Edek jedzie do Angeli Eddie visits Angela

Przepraszam, ale trudno mi pisać o wyczynach i wypowiedziach Edwarda Snowdena bez solidnej porcji kpiny.  Cytując piosenkę Lombardu „Gdybym ujrzała kiedykolwiek taki film umarłabym ze śmiechu”. Bo faktycznie jak się jest pracownikiem amerykańskich służb i ucieka przed swoimi przez Moskwę to nie jest się mądrym. Jak się do tego ujawnia grube afery nie dbając o zabezpieczenie swojego tyłka, wierząc w dobre serduszka wszystkich wokół to się powinno pisać powieści dla naiwniaków a nie zajmować politykę.

„Indyk myślał o niedzieli, a sobotę łeb mu ścieli” – mówi polskie powiedzenie. „Edek jechał do Angeli a po drodze z autostrady wylecieli”- tak sobie pomyślałam. Jak czytamy w załączonych linkach Edek mieszka sobie w Moskwie, będąc pożytecznym idiotą  pracującym dla Władimira Putina. Prezydent Putin dostał niezły prezent i okazję do ogrania Baracka Husseina Obamy jak dziecka i to po raz kolejny. No więc Edek chodzi sobie radośnie po Moskwie wierząc, że zbawia świat a po drodze spotyka się z niemieckimi politykami. W tejże Moskwie jakby kto pytał. Poseł Partii Zielonych (tej która w latach 80 chciała legalizować pedofilię) spotkał się z Edkiem, który to Edek chce zeznawać w Niemczech w sprawie podsłuchów. Czyli dolać oliwy do ognia i skłócić sojuszników. Z punktu widzenia Rosji osłabienie pozycji Stanów w Europie by się opłacało. Chodzi o strefy wpływów i rywalizację między największymi graczami.



(http://bi.gazeta.pl/im/43/12/e3/z14881347Q,Edward-Snowden-w-Moskwie.jpg)

Rzecz jasna mogę tylko zgadywać co się dzieje. Nie mam jednak cienia wątpliwości, że w polityce nie ma sentymentów. Nie mam też cienia wątpliwości, że dla Kremla Edek Snowden to pożyteczny idiota dzięki któremu mogą zagrać na nosie Stanom. Dodatkowo jeszcze mogą osłabić pozycję rywali w Europie i skłócić sojuszników. Złość Niemców czy Brytyjczyków jest naturalna. Fakt, że Amerykanie wypuścili Edka to wielka porażka wizerunkowa gołąbka pokoju i punkt dla przeciwników Ameryki. Dobra wiadomość dla Rosji i Chin, znacznie gorsza dla nas.

Czy Edek pojedzie do Niemiec? Czy Niemcy oddadzą go Stanom i ile zażądają w zamian? Czy wreszcie zostanie wypuszczony z Rosji, bo przecież jest niezłą kartą przetargową. Oczywiście jak przestanie być potrzebny dla rozgrywki to nie wiadomo co będzie. Na razie jednak nie może za wiele zrobić. Może w swoim wyobrażeniu jest pożądanym bohaterem, ale w rzeczywistości silni gracze rozgrywają nim swoją partię. A jak przestanie być im potrzebny i zostanie wyciśnięty jak cytryna to będzie już za późno. Podsłuchy i szpiegostwo są stare jak świat. Jeśli ktoś wierzy, że cokolwiek się zmieni i zyska wielką wdzięczność mówiąc o tym głośno jest naiwny jak dziecko. Edek może jest świetnym informatykiem, ale co on wie o życiu i polityce? 

[1]http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14881320,Snowden_pisze_list_do_wladz_Niemiec__

*****ENG*******

I am unable to avoid irony and mockery writing and talking about Edward Snowden’s words and actions. It reminds me song by “Lombard”,  Polish band “if I’ve even seen such a film I will die laughing”.  How can anyone, being American secret service worker, decide to escape to Moscow? Calling such actions “not wise” is an euphemism. Everyone around is not interested in protecting innocent sheep. Politics is a  big boys play. Edward Snowden forgot this and forgot to take care about own business.

What  is going to happen if Snowden will travel Germany? Can accident happen? In my opinion anything is possible and we can only start guessing. As we all know now Eddie is living in Moscow as a useful idiot of Vladimir Putin. President Putin received excellent gift. One more time Russian president will have opportunity to outplay Barack Hussein Obama. Barack Hussein Obama is not serious opponent towards Vladimir Putin. Eddie is now enjoying his time in Moscow, believing he is a world saviour and  “warrior for the common justice”. During his stay he is having visitors, inter alia German politicians. Green Party member (same Green Party wanting to legalise paedophilia in 1980s) met Eddie. Eddie decided he want to testify in Germany. Eavesdropping scandal may weaken US position in Europe, as European governors may become more sceptical. Any arguments between US and its European allies are good news for those who are US rivals. Thanks to Snowden such arguments can be started to some extent.

 (http://bi.gazeta.pl/im/43/12/e3/z14881347Q,Edward-Snowden-w-Moskwie.jpg)

I can only guess what is really going on. One thing is sure: politics is not a place for sentiments. This is a big boys play. I am almost sure Edward Snowden is useful idiot for Kremlin, useful for propaganda and Barack Hussein Obama outplay. Moreover he can be also used for adding fuel to the flames. To weak US influences in Europe. This is very good news for US rivals and worse for us as their allies. It is not surprising Germans and others are angry by ally behaviour. “The dove of peace” administration showed weakness letting Eddie escape..

Is he going to visit Germany? Will he be left in American hands? What will be German price for that? Will he get permission to leave Russia, being useful for Kremlin? I have no idea what will happen to Snowden being no more needed. In his own world of imagination he may be hero everyone will to protect. In the real world he is chessman of stronger ones only. He really deserve special reward like Darwin award. Eavesdropping and spying are everlasting. Technical possibilities and gadgets only change. No one will be granted for saying it aloud. Edward Snowden is probably an excellent computer scientist. What is his knowledge about real live however?

[1] http://rt.com/news/snowden-meeting-german-kremlin-125/
[2] http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-24770430
 

17 komentarze:

  1. większość szpiegów kończy tak samo. w grobie. pytanie tylko prędzej, czy później? edek młody, mógłby pożyć. no, ale skoro głupi???
    a może nie ma innego wyjścia? kto to wie co tam wyżej kombinują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Ewo, tak kończy. Czy Snowden wziął to pod uwagę? Nie wiem

      Usuń
  2. Złapał kozak tatarzyna, a tatarzyn za łeb trzyma.
    Piękny kabaret, i jeżeli "moralnego niepokoju" - to właśnie odbija się ciężkim kacem, kiedy złodziej pojmany na gorącym uczynku okazuje się nikim innym jak ochroniarzem.

    Czy pani Angela ma coś za kołnierzem?
    Ma - i nie tylko ona.

    Swoją drogą Erinti - kiedy tak sobie pomyślę jak bardzo ju es ei zagrywa europą ubijając interesy z Putinem - to aż z podziwu wyjść nie mogę.

    Mamy oto (jak go pieszczotliwie nazwałaś) Edka w roli cyngla na Aniołka (czytaj - Angelę). Edek może czuć się bardziej bezpiecznie niż ktokolwiek inny. Ba! Może nawet wyruszyć w podróż do Berlina - i włos mu z głowy nie spadnie.

    Edek wie wszystko. Wie o Warszawie, wie o Paryżu, wie o Berlinie.
    A co?

    Jedno wielkie kłamstwo o demoludach zaczyna z wolna pękać uświadamiając swój dramatyzm wydarzeniami z 10 kwietnia. Litwa, Estonia, Łotwa - już wiedzą. Powoli sypie się kurtyna zapiździałych politycznych machinacji.

    Z tego już nikt i nigdy nie wyjdzie z twarzą.
    No! - chyba że poobijaną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ci ludzie potem powiedzą, że poobijana facjata to ostatni krzyk mody :) A tak naprawdę robi się wesoło i coraz ciekawiej. I najgorzej na tym wyjdzie młody idealista, chcący zrobić coś dobrego, bo jest dla wielu niewygodny.

      Usuń
  3. Droga Erinti,

    w mojej opinii Snowdenowi sporo zawdzięczamy. Oczywiście eksperci i hipisi od spiskowych teorii od dawna wiedzieli, że prywatność w necie jest fikcją, ale dzięki Snowdenowi ten temat przedostał sie do maintreamu. Dzieki niemu powstaja serwisy takie jak Mega czy Lavabit, które popularyzują metody szyfrowania prywatnych danych. Dzięki niemu wreszcie specjaliści W KOŃCU zadają sobie pytania w rodzaju, jak bezpieczny naprawdę jest internet i jak ten stan polepszyć.

    Myślę, że jako osoba, która w Maciarewiczu widzi nie tylko klauna, nie powinnaś przyłaczać się do głosów wyśmiewających Snowdena. Przecież to nie żaden szpieg w rodzaju Jamesa Bonda, który rozprawia się z nasłanymi przez CIA zabójcami, oczyszcza swoje imię i jeszcze ratuje szefa MI6 na koniec. To zwykły komputerowy analityk/programista, jakich CIA/FBI/NSA ma wielu. Ujawnił nieprzyjemne fakty i teraz duzi chłopcy graja nim, jak chcą. Wg Ciebie powinien dać się złapać i osadzić w Guantanamo?

    Pozdrawiam, yrk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Co się stało, że wszyscy nagle komentują po angielsku? Był jakiś apel, czy co? :P

      Usuń
    2. Yrku, Dibelius zaczął po angielsku sama nie wiem czemu, ale wiem, że niektórym przeszkadza, że pisze po angielsku.

      Mnie Snowden nie przekonał. Moim zdaniem jak chciał zacząć grę z dużymi chłopcami musiał pomyśleć o zabezpieczeniach i zapewnieniu sobie lądowania. Tak, grają nim jak chcą i prędzej czy później wydadzą Amerykanom. Albo będzie miał "wypadek".

      pozdrawiam

      Usuń
    3. Krytykować łatwo. Zastanówmy się, jak Ty byś zaplanowała ucieczkę przed ujawnieniem tego typu tajemnicy - zakładając oczywiście, że absolutnie chciałabyś ja ujawnić:

      1. może zabezpieczyć sobie pobyt np. w Anglii albo Niemczech? Nieee, to sojusznicy USA, prawdopodobnie jedynym efektem byłaby notka zwrotna do przełożonych: "wasz człowiek świruje, zamknijcie go, zanim coś wypaple".
      2. może azyl w Rosji albo w Chinach? Przecież konkurują z USA? Otóż ujawnienie informacji o szpiegowaniu NSA na amerykańskich obywatelach w zasadzie Rosji wisi. Pewnie o tym i tak wiedzieli, a zresztą sami szpiegują swoich. Pewnie też sprzedaliby info przełożonym Snowdena w ramach za jakąś przysługę
      3. może zatem zwiać do Ameryki południowej? Wszystkie rządy tam (a na pewno służby) są na garnuszku CIA.
      4. Ukryć się w górach w USA albo w Kanadzie niczym Walter White? To mogłoby zadziałać, kiedy ścigają rabusia albo zabójcę. Jeśli się naraziłeś służbą, służby Cię wytropią.

      Wychodzi mi na to, że Snowden zrobił najmądrzejszą rzecz, jaką mógł zrobić, jeśli chodziło mu o ujawnienie afery pt. rok 2013 - nie dbając o własne bezpieczeństwo, po prostu przeciekł informację do mediów. Ten człowiek to bohater, którego być może docenimy za parędziesiąt lat - jeśli nie zostanie zapamiętany jako najgłupszy szpieg w dziejach. Bo teraz nawet prasa odwróciła sie od niego i opisuje prześmiewcze historyjki o wiecznym tułaczu i szpiegu od siedmiu boleści, żeby jak najbardziej odwrócić uwagę od przerażającego faktu: przy pomocy nowoczesnej techniki na naszych oczach wypełnił się scenariusz z powieści Orwella. I co gorsza, większości to zwisa i powiewa.

      Pozdrawiam, yrk

      Usuń
  4. Yrku, nie wiem co bym zrobiła. Zasadniczo nie zaczynałabym na pewno bez solidnego wsparcia. Teoretycznie azyl u przeciwników Stanów to niezła opcja. Ale jaka gwarancja, że się nie wyląduje w łagrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie w tym tkwi paradoks - samo szukanie wsparcia mogło mu uniemożliwić opus magnum.

      Usuń
    2. Tak, to jest paradoks. Ale tutaj nie ma dobrych opcji a Snowden strasznie ryzykuje robiąc to co robi. Więc albo w tym jest drugie dno, albo jest bardzo młodym idealistą

      Usuń
  5. do Kamil Politowicz

    Popieram Cię całkowicie w tym co powyżej napisałeś . Jedyną opcją na jaką Snowden mógł się zdecydować jest Rosja .
    Ja wiem ,że Rosjanie to nieciekawy ,zacofany naród ,ale czy tego chcemy czy nie sa realnym przeciwnikiem USA i USA z Rosją się liczy bo musi . Natomiast reszta państw w tym europejskich jeśli bedzie próbowała za bardzo podskakiwać to zostanie zmiażdżona .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Rosją trzeba się liczyć bo to silny gracz. Mam wrażenie, że coraz silniejszy co zmusza nas do zwinności w dyplomacji.

      Ale uważanie każdego za zacofanego to jednak przesada, bo wiesz co to jednak nie są islamiści z plemienną kulturą i nie wysadzają się w pełnym ludzi metrze. Nikt mnie tak nie przeraża jak wojujący islam i potrzebujemy sojuszników i kogoś do pilnowania Kaukazu

      Usuń
  6. Czcigodna Erinti
    Przypomniałaś mi stary dowcip.
    Kierowcy przejeżdżającemu obok oddziału zamkniętego szpitala psychiatrycznego zgasł silnik. Bezradnie szukał przyczyny kilka minut. I wtedy do sztachet wysokiego ogrodzenia podszedł od wewnątrz jakiś człowiek i kazał po kolei sprawdzić czy w zbiorniku jest paliwo, czy ze świec nie spadły kable etc. Wkrótce przyczyna została znaleziona i silnik ponownie zapalił. Wywiązała się rozmowa:
    - Bardzo panu dziękuje za pomoc. Nie spodziewałem się że psychiatra może tak dobrze znać się na samochodach.
    - Ja tu nie jestem lekarzem lecz pacjentem.
    - To jakiś absurd. Jak można tu trzymać tak inteligentnego człowieka?
    - Bo ja chciałem prosić o azyl polityczny w Rosji.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że pacjent zgadałby się z panami Snowdenem i Depardieu, którzy dokonali takowej zamiany

      Usuń
    2. Czcigodna Erinti
      Co się tycze Depardieu, jest on i przynajmniej jakiś czas będzie użyteczny wizerunkowo dla Putina więc ma prawo czuć się w miarę bezpiecznie. Ale Snowden jest kompletnym idiotą bo nie zdaje sobie sprawy z tego że Putin może już wkrótce ubić jakiś nieoficjalny deal z USA. A wtedy zbudzi się on w zupełnie innym miejscu niż to w którym szedł spać.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. i to miejsce mu się nie spodoba

      Usuń