Dzień 11 listopada, czyli rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku jest dla rządzącego establishemntu dniem niewygodnym. Dniem, w którym ludzie przypominają sobie i czymś o czym najlepiej nie pamiętać, o czymś co jest tak na wskroś niemodne, tak nienowoczesne a wręcz groźne, ze trzeba z tym walczyć. Nie ma bowiem większego zagrożenia dla tak zwanych „polskich elit” co świadome i obywatelskie społeczeństwo, co ludzie ceniący swój kraj i pragnący silnej Polski. Tego nie chcą najbardziej na świecie i tego się najbardziej boją, bo tam nie będą już mogli robić swoich przekrętów i przekręcików wszelkiej maści „wybitni biznesmeni” i fachowcy.
Skoro nie można Dnia Niepodległości obśmiać czas na działania siłowe. W dwóch poprzednich latach ściągnięto nawet niemieckie bojówki aby biły uczestników patriotycznych manifestacji. Media prorządowe trąbiły we dnie i w nocy o zagrożeniu ze strony faszystów. Niewiele to pomogło, ponieważ w sieci znaleźć można było filmiki pokazujące prawdziwe zajścia i prawdziwe zdarzenia. I propaganda nie mogła wiele zrobić.
Podjęto więc próbę niejako zakrycia. „Polskie” władze, niby „przypadkiem” ochoczo przyjęły możliwość organizowania sabatu (pardon szczytu) ekoterrosystów (pardon klimatycznego) w Warszawie, dokładnie feralnego dnia. Czy ktoś wierzy w przypadkową zbieżność dat? Nie sądzę bo w polityce nie ma przypadków, nie ma takich przypadków. Strategia chowania faktów przez społeczeństwem została opanowana przez rządzący establishment do perfekcji i nawet fakt, że wybudowany ogromnym kosztem stadion przynosi ogromne straty można przedstawić jako zysk. Nie ma takiej bzdury jakiej nie wypowiedzą media głównego nurtu.
Na wypadek gdyby jednak przykrywanie obchodów Dnia Niepodległości za pomocą szczytu klimatycznego nie przyniosło efektu rząd ma asa w rękawie. Już wiadomo, że Premier Tusk gotowy jest wysłać wojsko na ulice by „pomagało w pacyfikowaniu” rozruchów (czytaj patriotycznych manifestacji). Nie, nie żartuję i nie ma mowy o błędzie w druku. Rządzący Polską Premier Tusk naprawdę gotów jest wysłać wojsko przeciw uczestnikom marszów chcących uczcić pamiątkę odzyskania przez Polskę niepodległości. Tak, w kraju zwącym się wolną Polską. Tak, w kraju szczycącym się obaleniem komunizmu i chcącym pouczać wszystkich w jaki sposób walczyć z opresyjnym systemem władzy. Tak w kraju, gdzie mamy demokrację, wolność słowa i przekonań i gdzie ciemne dni opresji minęły.
Przyznam, że nieprzyjemne ciarki chodzą mi po kręgosłupie ilekroć słyszę o podobnych pomysłach. Wysłanie na ulicę wojska przywodzi mi na myśl praktyki totalitarnych reżimów, niewiele mających wspólnego z demokracją. Czołgi czy uzbrojeni żołnierze na ulicach nie stanowią reklamy demokracji. Inna sprawa, że to co się działo w 2011 czy 2012 roku podczas Święta Niepodległości czy ataki na ludzi modlących się na ofiary katastrofy smoleńskiej niewiele przypominały standardy zachodniego świata. Im więcej o tym myślę tym nieprzyjemniej się robi. Obawiam się, że wykorzystując szczyt klimatyczny i obecność gości zagranicznych jako pretekst rzekomo liberalne media głównego nurtu przypuszczą bezpardonowy atak na środowiska nie wstydzące się przywiązania do Polski i chcące by ten kraj walczył o lepszą pozycję na arenie międzynarodowej niż rola klepanego po plenach i głaskanego po główce petenta.
Skoro nie można Dnia Niepodległości obśmiać czas na działania siłowe. W dwóch poprzednich latach ściągnięto nawet niemieckie bojówki aby biły uczestników patriotycznych manifestacji. Media prorządowe trąbiły we dnie i w nocy o zagrożeniu ze strony faszystów. Niewiele to pomogło, ponieważ w sieci znaleźć można było filmiki pokazujące prawdziwe zajścia i prawdziwe zdarzenia. I propaganda nie mogła wiele zrobić.
Podjęto więc próbę niejako zakrycia. „Polskie” władze, niby „przypadkiem” ochoczo przyjęły możliwość organizowania sabatu (pardon szczytu) ekoterrosystów (pardon klimatycznego) w Warszawie, dokładnie feralnego dnia. Czy ktoś wierzy w przypadkową zbieżność dat? Nie sądzę bo w polityce nie ma przypadków, nie ma takich przypadków. Strategia chowania faktów przez społeczeństwem została opanowana przez rządzący establishment do perfekcji i nawet fakt, że wybudowany ogromnym kosztem stadion przynosi ogromne straty można przedstawić jako zysk. Nie ma takiej bzdury jakiej nie wypowiedzą media głównego nurtu.
Na wypadek gdyby jednak przykrywanie obchodów Dnia Niepodległości za pomocą szczytu klimatycznego nie przyniosło efektu rząd ma asa w rękawie. Już wiadomo, że Premier Tusk gotowy jest wysłać wojsko na ulice by „pomagało w pacyfikowaniu” rozruchów (czytaj patriotycznych manifestacji). Nie, nie żartuję i nie ma mowy o błędzie w druku. Rządzący Polską Premier Tusk naprawdę gotów jest wysłać wojsko przeciw uczestnikom marszów chcących uczcić pamiątkę odzyskania przez Polskę niepodległości. Tak, w kraju zwącym się wolną Polską. Tak, w kraju szczycącym się obaleniem komunizmu i chcącym pouczać wszystkich w jaki sposób walczyć z opresyjnym systemem władzy. Tak w kraju, gdzie mamy demokrację, wolność słowa i przekonań i gdzie ciemne dni opresji minęły.
Przyznam, że nieprzyjemne ciarki chodzą mi po kręgosłupie ilekroć słyszę o podobnych pomysłach. Wysłanie na ulicę wojska przywodzi mi na myśl praktyki totalitarnych reżimów, niewiele mających wspólnego z demokracją. Czołgi czy uzbrojeni żołnierze na ulicach nie stanowią reklamy demokracji. Inna sprawa, że to co się działo w 2011 czy 2012 roku podczas Święta Niepodległości czy ataki na ludzi modlących się na ofiary katastrofy smoleńskiej niewiele przypominały standardy zachodniego świata. Im więcej o tym myślę tym nieprzyjemniej się robi. Obawiam się, że wykorzystując szczyt klimatyczny i obecność gości zagranicznych jako pretekst rzekomo liberalne media głównego nurtu przypuszczą bezpardonowy atak na środowiska nie wstydzące się przywiązania do Polski i chcące by ten kraj walczył o lepszą pozycję na arenie międzynarodowej niż rola klepanego po plenach i głaskanego po główce petenta.
********ENG*************
In the day of the 11th of November there is a Polish Independence Day. This is an anniversary of the year of 1918 when Poland recuperated independence. For the establishment governing day is very uncomfortable and awkward. Why is it so? Because during 11th of November people resembled such an old-fashioned, such dangerous ideas must be fought. So called “Polish elites” are frighten the moment when self-aware and public-spirited society will came to exist. No more capers by “superior businessman” no more business by “experts”.
Force solutions are to be used when failed to weaken the Independence Day. In the past two years even German hooligans were invited to beat patriotic marches participants. Mainstream medias were threatening with fascists days and nights. All of this actions failed as on YT there were a lot of movies showing a truth.
When hostile actions failed, the new attempt to hide an action is made. “Polish” governors let’s say “accidentally” agree to organise the Ecoterrorists (pardon Climatic) coven (pardon summit) on the 11th of November. All of this will take place in Warsaw. Does anyone really believe in an accident? No such accidents are possible in a politics. Hiding a facts strategy is a good strategy and prepared by establishment. During last days we were informed the Stadium which coasted and still coasts us a lot is generating an income. How? I have no idea. Mainstream medias are able and prepare to treat any rubbish seriously.
The governing party is prepared for the situation when the Independence Day hiding trials failed. If people were interested in the anniversary even if summit take place government is prepared. PM Tusk is prepared to send an army on a streets to pacify street’s fighting (of course we are talking about patriotic marches here). Neither I am joking nor I am mistaken. The PM of Poland is really prepare to send a troops on a street. Who is the enemy nowadays? People willing to honour the day when Poland recover independence. Yes such situation may happen in a free Poland. In a country being proud from the communist system destruction. In a country often telling and suggesting others how to fight with the oppressive governments. In a country where democracy is said to be present, where the freedom of speech and believes are said to be present and where the days of oppression are left forever.
I am always terrified by such ideas every single time I am hearing about them. Sending a troops on a street reminds me nothing but totalitarians regimes. Troops and tanks are making very poor advertisement for the democracy. Terrible and sad actions took place during the Independence days of 2011 and 2012 years. Even saddest and more heart-breaking actions took place when people praying for the Smolensk’s catastrophe victims were attacked by young Polish “liberals”. All of happenings above had nothing to do with Western world standards. Thinking about this is making me sad. I am very scared that climatic summit will be plea for accusing patriots of being aggressive and dangerous. So called Polish and liberal medias will do this I am almost sure. They hate people willing Poland to be a proud and strong country. They and so called elites are hating everyone proud from being Pole and just wanting better future for my country. Hate everyone believing we may be more and no more than just wait for be caressed as a nice and good doggie.
In the day of the 11th of November there is a Polish Independence Day. This is an anniversary of the year of 1918 when Poland recuperated independence. For the establishment governing day is very uncomfortable and awkward. Why is it so? Because during 11th of November people resembled such an old-fashioned, such dangerous ideas must be fought. So called “Polish elites” are frighten the moment when self-aware and public-spirited society will came to exist. No more capers by “superior businessman” no more business by “experts”.
Force solutions are to be used when failed to weaken the Independence Day. In the past two years even German hooligans were invited to beat patriotic marches participants. Mainstream medias were threatening with fascists days and nights. All of this actions failed as on YT there were a lot of movies showing a truth.
When hostile actions failed, the new attempt to hide an action is made. “Polish” governors let’s say “accidentally” agree to organise the Ecoterrorists (pardon Climatic) coven (pardon summit) on the 11th of November. All of this will take place in Warsaw. Does anyone really believe in an accident? No such accidents are possible in a politics. Hiding a facts strategy is a good strategy and prepared by establishment. During last days we were informed the Stadium which coasted and still coasts us a lot is generating an income. How? I have no idea. Mainstream medias are able and prepare to treat any rubbish seriously.
The governing party is prepared for the situation when the Independence Day hiding trials failed. If people were interested in the anniversary even if summit take place government is prepared. PM Tusk is prepared to send an army on a streets to pacify street’s fighting (of course we are talking about patriotic marches here). Neither I am joking nor I am mistaken. The PM of Poland is really prepare to send a troops on a street. Who is the enemy nowadays? People willing to honour the day when Poland recover independence. Yes such situation may happen in a free Poland. In a country being proud from the communist system destruction. In a country often telling and suggesting others how to fight with the oppressive governments. In a country where democracy is said to be present, where the freedom of speech and believes are said to be present and where the days of oppression are left forever.
I am always terrified by such ideas every single time I am hearing about them. Sending a troops on a street reminds me nothing but totalitarians regimes. Troops and tanks are making very poor advertisement for the democracy. Terrible and sad actions took place during the Independence days of 2011 and 2012 years. Even saddest and more heart-breaking actions took place when people praying for the Smolensk’s catastrophe victims were attacked by young Polish “liberals”. All of happenings above had nothing to do with Western world standards. Thinking about this is making me sad. I am very scared that climatic summit will be plea for accusing patriots of being aggressive and dangerous. So called Polish and liberal medias will do this I am almost sure. They hate people willing Poland to be a proud and strong country. They and so called elites are hating everyone proud from being Pole and just wanting better future for my country. Hate everyone believing we may be more and no more than just wait for be caressed as a nice and good doggie.
Czcigodna Erinti
OdpowiedzUsuńDo tej pory szajkę kon-Donka (etymologię tej ksywy już wyjaśniałem) nazywano "partia zagranicy". Jeśli manifestacje patriotyczne zaczną rozganiać siły porządkowe plus "Sturmabteilung Antifa" czyli w skrócie SA, nazwę siły przewodniej trzaba będzie zmienić na "trzecia Targowica" bo drugą była PPR.
Wielkie dzięki za wyraziste przedstawienie Twojego stanowiska, oczywistego dla każdego rozgarniętego i przyzwoitego człowieka. Negować je może co najwyżej jakiś moralny kał.
Pozdrawiam serdecznie.
Stary Niedźwiedziu zacny, włos mi się jeży na głowie ilekroć słyszę takie pomysły. A obawiam się, że to początek.
Usuństary niedźwiedziu, nie moge oprzeć się wrażeniu, że każdy, kto miałby inne zdanie niż ty, nie wart jest rozdeptania butem. obrażasz ludzi, czy uważasz, ze wszystko ci wolno?
OdpowiedzUsuńnie jest to najlepsza metoda na sprzeciw wobec obecnego, jaki by on nie był, rządu. język polski jest tak bogaty w słowa, że swoje zdanie można przedstawić w sposób ogólnie przyjęty za kulturalny ( nie wiem czy znasz to słowo). i z góry mówię, że nie bede z tobą polemizować. wyrażam tylko swoje zdanie na przeczytany komentarz.
+1
UsuńDzięki za ten komentarz. Też nie odpowiada mi ta retoryka.
Pozdrawiam, yrk
Droga Ewo
UsuńJeżeli komuś sam fakt istnienia Polski jako państwa przeszkadza do tego stopnia że obchody rocznicy odzyskania niepodległości są mu niemiłe to kogoś takiego obrazić nie można,
@yrk,
UsuńNie wymagaj od ludzi, którzy zwykli nazywać rzeczy po imieniu tego by idąc w sukurs twojej wrażliwości, przestastali zdrajców nazywać zdrajcami, świnie świniami, a kurwy kurwami. To nie blog Biedronia, gdzie panuje miłość wzajemna i dobroć - no chyba, że trzeba dojebać katolom, to co innego. Wtedy wszystkie chwyty dozwolone. Jak widzisz, specjalnie dla Ciebie byłem bardzo delikatny.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń@Tie Fighter
UsuńTwoja delikatność mnie urzekła :)))
Pozdrawiam :)
Czego się nie robi dla wrażliwych ludzi droga Ewuniu.
UsuńMam takie wrażenie ,że jakby nasz Premier przegrał wybory parlamentarne to on nie odda władzy tylko wyśle wojsko na ulicę lub zlikwiduję osobę ,partie ,która wygrała wybory . W koncu ma już doświadczenie i pomocną rękę ...
OdpowiedzUsuńTeraz nasz prezydent stworzył nową ustawe odnośnie referendum ,ma być trudniej odwołać władze ... PO zamienia się w rząd totalitarny powoli małymi kroczkami ...
A co do niepodległości Dwa posty temu wspomniałaś o słowach Wałęsy Polska -Niemcy jedno państwo . Na początku taka alternatywa wydawała mi się niemożliwa do zrealizowania (brednie bolka i tyle ) choćby dlatego że Niemcy i Polska mają odmienny system parlamentarny my mamy system parlametarno gabinetowy Niemcy kanclerski , trzeba byłoby zmieniac konstytucję ,system administracyjny .szkolnictwo a także język , bo wiadomo że Niemcy polskiego się nie nauczą . Ale gdy tak przespałam się z tą myślą to stwierdziłam ,że wcale to nie jest taki nierealny pomysł za 30 lat takie osoby takie jak my nie bedą miały znaczenia przyjdą nowe osoby po edukacji nowych gimnazjach im nie bedzie przeszkadzało w jakim kraju żyją ani dawne żale historyczne, bo nie będą ich znali ,będą nieświadomi . Być może to co mówie jest spiskową teorią dziejów , bo tak to wygląda na dzień dzisiejszy , ale zazwyczaj jeżeli chodzi o posunięcia polityczne to rzadko się mylę i rzadko jestem czymś zaskoczona . Pozdrawiam .
Julianne w tym co piszesz jest moim zdaniem sporo racji i nie wiem czy to teoria spiskowa czy celowe działanie. Przeraża mnie to. Naprawdę mnie przeraża.
UsuńEwo - obraza dotyczy jedynie ludzi honoru.Jeśli ktoś akceptuje sytuację w której (ponoć) polski premier wyśle wojsko na ludzi świętujących odzyskanie Niepodległości przez Polskę sam honoru się pozbawia i obrazić go nie można. Określenie go kałem to tylko stwierdzenie faktu.
OdpowiedzUsuń"Ponoć" to słowo klucz w sprawie o ktorej mówimy.
UsuńŚwiętowałem 11 listopada w latach 80-tych i będę świętował teraz.I żadne wrony,antify,liberalne gęganie telewizora i sabat klimatowróżów mi w tym nie przeszkodzi.Niech tylko spróbują..Howgh!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoje podejście!
UsuńCzcigodny Jugglerze
UsuńOczywiście też uczczę tę rocznicę. I proszę o pozwolenie na używanie określenia "klimatowróże" . Wcześniej się z nim nie spotkałem więc sądzę że prawa autorskie należą do Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ależ służę Ci ,Szanowny Stary Niedźwiedziu, o ile tylko klimatowróże przydadzą się do czegokolwiek;))
UsuńKłaniam się i też pozdrawiam;)
Czcigodny Jugglerze
UsuńPrzyda się i to bardzo. Bowiem my na uczelniach technicznych znamy podstawy wymiany ciepła. Zatem katastroficzne wizje snute przez reketierów z Green Pic nazywamy "globalnym ocipieniem" (mam nadzieję że Erinti mi wybaczy) a ich samych tak że na tym blogu nie mogę owego określenia przytoczyć in extenso. Więc twój eufemizm spadł mi z nieba.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Nie ma sprawy Stary Niedźwiedziu zacny, znam gorsze i bardziej dosadne określenia niż ocipienie.
UsuńA ja po staremu przyłączam się do narodowców i spuszczamy łomot lewackiemu ścierwu zanim zakłóci uroczystości.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja bojowa postawa!
Usuń@ Tie Fighter
UsuńKopnij tam w dupę któregoś ode mnie :)
Skromnie, bo ja przecież znaną pacyfistką jestem ;)))
Ewuniu załatwione, dostanie kamasza centralnie w przedział.
UsuńPozdrawiam, TF.
Teraz dopiero można mówić o siłach postępu. A nawet jeśli i wyślą wojsko. W Polsce jest poza Warszawą jeszcze parę innych miast, których mieszkańcy również wychodzą na marsze, a tak będą mieć kolejny powód do manifestacji. Władza tego starcia nie wygra.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Piotrze, że nie wygra. Mam nadzieję.
UsuńKiedy miałem Twoje Erinti dziś lata, wierząc w solidarnościowy zryw - coś tam poświęciłem ze swojego życiorysu.
OdpowiedzUsuńDzisiaj mam jednak kaca - który doskonale zilustrował Leszek Wójtowicz.
To - chyba najlepiej odpowiada na Twój post.
Leszek Wójtowicz - "Moja litania"
Jaki jeszcze numer mi wytniesz
W którą ślepą skierujesz ulicę
Ile razy palce sobie przytnę
Nim się wreszcie klamki uchwycę
By otworzyć drzwi do twego serca
Które przeszło już tyle zawałów
Czy nikogo więcej nie obudzą
W twym imieniu oddane wystrzały
Nie pragnę wcale byś była wielka
Zbrojna po zęby od morza do morza
I nie chcę także by cię uważano
Za perłę świata i wybrankę Boga
Chcę tylko domu w twoich granicach
Bez lokatorów stukających w ściany
Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać
O sprawach które wszyscy znamy
Jakim ludziom jeszcze pozwolisz
By twym mózgiem byli i sumieniem
Kto z przyjaciół pokaże mi blachy
Kładąc rękę na moim ramieniu
Czy twój język nadal pozostanie
Arcyszyfrem nie do rozwiązania
Czy naprawdę zaczęłaś odpowiadać
Na najprostsze zadane pytania
Nie pragnę wcale byś była wielka
Zbrojna po zęby od morza do morza
I nie chcę także by cię uważano
Za perłę świata i wybrankę Boga
Chcę tylko domu w twoich granicach
Bez lokatorów stukających w ściany
Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać
O sprawach które wszyscy znamy
Ile razy swoją twarz ukryjesz
Za zasłoną flag i transparentów
Ile lat będziesz mi przypominać
Rozpędzony burzą wrak okrętu
Tą litanią się do ciebie modlę
Bardzo bliska jesteś i daleka
Ale jest coś takiego w tobie
Że pomimo wszystko wierzę czekam
Nie pragnę wcale byś była wielka
Zbrojna po zęby od morza do morza
I nie chcę także by cię uważano
Za perłę świata i wybrankę Boga
Chcę tylko domu w twoich granicach
Bez lokatorów stukających w ściany
Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać
O sprawach które wszyscy znamy
Jaki jeszcze numer mi wytniesz
W którą ślepą skierujesz ulicę
Ile razy palce sobie przytnę
Nim się wreszcie klamki uchwycę
Jaki jeszcze numer mi wytniesz...
Adamie bardzo dobry tekst, bardzo dobry i aż za bardzo pasujący.
UsuńCzcigodna Erinti
OdpowiedzUsuńJak to dobrze że na wszelki wypadek wcześniej skopiowałem sobie Twój post. Bo przy obecnym szablonie linijki od drugiej do jedenastej przypominają zabawę w odczytywanie kodu CAPTCHA.
Ten poprzedni szablon był taki czytelny! Więc za Janem Pietrzakiem powtórzę "komu to przeszkadzało?".
Pozdrawiam serdecznie.
Gdyby kilka lat temu ktoś mi powiedział, że rząd (jakikolwiek) będzie wyprawiał to, co dzisiaj wyprawia, i to jawnie - uznałabym go za wariata lub prowokatora.
OdpowiedzUsuńPrzecież to wojna z narodem, z obywatelami...
Ja bym miała tak samo Anno, nie uwierzyłabym. Ale jak widać mamy kiepską wyobraźnię
UsuńDlaczego pisząc o polskich władzach używasz cudzysłowu? Mogłaś nie głosować na PO czy PSL, ale ich przedstawicieli do parlamentu wybrali nasi (polscy) obywatele. To nie ruskie serwery wybierają polski parlament. Chyba, że każdy kto nie popiera określonej opcji nie jest godny zwać się Wolakiem (zamierzona literówka). ;-)
OdpowiedzUsuńJa decyzję Donka popieram i mam nadzieję, że w tym roku policja i żandarmi poradzą sobie z bandami lewactwa i taki Biedroń czy inne tatałajstwa wyjdą nie z kołnierzem ortopedycznym, który ładnie prezentuje się w mediach nawet wtedy gdy nie jest konieczny ale w gipsie, którego dla szpanu się nie zakłada.
Jedyni nieomylni patrioci mogą mnie nazywać moralnym kałem, ale mam zdanie odmienne od Twojego i nie uważam, że to rząd zapraszał niemieckich lewackich bandytów. Rozumiem narrację ludzi zaślepionych nienawiścią, ale do mnie ona nie dociera.
Nie ma na myśli żadnych serwerów. Cudzysłów wynika z tego że dla mnie polskie władze to takie co identyfikują się z Polską i działają w interesie Polski.
UsuńObecnie rządzący Polską ludzie z polskimi paszportami, wybrani przez ludzi w polskimi paszportami:
- dobijają resztki polskiego przemysłu
- rozwalają system edukacji i opieki zdrowotnej
-wydają pieniądze publiczne na antypolskie działania i produkcje telewizyjne i filmowe, promują książki antypolskiego Jana Tomasza Grossa, media robią z UBeka autorytet.
- wyrażają pogardę dla społeczeństwa w słowach o szczawiu, nazywaniu przeciwników watahami do dorżnięcia
- osłabiają pozycję międzynarodową Polski
- uderzają w polską rodzinę polityką antyrodzinną i promowaniem gender.
To tak pokrótce. We Francji był kiedyś rząd Vichy. Nazwie go ktoś francuskim? Angela Merkel na przykład to niemiecka kanclerz bo dba o Niemcy, czuje się Niemką i chce dobrze dla Niemiec. O kimś dla kogo polskość to nienormalność nie powiem niczego analogiczne.
Donek ma złe zamiary wobec Polski ,i tu zgadzam się z wieloma zarzutami Erinti ,ale Kaczyński mi przestaje coraz bardziej odpowiadać. On jak wygra wybory to pierwszą rzeczą którą się zajmięe to będzie zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej .Cały PiS głosował za tym ostatnio tylko kto ma wychowywać te kalekie dzieci ? Kobiety/ ,bo mężczyźni zazwyczaj umywają ręce . Chciałabym aby PO się rozpadła ale nie chcę aby PIS doszedł do władzy.,Idea Gender mi się podoba sama chciałabym kiedyś iść na studium podyplomowe z tej dziedziny .
UsuńMyślałem, że Polaków jest coraz mniej z powodów demograficznych. Teraz dowiaduję się, że Polaków jest tylko niecałe 4 miliony 300 tysięcy, a reszta to ludzie z polskimi paszportami. Hmmm, ciekawe...
UsuńPrzemysłu i służby zdrowia nie umiał ustawić na właściwe tory żaden rząd po '89 roku, co mnie oczywiście nie cieszy.
O szczawiu już kiedyś dyskutowaliśmy i będę trzymał się swojego zdania, że nie ma dziś takiego głodu jak w latach powojennych (bo tego dotyczyła tamta wypowiedź, a nie żadnej pogardy dla społeczeństwa). Wszyscy się oburzali a jednak raport o głodujących dzieciach okazał się wyciągnięty z kapelusza a fundacja Maciuś niewarta funta kłaków.
To co jest antypolskie zależy od tego, z punktu widzenia czyjej partii patrzysz. Dla jednych jest to podanie ręki Niemcowi, dla innego brak muru na wschodniej granicy, dla innego procesja Bożego Ciała wydaje się hołdem dla Watykanu. Można dyskutować o watahach i tych, którzy stali tam gdzie stało ZOMO, tylko po co? To język brutalnej polityki.
Jakoś nie zauważyłem, żeby rząd promował jakiekolwiek książki, a Grossa w szczególności. Tak między nami, to ciekaw jestem, kto tego amerykańskiego Żyda czytał...
Zgadzam się, że polityka rodzinna i wciskanie genderowych nowinek to coś, za co obecny rząd szczególnie mocno powinien oberwać. Do listy minusów dopisałbym im jeszcze między innymi (lista jest długa) zadłużanie państwa, rozrost biurokracji i nadmierne tworzenie przepisów.
Co do Vichy, to niestety masz rację, choć w nieco innym rozumieniu. Gdyby premierem został Kaczyński, to dalej będziemy zależni. Będzie mógł zarządzić, kiedy dzieciaki mają ferie - o ważnych sprawach będzie decydować Bruksela. Ot, w taką kałabanię popadliśmy na własne życzenie.
Szanowny Mironq,
OdpowiedzUsuńPiękna nadzieja. Ja także pragnę naiwnie wierzyć, że policja zacznie w końcu bić prawdziwych sprawców zamieszania zamiast tratować ludzi za to, iż machają polską flagą. W pozostałych kwestiach muszę jednak niestety zgodzić się z opinią Erinti wyrażoną w odpowiedzi na Twój post.
Jeśli mnie pamięć nie myli to ostatnio policja poturbowała nieco jedynie bandę lewaków, choć wcale nie podoba mi się to, że legalny marsz niepodległościowy ze względu na oszołomów musiał zmienić trasę.
Usuń