Antymidasy / Midases... of a special kind


W greckiej mitologii król Midas został pobłogosławiony, lub jak kto woli przeklęty, pewnym darem: czego dotknął zamienił w złoto. Pech chciał jednak, że zamieniał w złoto także jedzenie, co sprawiało, że królowi groziła śmierć głodowa. Jak mawiają należy uważać czego sobie człowiek życzy, bo jeszcze się spełni i dopiero przyjdzie nieszczęście. Na nieszczęście dla Polski i Polaków przedstawiciele partii rządzącej chcieli zostać rządcami, za co płaci cały kraj. Ludzie ci mają specjalny dar, czego się tkną to zepsują, co zaczną robić to spartaczą i wpompują w czarną dziurę każdą ilość złota. Król Midas przynajmniej, że tak powiem, złoto produkował. Antymidasy III RP z kolei złoto wysyłają w eter, lub jak kto woli niebyt i kosmos. Oczywiście nierentowne spółki i nieudane inwestycje zdarzają się wszędzie. Tylko czasami częściej niż by to wynikało z rachunku prawdopodobieństwa, że tak powiem. 

Tym razem, bo tych razów nieco się nazbierało, chodzi znowu o metro w Warszawie. Dla odmiany, aby na nudę nikt nie narzekał, chodzi o pierwszą linię nie zaś wiecznie budowaną drugą. Ale żarty na bok, bo sprawa poważna. Warszawa zakupiła super nowoczesne pociągi (jakby nie brakowało nieszczęść z Pendolino po cenie Pendolino nie będącym Pendolino z powodu braku odpowiedniego sprzętu, o torach nie mówiąc) i jak to bywa z zakupami kupiła źle. Wydano kosmiczne pieniądze na nowoczesne pociągi, które mają regularne awarie. Mające się nie palić pociągi , zaczęły dymić. Z tego powodu metro chodzi w dwu nitkach a kto się śpieszył gdzieś, jak autorka bloga zmierzająca na pociąg, musiał liczyć na szczęście by dotrzeć na czas. Całe szczęście kiedy nowoczesne pociągi zaczęły dymić była niedziela popołudnie a nie szczyt komunikacyjny w dni powszednie. O tym jak zabójcza potrafi być panika w publicznym miejscu nie muszę chyba nikogo przekonywać.

Rzecz jasna wedle wersji oficjalnej nic się nie stało. No w każdym razie nic wielkiego się nie stało, z kolei akcję ewakuacyjną przeprowadzono sprawnie i profesjonalnie i nie doszło do przypadków paniki. Tyle wersja jedynie prawdziwa i oficjalna, ale jak wyglądało naprawdę? Uczestnicy zdarzenia mówią o panice na stacji Politechnika i ludziach, którzy tratowali się uciekając do drzwi na przedzie składu. Wyjście awaryjne nie od razu dało się otworzyć. W niepalnych pociągach pojawił się ogień, gryzący i trujący dym. Zdaniem świadków zdarzania pociągami jechało całkiem sporo osób, co w połączeniu z paniką..

To najpoważniejsza do tej pory awaria pociągów „Inspiro”. Tych pociągów, o których pani  prezydent Warszawy mówiła: „To najnowocześniejszy pociąg metra w Europie, a niektórzy mówią, że nawet na świecie”. Oczywiście każdy może przez przypadek kupić bubel, może trafić na felerny model. To prawda, tylko jakoś dziwnym trafem ten „pech” nieustannie prześladuje partię rządzącą: a to w autostradach więcej dziur w niż w serze szwajcarskim, a to z pasu startowego lotniska może beton wydłubać łyżeczką a to pociągi nie jeżdżą. Coś za dużo tych „niepowodzeń” by uwierzyć w przypadek. Mamy pecha, że Antymidasy decydują o naszej przyszłości: co tkną to spaprają i koszty tych pomyłek bywają zabójcze. Im bardziej jakaś inwestycja czy zakup jest chwalony przez przedstawicieli partii rządzącej tym bardziej się boję. Z tego nie wynika nic dobrego, bo skoro ludzi z kwalifikacjami na próżno szukać.. całe szczęście nikt nie zginął w pożarze w warszawskim metrze i że nie ma ciężko poszkodowanych. Ale czy nie będzie ich wcale, czy też to jedynie kwestia czasu? Będąc urodzonym pesymistą raczej czarno wszystko widzę.

[1] http://wpolityce.pl/wydarzenia/67298-pozar-w-warszawskim-metrze-150-osob-ewakuowano-po-awarii-nowoczesnego-pociagu-inspiro-zapeniano-pociagi-sa-bezpieczne-i-sie-nie-pala

**********ENG*********** 

In a Greek mythology there were a  king blessed, or cursed, by a specific gift. Whatever king had touched turned into gold. The problem arose when king touched a food. How to eat golden bread? King was

If I want to write about all mistakes and capers by governing party of Poland I will have to write a book not post. This time I mean Warsaw underground. There is only one line in Warsaw, as second one is always under construction. Large delays happened due to lack of appropriate preliminary checks and appropriate tools.  Some time ago governors of Warsaw bought new and modern underground trains. Similar situation happened on railway, where we got Pendolino trains. There are two main concerns about Pendolino: lack of appropriate tracks and lack of all necessary elements. Warsaw's underground stations costed a lot of money. Expensive trains however turned out to be failure. Yesterday situation looked seriously. Train full of people started to burn. I was lucky to ride opposite direction when in happened. I barely managed to catch my train.  Fortunately it happened in Sunday, not in a working day.  Panic would be deadly in such circumstances.

According to mainstream media version everything is fine. Actually nothing happened. Passengers of underground trains  were evacuated  in a professional manner. Panic? What kind of panic? Nothing happened and evacuation were done professionally. For people living in Poland official media version is easy to guess and predict. We are interested in facts, aren't we? On Politechnika station, were accident happened people started to panic. They rushed to the front door. People tried to open emergency exits, but they failed. Trains said to be non flammable, burned. Some passengers became intoxicated by smoke. 

It was not the first, but most serious “Inspiro” trains breakdown. According to Hanna Gronkiewicz-Waltz, mayor of Warsaw, trains were “most modern underground trains in Europe and even on the whole world”. I am too old girl for such fairytale. Even best customer may but a shit. Even most curious one can be cheated. However such accidents are taking place here much too often. It is statistically impossible for every investment to finish badly every time. It can't be accident, as accidents are not occurring always and recurring action is not accident. Underground trains are only one example. The way in which motorways are build (in Poland motorways are most expensive in a whole Europe and in poorest quality. Explanation is simple: roads are build from poor materials and money are stolen by “friends and family” of important ones) is self-explainable. We are governed by kind of anti Midases. What these people touch turns into shit. I am pessimist so how can I see future of my country? Hope for the better? You must be joking asking me such questions. Anti-talents are our governors and our future shapers. I am scared every time governors and media are saying about success. Sooner or later we, as the society, will pay for it.  Why barely nothing is done professionally? Because we lack of processionals in decision-making assembly. If not qualifications but familial connections matter..
named Midas and became symbol of greedy and stupidity. Midas had asked gods for a golden touch and gods gave him ability mentioned. “Beware what you do wish, as it may came true”- this phrase is always truth. The results of wrong wishes are sometimes tragic. In Poland we have now such problem. It is our all misery that few years ago members of governing party wished to be our leaders. We will all pay for their wishes, as we voted for specially gifted people. They are like king Midas but in opposite. No matter what they touch or started it will be destroyed. They don't change every item into a gold, but make gold disappear. One, two or three mistakes are possible to happen. But when mistakes are observed all the time something is wrong.