilna? Masz jakiś kontrowersyjny pogląd i chcesz go głosić, musisz się liczyć z konsekwencjami, tu: wykluczeniem ze strony innych. Gdybym ja poszedł do kościoła (w czasach bez pandemii) i zaczął twierdzić, że Boga nie ma, chyba musiałbym być idiotą, aby myśleć, że uczestników mszy przekonam i oni z zaciekawieniem będą mnie słuchać.

      W Polsce jest źle nie dlatego, że nie rządzi PO, ale dlatego, że rządzi PiS, i ja nie wiem czy to jest szczęście. Może dla Ciebie, skoro gdzieś tam po obcych landach się szlajasz ;) Myślisz, że w tych krajach demokracji liberalnej jest gorzej niż PiSdemokracji?

      Usuń
    5. Eri wyluzuj please... nie każdy przeciwnik podłej zmiany jest fanem PO... i świetnie o tym wiesz...

      Usuń
    6. a Ty Asmo też się uspokój... Eri to jest moja koleżanka i znakiem tego trzeba do Niej z szacunkiem, a nie jakieś tam gadki o "szlajaniu się", nawet żartem...

      Usuń
    7. @Asmo

      W USA to akurat jest wielka dyskusja nad dostępem do broni, a dokładne regulacje zależą od stanu, a nie jest to definiowane na poziomie federalnym. A sama Kaitlin chciała dołączyć do dyskusji, ze strony zwolennika prawa do broni. Co do za dyskusja, jeśli się rzuca na przeciwnika?

      Tak, gwałciciele nie gwałcili tylko się chcieli bawić, a rasistki nie chciały. Można i tak.

      Kontrowersyjne to jest stwierdzenie naukowe, że płeć definiują chromosomy płci i że na poziomie biologicznym są dwie płcie. Za to grozi śmierć cywilna na uniwersytecie, gdzie ma być ponoć debata

      Usuń
    8. @Pkanalia
      Masz rację powinnam wyluzować. I nie zapominać, że są inne partie opozycji jak Konfederacja (ha!)

      Usuń
    9. Ja zawsze mam szacunek dla kobiet. Zawsze!
      Co jest obraźliwego w stwierdzeniu „szlajać się po obcych landach”? ;) Tym bardziej, że to nie jest wymówka?

      Usuń
    10. Erinti, coś, mało tych pozycyjnych partii. Widać dawno Cię w kraju nie było ;)

      Usuń
    11. @Asmo

      Trochę jest, pytanie czy jest zapotrzebowanie na więcej i co powinno być tym więcej? Ja bym nie miała nic przeciwko lewicy w starym stylu: sprawy socjalne, pomoc biednym, prawa kobiet bez propozycji ściągania nielegalnych migrantów i LBGT.

      Usuń
    12. Najpierw do koma z 16:34
      Aż zapytam, ona przyszła na dyskusję zwolenników czy przeciwników posiadania broni?

      Z tego o tym gangu nic nie rozumiem. Chyba mam słabszy dzień ;)

      Chcesz mi powiedzieć, że śmierć cywilna grozi za twierdzenie, że istnieje płeć biologiczna? Erinti, wybacz, tu Ci już nie uwierzę. Wyrwałaś jakieś zdanie z kontekstu i mi tu nim szafujesz. W Polsce na UŚ też była profesorka, która wyleciała za pogląd, że Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, a antykoncepcja jest aborcją, zaś kondomy są dziurawe.

      16:40
      Trochę przeczysz sama sobie. Niby żałujesz, że nie ma tolerancji, ale sama ją wykluczasz, chcąc decydować o tym, jaka partia ma się czym zajmować. Każda partia ma takie poparcie, jakie jest na nią zapotrzebowanie.

      Usuń
    13. @Asmo

      Debata ma sens wtedy kiedy są dwa zdania i można się wymieniać poglądami. Ona przyszła wygłaszać dlaczego dostęp do broni ma sens i za to została zaatakowana.

      Z gangiem chodzi o to, że policja bała się działać chociaż wiedziała co się dzieje, ponieważ nie chcieli być oskarżeni o rasizm.

      Tak, w Toronto za to groziła śmierć cywilna na uczelni. Wiem jak to brzmi, ale tak tam było. To groziło oskarżeniem o transfobię.

      Ja nie mówię że partia X ma się czym zajmować, ale jakiej partii bym chciała.

      Usuń
    14. Chyba pomyliłaś debatę z dyskusją, albo jeśli debata, to tak jak w Sejmie. Debata to zebranie zwolenników jakieś tezy, teorii, którą chcą omówić. Na debatę nie zaprasza się przeciwników. Do tego służy dyskusja na jakimś forum (nie tylko wirtualnym), wtedy można się spierać. Tu zaś masz ewidentnie do czynienia z przykładem próby zakłócenia debaty, tak jak w moim przykładzie w kościele. Też by mnie wypędzono.

      Ale to, co teraz piszesz o gangach, nijak pasuje do ciągania Robinsona po sądach. Dalej nie pojmuję.

      Za samo stwierdzenie, że istnieje płeć biologiczna nikomu nie grozi ostracyzm. Ważny jest kontekst całej wypowiedzi, a tego nie znam.

      Aaa! to zwracam honor ;) Nie wiem, czy mam życzyć sukcesów w założeniu takiej partii ;) De facto taka istnieje – PSL.

      Usuń
    15. tak naprawdę, to całe życie byłem zawsze za jakąś opozycją, taką raczej urojoną, patchworkową, nigdy nie zaistniałą: obecnie trochę z Wiosny i trochę z Konfederacji...
      ...
      spoko Asmo, to był żart, w Twój szacunek do kobiet nawet nie śmiem wątpić :)

      Usuń
    16. Tak, ale to ona, która przyszła wygłaszać swoje tezy na uniwersytecie została przepędzona. Czyli, idąc za przykładem kościoła, to jakby ateiści wygonili wiernych z kościoła.

      Otóż w Toronto, właśnie za stwierdzenie "płeć determinują geny, nie można zmienić biologicznej płci" grozi ostracyzm. Nie wolno dyskutować z tezami, że płeć to kwestia wyboru. Przerabiałam to i wiem. Nie wolno. Tak samo jak nie wolno pytać o integrację muzułmańskich imigrantów i czy prawo kanadyjskie jest ponad prawem szariatu. Nie wolno, to grozi oskarżeniem o transfobię, rasizm i islamofobię. Słowa "nie ma płci biologicznej" to oficjalna doktryna.

      Usuń
    17. akurat wierzę Eri i to jest kolejne potwierdzenie na moją teorię, że lewica wcale nie oznacza wolności /co wiadomo już od dawna/, tylko zatacza koło i spotyka się z prawicą... tak, czy owak robi się z tego jakiś autorytaryzm i totalitaryzm...
      i faktem jest dla mnie bezdyskusyjnym, że islam to jest totalitarna ideologia umocowana jedynie religijnie... aczkolwiek znałem muzułmanów wolnościowych, którzy odrzucali wiele punktów, zasad islamu zachowując jedynie pewne kwestie "duchowe", ale mainstreamowy islam uznałby ich za niewiernych, heretyków, czy wręcz "satanistów"...

      Usuń
    18. PK, nosz kurde - w punky, lajk i tak dalej co do ostatniej wypowiedzi. ani lewica, ani prawica, ani liberały nie oznaczają wolności dla każdego. W jej imię tylko można prawić takie komunały jak Asmo, którego pojęcie wolności i tak jest podszyte socjalizmem. :)
      Islam - Wolniewicz nazwał go ruchem geopolitycznym. Czyli mniej więcej tak samo.

      Usuń
    19. Teraz już kompletnie zamieszałaś. On poszła na debatę za posiadaniem broni, czy na debatę przeciw jej posiadaniu?

      Tu już akurat wszystko jasne ;) Spotkał ja ostracyzm, za to, że nie uznaje płci kulturowej, czyli gender. He, he..., U nas w pewnych środowiskach spotka Cię ostracyzm za stwierdzenie, że pleć kulturowa jednak jest ;) Erinti, bez rozróżnienia o jakiej płci dyskutujemy (biologicznej czy gender) każda dyskusja staje się jałowa. Ktoś, kto na uniwersytecie twierdziłby, że ziemia jest płaska, też wyleci. A jednak płaskoziemcy istnieją.

      Wciąż mi nie chcesz wyjaśnić związku tego Robinsona z oskarżeniem o rasizm czy islamofobię. Ale tu już mnie bajerujesz, gdy twierdzisz, że jest jakaś oficjalna doktryna mówiąca, że płci biologicznej nie ma.

      Usuń
    20. Asmo, przegrywasz z Enriti merytorycznie i to z kretesem. Tłumaczyłem Ci to samo co Ona, nawet podobnych przykładów używałem. Nie rozumiesz czym jest wykluczenie. Czym jest właśnie śmierć publiczna - od których wielu naukowców sra w gacie i zmienia wyniki własnych badań, albo szybciutko zaczyna się gęsto tłumaczyć z własnej wypowiedzi. Po prostu siedząc w swoim domu w fotelu nie rozumiesz i nie zrozumiesz.

      Usuń
    21. Piotrze i Radku:

      Wy naprawdę nie wiecie o czym dyskutujecie. ;)))
      W rozumieniu liberalizmu każdy ma wolność do wyznawania jakichś poglądów. Demokracja jest tego przejawem. To skrajnie prawicowe i lewicowe partie chcą tę wolność ograniczyć.

      Usuń
    22. Radku, a Ty mi tu spiskową teorią dziejów ;)))
      Dobrze wiem czym jest wykluczenie, dlatego nie chodzę do kościoła wykładać materializmu...

      Usuń
    23. "Wolność jest wtedy, gdy ktoś chce abyś założył białą koszulę, a Ty zakładasz białą koszulę" /Seung Sahn/...
      "Stań się drewnianą lalką, a będziesz wolny/a" /Bruce Lee/...
      to są koany, więc nie próbujcie tego brać na intelektualne, dyskursywne myślenie... ale ja trochę /TYLKO TROCHĘ/ podpowiem po swojemu:
      "Żeby pojąć wolność trzeba czasem porządnie się złapać za mordę /albo komuś na to pozwolić, komu się ufa/"...
      oesh! :)

      Usuń
    24. @Asmo

      Tak jak pisałam, przyszła na uniwersytet wygłosić tezy "za" a przeciwnicy ją zaatakowali, pokazując dlaczego należy mieć broń. Studenci byli przeciw i nawet nie pozwolili się wypowiedzieć oponentce.

      Pisałam wyraźnie: w Toronto śmierć cywilna grozi za wspomnienie o płci biologicznej i wspomnienie, że biologia ma na nas wplyw, i że są dwie płcie: kobieta i mężczyzna

      Usuń
    25. @Rademenes II

      Dokładnie! Nie można podważać dogmatów LGBT czy rzekomej możliwości ludzi wpływania na klimat. Samo stwierdzenie, że wiele kobiet nie chce iść na polibudę czy zajmować stanowiska menedżerskie to seksizm i mizogonizm bo mówił, że należy wprowadzić równość szans, a nie wyników. Jest bardziej centrystą i przeciwnikiem marksizmu kulturowego, a nie wrogiem kobiet zas jego tezy mają poparcie naukowe i często powołuje się na naukowe. publikacje

      Usuń
    26. @Pkanalia
      Tacy normalni muzułmanie to są nieomal apostatami, zaś za apostazję w "religii pokoju" grozi kara śmierci, taka to "religia" pokoju i tolerancji.

      Usuń
    27. @Rademenes II

      Prof. Wolniewicz nazwał islam po imieniu, bo tym to właśnie jest. To totalitaryzm z wklejonymi losowo cytatami z Biblii.

      Jako ciekawostę można dodać, że to idealne przeciwieństwo chrześcijaństwa. Chrześcijaństwo mówi o miłości bliźniego i szacunku dla każdego (co z tego wychodzi to inna sprawa), zaś "religia pokoju" o podbojach, nienawiści do inności i drugiego człowieka. W chrześcijaństwie Bóg kocha człowieka, zesłał swego Syna dla zbawienia ludzkości, zas Allah wymaga całkowitego posłuszeństwa i nie kocha. Wreszcie w chrześcijańskim niebie Bóg przebywa ze zbawionymi, zaś w "niebie religii pokoju" są hurysy dla wiecznego zabawiania tych co zginęli za wiarę (wysadzając się na przyklad przed autobusem ze szkolną wycieczką) zaś Allaha tam nie ma...
      „ Oni knuli podstęp, i Bóg knuł podstęp; a Allah jest najlepszy z pośród knujących podstępy” – Koran 3:54

      Kto jest największym oszustem Biblii???

      za:
      http://crusader1973.blogspot.com/2016/02/allah-bog-czy-lucyfer.html

      Usuń
  5. Napisałaś: "co się stanie jak wrócimy do normalności.?" Obawiam się że powrotu do normalności już nie będzie. Bo dojście do "normalność" nie będzie "powrotem", to już będzie inna, nieznana nam teraz, rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, czeka nas coś nowego, ale jako normalność miałam na myśli powrót do pracy, otwarcie restauracji itd

      Usuń
  6. trochę mam za mały rozumek, by dywagować nad przyszłością Unii, poza tym ten rozumek ma na imię "Nie Chce Mi Się", ale coś mi się wydaje, że jak już będzie po wszystkim /bo zawsze jest kiedyś jakieś "po wszystkim"/ to na pewno nie będzie takiej Unii, jak jest obecnie... być może będzie taka, jak kiedyś sobie wymyśliłem... a być może nie, ale trzeba myśleć pozytywnie :)
    ważne jest dla mnie, abym potem mógł sobie tanio i bezpiecznie pojechać do Amsterdamu, a jeszcze lepiej, żebym mógł u siebie na działce... stop, za dużo tych fantazji...
    /to był żart taki :D/...
    a co do srajfonowych zombie, to czuję, że chyba umarlibyśmy ze śmiechu popijając z jednej szklanki i nabijając się z nich...
    aha... nie mam fejsa i nawet nie myślę o tym... bo na tym polega (m.in.) bycie zajebistym i "korona" może mi skoczyć na to, koło czego ona mi lata /wężykiem/...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fajnie by było popijać i pośmiać się, ale pewnie byśmy się śmiechem zadławili. Ciekawe czy zaczną na nowo łapać pokemony.

      Ja się na tanie loty nie załapuję niestety, tanie tylko z Genewy i Bazylei. Ale wiem co masz na myśli.

      Usuń
    2. mnie co najmniej raz dziennie włazi pod koła roweru takie zombie, większość płci żeńskiej do tego /to nie seksizm, to fakt/, więc mam konika do nabijania się...
      a najlepszą jazdę mam z siostrzenicami... już się nauczyły, że jak wujek przychodzi to chowają srajfony pod pupy i udają, że taki sprzęt w ogóle nie istnieje :)
      ...
      latanie?... tak szczerze mówiąc, to dawno już nie latałem, ostatnio to jakimś rozklekotanym Tupolvem do Wiednia i z powrotem, a odkąd się pogniewałem z koleją, to głównie Flixbus, jakoś tak się porobiło, nie wiedzieć czemu...

      Usuń
    3. Och, kobiety są bardziej narażone na uzależnienie od komórek i mediów społecznościowych, więc obserwacja mnie nie dziwi.

      Flixbusem do Amsterdamu? Ile to godzin? To Zurychu jedzie jeden z W-wy ale to tak daleko, że dla mnie ostateczność. Chyba bym nie dała rady tyle wysiedzieć

      Usuń
    4. do Amsterdamu to faktycznie nigdy nie jeździłem Flixbusem konkretnie, bo wtedy jeszcze takiej opcji nie było, tylko inne formy busowe, a potem już tylko autem się jeździło na "haszbit"...
      ale generalnie to busy ma obcykane, np. kurs Wawa - Marsylia /via Zurich/ to dla mnie małe miki, "trza umić" co ze sobą zrobić w tym czasie...

      Usuń
    5. O a jaki to bus? Ja znam tylko Flixbusa

      Usuń
    6. wtedy było dużo różnych firm, pamiętam jeszcze takie początki jak "Anna Travel" na przykład, teraz już dawno nie istnieją... Flixbus jest projektem ostatnich lat, fuzją wielu firm, np. wcucło do niej Polski Bus, moja ulubioną firmę przez pewien czas...

      Usuń
    7. Polskiego busa nie kojarzę, ale będąc w Polsce jeździłam raczej pociągami, zaś autobusy to znałam takiem małe, prywatne

      Usuń
    8. he he, przypomniałaś mi czasy, gdy odkryłem patent, jak podróżować po Francji na gapę... ale nie mam wyłączności, bo spotkałem ludzi stosujących to samo w Niemczech... obecnie ten trick nie działa, jest już tylko ciekawostką historyczną...

      Usuń
    9. znaczy pociągiem na gapę...

      Usuń
  7. No coż, będzie trzeba pozbierać się z gruzów i zacząć żyć. Na początku wieku Europę spustoszyły dwie wojny - jakoś się udało wrócić do "normalności".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tam jestem psychopatycznym optymistą poza jednym drobiazgiem, jakim jest mój eko-pesymizm... no cóż, nie ma czystego YANG, zawsze gdzieś jest upaprane jakimś IN... i na odwrót...
      :D

      Usuń
    2. Do normalności, albo przynajmniej otrzepać się i iść dalej

      Usuń
  8. "konflikt pokoleń"i powrót do państw narodowych,gdzie przestaną się liczyć wymyślone "wartości europejskie"(obecnie eutanazja?).Unia pokazała,że trzeba znowuż wzmocnić społeczeństwo. W większości krajów o tzw.dojrzałych demokracjach selekcja jest nawet wskazana i usprawiedliwiona moralnie.Nie dla nas sznur karawanów w Polsce?Nie,wośp kupiło 1000 łóżek,ale kto będzie przy tych łóżkach chodził-może siostry zakonne...
    ...( wjazd trójki o jedynie słusznych poglądach?,to do przewidzenia gratka u konserwatystki umiarkowanej i próby ataków ad personam.Duże doświadczenia zawodowe jeszcze z czasów tworzenia tzw."gazetek ściennych")
    o poglądach?
    wicie,rozumicie wiele widzialim,przeżylim i po prostu wiemy,jak jest lepiej.A lepiej będzie tak, jak już było KIEDYŚ- i wtedy się sprawdzilim w "walce" o demokrację,no i mamy teraz liberalną zamiast ludowej.Z popapraną Konstytucją i politykierami...Czyli do dawnej czerwonej zarazy dodano prezent w postaci wirusa(z komunistycznych Chin?)
    Konfederacja-manipulacja.Zaoferowanie pomocy dla potrzebujących omijane w mediach itp.Ważne tylko dla Konfederatów-prof.Bartyzel cofa swoje poparcie i krytyka RAZ-a...
    Lewica?zawsze do usług dla obcych interesów.Pan Biedroń,Hołownia?
    ho,ho obiecać to można.Ociec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko państwa narodowe mogą przetrwać, bo wspólnota której nie łączą wartości nie przetrwa. Zaś używaj ile wlezie i konsumuj to nie wartości.

      Sama eutanazja to śliski temat, bo widząc jak ktoś wyje z bólu kiedy morfina nie działa w terminalnym stadium raka myśli same się nasuwają by ukrócić cierpienia, jak człowiek błaga o śmierć bo nie może znieść bólu. Lecz takie skrajności łatwo przenieść na uśmiercenie bo ktoś skończył 60 lat. Europa Zachodnia to moralny bankrut niestety

      Usuń
  9. Kochana
    Nie wybiegam myślami, co z gospodarką, bo mam swoje problemy!
    A,co z moim świadczeniem, pracą, bo choruję już długo !
    Bo ZUS, jak zwykle mnie "gnębi"!
    Teraz najważniejszym jest, abyś zdrowi byli i tyle, a później, to zobaczymy🧡🏵️🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej

      Usuń
  10. nie poddawać się,walczyć-czyli pozostać w domu i czekać na zbawienie?(Godot w koronawirusie z kotem na kolanach).
    Spostrzeżenie osobiste-ile możemy decydować sami o sobie-od tego są instytucje,zarządzenia i ograniczenia.Zacznie rządzić strach i zniechęcenie?Jedynego pocieszenia szukać w informacjach,statystykach(propagandzie) podawanych przez media....Przez okno niewiele widać.W czasie zarazy zawsze uciekano na wieś,na odludzie z dala od zagrożenia.Swoją drogą ciekawe może być porównanie liczby zachorowań na wsi i w mieście.No i czeka nas powolne wprowadzenie dyktatury,należy zatem pozbyć się jakichkolwiek złudzeń o istnieniu "partii wolnościowych"i "wolnościowców".Taki stan polityczny pomoże zdyscyplinowanemu(czy zniewolonemu?)narodowi wyjść z mniejszymi stratami ludzkimi,ale i spowoduje zmiany mentalne i psychiczne.Przyszłościowe określenie odmieniane w różnych kontekstach-BANKRUCTWO.Slogan-co nas nie zniszczy,to..... i to jest optymistyczny akcent dla wybrańców....Ociec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " co nas nie zabije, to nas wzmocni";
      zabija wirus chorych, słabych, o obniżonej
      odporności fizycznej i psychicznej;
      Niemiecki minister nie żyje. Popełnił samobójstwo przez pandemię koronawirusa?
      Thomas Schaefer miał zostawić list pożegnalny, w którym pisał o skutkach pandemii. Także szef regionalnego rządu wyraził przypuszczenie, że Schaefer odebrał sobie życie przez obawy o skutki pandemii koronawirusa.
      Powiadasz -"to jest optymistyczny akcent dla wybrańców...
      jakoś każdy chciałby być tym 'WYBRAŃCEM" dyktuje to chyba
      instynkt samozachowawczy.
      J.P.II > " Wczoraj do ciebie nie należy. Jutro niepewne... Tylko dziś jest twoje".

      Usuń
    2. Nie powiem czekać na zbawienie, ale może na koniec pandemii?

      A co nas czeka po pandemii? Czas pokaże, ale na pewno nadchodzą cięższe czasy, pytanie jak cięższe

      Usuń
    3. @Aisab
      To co piszesz o niemieckim ministrze jest bardzo niepokojące, czyżby miał informacje o których nie mowią siejące panikę media? A może owa prawda była gorsza niż medialne spekulacje?

      Usuń
    4. do A.
      proszę,podobne skojarzenia...
      Taki "poniewierany"przez postępaków Michalkiewicz skrobnął coś niecoś- "Instynkt samozachowawczy a demokracja".Widać,że czytał mądre książki i dyskutował z niepoprawnymi ludźmi.
      nie dziwi NIC,byli i są równi i równiejsi
      i to nie jest optymistyczne dla "maluczkich"tego świata.
      wiara czyni cuda.Ociec.

      Usuń
    5. "przed 2020(zmieniona data)było o wiele lepiej:mieli pracę i liczono się z nimi,ale to wszystko działo się "milion lat temu".Teraz są tylko włóczęgami."OBY...
      Beckett"Cze...... ."
      Dylemat:w 2020 r będziemy wybierać swoje role życiowe,między Vladimirem a Estragonem.Powrót do lektury i odejście od propagandy.Wszak wszyscy CZEKAMY na ?
      Ociec.do widzenia.

      Usuń
  11. Dobrze napisane! Naprawdę dobrze -
    Czy UE wyjdzie z tego cało? Mam nadzieję że nie.
    Czy "liberalni postępowcy" wyjdą z tego cało? Mam nadzieję że nie
    Czy My wyjdziemy z tego cało (choć skołatani)... wierzę że tak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja mam nadzieję, że wyjdziemy z tego dobrze. A unijnej biurokracji i specom od gości pani Merkel, "uchodźcow" podziękujemy

      Usuń
  12. ...czeka ludzkość jeszcze jedna , trzecia wojna światowa ale to będzie inna wojna. Wojna z biurokracją, cwaniactwem, kombinatorstwem , kolesiostwem, kumoterstwem...z głupotą wojna....w pewnej fabryce idzie taśma...ludzie pracują jak zawsze bez żadnych zmian tylko biuro pracuje zdalnie z domu...a tak po prawdzie, gdyby biurokracji nie było, to ci ludzie na taśmie nie potrzebowali by :"tłumaczy przepisów "-:"wypełniaczy przepisów"-- Niestety moim zdaniem świat jest tak zdominowany przez karaluszą naturę biurokratyczną ,że nic go nie zmieni. Ani bomba atomowa ani wirus ....ani człowiek....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeszcze nie czas na filozofowanie...,
      ale można przewidywać,ze nastąpi"jakaś"rewolucja ideologiczno-gospodarcza.Pojawiły się pewne środki techniczne i społeczne,które umożliwią dokonanie rewolucyjnego przejścia do międzynarodowej demokracji socjalistycznej-wg prognoz marksistów.I powstania Rządu Światowego...
      Po zarazie może czekać część społeczeństwa tzw."social distancing".Pewnie będzie trzeba sprawdzić taką metodę w odniesieniu do ludzi starszych,bezdomnych,bezrobotnych itp(czyli odizolować ludzi z grup ryzyka,w Polsce ok.9mln?).Powoli się już wprowadza takie ograniczenia,oczywiście dla dobra ogółu.
      Trzeba wreszcie sobie uzmysłowić,że społeczeństwo przed zarazą nie było społeczeństwem normalnym.Także,nie będzie żadnego powrotu do tej niby-normalności.Tylko do czego to WSZYSTKO zmierza?Ociec.

      Usuń
    2. @Kloszard
      Prawo Murphy'ego mówi, że koniec świata przeżyją karaluchy i biurokracja

      Usuń
    3. @Ociec
      Nie czas, ale ludzie zamknięci zaczynają myśleć co dalej, jak to będzie

      Usuń
  13. ...Murphy, to nie Bóg więc oby się mylił chociaż, wszystko wskazuje na to ,że nie ma nadziei...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie pierwsza pandemia z jaką się zmaga ludzkość: przetrwaliśmy czarną śmierć, cholerę i hiszpankę a to na razie żadna z tych rzeczy. Media i wszelkiej maści eksperci sieją panikę a świat przetrwał gorsze rzeczy. No może unijna biurokracja i spece od "zagrożenia demokracji" w Polsce mogą nie przetrwać

      Usuń
    2. "przetrwaliśmy".....dzięki czemu?
      Może dlatego,że nie było w tamtych czasach możliwości aż takiej skali w sterowaniu całym Światem poprzez media.Przeżyli zbuntowani ,czy ci co ulegali?W sumie byli to w pewnym sensie wybrańcy.Cybernetyka.Świat przedstawiany jako globalna wioska.Pana Boga bym w to nie mieszał jeśli chodzi o zagładę ludzkości.Już raz próbował z Potopem i się nie udało...
      Otóż to,"ludzie ZAMKNIĘCI zaczynają myśleć":a KTO tych ludzi zamknął?Pewnie ci nie "zamknięci"... .Dużo pytań na razie bez odpowiedzi,bo większość informacji nie można zweryfikować.Pozostaje wierzyć.Może dlatego jest Pan Bóg.Ociec.

      Usuń
    3. @Ociec

      Jeśli chodzi o wpływ mediów, zwłaszcza (anty)społecznościowych to pełna zgoda. Nie było tego.

      Mamy dużo informacji, nie wiemy ile prawdziwych. Czyżby nowe wieki ciemne (nie mylić ze średniowieczem!)?

      Usuń
  14. Ogrodnik pracuje jak zwykle. Gosposia dokładnie to samo. Ludzie z firmy zajmującej się układaniem bruku, pracują normalnie. Na niedalekiej budowie i dźwig się porusza i ludzie pracują. Jak gdyby nigdy nic. Oczywiście są firmy , które pracują mniej ale tu też pojawia się pytanie, czy przypadkiem nie pracują tyle ile potrzeba,czy nie nazbyt nakręcano pożądanie rzeczy a wirus pomógł pożądanie spacyfikować. Trzeba pokłonić się nisko ludziom, których zwolniono, którym zaczyna i będzie brakowało pieniędzy a mimo tego cierpliwie czekają w malutkich mieszkaniach na rozluźnienie przepisów i ratunek.Długo nie wytrwają ale im dłużej, tym mniej będzie zamieszania, bałaganu. Wróci co było , nikt nie doceni zarabiającego pracownika. Banki policzą zyski, korporacje to i wpływy dodatkowo. Będzie jak było bo nie ma znaczenia czy i ilu ludzi umrze, ważne jaki będzie to miało wpływ na moje zyski i możliwość ich podwojenia.Zwielokrotnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak samo pani/pan w sklepie, na poczcie i w aptece.

      Czego nam trzeba, czy wiele więcej? Po co komu branża eventowa tak naprawdę? Kiedyś nie brano kredytów na wesele, ludzie sami organizowali i się bawili, Pierwsza Komunia Św była uroczystością religijną.

      Czy nakręcono oszalałą konsumpcję? Pewnie! Czy coś z tego spowolni? Wątpię

      Usuń
  15. Ja bym nie chciała żeby Unia Europejska upadła, bo jak ona upadnie to i nasze państwo przestanie istnieć. Sami się nie utrzymamy z resztą nigdy nam to nie wychodziło. Kiedy nie będzie Unii Rosja chętnie połozy na nas swoją dłoń jak na Ukrainę i Gruzje i będziemy mieć powtórkę z historii. Unia jest, jaka jest i ma ona swoje wady, ale jest gwarantem bezpieczeństwa naszego kraju, gwarantem istnienia.
    W komentarzach przeczytałam o konfederacji. Konfederacja jest partią pro kremlowską, pro putinowską, poza tym to środowisko jest bardzo niebezpieczne zwłaszcza dla kobiet wspiera OrdoLu ris i lubi używać przemocy zwłaszcza wobec kobiet.
    Poczytaj sobie kobiety na marszu niepodległości to sobie zobaczysz, jacy z nich zwyrodnialcy.
    https://oko.press/niezadowolonym-narodowcom-wolno-bic-i-pluc-na-kobiety-prokuratura-umorzyla-postepowanie/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety pytanie czy UE przetrwa, czy zacznie zajmować się poważnymi sprawami nie zaś krzywizną ogórka czy ściganiem Polski i Węgier za nie przyjmowanie "migrantów" których zaprosiła Kanclerz Merkel. To jej goście i niech ich gości, a nie rozpycha po sąsiadach.

      Mam podobne zdanie o Konfederacji a i Ordo luris nie jest przyjazne kobietom delikatnie mówiąc

      Usuń
    2. "Sami się nie utrzymamy z resztą nigdy nam to nie wychodziło. Kiedy nie będzie Unii Rosja chętnie połozy na nas swoją dłoń jak na Ukrainę i Gruzje i będziemy mieć powtórkę z historii." - wybacz ale KOMPLETNIE nie znasz historii! Ponadto wygląda też na to że kompletnie nie znasz współczesności - Rosja nie położyła łapy ani na Georgii, ani na Ukrainie! Abchazja została do Georgii przyłączona po rozpadzie ZSRR, prawem kaduka. Tak samo nad okręg doniecki który w 90% zamieszkiwane jest przez ludność Rosyjską, a Ukraińcy zagarnęli go gdy stało się to możliwe. Do Krymu to pretensje mogą rościć Tatarzy ale nie pewno nie Ukraińcy!

      Co więcej polityka rosyjska zawsze dążyła do uściślenia związków Polski i Rosji a nie do zaborów! Każdy myślący człowiek musi dostrzec że zabory były na rękę PRUSOM (dziś Niemcy prowadzą taka samą politykę za pomocą UE)a nie Rosjii - bo Rosja zwiększała swoje terytorium o jakiś ułamek procentów, a Prusy niemal trzykrotnie!!!

      Reszta a zwłaszcza "oko press" to już taka sterta nonsensów i kłamstw (oko presss - w tym mało ma sobie równych)że nie sposób komentować!

      Usuń