Niszczenie legendy, czyli dlaczego nas biją/Legend’s destruction. Why we are so easy to be beaten



Wczoraj kolega, nie z Polski aby nie wyszło że ktoś tu jest moherem, wysłał mi link oznaczony jakom[3]. Wspomniał, że nie tylko polski rząd winien reagować przeciw podobnym akcjom, przeciw zamazywaniu odpowiedzialności za wywołanie i zbrodnie w czasie II wojny światowej oraz kto zaczął wojnę. Uważam, że jednak sam pojedynczy list nie starczy, trzeba działać na szerszą skalę, zająć się propagowaniem prawdy. Niemcy bardzo skutecznie propagują swoją, dlaczego nie brać z nich przykładu? Co więcej należy podjąć akcję międzynarodową, bo nie tylko Polska ma interes w walce z niemieckimi próbami przepisania historii, ale możemy znaleźć w tej kwestii sojuszników na najbliższym sąsiedztwie. Ale aby brzmieć wiarygodnie trzeba mieć porządek na własnym podwórku. 

„Polskie” elity oraz „polski” mainstream sam daje do ręki argument tym, co chcą przerzucić winy za zbrodnie na ofiary[1]. Kiedy zacznie się głośny protest przeciw mąceniu i przepisywaniu historii, wówczas Niemcy zawsze mogą powiedzieć „no o co wam chodzi, przecież Polacy sami przepraszają za to, że żyją i biorą na siebie nasze winy”. Dlaczego nie skorzystać z takiej okazji? Zatem w czyim interesie działa „polski” mainstream i „polskie” elity? Dlaczego w drugim obiegu można znaleźć sensowne głosy krytyki [2], zaś główny przekaz mówi o…?

Dlaczego Amerykanie potrafią wmówić wszystkim, że walczą o pokój i sprawiedliwość na świecie a nie własny interes? Dlaczego wierzymy, że niczym policjant świata ścigają tych złych i niegodziwych? Bo nas przekonali i niewielu kwestionuje ich motywacja. Francja, na terenie której istniał kolaboracyjny rząd Vichy, została aliantem, , Erika Steinbach przekonała wielu o wielkich, niezawinionych  nieszczęściach jakie spadły na Niemców w wyniki II wojny światowej.  Czy ja mam o to do kogoś pretensje? Nie, ja uważam, że należy naśladować dobre wzorce zza granicy. Ja mogę najwyżej zazdrościć im skuteczności i  bezradnie złościć się, że „nasze” elity i „nasi” nie dbają tak o wizerunek Polski. 

Co zaś robią „polskie” elity? Szkalują pamięć o młodych, dzielnych ludziach walczących o Ojczyznę. Amerykanie czczą weteranów wojennych, zaś „polski” mainstream klaszcze z zachwytu nad nazywaniem ich antysemitami. Radośnie pokazuje (i pewnie sponsoruje)  wypociny „badaczki” szukającej w każdym geście przyjaźni podtekstów homoseksualnych. Czy jak się przytulę do koleżanki to czyni mnie lesbijką? Pozostaje mi współczuć ludziom widzącym świat poprzez rozporek i nie widzących niczego poza rozporkiem. Są na świecie wartości jak przyjaźń, oddanie, bezinteresowność, miłość, honor, przyzwoitość, wierność a nie tylko spółkowanie. Od zwierząt różni nas to,  że prócz instynktu i ciała mamy coś więcej. 


(http://wpolityce.pl/site_media/media/cache/b4/a1/b4a1e21ad2106ccae3da79e56ac96b49.jpg)

Czytałam książkę „Kamienie na szaniec”, książkę mitotwórczą, książkę opowiadającą o młodych bohaterach walczących o wolność i godność polskiego narodu w piekle okupacji. W Stanach, Francji, Rosji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech tacy ludzie byliby przedmiotem podziwu i kultu, zaś „nowocześni” i wyhodowani przez mainstream plują na nich jak na antysemitów. Bohaterowie żyją w nędzy, bo nie mają renty, bo nie mają znacznia. W okupowanej Polsce za pomoc Żydowi groziła kara śmierci dla pomagającego oraz całej rodziny tej osoby. W okupowanej Francji szło się na krótki czas do więzienia. Znacząca różnica prawda, znacząca różnica oczywista dla każdego poza „polskim” mainstreamem i „polskimi” elitami oraz zapatrzonymi w nich ludźmi. Dopóki nie doczekamy się elit takich jakie mają Amerykanie, Francuzi czy Niemcy nic się nie zmieni i nasi, polscy bohaterowie pozostaną w cieniu. Pozostaną w cieniu, wyśmiewani i traktowani z przymrużeniem oka przez „młodych i nowoczesnych”, co wolą „się bawić do upadłego”. Na jak długo pozostaną ukryci? 

[1]http://wyborcza.pl/1,75248,13663805,_Kamienie_na_szaniec___czyli_mit_domaga_sie_analizy_.html
[2]http://wpolityce.pl/wydarzenia/50597-zolnierze-i-historycy-zaprzeczaja-rewelacjom-janickiej-ntkamieni-na-szaniec-po-szybkiej-lekturze-tekstu-neguje-wszystko-co-jest-w-nim-zawarte
[3] http://wiadomosci.onet.pl/raporty/deutsche-welle-w-onecie/protest-przeciw-znieslawianiu-ak-i-polski,1,5451995,wiadomosc.html

****ENG******

A colleague  from abroad (not a “mohair”) send me a link [3], describing a case of mendacious movie by Germans [3]. He admitted it is not only a Polish government to react, but others as well, for any tries of blurring the picture of WWII  crimes and fact who was the aggressor. I believe however single letter is not enough, we need to do more, we need action of informing and telling the truth. Germans  are selling their version of the truth in a very efficient way. Why not to start acting like them? Moreover international actions are essential as it is not only Polish interest to stop German’s tries of rewriting history. We may found allies in our closest neighborhood. Firstly however we need to be reliable. 

“Polish” elites and “Polish” mainstream are natural allies of everyone trying to blame victims for the crimes committed [1]. Such actions as mentioned in a previous sentence will be a German’s way of defense if any protests against re-writing of the history start. “Where do you see a problem? Poles are eager to forget for crimes committed by us. They are apologizing and apologizing”. Why not to take advantage? In whose interest are  “Polish” mainstream and “Polish” elites actually working? What is the message of mainstream if other are to defend the truth [2]? 

Why do Americans persuaded everyone around they fight for a world’s peace and justice, not for own business? Why do we believe they are policeman of the world who hunt for bad  and black-hearted ones?  Because they persuaded us, because made us believe without asking about true motivation. France became one of the Allies, even though the Vichy government existed till almost whole war. Erika Steinbach persuaded many Germans were innocent victims of WWII. I am not upset or angry by their actions, I believe we should follow their step. I am jealous the way they are efficient. I can only be helplessly angry by “Polish” mainstream and “Polish” elites actions. The only thing I can do is to watch helplessly they ruin our image. 

What actually are “Polish” elites doing? They are aspersing and slandering young heroes fighting for our Motherland. In America, war veterans are worshiped. “Polish” mainstream and elites are laughing and happy every time they are called anti-Semites. To prove complexes they are showing (and give money) for rubbish by “experts” of many kinds. This time “expert” tried to prove any gesture of a friendship is homosexual in fact.  Am I lesbian by nursing my colleague? I really feel pity for everyone seeing and perceiving world by sexual actions perspective.  There are friendship, honour, respect, faithfulness, love, selflessness, faith and decency around there, not only copulation. Ability to feel and think make us different from animals hearing instincts. 


(http://wpolityce.pl/site_media/media/cache/b4/a1/b4a1e21ad2106ccae3da79e56ac96b49.jpg)

I’ve read „Kamienie na szaniec” book. This is a myth-creating book. Book telling a story about young heroes fighting for the freedom and dignity of Polish nation, during the WWII and hell-like reality of occupation.  Such people will be treated and worshiped as heroes in USA, France, Russia, UK or Germany. “Modern” ones breed by mainstream are slandering them and call anti-Semites. Heroes are living in extreme poverty as there are no funds and no money left for them.  Short-time imprisonment was a punishment for helping a Jew in France during WWII. Death sentence for helping one and whole family was a punishment in Poland. Everyone, except “Polish” mainstream , “Polish” elites and their followers, see the difference. Our heroes remain hidden until we will have real elites as Americans, French or German ones. They will remain hidden and unknowns, they will be jeered and treated as clucks by “young and modern ones” who want nothing but “play and do nothing as long as possible”. For how long heroes will remain hidden? 

 [1]http://wyborcza.pl/1,75248,13663805,_Kamienie_na_szaniec___czyli_mit_domaga_sie_analizy_.html
[2]http://wpolityce.pl/wydarzenia/50597-zolnierze-i-historycy-zaprzeczaja-rewelacjom-janickiej-ntkamieni-na-szaniec-po-szybkiej-lekturze-tekstu-neguje-wszystko-co-jest-w-nim-zawarte
[3] http://wiadomosci.onet.pl/raporty/deutsche-welle-w-onecie/protest-przeciw-znieslawianiu-ak-i-polski,1,5451995,wiadomosc.html

24 komentarze:

  1. Dlaczego?
    Bo jesteśmy narodem wybranym, przy czym wybranym nie tylko, ale i specyficznie obdarowanym.
    Za sprawą?
    Pewnie sił nadprzyrodzonych, bo jak by siłą umysłu ludzkiego chcieć to zmierzyć - było by niepodobna.

    Jak sięgnąć w historię państwa - prócz może Mieszka i Chrobrego - w późniejszych dziejach aż do dzisiaj dnia, mieliśmy w Polsce wielowładztwo.

    Niby jeden rząd, lecz zawsze jakoś znalazła się niezwykle wpływowa opozycja.

    Nie chcę się tu wymądrzać. Każdemu co ojczyzna miła łatwo choćby tylko do lat 20 - XX wieku się cofnąć, aby wertując historyczne zapisy natknąć na potwierdzenia słów jakie tutaj wypowiadam.

    Głosu jednego - nie było nigdy.
    Jak się szanujesz - tak i ciebie szanują.
    Te słowa jak ulał pasują za odpowiedź.

    My Polacy - samych siebie nie potrafimy szanować. Nie dziw więc - że i nas nie szanują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adamie, moja babcia mi powtarzała "szanuj się, bo jak dziewczyna sama siebie nie szanuje nikt jej nie uszanuje". To samo się tyczy większych grup. Trafna diagnoza, bo skoro sami się gryziemy i sami na siebie plujemy, dla innych w to mi graj.

      u nas wielowładztwo prowadziło do anarchii. co zniszczyło I RP? Anarchia, rokosze i brak wyraźne władzy centralnej. A jak nie ma silnej władzy centralnej, każdy sobie rzepkę skrobie i ciągnie wóz w inną stronę skutek może być jeden. Klęska.

      Usuń
    2. "Wytworzyłem całe mnóstwo pięknych słówek i określeń, które po mojej śmierci zostaną, a które naród polski stawiają w rzędzie idiotów" Znamienne słowa Piłsudskiego. Cóż to się porobiło. Zamiast jednością być każdy ma swoje zdanie i tak to wychodzi.
      Fakt jak siebie samych siebie nie potrafimy szanować. Nie dziw więc - że i nas nie szanują.
      Pozdrawiam Seaborg.

      Usuń
  2. Czytałem kiedyś książkę Staszka Grzesiuka "Boso, ale w ostrogach".
    Na potańcówkach gdy brakowało dziewczyn do pary chłopaki tańczyli razem. Było to normalne i nikt nie doszukiwał się w tym żadnych ukrytych ciągotek. A gdyby próbował - zbierałby zęby z podłogi.
    I've read book by Stanislav Grzesiuk "Boso, ale w ostrogach" (Barefoot, but in spurs - first of three autobiographic books about his life). He lived in Warsaw's workers district called Czerniakow. He wrote, when on dancing parties there was more boys than girls, boys danced together, and NOBODY alluded to they are homosexual. And if somebody tried do it - then he must raised his teeth from floor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei często tańczyłam z koleżankami, bo miałam odwrotny problem. I co? I jakoś u żadnej nie zaobserwowałam erotycznych ciągotek. A co tak dwie dziewczyny robią babski wypad na przykład do stolicy i mieszkają razem w pokoju? Co znaczy, że nie wiadomo co robią w łóżku?

      Usuń
  3. Całkowicie się zgadza. Trzeba działać na szerszą skalę, zająć się propagowaniem prawdy. Niemcy bardzo skutecznie w tym kierunku działają. Niemcy również działali skutecznie wprowadzając jedne z najdłuższych okresów przejściowych dla osób starających się o pracę czyli dla Polaków, którzy chcieli tę pracę podjąć po przyjęciu Polski do UE. I co dali radę? No dali.
    „Polskie” elity oraz „polski” mainstream to przypały. O Polakach nie myślą wcale. Wstyd o swoich nie myśleć.
    Amerykanie potrafią wmówić wszystkim, że walczą o pokój i sprawiedliwość na świecie bo się tak nauczyli. Amerykanów nauczono, że jak oni coś robią to robią dobrze. A Polacy nauczyli się, że można ich w dupę kopać.
    Jak przeczytałem artykuł odnośnie wspomnianej lektury, że w każdym geście przyjaźni doszukuje się podtekstów homoseksualnych to normalnie oniemiałem. Czy jak podejdę do kolegi i chwycę go za ramię (co jemu doda otuchy) to jestem jakiś homo nie wiadomo??? No nie. Kogoś tu trzeba zdrowo w łeb palnąć. Cóż o wartościach dużo można bu mówić. Co one znaczą znają zdaje się nieliczni.
    Pozdrawiam Seaborg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że tego nas nauczono i nie chcemy słuchać, że może być inaczej, że nie jesteśmy gorsi.

      Jak ktoś widzi wszędzie seks i seks potrzebuje pomocy, leczenia z seksoholizmu, albo jak powiedział Rafał ręcznej terapii.

      Usuń
  4. No właśnie przydałaby się lepsza promocja naszego kraju, kultury i historii na świecie. Moim zdaniem najlepiej zrobić to poprzez kinematografię. Niby filmów o naszym bohaterstwie nakręciliśmy pełno, ale to niemal wyłącznie martyrologia. A tutaj potrzeba zwyczajnego kina wojennego z ciekawą fabułą, ciekawą realizacją, i bohaterami od których przysłowiowa "męskość" aż bije w oczy. Nie trzeba żadnego kina moralnego niepokoju. Nie mówię, że tamte filmy są złe, ale żeby przybliżyć innym narodom naszą historię trzeba innej strategii.
    Marzy mi się też film w stylu "Bękartów Wojny" w którym to oddział Polskich żołnierzy krwawo rozprawia się z nazistami. Artyści z polskich filmówek mogliby być zaskoczeni, ale jestem pewien, że taki film odniósłby niejeden sukces zagranicą.;) Ba, może być też film w którym AK walczy z oddziałem Nazi-zombie, też z ciekawością bym obejrzał. I jestem pewien, że nie tylko ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to opracowanie "Kamieni na szaniec". To najlepiej zbyć milczeniem i nie karmić trolla.

      A jeszcze lepiej powtórzyć sobie tę piękną lekturę szkolną.;)

      Usuń
    2. Nazi-zombie mogłoby być hitem! Albo Nazi-kosmici, albo faktycznie coś jak "Bękarty" w przystojniakami z kaloryferkiem i ładnymi dziewczynami. Wiem, zalatuje komercją, ale inaczej się nie dotrze do szerszego odbiorcy. Może jakieś gry komputerowe, w których ładne dziewczyny z AK (o kształtach i stroju Lary Croft) leją SSmanów i resztę aż wióry lecą?

      Usuń
    3. W grach to idzie nam całkiem nieźle, bo "Wiedźmin 2" to przecież światowy hit. Nawet Obama jak był w Polsce to dostał w prezencie edycję kolekcjonerską, co było bardzo ciekawym i oryginalnym posunięciem ze strony polskiej. Teraz szykują trzecią część, która też na pewno będzie hitem.

      Dobrym posunięciem byłoby nakręcić film fantasy w czasach sarmackich, albo osadzony w realiach legend ludowych. Szkoda tylko, że większość polskich filmowców to pożal się boże artyści co to do poziomu fantasy, horroru, czy sensacji się nie zniżą, bo oni to sztukę uprawiać będą.

      Usuń
  5. Czcigodna Erinti
    A czego Ty oczekujesz po "partii zagranicy"? Obrony polskiej racji stanu i polskich interesów? Wolne żarty!
    Dla Ryżego liczy się głównie to że co jakiś czas Frau Fuehrerin podaruje mu kolejny medal z kartofla i trochę "ojro" a dzięki tej ostatniej informacji można będzie dowiedzieć się jaki jest obecnie kurs srebrnika.
    Pozdrawiam ponuro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, sama nie wiem na co liczę, chyba naiwnie wierzę, ze ktoś tam się interesuje polskim interesem.

      Usuń
  6. Erinti,'Kamienie na szaniec',to moja kultowa książka,nie wierzę w to,co o niej czytam...Jeśli w AK byli sami antysemici,to skąd się wzięła Żegota?Skąd Żydzi mieli broń,podczas walk w Getcie Warszawskim...Ach,wiem.No,jasne...Dali im broń,żeby się sami powystrzelali i tym sposobem pozbyli się ich z ziem pol...och,znowu ten język nienawiści.Z Polski,oczywiście,z Polski.Bo tak w ogóle AK współpracowała z Niemcami,robiła to w porozumieniu z nimi,bohatersko walczyła zaś armia ludowa/jakoś się nie potrafię wznieść na dużą literę wobec organizacji,która mordowała bez skrupułów swoich ludzi za nic,dosłownie za nic/.
    Określenie 'polskie obozy śmierci'w zachodniej prasie zaczęło się pojawiać już w latach siedemdziesiątych ub.w.
    Rozumiem,że władza komunistyczna nie protestowała przeciw temu.
    I szlag mnie trafia,że rozumiem,dlaczego dziś władcy Tusklandi,bananowej republiki,też milczą...A pewien prezio,wsławiony atakami choroby filipińskiej,przepraszał w imieniu nas wszystkich za Jedwabne z taką gorliwością,aż z lekka zniesmaczył Szewacha Weissa.I co?I Szewach Weiss został odwołany z Polski.
    Przepraszać trzeba.Jeśli jesteśmy winni.Ale układ w czasie II wojny na ziemiach polskich był taki/chodzi mi o kwestię Żydów/Żyd-ofiara,Niemiec-kat i Polak-świadek.A dziś świadków stawia się w roli katów,co czyni ich ofiarami.
    Ja wiem,że Polacy byli różni,ale tylko w Polsce groziła za pomoc Żydom kara śmierci...A ile medali "Sprawiedliwy wśród narodów świata"mają Polacy,a ile inne nacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie Liv piszemy o sprawach tak oczywistych, że aż dziw, że ludzie tego nie rozumieją i nie widzą. Szewach Weiss był rozsądny, pewnie dlatego podpadł "polskim" elitom. Ja już sama nie wiem jak można tłumaczyć oczywistości, jak wyjaśniać, że kto rozpoczyna wojnę to agresor a kto zabija to kat?

      Usuń
  7. Trzeba zacząć od tego, że pod szyldem państwowego mecenatu sztuki działają za nasze pieniądze ludzie obcy kulturowo, narodowo i światopoglądowo. Potem burzymy się, że powstała wystawa albo film o antypolskiej i antykatolickiej wymowie. Jednocześnie nie widzimy twórczości, której postawiono szlaban. Tymczasem niechby ktoś powiedział, że należy - wśród różnych cięć budżetowych - ograniczyć pieniądze również na kulturę, to zostałby odsądzony od czci i wiary. A to właśnie dzięki temu nie rozwija się działalności "pod publiczkę" - działalności dzięki której powstały wybitne dzieła architektury, malarstwa, prozy i poezji czy muzyki. Wiek XX to mecenat scentralizowany i skanalizowany. I dlatego w dziedzinie sztuki ubożuchny w dzieła sztuki, za to propagandowo efektywny. Nigdy już nie dowiemy się co kultura białego człowieka straciła bezpowrotnie przez socjalizm w zamian za chłam i kłamstwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Z jednej strony trzeba wspierać twórców, ale naprawdę dobrych a nie każdego, nie każdego. Sztuka ostatnich lat to niestety nic ciekawego, bo dla mnie to tworzenie siłę. Socjalizm miał szlachetne intencje pomocy potrzebującym, ale wyszło jak zawsze.

      Usuń
    2. Szanowny Marku1Taki.
      Gdyby to ode mnie zależało to wspomniany przez Ciebie element wcieliłbym do armii, wysłał do Afganistanu i posyłał na patrole tak długo, aż żaden by się nie ostał (somo odcięcie tych wszy od państwowej kasy może nie wystarczyć) . Nigdy nie zapomnę obelżywego przedstawiania oficerów polskich w "Bitwie Warszawskiej" Hoffmana, ale przecież takie przykłady można mnożyć do potęgi. Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi i pomysłów to świetnym scenariuszem napisanym przez życie byłby nocny rajd zaplanowany przez Warszyca w nocy z 19 na 20 kwietnia 1946 na ubeckie więzienie i siedzibę aparatu komunistycznego terroru w Radomsku. Wydarzenia, które się tam rozegrały dobrze nakręcone mogłyby przyćmić niejedną amerykańską produkcję.

      Usuń
  8. Kamienie na Szaniec moja ulubiona książka od której tak naprawde zaczęło się moje czytanie , bo wcześniej czytać nie lubiłam a dziś pochłaniam wszystko co wpadnie mi w ręce . Tylko się nie śmiej . Na Onecie analiza pani Janickiej też była . Zdębiałam jak przeczytałam jej wypociny . Zośka i Rudy homoseksualistami osłabłam .
    Ktoś wyżej napisał ,ze takie są efekty gdy Polską kulturą zajmują się osoby które kulturową sa Polsce obcy zgadzam się z tym . Wklejam Ci Link abyś sobie poczytała prawdziwe nazwiska niektórych Polaków . Pozdrawiam Julianne

    http://poznajprawde.net/syjonizm.html?start=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie śmieję się bo sama mam podobnie. Te rewelacje sprawiły, że zleciałam z krzesła i szczęka mi się po podłodze toczyła. Normalnie nie wiem co się dzieje z niektórymi.

      Usuń
  9. A considerable іmpгoѵement
    of the v2 еlectronic cigаrette was the inclusion of
    a manual button.

    Visit my wеbsitе: v2 cigs coupon code

    OdpowiedzUsuń
  10. Smutne jest to, że w odniesieniu do władz w Polsce (wszystkich czterech) słowa 'nasze' czy 'polskie' musimy pisać w cudzysłowie. Niemniej pocieszające jest to, że coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że to nie nasi rządzą u nas. Oby nie rządzili i nami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że nie szybko usuniemy cudzysłów:
      http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_014_13.PDF

      Usuń