Było mi krakać, że coś się na pewno wydarzy z okazji Dnia Niepodległości? Było? Naprawdę następnym razem ugryzę się w język i klawiaturę (pozwolę sobie użyć określeń Yrka). Bo oczywiście słusznie, że będzie jakaś awantura i nagonka. I że oskarży się ludzi o zbrodnie jak spalenie tęczy na Placu Zbawiciela czy też atak na lewaków. Ale to nie koniec.. w tym miejscu pragnę zaznaczyć, że zdecydowanie odcinam się od podobnych działań. To, że mam poglądy zbliżone prawicy, a raczej centroprawicy, nie znaczy, że popieram atakowanie oponentów ideologicznych czy kogokolwiek innego. Nawalanka to nie argument w dyskusji a jedynie dowód, że ma się do czynienia z osobami słabymi. Można dawać inny przykład i inaczej przekonywać do swoich racji. Pokazywać szczęśliwe i radosne rodziny na ciekawych rekonstrukcjach, interesujące inicjatywy.. no, ale przecież rozróba.
Wczoraj doszło do rzucenie petardami i racami w ambasadę Federacji Rosyjskiej. Nie wiem czy to głupota czy prowokacja, bo żadnej opcji wykluczyć nie można. Wiem w jakim kraju żyję i wiem kto rządzi Polską by mieć wątpliwości. Nie zaprzeczam, że wśród narodowców są kretyni rozumiejący patriotyzm jako rzucanie petardami w jednostkę dyplomatyczną innego kraju jako przejaw „patriotyzmu”. To nie patriotyzm, ale wandalizm. Miłość do Ojczyzny nie oznacza rzucanie się na każdego z kim łączy nas trudna historia. Są bardziej cywilizowane metody wyrażania swej opinii oraz krytyki czyjegoś działania. Niestety, ale osoby używające argumentów siły szkodzą sprawie, którą rzekomo reprezentują. Miłość do Ojczyzny, szacunek do tradycji i narodowego ducha nie oznacza wściekłości i bandyckich ataków. Znam historię na tyle by wiedzieć, że relacje polsko-rosyjskie są trudne i bolesne delikatnie mówiąc. Wiem czym był pakt Ribbentrop-Mołotow, 17 września 1939, Katyń, zsyłki na Sybir i wiele innych rzeczy. Wiem i pamiętam. Ale pamięć nie oznacza rzucania petardami w ambasadę, nie oznacza skakanie z pazurami na współczesnych Rosjan. Nie tędy droga i niczego w ten sposób nie osiągniemy. To nie metoda poszukiwania sojuszników do jakiejkowiek sprawy.
Nie wiem czy wczorajsze zajścia to był atak jakiś idiotów, czy też celowa prowokacja. Czemu piszę o prowokacji? Bo to wyjątkowo szczęśliwe zdarzenie dla elit dzisiejszej Polski. Pokazanie osób o poglądach narodowych jako niebezpiecznych szaleńców, co ma zbudować atmosferę społecznego przyzwolenia na działania na granicy demokracji, ograniczanie wolności słowa i ściganie nieprawomyślnych. Jestem w stanie we wszystko uwierzyć, nawet w to, że ktoś zapłacił prowokatorom za atak na ambasadę Rosji by zirytować naszych sąsiadów i w ten sposób przyłożyć opozycji. Jeśli ktoś zada pytanie czy politycy i tak zwane elity jakiegoś kraju są gotowe zadzierać ze wszystkimi wokół by pozbyć się politycznych oponentów i ludzi zadających władzy pytania, odpowiem, że tak. Jeśli dla kogoś celem i sensem życia jest władza prędzej spali wszystko niż odda stery, zwłaszcza jak los narodu nie znaczy nic. Jeśli doszło do prowokacji boję się co jeszcze może nastąpić.
Sama nie wiem co gorsze: czy żeby wczorajsze zajścia okazały się głupotą czy prowokacją. Prowokacja oznacza poważne zagrożenie i niebezpieczne zaostrzenie temperatury dyskusji w kraju oraz atmosfery. Głupota wcale nie stanowi lepszej alternatywy. Jeśli bowiem ludzie uważający rzucanie petardami za metodę dyskusji dojdą kiedyś do władzy, wówczas sytuacja Polski za granicą wcale się nie poprawi. Tak czy siak mam nadzieję, że zadymiarze, bez względu na reprezentowaną opcję zostaną wyłapani oraz skazani na roboty publicznie. Nic tak nie chłodzi gorących główek jak nieco pracy przy sprzątaniu, co zawsze proponuję dla wandali. Jak zniszczył ławkę w parku niech nie płaci, ale zrobi nową.
*******ENG*****
Unfortunately I was right. My guesses turned out to be correct. I am too good at prediction of bad things to come true. Yesterday, during the Independence Day celebration some groups decide to celebrate the memorial day in the very specific way, by fight. People from right and far-right side are accused of crimes, attacking far-left followers, destroying rainbow at one of the Warsaw's squares and other actions. I can be described as right or centre-right person. I do not approve violence as the discussion argument. People having different opinions and beliefs are not my enemies. I believe the picture of the happy families is better advertisement. There were many great actions and performances during our Independence Day.... but..
Some protesters attacked Russian Federation embassy in Warsaw using flares and petards. Was it a stupidity or just a provocation? I have no idea as now both options are possible and should be taken into consideration. I've been observing political scene and listening to public discussion for several years. It became never ending fuss. I am aware some far-right followers perceive attacks and vandalism as “patriotism”. Attacking embassy is nothing. I love my country but hate towards other nation has nothing to do with it. Some parts of Polish history are both painful and difficult but attacks are neither solution nor proper behaviour. People for whom using flares mean patriotism are weakening ideas presented. I love my country and I am proud from it. I know relations between Poland and Russia are let me call it difficult and complicated. I know history, know dates 17th of September 1939, know what happened in Katyn, remember about people deported to Siberia and many, many others. I remember but memory is not hate so I do not approve attacking embassy. Knowledge and memories are not equivalent of violence. Violence is a wrong path. This is path to nowhere.
I know about yesterday's riots. I am not sure whether we are talking about stupidity or provocation. You may ask me why do I suspect provocation. I will tell you. Because it is suspiciously advantageous for “elites” of modern Poland. Such incidents is making up excellent proves that far-right and right followers are dangerous lunatics. People are afraid of maniacs so much they will even let government to fight them using non democratic methods. There are people in “elites” and mainstream who will even risk Polish – Russian mutual relation ruin in order to weaken political opponents. We are unfortunately enough to have such governors. Everything will be done to save power and money. People are not relevant.
I have no idea which option is worse. Both stupidity and provocation are potentially dangerous. Provocation means serious thereat towards discussion and situation in country. Stupidity is harmful as well. I am afraid what will happen if such groups ever win election. I don't want people using flares as arguments to be diplomats. I hope attackers no matter of option will be found and judged. In my opinion public works will be best punishment. It will hurt more than paying ticket.
[1]http://niezalezna.pl/48181-ambasador-rosji-atakuje-rzad-donalda-tuska-zadamy-przeprosin-i-odszkodowania
[2]http://rt.com/news/poland-russia-protest-nationalists-589/
http://niezalezna.pl/uploads/foto2013/48181-545811384256785.jpg
Unfortunately I was right. My guesses turned out to be correct. I am too good at prediction of bad things to come true. Yesterday, during the Independence Day celebration some groups decide to celebrate the memorial day in the very specific way, by fight. People from right and far-right side are accused of crimes, attacking far-left followers, destroying rainbow at one of the Warsaw's squares and other actions. I can be described as right or centre-right person. I do not approve violence as the discussion argument. People having different opinions and beliefs are not my enemies. I believe the picture of the happy families is better advertisement. There were many great actions and performances during our Independence Day.... but..
Some protesters attacked Russian Federation embassy in Warsaw using flares and petards. Was it a stupidity or just a provocation? I have no idea as now both options are possible and should be taken into consideration. I've been observing political scene and listening to public discussion for several years. It became never ending fuss. I am aware some far-right followers perceive attacks and vandalism as “patriotism”. Attacking embassy is nothing. I love my country but hate towards other nation has nothing to do with it. Some parts of Polish history are both painful and difficult but attacks are neither solution nor proper behaviour. People for whom using flares mean patriotism are weakening ideas presented. I love my country and I am proud from it. I know relations between Poland and Russia are let me call it difficult and complicated. I know history, know dates 17th of September 1939, know what happened in Katyn, remember about people deported to Siberia and many, many others. I remember but memory is not hate so I do not approve attacking embassy. Knowledge and memories are not equivalent of violence. Violence is a wrong path. This is path to nowhere.
I know about yesterday's riots. I am not sure whether we are talking about stupidity or provocation. You may ask me why do I suspect provocation. I will tell you. Because it is suspiciously advantageous for “elites” of modern Poland. Such incidents is making up excellent proves that far-right and right followers are dangerous lunatics. People are afraid of maniacs so much they will even let government to fight them using non democratic methods. There are people in “elites” and mainstream who will even risk Polish – Russian mutual relation ruin in order to weaken political opponents. We are unfortunately enough to have such governors. Everything will be done to save power and money. People are not relevant.
I have no idea which option is worse. Both stupidity and provocation are potentially dangerous. Provocation means serious thereat towards discussion and situation in country. Stupidity is harmful as well. I am afraid what will happen if such groups ever win election. I don't want people using flares as arguments to be diplomats. I hope attackers no matter of option will be found and judged. In my opinion public works will be best punishment. It will hurt more than paying ticket.
[1]http://niezalezna.pl/48181-ambasador-rosji-atakuje-rzad-donalda-tuska-zadamy-przeprosin-i-odszkodowania
[2]http://rt.com/news/poland-russia-protest-nationalists-589/
http://niezalezna.pl/uploads/foto2013/48181-545811384256785.jpg
Erinti, bardzo cenię twój blog, ale proszę- nie pisz już nigdy więcej takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńOwszem- rzucanie petardami nie jest dobrym rozwiązaniem, ALE- Rosja nigdy nie będzie naszym sojusznikiem! Wszystkie działania ludzi stojących na czele tego państwa w przeszłości i aktualnie mają na celu doprowadzenie do rozbicia i osłabienia naszego kraju. Okupowali i niszczyli Polskę bezlitośnie. Dwa razy wymordowali naszą elitę. Nie można tego zapomnieć! Teraz chcą, rękami obecnego polskiego rządu wykorzenić z nas całą polskość i zrobić marionetkami. Prowokacja?? Tak, oczywiście Ś. P. Kaczyński miał nie miał dość pokory przed potężną Rosją, lustrował, prowokował więc go usunęli. Nigdy przenigdy nie będą to nasi sprzymierzeńcy. I wiesz co- chyba wolałbym rzucić jednak petardą w tą cholerną ambasadę niż przyznać, że chcę bratać się z narodem rosyjskim.
Anonimowy, nie zaprzeczam historii. Ale po prostu uważam, że należy korzystać ze środków dyplomacji, szukać sojuszników przecież do licha od czegoś mamy "ludzi z klasą"! Moim zdaniem nic nie wskóramy rzucając petardami a tylko damy oponentom argument do ręki.
UsuńPamiętam historię. Ale nie zamierzam nikogo obwiniać o to, że mamy jakie mamy władze bo to myśmy ich wybrali. To ś.p. Lecha Kaczyńskiego mam wielki szacunek bo to moim zdaniem najlepszy Prezydent po II wojnie światowej. On działał racjonalnie.
Aha- a czy palenie flag hitlerowskich to też przejaw wandalizmu?
OdpowiedzUsuńFlagi hitlerowskie o ile wiem są kojarzone z nazizmem i stanowią jego symbol. Promowanie symboli nazizmu jest zakazane, o ile się orientuję
Usuńdziękuję
OdpowiedzUsuńGdyby było zakazane mój sąsiad z bloku nie nosiłby swastyki wytatuowanej na przedramieniu. Gdyby o tym donieść policja popukałaby się w czoło.
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że taka mogłaby być reakcja. Dlatego napisałam komentarz w formie niejako pytania, bo myślałam, że promowanie symboli faszyzmu jest zakazane. No chyba, że by tłumaczyć, że pierwotne znaczenie swastyki było inne
UsuńNapisałem o tej fladze trochę przewrotnie. Ludzie są jacy są. Wierz mi, że wielu byłoby oburzonych widząc palącą się swastykę- zaraz byłyby odwołania właśnie do jej pierwotnego znaczenia itd. Natomiast -przykład- wydarzenie mające miejsce nawet nie tak dość dawno- wsadzenie flagi polskiej w psią kupę wywoływało rechot. Bo przecież to wiele hałasu o nic. Tragedia w Smoleńsku podobnie.
OdpowiedzUsuńTo jest dobijające o czym piszesz. O Smoleńsku już nawet nie mam siły pisać i myśleć bo chce mi się wyć z bezsilnej złości. A najbardziej boli postawa "polskich" władz.
UsuńMożesz się przedstawić jakimś nickiem czy coś? Byłoby mi łatwiej z Tobą rozmawiać.
Chętnie, tylko nie bardzo wiem jak mam to wpisać. Rzadko coś komentuję, głównie tylko czytam.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie naciskam, chodzi mi tylko o to, że dziwnie mi się mówi do rozmówcy Anonimowy. Zawsze możesz też słać mi komentarze na maila jakby co
UsuńOk, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń